Pomogła: 25 razy Dołączyła: 04 Lut 2009 czyli 5577 dni temu Posty: 1303 Podziękowania: 177/5 Skąd: lubuskie
Wysłany: 2010-04-05, 16:02
nie mam takiego problemu ale w tym temacie
a chów wschowny celem utrwalenia pożądanej cechy ???
Przecież to nic innego jak hodowla krewniacza - pytanie teoretyczne bo ja mam niespokrewnioną parę świergot
możecie mi powiedzieć coś więcej o moich świergotach? mam je od niedawna samiec już chciał kryć samicę ale mu zwiała
dostają już bogate jedzonko i zasiedliły właśnie wolierę zewnętrzną
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Pomógł: 36 razy Wiek: 31 Dołączył: 06 Mar 2008 czyli 5912 dni temu Posty: 452 Podziękowania: 71/241 Skąd: Woźniki
Wysłany: 2010-04-05, 19:34
Samica ma trochę mało czerwony brzuch, choć intensywność koloru brzucha nie jest regułą. A u samca nie wiem co robi zieleń na klatce i czole, bo szarego to ja tam nie widze, ale wkońcu nie musze bo mam już sowje lata, ale tak na poważnie to samiec jest chyba hybrydą (mieszańcem) z wielobarwną. JC na co to tobie wygląda.
Pomogła: 25 razy Dołączyła: 04 Lut 2009 czyli 5577 dni temu Posty: 1303 Podziękowania: 177/5 Skąd: lubuskie
Wysłany: 2010-04-06, 11:54
niestety kupując nie byłam świadoma tego że kupując ognostobrzuche zostałam ożeniona z hybrydą seledynowej mutacja opalowa i ognistobrzuchej w drugim pokoleniu-czyli że płodnej (dziadkowie zmieszani - rodzice mutacja z Niemiec) teraz już zgłupiałam co o tym myśleć:(
kilka fotek
świergotki hybrydy fotki do wglądu
Ostatnio zmieniony przez 2010-04-06, 21:00, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 25 razy Dołączyła: 04 Lut 2009 czyli 5577 dni temu Posty: 1303 Podziękowania: 177/5 Skąd: lubuskie
Wysłany: 2010-04-06, 13:06
hodowca od którego je nabyłam - dodam jako ognistobrzuche :) ma je już w drugim pokoleniu więc są płone z pewnością
tylko gdybym wiedziała że to hybryda o czym zapomniał wspomnieć to nie zdecydowałabym się na nie z pewnością, a jako że ognistobrzucha występuje dosć żadko nie wpadłam na to że kupuje mieszańce międzygatunkowe
tak to jest u nas z hodowcami często niestety
Pomógł: 81 razy Dołączył: 21 Sty 2008 czyli 5957 dni temu Posty: 1931 Podziękowania: 126/25 Skąd: Nowodworze
Wysłany: 2010-04-06, 13:25
Nie pisz, że kupiłaś go od hodowcy, a pisz prawdę, że od oszusta Oczywiście, jeśli twierdził, że to ognistobrzuche i jeśli Ci takie wysłał. Co innego gdybyś je sama kupowała i widziała. Wtedy to "nieuctwo" a za naukę się płaci
Pomogła: 25 razy Dołączyła: 04 Lut 2009 czyli 5577 dni temu Posty: 1303 Podziękowania: 177/5 Skąd: lubuskie
Wysłany: 2010-04-06, 15:36
Jerzy trochę tego trochę tego :) byłam ignorantką i się nie przyjżałam :) a fakt podobały mi się :) wcześniej :)
i za naukę się płaci ja zapłaciłam ...całe 600zł :) jak za ognitobrzuche :)
chociaż chętni są na nie nadal :)
omijacie chów wschowny celem utrzymania cech co o tym myślicie?
ta para już jest po niespokrewnionych rodzicach zmieszanych na etapie dziadków czyli dwa pokolenia wcześniej , a samczyk jest ładnie ubarwiony to fakt
chociaż nie popieram mieszania gatunków
natury nie trzeba poprawiać a ja nie jestem aż taką indywidualistką :) żeby mieć coś czego nikt nie ma :)
Pomógł: 81 razy Dołączył: 21 Sty 2008 czyli 5957 dni temu Posty: 1931 Podziękowania: 126/25 Skąd: Nowodworze
Wysłany: 2010-04-06, 16:10
pysia34, jak już masz tego samca, to możesz spróbować przenieść najciekawszą jego cechę "czerwony brzuch" na świergoty seledynowe. Tak własnie przeniesiono czerwone ubarwienie na kanarki i łąkówki turkusowe, a u czarnogłówek i fiszerów przenoszenie mutacji jest regułą. Proponuję zakup 2 samic świergotów seledynowych, najlepiej opalowych, całkowicie niespokrewnionych ze sobą. Skrzyzować samca wpierw z jedną, a następnie z drugą. W kolejnym roku młode od róznych samic sparować z sobą, a tego samca znów z córkami od różnych matek. Może się końcu uda uzyskac świergoty prawie seledynowe z czerwonymi brzuchami.
Pomogła: 25 razy Dołączyła: 04 Lut 2009 czyli 5577 dni temu Posty: 1303 Podziękowania: 177/5 Skąd: lubuskie
Wysłany: 2010-04-06, 20:36
dzięki Jerzy za radę :)
podoba mi się stwierdzenie
"świergoty prawie seledynowe z czerwonymi brzuchami" moja wyobraźnia działa :)
a gdzie etyka w tym wszystkim?
gdybym je zwróciła hodowcy sprzedał by je dalej lub rozmnażał a jak się okazało są z jednego gniazda :( wszystkiego dowiedziałam się wyciągając słowo po słowie....szkoda że nie nadmienił tego przy kupnie nie brała bym sobie kłopotu na głowę i zagadnień etycznych do tego :(
Edit Haall.
Ostatnio zmieniony przez 2010-04-06, 20:58, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 3 razy Dołączył: 08 Sie 2008 czyli 5757 dni temu Posty: 51 Skąd: Czarnków
Wysłany: 2010-04-08, 18:28
Są to na pewno bastardy po wielobarwnych.Twój problem polega na tym - nie wiesz co chcesz hodować.Przed zakupem należało szukać informacji nie było by problemu.Dla mnie każdy kto krzyżuje ptaki dwóch odrębnych gatunków to nie hodowca tylko cwaniak. Takich należy karać dla przykładu.
Ostatnio zmieniony przez wanted 2010-04-08, 19:08, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 25 razy Dołączyła: 04 Lut 2009 czyli 5577 dni temu Posty: 1303 Podziękowania: 177/5 Skąd: lubuskie
Wysłany: 2010-04-08, 20:36
podobały mi się gdy je za pierwszym razem oglądałam i miałam zaufanie na tyle że jak znajomy twierdził że są ognistobrzuche to nie sprawdzałam tego - moja naiwność
nie pisałam się na bastardy a już na pewno nie spokrewnione o czym nie wspomniał nawet
kupiłam je nieświadomie i nie neguję tego o tym że to mieszańce przekonałam się w święta kiedy zaczęłam czytać przy okazji poszukiwania innej wiedzy dotyczącej egzotyki
propozycja Jerzego była kusząca, jednak ja nie jestem z etyką na bakier i nie mam tak silnych nerwów :)
jeszcze nie postanowiłam co z nimi pocznę
fakt faktem jestem przeciwko rozpłodowi bastardów więc i oddanie ich spowrotem hodowcy nie załatwi moralnie sprawy bo pójdą do kogoś innego do rozpłodu
z drugiej strony uważam że jak to w przyrodzie bywa :) to co żyje ma na celu przetrwanie i przedłużenie gatunku jednak ...tu gatunki są dwa :(
poczytam o mutacjach i hybrydach więcej i zdecyduję
uważam że to co żyje ma prawo się rozmnażać , jednak nie chciałabym mnożyć hybryd ...dużo tych sprzeczności niestety
nie prosiłam się o takie dylematy niemniej teraz je mam -kara za naiwność i ufność a wtórnie za niewiedzę niestety
a na marginesie :) nie jestem hodowcą :) jestem trzymaczem jak to określają a że czasami coś się rozmnaża...efekt uboczny a nie docelowy moich pupili :)
Pomógł: 16 razy Dołączył: 29 Sty 2008 czyli 5949 dni temu Posty: 673 Podziękowania: 30/1 Skąd: Ostrów Wlkp
Wysłany: 2010-04-08, 23:23
pysia34, Nie przejmuj się jak się Tobie te papugi podobają , to je sobie pozostaw
Wydaje mi się zę ta ognistobrzucha, jest czysta, więc można dokupić samca i masz swoją wymarzoną parę świergor ognistobrzuchych
W mojej galerii są fotki moich ognistobrzuchych, porównaj sobie, z tą samiczką
Hodowca powinien mieć cierpliwość a nie nerwy
Ostatnio zmieniony przez Michuuu 2010-04-09, 07:05, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum