Rudosterka Zielonolica (Pyrrhura Molinae) to papuga zaliczana do konur południowo- amerykańskich zamieszkujących obszary leśne zachodniej, środkowej i południowej Mato Grosso, Brazylii, Boliwii aż po północną Argentynę. W swoim naturalnym środowisku jest zagrożona wyginięciem (CITES II). Tyle wiem z opisów encyklopedycznych. Jest jednym z gatunków papug chętnie hodowanym przez wielu hodowców europejskich i naszych krajowych. Można je już spotkać w wielu domach jako pupili domowych, ponieważ nie są zbyt głośne (choć potrafią dać niezły koncert krzyków) i są dość łatwe w hodowli.
Moje rudosterki mam od niedawna (około 4miesięcy). Nabyłem je od hodowcy pod Krakowem. Pochodzą z sierpniowego lęgu. W tym czasie zdołałem je przyzwyczaić do wszystkich domowników, choć największym zaufaniem darzą mojego syna. On może dosłownie robić z nimi wszystko. Są tak wścibskie a przy tym tak zabawne, że nie raz można boki zrywać ze śmiechu. Trzymam je w dość obszernej jak na moje domowe warunki wolierze pokojowej a raczej dużej klatce wykonanej własnoręcznie z drewna i siatki na woliery. Wymiary klatki to 100x80x70cm
(szer x wys x głęb). Klatkę wyposażyłem w naturalne żerdki z drzewa liściastego o różnych grubościach. Dno klatki wysypane jest piaskiem dla ptaków. Pokarm podaję dwa razy dziennie w miseczce na dnie klatki. Stosuję mieszankę dla średnich papug amerykańskich firmy Deli Nature, oraz pokarm dla papużki falistej. Dietę wzbogacam o owoce i warzywa: mandarynki, gruszki, jabłka, tartą marchew, rospondkę. Chętnie jedzą też migdały (wiórki), rodzynki i żurawinę. Gdy rozpoczyna się karmienie, gdy tylko moi podopieczni zobaczą miseczkę w rękach mojego syna w klatce zaczyna się prawdziwy koncert krzyków i nawoływań. Papugi przechadzają się w tą i z powrotem po żerdkach wysmukłe i wyprostowane, wyglądają po prostu jak żołnierze w galowych mundurach na paradzie. Po skończonej uczcie natychmiast udają się do poidełka. Każdego dnia nie może zabraknąć podstawki pod doniczkę wypełnionej wodą do kąpieli bo moje paputy po prostu uwielbiają się pluskać w wodzie. W klatce zamontowałem również kilka drewnianych zabawek, które namiętnie są okupowane przez moje ptaki. Co dziennie umożliwiam moim papugom rozprostować skrzydła. Przebywają poza klatką do 4 godzin dziennie. Szybko nauczyły się do niej wracać, więc nie mam kłopotów z sprowadzeniem ich do klatki. Wystarczy że mój syn zastuka w drzwiczki ręką a paputy już lądują w klatce.
Pod koniec tego roku będę chciał wykonać badania DNA co do płci moich podopiecznych. Jestem ciekaw czy doświadczenie Pana Łukasza sprawdzi się w praktyce.
Piszcie o swoich rudosterkach i wymieniajmy swoje doświadczenia i obserwacje. Pomoże to nam uniknąć błędów w naszym postępowaniu z tymi uroczymi papugami.
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5968 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2012-02-04, 09:37
Jest to jedna z mniej kolorystycznie ubarwionych rudosterek chociaż nie jest brzydka. Ptaki te mają swój urok.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Wiek: 28 Dołączył: 20 Lip 2011 czyli 4683 dni temu Posty: 28 Dał 1 podziękowanie(a) Skąd: Alfredówka
Wysłany: 2012-02-04, 13:11
Piękne papugi zastanawiam się nad kupnem pary zielonolicych a brązowuchych.
Które waszym zdaniem są lepsze dodam ze para drugich kosztuje 450zł więc całkiem przystępna cena
Pomógł: 6 razy Wiek: 38 Dołączył: 07 Wrz 2009 czyli 5364 dni temu Posty: 169 Otrzymał 52 podziękowań Skąd: Tomaszowice
Wysłany: 2012-02-04, 16:07
Pati22443 - powiem tak: jedni wolą blondynki , drudzy brunetki, a trzeci to w ogóle by chciał murzynkę albo mulatke ;) to sa bardzo ale to bardzo podobne gatunki w utrzymaniu, zarówno pod względem charakteru jak i hodowli, moim zdaniem to od twojego gustu zależy co byś chciała. Cena tez w chwili obecnej jest bardzo podobna. Ja ptaki z zeszłego sezonu sprzedawałem w tej samej cenie brazowouche i zielonolice.
Wiek: 62 Dołączył: 31 Sty 2012 czyli 4488 dni temu Posty: 16 Podziękowania: 3/2 Skąd: Oborniki Śląskie
Wysłany: 2012-02-06, 17:26
I jedne i drugie są wspaniałe, które wybierzesz to i tak cię zauroczą, tak samo było ze mną. Ja wybrałem zielonolice. Mój sąsiad ma brązowouche. I ja i on jesteśmy jednakowo zauroczeni.
Wiek: 45 Dołączyła: 04 Paź 2010 czyli 4973 dni temu Posty: 25 Podziękowania: 2/1 Skąd: Limerick
Wysłany: 2012-02-23, 01:09
A oto moja rudosterka niemal roczny samczyk cynamonowy Tadzik. Wyklul sie i wychowal w wolirerze a po okolo miesiacu juz byl nasza przytulanka, pomimo,ze ma kumpli papugi w klatkach obok. To naprawde inteligentne i latwo oswajajace sie papugi...a jak cudnie lataja jak motylki;-)
Wiek: 62 Dołączył: 31 Sty 2012 czyli 4488 dni temu Posty: 16 Podziękowania: 3/2 Skąd: Oborniki Śląskie
Wysłany: 2012-02-24, 11:54
Extra Paput. Kolorek bardzo fajny. Moje rudosterki też szybko się przyzwyczaiły, choć przytulać pozwalają się tylko mojemu synowi, ja jestem tylko tolerowany w ich otoczeniu.
Wiek: 45 Dołączyła: 04 Paź 2010 czyli 4973 dni temu Posty: 25 Podziękowania: 2/1 Skąd: Limerick
Wysłany: 2012-03-05, 00:27
Hej, dzieki wielkie, ale teraz to dopiero wyglada ekstra jak sie wypierzyl...kolorki nabraly blasku i wyrazistosci;-)To jest rudosterka zielonolica cynamonowa a wlasciwie jej podgatunek P.m. australis, ktory ma jasnozolte zabarwienie piersi i bokow. Jak bedzie juz w pelni dojrzaly i oswojony dokupie mu dziewczyne mutacji ananasowej, bo te tez mi sie bardzo podpbaja. To jest moj kochany Tadzik, ale jak piszesz sa to ptaszki z charakterem i wlasnym zdaniem, zatem jak chce to buzki daje a jak nie to sie wypnie na mnie;-)
Wiek: 62 Dołączył: 31 Sty 2012 czyli 4488 dni temu Posty: 16 Podziękowania: 3/2 Skąd: Oborniki Śląskie
Wysłany: 2012-03-09, 09:47
No po wypierzeniu wygląda żeczywiście super extra. A charakterek to one mają jak mało które paputy. Moje wypinają się na mnie prawie co dzień, a mój syn przytula je o każdej porze dnia.
Wiek: 37 Dołączył: 08 Lis 2011 czyli 4572 dni temu Posty: 30 Skąd: Śląskie
Wysłany: 2012-10-30, 21:22
Witam,już jakiś czas mnie nie bylo sprawy prywatne,ale do żeczy dziś przyszła do mnie rudosterka ręcznie karmiona,jak na razie się boi,powiedzcie mi ile może potrwać jej klimatyzacja aż będzie ufna,chyba że tylko zapłaciłem jak za ręcznie karmioną,a co do ceny dałem 350 to dużo czy normalnie???
Wiek: 62 Dołączył: 31 Sty 2012 czyli 4488 dni temu Posty: 16 Podziękowania: 3/2 Skąd: Oborniki Śląskie
Wysłany: 2012-10-31, 08:24
Jeśli dałeś 350 to jak na ręcznie karmioną i oswojoną to cena bomba, słyszałem że chodzą po 800,więc wygrałeś, no chyba że to zwykły odchów to trochę przepłaciłeś. Musisz trochę poczekać, niech przyzwyczai się do nowego otoczenia i nowego właściciela. Jak pozwoli się łapać w rękę i będzie bez obaw przebywać w otoczeniu ludzi to kupiłeś oswojoną i wygrałeś super cenę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum