Pomogła: 2 razy Wiek: 35 Dołączyła: 20 Mar 2009 czyli 5535 dni temu Posty: 443 Podziękowania: 46/4 Skąd: dolnyśląsk
Wysłany: 2010-03-24, 19:55 zwierzyniec
W związku że w złym miejscu umieściłam fotki moich zadziorków założę tu galerie gdzie będziecie mogli zobaczyć zdjęcia z hodowli papużek , ssaków i gadów. Zdjęcie bedę uzupełniać
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Pomogła: 2 razy Wiek: 35 Dołączyła: 20 Mar 2009 czyli 5535 dni temu Posty: 443 Podziękowania: 46/4 Skąd: dolnyśląsk
Wysłany: 2010-03-30, 08:04
Chodzi ci o tobiego i pepi ? Są wypuszczane na wspólne loty na ramieniu chodzą razem dochodzi do kłótni czasem, ale nie ma jakiś ataków tylko jedno na drugie krzyknie . Tobi jest dużo weselszy odkąd ma pepi, razem drą dzioba, tobek uczy się też od pepi bo jest bardziej ufny można czasem go pogłaskać i daje dzioba .
Pomógł: 16 razy Dołączył: 29 Sty 2008 czyli 5951 dni temu Posty: 673 Podziękowania: 30/1 Skąd: Ostrów Wlkp
Wysłany: 2010-03-31, 15:19
glizda177, chodziło mi o to czy te oswojone papugi, Al. większa, patagonka, nimfa, nie rywalizują między sobą o Twoje względy
Jak zachowują się w stosunku do siebie ?
Ostatnio zmieniony przez grajgul 2010-03-31, 15:25, w całości zmieniany 2 razy
Pomogła: 2 razy Wiek: 35 Dołączyła: 20 Mar 2009 czyli 5535 dni temu Posty: 443 Podziękowania: 46/4 Skąd: dolnyśląsk
Wysłany: 2010-03-31, 15:40
Aleksa i patagonka mieszkają w 1 pokoju, potrafią mieć zgrzyty. Patagonka jest zazdrośnikiem. Nie rywalizują bo jednej i drugiej poświęcam bardzo dużo czasu. Udaje się tak zrobić, że nie ma zazdrości. Jedną i druga w tym samym czasie na ramieniu nosze nie ma problemów, jedyne to co patagonka jest obrażona jak dam jej buziaka na dobranoc jako drugiej. Nimfa mieszka u mnie w kuchni jest to rozpieszczona papuga, która większość czasu spędza poza klatką. Patagonka i aleksa nie maja dojścia do nimfy dla jej bezpieczeństwa. Co do samej rywalizacji to papugi są całkiem inne - aleksa to częściowy dzikus i oczekuje ode mnie czegoś innego niż ręcznie odkarmiona patagonka. Patagonka lubi pieszczoty i głaskanie tobek-aleksa nie bardzo. Pepi - patagonka czasem potrafi zabiegać o moje względy ale jej zachowanie nie zmieniło się odkąd jest aleksa jak przechodzę wysyła mi buziaki jak się nią nie interesuję potrafi złapać za kant rękawa i ciągnąć itp.. Jest tak samo tylko tyle, że mają swoje towarzystwo jak mnie ma. Obydwie na tym skorzystały, są żywsze, radośniejsze i śpiewają całe dnie.
Pomogła: 2 razy Wiek: 35 Dołączyła: 20 Mar 2009 czyli 5535 dni temu Posty: 443 Podziękowania: 46/4 Skąd: dolnyśląsk
Wysłany: 2010-04-18, 22:35
po spędzonym dniu stojąc po kolana w lodowatej wodzie znajdującej sie w zalanej może z mojej winy piwnicy przeprowadziłam papużki do wolier .Woliery sa dość surowe jeszcze musze jechać do lasu po gałązki brzozy i bzu bo mam swoja miejscówkę
Pomogła: 2 razy Wiek: 35 Dołączyła: 20 Mar 2009 czyli 5535 dni temu Posty: 443 Podziękowania: 46/4 Skąd: dolnyśląsk
Wysłany: 2010-04-19, 09:36
Koko podczas ucieczki z saszą uszkodził oko miał paskudne ropne zapalenie i kropelki zapuszczałam .Wolierę w zimie opróżniłam bo się bałam o nie. Zrobię zdjęcia woliery i wstawię dzisiaj.
Pomogła: 2 razy Wiek: 35 Dołączyła: 20 Mar 2009 czyli 5535 dni temu Posty: 443 Podziękowania: 46/4 Skąd: dolnyśląsk
Wysłany: 2010-04-19, 10:49
A oto moja woliera. Drzwi są do zrobienia, bo te są stare. W wolierze mam jeszcze jeden boks nie zrobiony, czeka na zrobienie, ponieważ nie zdecydowałam jaki gatunek chcę jeszcze.
Pomogła: 13 razy Wiek: 109 Dołączyła: 13 Kwi 2009 czyli 5511 dni temu Posty: 1071 Podziękowania: 84/216 Skąd: POLSKA
Wysłany: 2010-04-22, 12:59
Trudno jest rozpoznać płeć w młodym wieku.....zrób zdjęcia z profilu i przodu głowy w zbliżeniu......myślę, ale nie jestem pewna... podkreślam....nie jestem pewna....że może to być samczyk......
Niech się wypowiedzą lepsi fachowcy....Kariok...Wowo...i inni...
_________________ Bądź jak ptak, który, gdy siada na gałęzi zbyt kruchej, czuje, jak spada, lecz śpiewa dalej, bo wie, że ma skrzydła.
Pomogła: 2 razy Wiek: 35 Dołączyła: 20 Mar 2009 czyli 5535 dni temu Posty: 443 Podziękowania: 46/4 Skąd: dolnyśląsk
Wysłany: 2010-04-23, 09:44
myślałam że dzisiaj padnę jak zobaczyłam tobuniu w klatce (proszę nie zwracać uwagi na patyki tobi nie interesował sie klatką teraz muszę mu zmienić żerdki na wierzbę )
Pomogła: 2 razy Wiek: 35 Dołączyła: 20 Mar 2009 czyli 5535 dni temu Posty: 443 Podziękowania: 46/4 Skąd: dolnyśląsk
Wysłany: 2010-04-23, 10:35
O ja .. a ja myślałam że to chłopak ... nawet ma dźwięki jak samiec .Tobuniu trafił do mnie bez lotek miał 2 razy ścinane był kupiony z obciętymi a potem mu właściciele przycięli raz jeszcze mówiona mi że za drugim razem było to zrobione bardzo kiepsko była krew i strupki i teraz lotek nie ma w grudniu miały już wyrosnąć i nic...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum