Wiek: 45 Dołączył: 02 Sty 2011 czyli 4880 dni temu Posty: 24 Podziękowania: 3/8
Wysłany: 2013-05-05, 22:34
Z cukrówkami można trzymac większośc gołębi egzotycznych. Cukrówki ewentualnie mogą byc atakowane przez inne gatunki synogarlic lub się z nimi krzyżowac jak będą bez pary.
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Dołączył: 07 Lut 2009 czyli 5574 dni temu Posty: 238 Podziękowania: 7/22 Skąd: Siedlce
Wysłany: 2014-03-02, 16:34
Mam pytanie do tych co dłużej zajmują się tymi ptakami.
Od jesieni kompletuje małe stadko cukrówek zamian gołębi rasowych, do tej pory byłem przekonany że w stadzie mam chociaż jedną pewną parę, ptaki po jakimś czasie zaczęły razem przesiadywać, samiec non stop od rana do nocy tokował jak szalony a dzisiaj to co miało być samicą zaczęło na kijku przysiadać ale....i gruchać zawzięcie, w hodowli gołębi rasowych wielokrotnie widziałem jak samica grucha lecz nie tokuje to wyglądało co najmniej zaskakująco, czy spotkaliście się z czymś takim czy może mam homo...nie wiadomo? :)
_________________ "Tak to bywa, pies utonął-łańcuch pływa".
Pomógł: 3 razy Dołączył: 17 Sty 2013 czyli 4134 dni temu Posty: 143 Otrzymał 11 podziękowań Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-03-02, 16:49
Moje pierwsze cukrówki dwie samice kupiłem jako parkę. Prawdopodobnie sprzedawca doskonale wiedział,że sprzedaje dwie samice. Zorientowałem się kiedy w gniezdzie znalazłłem pięć jaj które na zmianę zgodnie wysiadywały.
Cukrówki to ptaki terytorialne,nie da się ich trzmać w stadzie. Dominująca para będzie usiłowała przegonić inne. Natomiast jedną parę daje się trzymać wolno. Będą wysiadywać jaja w pomieszczeniu i wracać na noc. Cukrówki lgną do człowieka więc potrafią wlecieć do mieszkania. Moje prawdopodobnie wleciały do mieszkania sąsiada.
Dołączył: 07 Lut 2009 czyli 5574 dni temu Posty: 238 Podziękowania: 7/22 Skąd: Siedlce
Wysłany: 2014-03-03, 19:11
Może i terytorialne lecz mnóstwo ludzi trzyma je z powodzeniem w stadzie i odchowuje młode, ja aktualnie mam 5 sztuk a woliera wraz z gołębnikiem ma 2x4,5m i nie widzę jakiś gonitw, ptaki potrafią bez problemu razem przesiadywać na jednej żerdzi czy razem jeść z karmnika bez przeganiania, wspomniane wyżej dwie sztuki dzisiaj siedzą jak idealna para łeb w łeb, nie mogę do nich trafić.
Apropo latania, tydzień temu uciekła mi jedna sztuka, polatała do wieczora o 9 dnia następnego sama zagarażowała się do woliery.
_________________ "Tak to bywa, pies utonął-łańcuch pływa".
Pomógł: 3 razy Dołączył: 12 Kwi 2008 czyli 5876 dni temu Posty: 396 Podziękowania: 36/17 Skąd: lubomia
Wysłany: 2015-03-29, 22:31
Witam
u mnie to się mnoży przez całą zimę non stop.
Aktualnie mam małego na wylocie - nie wiem co z tym będę robił chyba na rosół będzie bo masakra ...
pozdrawiam
Ale masz w zewnętrznej wolierze?
Moja jedyna parka jest w zewnętrznej-trzy ściany,a z przodu siatka.
\Uważałam ,że jeszcze było za zimno na lęgi,ale gołąbki stwierdziły,że już wiosna.Z dna zebrałam kilka jajek.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 12 Kwi 2008 czyli 5876 dni temu Posty: 396 Podziękowania: 36/17 Skąd: lubomia
Wysłany: 2015-03-30, 18:43
Tak na podwórku duża woliera + do tego domek gdzie siedzą na noc i w tym domku z płyt OSB 2 strony i 2 strony siatka mróz był jak cholera o one na jajkach i młode miały tragedia muszę to wszystko wywalić i zrezygnować z hodowli tego gatunku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum