Wysłany: 2011-08-20, 22:02 Falista- Co mu możę być?
Od 2tyg. do wpuściłem parkę falistych do woliery są razem z przepiórkami. Były bardzo żywe, ruchliwe, jadły,piły i śpiewały. Dziś rano,popołudniu też było dobrze tak jak zawsze. A ok.1,5h temu patrze do wolierki, a tu samczyk siedzi w kącie na ziemi takie osowiały, jak już nie żył. Wziąłem go odrazu do domu. Jak go wpuściłem do klatki w domu to latał, lecz nie był taki jak zawsze, tylko też smutny i słaby. Teraz siedzi na spodzie klatki już całkiem słaby, ledwo żyje, jak się go da na gałąź lub weźmie na rękę to utrzymuje równowagę itp. Kał ma dobry, nie jest chudy. Czy to może być z zimna, bo na dworze nie jest teraz za ciepło. Jak mu mogę pomóc? Czy jest szansa, żę przeżyje? Proszę o pomoc :(
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Niestety na drugi dzień padł. Najprawdopodobniej był to zawał, bo to się stało można powiedzieć z chwili na chwilę. Próbowałem mu pomóc, lecz to nic nie dało.
Ostatnio zmieniony przez Marius_ 2011-08-28, 16:00, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 25 razy Dołączyła: 04 Lut 2009 czyli 5576 dni temu Posty: 1303 Podziękowania: 177/5 Skąd: lubuskie
Wysłany: 2011-08-28, 16:14
Przy zawale nie siedział by dzień wcześniej na dnie klatki :( Czy nie szkoda ci innych ptaków? Dlaczego w takim przypadku nie zrobisz sekcji ptaka? To daje w 90% przypadkó odpowiedź na co padł i na co pozostałe ewentualnie mogą chorować.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum