aviornis.com.pl
Portal hodowców ptaków i zwierząt ozdobnych

Ogólnie o ptakach grzebiących - Temperament bażantów

petrus29 - 2010-01-04, 13:35
Temat postu: Temperament bażantów
jakie znacie najspokojniejsze gatunki bażantów. Słyszałem że bardzo spokojne są wieloszpony, ale nie wiem czy jest to prawdą, zastanawiam się do jakiego stopnia te bażanty są spokojne, bo każdy ptak to indywidualność i temperament może mieć troszkę inny. Czy np. dwie pary tych ptaków w jednej wolierze się pogodzi lub np dwie pary różnych gatunków spokojnych z różnych rodzin, mogłoby bezproblemowo żyć na jednym terenie, ale tak z kurami i w sezonie lęgowym. Ja osobiście uważam że do spokojnych bażantów należą też łowne, oczywiście te to poza sezonem lęgowym.
Wojtek_Ka - 2010-01-04, 14:53

Myślę, że każdy bażant w okresie lęgowym będzie agresywny, przecież gatunki poligamiczne walczą pomiędzy sobą o względy samic. Zawsze jakiś samiec będzie tym alfa i będzie "niszczył" przeciwników. U mnie kilka lat temu w jednej wolierce był samiec diament i samiec złocisty z samicą, były od małego wszystkie razem, podczas okresu lęgowego w ciągu dosłownie kilku godzin złocistemu odbiło i zmasakrował diamenta, od tego czasu nawet jak go słyszał ( bo przełożyłem go do woliery obok) to chciał dziurę zrobić w ścianie, żeby tylko go podziobać....
Co do wieloszponów to nie wiem tego z autopsji, ale ponoć są towarzyskie i spokojne 8-)

sylwia2401 - 2010-01-04, 15:35

Wieloszpony, są bardzo spokojnymi bażantami, do tego stopnia, że mogą być z inną parą bażantów,tak spokojną jak wieloszpony.
petrus29 - 2010-01-04, 17:55

Dzięki, ale tak właśnie się zastanawiam, czy są bażanty tak spokojne jak wieloszpony. Myślałem że wieloszpony choć w okresie rozrodu są agresywne, ale skoro tak to świetnie. jak narazie nie mam zamiaru kupować wieloszponów, ale strasznie byłem ciekaw, bo ja mam od września w jednej wolierce bażanta złocistego i łownego z trzema kurami i jest spokój. Jestem świadom, że przed okresem rozrodczym będę musiał je rozdzielić i to zrobię. Już przygotowuję nową wolierę, ale narazie "jedzą z jednej miski" więc z rozdzieleniem zwlekam.
Odnośnie wieloszponów to mnie nurtowało. Poza tym ciekaw jestem czy istnieje bażant tak łagodny. Czy np. z cieciornikami trzeba było by je połączyć. Słyszałem że bezszpony są dość łagodne.
sylwia2401 ile kosztuje najtańszy wieloszpon? Czy wszystkie są nieodporne na niską temp.?

Wojtek_Ka - 2010-01-04, 18:39

petrus29, Tutaj masz wszystko ładnie przez sylwia2401, opisane: http://www.aviornis.com.p...ight=wieloszpon 8-)

Cena z jaką się spotkałem za parkę wieloszpona szarego (Polyplectron bicalcaratum) to jakieś 800-900zł :->

sylwia2401 - 2010-01-04, 19:36

petrus29, dokładnie jak napisałWojtek_Ka i podał Ci link.
Wieloszpona trzymałem z frankolinami, kuropatwą koroniastą,papugami i z przepiórami.
Najwięcej odporny na zimno jest wieloszpon szary,resztę wieloszponów,trzeba trzymać w pomieszczeniu ogrzewanym.

petrus29 - 2010-01-04, 21:16

Dzięki za wszystkie informacje. Właśnie tego chciałem się dowiedzieć. Informacje ze strony od linku już przeczytałem i już wiem dużo, naprawdę ładnie opisane. Więc w przyszłości muszę się pokusić o wieloszpona, jak narazie cena mnie trochę odstrasza i trzeba rejestrować.
Więc wiem już z jakimi ptakami można trzymać wieloszpony. Myślę że chyba są to jedyne naprawdę łagodne bażanty, przynajmniej z tego co wnioskuję z wiadomości o tym bażancie. Innych niema.

sylwia2401 - 2010-01-04, 21:22

petrus29, tragopan satyr, jest jeszcze bardzo spokojny.
wanted - 2010-01-04, 23:24

sylwia2401 napisał/a:
tragopan satyr, jest jeszcze bardzo spokojny.

No niby tak bo i ja słyszałem o tym, jednak dokładnie będę mógł coś powiedzieć w trakcie tego roku. Satyry przybywają obecnie w wolierze zimowej wraz z 1 gatunkiem kurek ozdobnych i jakoś sobie wszystkie ptaki radzą. Faktem jest, ze woliera ta jest duża i wysoka, satyry są zazwyczaj wysoko na gałęziach.
Jednak jak widzi on samca tyminka przez siatkę, to chce go dorwać i tu się zastanawiam jakiego mam gagatka :idea:

petrus29 - 2010-01-05, 12:27

A może po prostu są agresywne tylko do samców swojego i pokrewnych gatunków, a pozostałe im są obojętne i przez to jest łagodny, ale jak to by było z palawanami to ciekawe. Czy był by do nich agresywny w okresie godowym czy raczej nie. A z kurkami to ja też wypróbowałem i też jest względna zgoda, ale to białoczuba kurka rządziła w wolierze. W ogóle mój Bażant łowny mimo że ładnie się wybarwił to jest mało samczy, spokojniutki taki, przychodzi i do ręki, a nawet mniejszy złocisty jest bardziej agresywny niż on. A o satyrze to muszę poczytać więcej. Fajnie by było jak by naprawdę był spokojny.
wanted opisuj poczynania swojego satyra, to sobie zobaczymy, być może to wyjątek od reguły.

sylwia2401 - 2010-01-05, 14:25

petrus29 napisał/a:
ale jak to by było z palawanami to ciekawe.



petrus29, palawany trzymałem z uszakami białymi,i nic się nie działo,przynajmniej u mnie.

petrus29 - 2010-01-05, 18:42

Wow, no tego to się nie spodziewałem, że nawet z uszakami się zgodzi, to dla mnie szok :shock:
sylwia2401 - 2010-01-05, 18:47

petrus29 napisał/a:
Wow, no tego to się nie spodziewałem, że nawet z uszakami się zgodzi, to dla mnie szok :shock:


petrus29
to było u mnie,a z doświadczenia wiem, że nie wszystkie uszaki i nie u wszystkich,zgadzają się z wieloszponami.

wanted - 2010-01-05, 22:32

Agresywność bażantów i ich temperament. Tu akurat dwóch samic tyminka. Opis mam w mojej części hodowli http://aviornis.com.pl/viewtopic.php?p=49198#49198
Relacja fotek poniżej.




Widząc taki widok, opadły mi ręce ! :cry: :cry: :cry:


petrus29 - 2010-01-05, 22:47

Zdjęcia są straszne. Nie myślałem że do tego stopnia ptaki mogą się posunąć. Powiem szczerze, że po samicach nigdy bym się tego nie spodziewał, ale jest to dla mnie szok, miałem kiedyś podobny przypadek ale z kogutami, udało mi się wtedy odratować koguta, ale było też źle. No ale to nie miejsce pisania o kurach tylko o bażantach. Na pewno byłeś w ciężkim szoku jak zobaczyłeś coś takiego i wcale się nie dziwię. A tę agresorkę uda się uratować czy raczej nie? Bo szkoda byłoby stracić i drugą kurę. Co mogło im odbić? Zwłaszcza że jest zimno a to raczej studzi temperamenty. Straszne.
sylwia2401 - 2010-01-05, 22:50

wanted, ciekawy jestem, co doprowadziło do takiej agresji młodą samice, w stosunku do starej
wanted - 2010-01-05, 22:52

petrus29, tej drugiej samicy nic nie jest. Dziwię się też, co mogło się stać i "odbić jej" gdyz nie widziałem by kiedykolwiek była az tak agresywna. Jest to samica która też dobrze odchowuje młode i podczas lęgów nawet tak się nie zachowywała.
Sam nie wiem co myśleć o tym.
Sytuacja taka nastała i jakże dopasowała się do tematu, szkoda tylko że takim kosztem i cierpieniem.
Zapewne że takie zachowanie u ptaka czy ptaków wystąpiło, musiało mieć jakieś podłoze. Co tego przyczyną było, to niestety nie wiem, tym bardziej ze ptaki odbywały lęgi w jednej wolierze.

Wojtek_Ka - 2010-01-05, 22:55

Ano straszne straszne, ale z tego co mi dziadek mówił, bo ja tego nie chciałem widzieć nawet, to mój srebrzysty po prostu oskalpował jedną z samic (jak kiedyś pisałem)...a "najlepsze" jest to, że były ze sobą od początku i było okej.
Nie miała też oczu, rozerwane wole i cała oskalpowana...masakra jakaś.
Nie wiem co było powodem takiego zachowania... :roll:

petrus29 - 2010-01-05, 23:24

Dziwię się aż tak wielkiej agresywności, rozumiał bym gdyby się pokaleczyły ale to, nadal jestem w szoku. Kiedyś czytałem w jakiejś książce o behawiorze że taki odruch może wywołać jakiś silny stres którego nie może w żaden sposób odreagować, ale wanted u ciebie żadnych stresów nie mają więc nie wiem co się mogło stać. Może silny mróz.
wanted - 2010-01-05, 23:28

petrus29 napisał/a:
ale wanted u ciebie żadnych stresów nie mają więc nie wiem co się mogło stać.

Karmę i warunki mają dobre, ale o stresie to nie wiem.
Może jedna drugiej nachodziła na odcisk już jakiś czas,może dochodziło do kłótni ptaków, sprzeczek aż miarka się przelała :idea:
Nie wiem, to wie tylko ta żyjąca samica, ale ja ani nikt inny w jej skórze nie jest i nie porozumie się niestety. Możemy tylko gdybać co mogło być przyczyną i dlaczego :!:

Łukasz91 - 2010-01-28, 11:07

Z bażantów, jakie posiadałem lub nadal posiadam w swojej hodowli, najbardziej agresywny był samiec bażanta diamentowego. Nie posiadam już go, ponieważ padł. Pewnego dnia oskalpował samicę:



Ponadto mam jeszcze samca mikado dość agresywnego- oddzielony jest od samicy, dwa razy ją delikatnie oskubał z piórek. A i jeszcze zabił mi 2 przepiórki japońskie. Cały czas przez siatkę próbuje dostać się do samca kiśćca srebrzystego.

No i samiec pardwy szkockiej też niezła zadziora, ale to już głuszcowate, nie bażanty :)

wanted - 2010-01-28, 21:40

Łukasz91, no ta diamentowa samiczka to mocno oskalpowana. Ciekawe co było powodem że az tak mocno ją załatwił ?
Wczesniej było wszystko OK czy to od razu na poczatku tak się stało ?

Łukasz91 - 2010-01-28, 21:45

Przed tym zajściem nic podejrzanego nie zauważyłem, aby samiec ganiał samicę czy coś podobnego.
Wowo - 2010-01-30, 00:25

sylwia2401, z tymi wieloszponami to ja mam troszke inne zdanie. Nie mam z nimi doświadczenia, bo nigdy ich nie miałem, jednak u nas w tym roku na wystawie wpuściliśmy wieloszpona szarego z parą puchoczubów i na drugi dzień rano wieloszpon rozwalił samca puchoczuba na głowie dość mocno. Być może zbyt mała wolierka, byc może stres, nie wiem, wiem jednak, że nie jest tak, że nic nie zrobia innym ptakom ;-)
sylwia2401 - 2010-02-01, 11:06

Wowo,powiem Ci że zaskakujące,tyle lat trzymałem puchoczuby z wieloszponami i zawsze się zgadzały,ale cóż przypadki się zdarzają.
Wowo - 2010-02-01, 14:46

Jak to mówią - wyjątek potwierdza regułę ;-)
wanted - 2010-08-03, 22:15

Na tych fotkach też można zobaczyć jak samiec diamentowy oskalpował swoją samiczkę - jedną z dwóch w stadku jakie były.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group