Pomógł: 11 razy Wiek: 43 Dołączył: 31 Mar 2009 czyli 5522 dni temu Posty: 1847 Podziękowania: 126/346 Skąd: Płońsk
Wysłany: 2011-02-17, 05:41 Zające i kuropatwy zagrożone!
Cytat:
Zające i kuropatwy zagrożone!
Minister Środowiska proponuje: zakażmy polowań!
Ministerstwo Środowiska bije na alarm: w Polsce żyje coraz mniej zajęcy i kuropatw! Jedyny sposób na ratunek i odbudowanie ich populacji to zakaz polowań na te zwierzęta obowiązujący przez cały rok. Minister Środowiska przygotował w tej sprawie rozporządzenie.
Jak wskazują przyrodnicy, w 2010 r. w Polsce było dwukrotnie mniej zajęcy niż w 1991 roku, a kuropatw 2,5 raza mniej! Według nich tak drastyczny spadek spowodowany jest głównie nieodwracalnymi zmianami w środowisku, w którym żyją te zwierzęta. Zającom i kuropatwom zagrażają zarówno rozwój rolnictwa wielkoobszarowego, jak i drapieżniki, m.in. lisy, ale też jenoty, a nawet borsuki czy ptaki drapieżne, szczególnie młodym osobnikom.
Projekt rozporządzenia trafi wkrótce do konsultacji społecznych i międzyresortowych. Zagwarantuje on zającom i kuropatwom pełną ochronę. Wprowadzenie moratorium dałoby im status zwierząt łownych objętych ochroną cały rok. Dzięki temu możliwy będzie ratunek dla tych gatunków i stopniowy wzrost liczebności ich populacji.
Minister Andrzej Kraszewski uzasadniając inicjatywę:
- Zające i kuropatwy to tradycyjni mieszkańcy polskich łąk i lasów. Przyrodnicy biją na alarm i ostrzegają, że oba te gatunki mogą już niedługo zniknąć z naszego krajobrazu. Dlatego musimy podjąć zdecydowane działania i zakazać polowań na zające i kuropatwy. Polska przyroda i zwierzęta wyróżniają nas na tle innych państw europejskich, dlatego musimy chronić nasze dobro. Chcę, żeby rozporządzenie jak najszybciej weszło w życie.
Zające i kuropatwy to podstawowe gatunki zwierzyny drobnej w Polsce. Zające występują głównie na otwartych terenach upraw rolniczych i łąk, w zagajnikach między polami. Długość życia zająca to nawet 13 lat, jednak średnio zwierzęta te dożywają tylko do 5-ciu z powodu ataków drapieżników. Kuropatwa to ptak z rodziny kurowatych, występuje głównie na polach z zadrzewieniami lub zakrzewionymi miedzami.
W Polsce populację zajęcy szacuje się obecnie na 540 tys. osobników (na początku lat 90 było ponad 1mln 200 tys.). Z kolei liczebność populacji kuropatw jest obecnie szacowana na 380 tys. szt., co w porównaniu z początkiem lat 90 daje 2,5 raza mniejszą liczbę osobników. W 2009 r. myśliwi pozyskali 19 tys. zajęcy i 11 tys. kuropatw.
Dotychczas podejmowane działania, polegające m.in. na próbach ograniczenia liczebności populacji lisa, co doprowadziłoby do zwiększenia liczebności zajęcy i kuropatw, nie przyniosły spodziewanych rezultatów. Kiedy zającom i kuropatwom grozi całkowite zniknięcie z polskich lasów i łąk, ich śmiertelny wróg: lis, ma się coraz lepiej. Liczebność tego gatunku regularnie wzrasta. Zgodnie z rocznikiem statystycznym GUS „Leśnictwo 2008” liczebność populacji lisów w Polsce w 2000 r. wynosiła 145 tys. szt., a w 2008 r. ich liczba wzrosła już do 209 tys. szt. Do takiego stanu rzeczy przyczyniło się m.in. masowe zwalczanie wścieklizny, które spowodowało prawdziwą eksplozję liczebności tego gatunku.
Nowe rozporządzenie zmieniłoby obowiązujące na mocy rozporządzenia Ministra Środowiska z 16 marca 2005 r. w sprawie określenia okresów polowań na zwierzęta łowne (Dz. U. Nr 48, poz. 459 i Nr 163, poz. 1303) przepisy o dozwolonym polowaniu na zające i kuropatwy.
Minister środowiska, działając w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw rolnictwa jest uprawniony do określenia w drodze rozporządzenia okresów polowań na zwierzęta łowne (po zasięgnięciu opinii Państwowej Rady Ochrony Przyrody oraz Polskiego Związku Łowieckiego) na podstawie Prawa łowieckiego (art. 44 ust.1 ustawy z 13 października 1995 r. Prawo łowieckie, Dz. U. z 2005 r. Nr 127, poz. 1066, z późn. zm).
W Polsce jest 31 gatunków zwierząt łownych. Moratorium na polowania obowiązuje w odniesieniu do łosia.
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Bardzo dobrze pomyślane. Ojciec mi opowiadał ,że kiedyś wyszło się na łąkę to nie sposób było nie trafić na zająca, a teraz spotkanie gdzieś przypadkowo zająca to wielka sensacja. A to lisy coraz częściej idzie spotkać a niektóre chodzą po mieście i nic nie robią sobie z obecności ludzi. Pomimo ,że w mojej okolicy kiedyś było również dużo kuropatw, to teraz żadnej tu nie widziałem od kilku lat, cieszę się ,że chociaż bażanty są.
_________________ Mędrzec nie mówi tego co wie, głupiec nie wie co mówi.
Pomógł: 1 raz Wiek: 29 Dołączył: 12 Gru 2009 czyli 5266 dni temu Posty: 742 Podziękowania: 39/158 Skąd: Łęczyca
Wysłany: 2011-02-17, 12:53
jakub, ja co do zająców to nie jestem tego zdania ...
u mnie cały czas gania sie po 6-8 zajęcy i co chwila widać parami lub pojedyńcze sztuki i są tak duże że szok ... i już zaczynają robić szkody ;/
a co do kuropatw to popieram w 100% bo od roku dopiero usłyszałem jedna kuropatwę :) wreszcie :) a żeby jakąś zobaczyć to nie ma takiej możliwości ... ;/
Pomógł: 2 razy Wiek: 33 Dołączył: 15 Lis 2008 czyli 5658 dni temu Posty: 153 Podziękowania: 6/1 Skąd: okolice Warszawy
Wysłany: 2011-02-17, 13:55
W mojej okolicy też widuję dosyć często zające. Kuropatw natomiast nie ma już od wielu lat, nawet pojedynczej sztuki. Co dziwne lisów też u mnie nie ma, ostatni raz lisa widziałem ze 3 lata temu, a było ich kiedyś dosyć dużo.
W moich rejonach kuropatw nie widuję ani nie słyszę od kilku lat,zające widuję lecz jest ich bardzo mało natomiast lisów jest bardzo dużo codziennie widuję kilka sztuk.
Wiek: 29 Dołączył: 30 Gru 2010 czyli 4883 dni temu Posty: 148 Podziękowania: 4/4
Wysłany: 2011-02-17, 14:39
To jest chore jeśli chodzi o zające piszecie ze mało ich widujecie. Chciałbym się wiec spytać ile z was chodzi często na spacery? Tez kiedyś myślałem ze jest ich malutko ale teraz wiem ze jak zając się przyczai to ruszy dopiero jak będzie się go chciało złapać albo ma się psa przy sobie! Chce być myśliwym i z mojego skromnego doświadczenia wiem ze jest ich dużo a tam gdzie ich nie widać a maja tam dobre warunki powinno się wypuszczać i nie polować jakiś czas. I wiem ze jak wezmą je pod ochronę to juz tego nie odwołają bo tak funkcjonuje nasz rząd. Na zachodzie jeśli np jastrzębi jest za mało zakazuje się polowań na nie na czas aż populacja się odbuduje a u nas jak cos zakaża to nie odwołają. Wiec czy nie lepiej wy myśleć innego sposobu niż narażać ludzi na straty? Bo jeśli się zakaże polowań będzie ich tyle ze bez ogrodzenia nic nie uhodujęcie taka jest prawda! takie jest moje zdanie bo zakaz polowanie to żaden sposób.
Ostatnio zmieniony przez jakub 2011-02-17, 18:09, w całości zmieniany 1 raz
moskit95, To nie jest chore co piszemy ja codziennie rano wychodzę na długie spacery z psami,mieszkamy na totalnym "zadupiu i odludziu" i zajęcy jest "jak na lekarstwo" a jeszcze kilka lat temu było ich bardzo dużo.
Wiek: 28 Dołączył: 09 Lip 2009 czyli 5422 dni temu Posty: 472 Podziękowania: 28/6 Skąd: Osiek
Wysłany: 2011-02-17, 15:15
U mnie jest bardzo dużo saren po jednym krótkim spacerze (około 3km) spotkałem coś ponad 100 sztuk i dużo saren już przychodzi pod domy niszcząc rośliny uprawne. Często chodzę z psem na spacery i zajęcy jest całkiem sporo tylko że trzeba się do nich zbliżyć żeby uciekły bo ta kto ich nie widać . Co do kuropatw to nie ma ich w ogóle raz tylko w swoim życiu widziałem parkę kuropatw u mnie w polach ostatnimi latami to nawet nie ma bażantów. Od około 3-4 miesięcy w polu nie spotkałem ani jednego bażanta. Więc powinni coś z tym zrobić .
Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Lut 2008 czyli 5930 dni temu Posty: 51 Podziękowania: 2/4
Wysłany: 2011-02-17, 17:20
populacja kuropatw zmniejsza się z każdym rokiem . brak jest naturalnych warunków do bytowania Myśliwi to przypominają sobie o ptakach kiedy jest sezon polowań. Z tym dokarmianiem to wielka ściema tak jest w moim regionie. kuropatwa to mały ptak z mam problem ze znalezieniem pokarmu .
Nie ma jak z za biurka ktoś coś wymyśla i zabrania.Generalnie zajęcy jest mniej,choć są rejony gdzie nie jest tak źle z ich populacją.Na kuropatwy i tak większość kół łowieckich nie poluje już od kilku lat,bez żadnych zarządzeń ze strony rządzących.Wpuszcza się je do łowisk , dokarmia,i to nie ściema.Moje koło rocznie wykłada 8 ton kukurydzy , 3-4 tony pszenicy i innych zbóż .Tępimy lisy ile się da,a i tak kuropatwa znika nam z pól .Zabroniono strzelać jastrzębie i inne skrzydlate drapieżniki,jest ich mnóstwo i za to nie ma kuropatw.
Jak nasi mądrzy coś zakażą to na pewno trudno będzie ten zakaz odwołać.Tak jest z drapieżnikami których jest za dużo
Pomógł: 5 razy Wiek: 51 Dołączył: 02 Lut 2010 czyli 5214 dni temu Posty: 119 Podziękowania: 20/2 Skąd: Kluszkowce
Wysłany: 2011-02-20, 11:05
Tak właśnie jest. Wszędobylska sroka a także kruk i oczywiście lis ,którego ostatnimi czasy jest bardzo dużo ,mają decydujący wpływ na dynamikę populacji kuropatwy i zająca . W moich okolicach nikt na kuropatwy nie poluje , pełno jest nieużytków , mało kto kosi łąki,są remizy , nikt tu też nie stosuje pestycydów .Mimo to kuropatwy jest mało a i zająca nie często się tu widuje .
Pomógł: 5 razy Wiek: 51 Dołączył: 02 Lut 2010 czyli 5214 dni temu Posty: 119 Podziękowania: 20/2 Skąd: Kluszkowce
Wysłany: 2011-02-21, 20:51
Polecam zaobserwować zachowania kruka i sroki w ich naturalnym środowisku . Kruka ilościowo może nie jest aż tak dużo , ale swoją inteligencją i oportunizmem zdecydowanie wyprzedza jastrzębiowate czy sokoły.Dorosły kruk potrafi zabić młodego zająca a nawet kożlę sarny .W moich okolicach stan ilościowy tego gatunku ma się dobrze ,zaś w przypadku kuropatwy i zająca są notowane tendencje spadkowe .W żaden sposób nie staram się dyskryminować tych dwóch gatunków . Uważam , że nowe przepisy prawne regulujące stan pogłowia niektórych ptaków drapieżnych były by bardzo potrzebne .
Pomógł: 3 razy Dołączył: 12 Kwi 2008 czyli 5876 dni temu Posty: 396 Podziękowania: 36/17 Skąd: lubomia
Wysłany: 2012-01-30, 19:23
Witam
By ocalić zwierzynę drobną wystarczy wydać pozwolenie na odstrzał ptaków krukowatych i zakończyć wykładanie szczepionek dla lisów.
W latach 80 ptaki krukowate były mocno prześladowane (wykładano nawet jaja fosforowe) i jakoś dawały radę i przetrwały były bardzo ostrożne ,a teraz sroki budują gniazdo w centrum wioski bo wiadomo to takie fajne ptaszki i są pod ochroną(u nas jest wszystko pod ochroną).
W Anglii bardzo modne jest tępienie szkodników(ptaki krukowate)robi się odpowiedni kurs i można legalnie regulować ten problem.
A co do ptaków drapieżnych to bardzo dużo ich ginie i tak i tak ludzie je tępią bezlitośnie a nie lepiej było by dać sokolnikom zezwolenie na legalny odłów ptaka i ułożenia go?
pozdrawiam
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5966 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2012-01-30, 21:27
mirek1 napisał/a:
By ocalić zwierzynę drobną wystarczy wydać pozwolenie na odstrzał ptaków krukowatych i zakończyć wykładanie szczepionek dla lisów.
Jak z lisami to nie wiem ale krukowate i sroki to wiem że w okolicach Gdańska odstrzeliwano.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Pomógł: 13 razy Dołączył: 15 Wrz 2009 czyli 5354 dni temu Posty: 867 Podziękowania: 100/18 Skąd: Kłobuck
Wysłany: 2012-01-30, 22:06
W przypadku zajęcy niebezpieczne sa tez bardzo środki chemiczne do uprawy roślin
Które powodują u zajęcy bezpłodność.
Również drapieżniki typu lisy,kuny...
Przyczyniają się do obniżenia populacji zajęcy.
W przypadku kuropatw największym niebezpieczeństwom dla nich są właśnie drapieżniki
Jeszcze nie tak dawno był problem z mała ilością bażanta
Co było powodem introdukcji bażantów z ferm do naturalnego środowiska
Teraz liczba bażantów rośnie i nie jest już zagrożona
Miejmy nadzieję ze dzięki introdukcji zajęcy i kuropatw
Powrócą one na tereny na których niegdyś licznie występowały
Pomogła: 25 razy Dołączyła: 05 Lip 2008 czyli 5791 dni temu Posty: 686 Podziękowania: 31/13 Skąd: gogolin
Wysłany: 2012-01-31, 18:07
rolnicy też przyczyniaja sie do zmniejszania sie kuropatw i zajęcy bo musza kazdy centymetr pola wykorzystac a co za tym idzie brak miedz,gdzie zawsze miały schronienie,duzym problemem są zdziczałe psy i koty.
Nad wiekszościa gatunkow,ktorym grozi wyginięcie albo częsciowy zanik jest czyjaś wina i nie tylko świata zwierząt,wiec temat moze byc bardzo szeroko rozpatrywany,bo każdy ma swoje wnioski.Tak samo z gęsiami,nasiliła sie ich migracja a za tym narzekanie rolników i sie nie dziwie ale jakaś musi byc przyczyna,że tak sie dzieje.
Pewnie jak zrobi sie za duzo zajęcy,kuropatw i bażantów to rolnicy beda narzekać,że im posiane zboża wydziobuja a zające młode rosliny wyjadaja i tak w kołko macieju.....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum