Wysłany: 2008-02-17, 20:28 Rozbijanie i zjadanie jaj.
Jak sobie radzicie w takich przypadkach kiedy ptaki rozbijają i zjadają jaja
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Pomógł: 25 razy Wiek: 36 Dołączył: 14 Sty 2008 czyli 5964 dni temu Posty: 243 Podziękowania: 6/1 Skąd: Sukmanie
Wysłany: 2008-02-17, 20:45
U mnie gdy takie cos wystąpi to pierwsze co to daje ptakom cos podobnego do jaja ( np. piłeczke pinpongową) . Widząć piłeczkę ptak zaczyna ją dziubać lecz jej nic nie zrobi i potem sobie odpuszcza. Jak narazie zawsze pomaga. Ale zawsze stosowałęm to u młodych ptaków, a nie wiem jak u starszych. A jeżeli już to nie pomoże to najlepiej usunąć takiego ptaka. Najgorzej jak jajka rozbija kura bo wtedy ciężko zeby jakies jajko uratowac, a jeżeli robi to kogut to zawsze można go oddzielić na ten dzien w którym dniu zostanie zniesione jajko przez ptaka.
Pomógł: 38 razy Wiek: 34 Dołączył: 20 Sty 2008 czyli 5959 dni temu Posty: 1020 Otrzymał 14 podziękowań Skąd: Kozłów
Wysłany: 2008-02-17, 22:16
Czesem się to zdaża, szczególnie latem gdy jest ciepło i ptakom np. w południe braknie wody (wiadomo jak to jest w gospodarstwie w okresie lata POLE) wtedy zauważam ża jajka są zjadane, ale nie wszystki.
Może też być taka sytuacja żę poprostu skorópka jest bardzo cienka i gdy ptak wchodzi do gniazda stłucze jajko i później widząc coś smakowiteko zjada to. I nie jest to wynikiem tego że ptaki rozbijają je specjalnie.
Pomógł: 7 razy Wiek: 42 Dołączył: 24 Sty 2008 czyli 5954 dni temu Posty: 356 Otrzymał 2 podziękowań Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2008-02-18, 16:59
U mnie w hodowli jak narazie nie miałem takich problemów , ale z tego co zauważyłem to niektóre ptaki potrafią z grzędy na której śpią znieść jajko i to może być kłopotliwe . Pamietam jak u jednego znajomego samica olśniaka właśnie tak robiła .
Ostatnio zmieniony przez wanted 2008-02-18, 20:58, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5966 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2008-02-18, 21:12
A ja już wcześniej się przygotowuję na rózne niespodzianki. Zakupiłem mase sztucznych ciężkich jajek różnego kalibru i rizkładam je w wolierach na ziemi, w kurnikach, pomieszczeniach w gniazdach- gdzie wejdzie. Ptaki codziennie obcują z nimi i jeśli nawet któreś się odważy dziobnąć, widzi że nie pęka i odzwyczaja się. Nie miałem z tym problemu, ale z tą wspomnianą olśniaczką która znosiła jajka siedząc wysoko na belkach w wolierze, na drzewie (znajduje się w ich wolierze) a ja biegałem i ściągałem co mogłe. Drzewa jednak nie dało rady wynieść podkładałem więc wszędzie siano luzem porozwalane i nic. Meda zawsze zniosła tam gdzie nie miała. W tym roku doczeka się woliery bez gałęzi i grzęd
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Pomógł: 5 razy Dołączył: 11 Lut 2010 czyli 5206 dni temu Posty: 98 Otrzymał 3 podziękowań Skąd: Pl
Wysłany: 2010-04-25, 09:55
U mnie właśnie dzis rano jak wszedłem do woliery z olsniakami to znalazłem rozbite jajko,które znajdowało się pod grzędą,więc będę musiał ją chyba wynieść
Pomógł: 61 razy Wiek: 57 Dołączył: 14 Sty 2008 czyli 5964 dni temu Posty: 3495 Podziękowania: 404/327 Skąd: Zgierz
Wysłany: 2010-04-26, 13:56
jtxp napisał/a:
U mnie właśnie dzis rano jak wszedłem do woliery z olsniakami to znalazłem rozbite jajko,które znajdowało się pod grzędą,więc będę musiał ją chyba wynieść
Przynajmniej usunąć grzędy na czas lęgów.
_________________ PAMIĘTAJ- JEDNA MIŁOŚĆ- JEDEN BÓG- JEDNO PRZEZNACZENIE
Pomógł: 7 razy Wiek: 109 Dołączył: 12 Maj 2009 czyli 5480 dni temu Posty: 659 Podziękowania: 59/95 Skąd: Żywiec
Wysłany: 2010-05-07, 12:32
Mój znajomy ma sporą wolierę posiada tam bażanta złotego i około 10 samic.Ostatnio postanowił na próbę dołożyć drugiego samca.O dziwo samce się nie tłukły,każdy ganiał za samicami ale wystąpił inny problem.Stary samiec zaczął tłuc jaja,żadne się nie ostało.Znajomy oczywiście zabrał młodego samca i ta sytuacja trwała jeszcze dwa dni po czym wszystko wróciło do normy.Zastanawiam się czy sytuacja taka mogłaby zaistnieć gdyby nawet ptaki sąsiadowały w wolierach.Chodzi o bażanty podobnej maści np złociste obok diamentowych,humeo obok eliotów itd?
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5966 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2010-05-07, 21:41
mikado, ja miałem tak kiedyś w wolierach obok siebie i każde gniazdo ptaków odbywało normalnie lęgi. Samce tylko jeśli była możliwość to ganiały koło siatki jak się widziały. Potem postanowiłem ścianki dzielące woliery osłonić na wysokośc 50cm i juz nie ganiały koło siatki samce.
Odnośnie tłuczenia tych jaj to myślę, że samiec dorosły po prostu nie chciał efektu lęgowego młodego samca i tłukł jaja gdyż nie miał zamiaru przyglądac się by jakieś potomstwo było po tym młodych.
To chyba realne wytłumaczenie.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Pomógł: 7 razy Wiek: 109 Dołączył: 12 Maj 2009 czyli 5480 dni temu Posty: 659 Podziękowania: 59/95 Skąd: Żywiec
Wysłany: 2010-05-07, 21:48
wanted, oczywiście,że tak chciałem żeby każdy sobie wniosek wyciągnął ale interesowało mnie jeszcze czy sam widok innego samca też spowoduje taką reakcje.Możliwe,że bodźcem do takiego postępowania nie jest tylko widok samca ale widok kopulacji
Wiek: 30 Dołączył: 21 Lut 2010 czyli 5195 dni temu Posty: 135 Otrzymał 6 podziękowań Skąd: Rymanów
Wysłany: 2010-05-18, 12:22
Dosyć ciekawe propozycje ale wszystkie już sprawdziłem i nic. Ani jedno nie działa, nie skutkuje. ;(
mikado napisał/a:
Zastanawiam się czy sytuacja taka mogłaby zaistnieć gdyby nawet ptaki sąsiadowały w wolierach.Chodzi o bażanty podobnej maści np złociste obok diamentowych,humeo obok eliotów itd?
To mnie nurtuje, gdysz miałem taki przypadek, że humeo tłukły jaja (kogut) a elioty w usadowione miałem w wolierze obok. Fakt, żę maiłem odgrodzone woliery przedziałką na około 50cm.
_________________ Piotr i jego ojciec Józef Litarowicz
Pomógł: 1 raz Wiek: 36 Dołączył: 16 Cze 2009 czyli 5445 dni temu Posty: 120 Podziękowania: 3/19 Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2010-05-24, 11:54
Ja mam inny przypadek, moje super bażancie nioski czyli samice bażanta łownego, znoszą masę jaj, zakładają nowe gniazda, ale żadna ich nie wysiaduje, samiec się o te jaja troszczy czasami na nie siada nawołuje samice ale one tylko zniosą jajo i już, teraz natomiast doszło jeszcze do tego, że samice zaczęły rozdziobywać jaka które zniosą, tak że nie mam możliwości ich zebrania, zastanawiam się co mogę na to poradzić. to że nie wysiadują to pewnie znaczy że są z inkubatora, ale dlaczego zaczęły teraz rozbijać jajka to nie wiem, wcześniej im jaja zostawiałem bo myślałem że usiądą i było dobrze nic się nie działo, natomiast teraz gdy tylko zostawię więcej, np 6 to od razu zaczynają rozdziobywać, obecnie rozdziobują od razu po zniesieniu. Żywione są bardzo różnorodnie, choć ostatnio zaczęły polować na wróble, też nie wiem czemu.
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5966 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2015-07-14, 23:15
U kolegi kiśćce srebrzyste na okrągło to czynią. Musi szybko rano zbierać jaja by ich nie rozdziobały.
U mnie k.tajwański w tym roku rozdziobał 1 jajko. Może przypadek
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Dołączył: 07 Lut 2010 czyli 5209 dni temu Posty: 63 Podziękowania: 2/3 Skąd: dolny śląsk
Wysłany: 2015-07-17, 16:01
U mnie samica olśniaka zniosła 5 jajek nic się nie działo , były zabierane po zniesieniu lub na drugi dzień . Po zniesieniu 5-go zdecydowałem że zostawie je bo niosła w jednym miejscu. Gdy były 2 w gnieżdzie zostały potrzaskane i wypite i tak kolejne a do tej pory było ich 16 szt. Z początku nie wiedziałem kto to robi i zabrałem dwa samce diamentowe lecz proceder nie ustąpił . Wreszcie upilnowałem samica zaraz po zniesieniu niszczyła i wypijała jajka. Dodam tylko że wszystkie dodatki dostają. Wrzuciłem styropianowe jajka nic nie pomogły.
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5966 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2015-07-17, 22:09
No to ciekawe zachowanie samicy jak wcześniej nic nie dziobała. Może zdenerwowała się tym zabieraniem wcześniej jaj
W kolejnym roku może lepiej wyłóż coś twardszego (z drewna, gipsu).
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum