Pomogła: 25 razy Dołączyła: 05 Lip 2008 czyli 5791 dni temu Posty: 686 Podziękowania: 31/13 Skąd: gogolin
Wysłany: 2010-03-23, 20:14 Bezpańskie psy w lesie odstrzelić czy zostawiać ?
Hej zalożyłam ten temat bo ostatnio dużo można przeczytać o watachach psów atakujących zwierzynę leśną.Nawet moj tata sfocił prawdopodobnie dwa owczarki,które już od długiego czasu przemierzają okolice górażdży i okolic-oczywiście kompleksy leśne.Po rozmowie z znajomum myśliwym wyszło,że oni wiedzą o tych psach tylko dlaczego nic nie robią?Załóżmy,że jest to para i w miocie będzie kilka młodych co może doprowadzić do polowań w sworze i stwarzania zagrożenia zarówno leśnej zwierzynie jak i ludziom.
Jakie jest Wasze zdanie?
Ostatnio zmieniony przez wanted 2010-03-23, 22:31, w całości zmieniany 1 raz
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Pomógł: 14 razy Wiek: 29 Dołączył: 30 Maj 2008 czyli 5827 dni temu Posty: 343 Dał 2 podziękowanie(a) Skąd: Zimnowoda/Woj.Świętokrzyskie
Wysłany: 2010-03-23, 21:22
Moim zdaniem takie psy powinno się zabrać do schroniska.Zwierzęta tez chcą żyć,a to przez ludzi się wałęsają gdyż komuś się znudzi to wywiezie go w las,a on zdziczeje.
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5966 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2010-03-23, 22:32
Ja jestem za odstrzeleniem. U nas też takie psy wyrządziły sporo szkody.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Wiek: 42 Dołączył: 30 Sie 2009 czyli 5370 dni temu Posty: 148 Podziękowania: 14/19 Skąd: Świebodzice
Wysłany: 2010-03-23, 23:19
Takie psy nie zawsze są bezpańskie często się zdarza, że pies uciekł po prostu z czyjejś posesji, bo się nudził a miał okazję zwiać. Po wycieczce wraca do domu, a w lesie nawet nie miał zamiaru nic zabić, lecz co najwyżej gonił zająca. Właściciel w tym czasie się o niego martwił i szukał go. Wiele psów (samców) lubi tak zwiać i właściciel nie zawsze zdąży je powstrzymać, do tego one szybko się uczą np. jak otworzyć furtkę. Wiem, że właściciel powinien dostać mandat, bo go nie upilnował, ale czy taki pies powinien być zabity?
Psa który goni za zwierzyną odstrzeliwuje się bez litości ,ale jak udowodnić że jakiś pies jest zdziczały i bezpański? Są psy które posiadają właścicieli ,tylko takich którzy o nie nie dbają i pies jest zmuszony sam sobie radzić.W takich przypadkach karać się powinno właścicieli,ale jak jeśli do psa nikt się nie przyznaje ,bo pies zrobił coś złego ,podusił komuś kury itp.a właściciel musiał by pokryć szkody.Rozwiązaniem było by czipowanie ,lub tatuowanie wszystkich bez wyjątku psów by można było znaleźć właściciela i go ewentualnie ukarać.Psy pozostawione bez opieki nie tylko w lesie robią szkody,jak wpadnie pod samochód to właściciel pyskuje do momentu aż okazuje się,że musi pokryć szkody,potem udaje,że po nie jego pies.gegepowiedz mi jak w lesie złapać zdziczałego psa nie narażając ludzi na pogryzienie bo przecięż takie psy mają kontakt z dzikimi zwierzętami i mogą być nosicielami wścieklizny lub innego cholerstwa.I poco do schroniska je dawać skoro naoguł nie nadają się do adopcji.Czy nasz kraj jest tak bogaty by utrzymywać stada psów w schroniskach.Bogatsze kraje niż nasz usypiają psy po dwóch tygodniach jak nie znajdzie się właściciel lub chętny do ich zabrania.Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem jest trwałe znakowanie psów i karanie właścicieli.
Pomogła: 2 razy Wiek: 35 Dołączyła: 20 Mar 2009 czyli 5533 dni temu Posty: 443 Podziękowania: 46/4 Skąd: dolnyśląsk
Wysłany: 2010-03-24, 17:03
obowiązuje mnie cenzura na forum ale ludzie czy wy nie macie serce? pies wam winny że jakiś człowiek pewnie sie znudził i wywalił go na bruk ? bądźmy odpowiedzialni za to co oswoiliśmy .Moim zdaniem zwierzęta mają prawo do życia a strzelanie do nich to po prostu morderstwo .Jeżeli żyją w lasach i sie dostosowały do tego to jakim prawem mamy decydować czy można je odstrzelić czy nie? kiedyś na wolności żyły psy i jeśli jest im to dane to nikt nie powinien w to ingerować .Pamiętajmy że w naprawdę wyjątkach zwierzęta atakują ludzi (zazwyczaj są to zwierzęta w posiadaniu ludzi nie mających pojęcia o tym jaką bombe mają w domu i jak wychować psa ).Mam psa który jest Alaskanem ma 46 kg wagi jestem jego właścicielką , mojego psa też sie czepiają że to zabójca bo jak może byc łagodny pies który jest mojego wzrostu jak stanie na łapach a mam 176 cm . Wilki są pod ochroną psom też sie to należy może choć niewiele z nich zazna życia na wolności .A tak w ogóle czy sarna jest czyjąś własnością? że tak sie o nią martwicie biega dużo szybciej niż pies .Skoro jesteście za tym żeby psy nie zabijały leśnej zwierzyny to czemu tylu z was strzela w te piękne zwierzęta? przecież mamy co jeść ...Gdyby te psy były w mojej okolicy sama bym je karmiła i obserwowała czy nie potrzebują pomocy ....To że powodują szkody moze i prawda ale tak samo "burek sąsiadki" wparuje i pozagryza zwierzeta wystarczy pożądne ogrodzenie i odrobina zrozumienia
Pomógł: 12 razy Wiek: 28 Dołączył: 08 Lip 2008 czyli 5789 dni temu Posty: 450 Podziękowania: 26/20 Skąd: Żegotów
Wysłany: 2010-03-24, 17:21
glizda177, każdy chcę żyć ale nie zawsze każdy powinien. Pies powinien być pilnowany przez jego właściciela a włuczyć się po okolicy jak to mam miejcse na terenie mojego zamieszkania . A co do schronisk to straszny tłok by tam był . Karmić psa którego nikt nie chce Jestem stanowczo za odstrzałem . Jest to moje zdanie i rozumiem koleżankę wyżej , sam mam i lubię psy ale jeśli właściciel się nim nie zajmuje to czemu ma być to kosztem innych ludzi i zwierząt np. gniazdujących bażantów
Pomogła: 25 razy Dołączyła: 05 Lip 2008 czyli 5791 dni temu Posty: 686 Podziękowania: 31/13 Skąd: gogolin
Wysłany: 2010-03-24, 18:11
W wiekszości przypadków takie psy nie nadaja sie do adopcji bo moga być agresywne i jeśli juz wszedł też temat schronisk to równiez jestem za tym by psy agresywne zostawały usypiane a nie oddawane do adopcji a potem jakieś tragedie.Popatrz sobie na schronisko na paluchu 2000psów czy myslisz,że kazdego dnia maja swoje 5 minut drapania czy głaskania?nie sądze.Póki nie robia szkody w gospodarstwach to jest ok ale jak zaczną zabierać się do zwierząt hodowlanych to i tak ludzie znajdą na to sposób.Bo jednym wytłumaczysz by psy trzymali na swoim podwórku innym nie.U mojej babci tez tak jest,że sąsiedzi nie pilnuja swoich pupili i te swego czasu cielaka cioci wytargały z obory,rozlewały mleko z kanki,nawet chodniczki pod nogi zanosiły swojemu właścicielowi.straży miejskiej nie ma a pokłócic sie też zle bo jak coś sie stanie to nikt nie przyjdzie nawet odwiedzić.
Też jestem miłosniczka psów ale mam psa pierwszego a zarazem ostatniego.Przepisy sa coraz bardziej rygorystyczne,mniej miejsca by wyprowadzic psa na spacer.Pewnie coraz wiecej osób tak mysli i nie będzie decydowała sie na kolejnego psa.A w schroniskach psów nie ubywa tylko przybywa a ostatnio bardzo dużo jest w róznych gazetach o bestjalskich mordach na psach.
Pomógł: 4 razy Wiek: 59 Dołączył: 28 Sty 2008 czyli 5950 dni temu Posty: 182 Otrzymał 10 podziękowań Skąd: Kalisz
Wysłany: 2010-03-24, 19:47
Jestem za odstrzałem psów wałęsujących się w lasach, po polach. One polują. Pies ma być w zagrodzie, na wybiegu, smyczy, a nie być kłusownikiem. Chrońmy psy zdziczałe i zapomnijmy, że zagyzą sarnę, zająca, młodego jelonka, czy dziczka. Te zwierzaki nie zasługuja na nasza uwagę, ale brońmy psa - bandytę /to dla miłośników ochroniarzy psów zdziczałych/. Sam mam psy, to moi ulebieńcy, ale one nie zabijają innej zwierzyny i poza teren ogrodzony bez właściciela nie wychodzą.
_________________ Usiłuj zawsze skłaniać się nie ku temu co łatwiejsze,
lecz ku temu co trudniejsze.
Pomógł: 61 razy Wiek: 57 Dołączył: 14 Sty 2008 czyli 5964 dni temu Posty: 3495 Podziękowania: 404/327 Skąd: Zgierz
Wysłany: 2010-03-24, 20:06
glizda177 napisał/a:
A tak w ogóle czy sarna jest czyjąś własnością? że tak sie o nią martwicie biega dużo szybciej niż pies .
glizda177,czyli twoim zdaniem trzeba zabić sarnę, żeby piesek mógł sobie szaleć po lesie tak?
tylko przypomnę Ci, że sarna jest u siebie w domu (w lesie),a intruzem jest tutaj pies,fakt że niektórzy ludzie powinni do nie których rzeczy dorosnąć lecz to nie zmienia faktu, że psy nie powinny wałęsać się po lesie i dlatego psy powinny mieć czipy.
_________________ PAMIĘTAJ- JEDNA MIŁOŚĆ- JEDEN BÓG- JEDNO PRZEZNACZENIE
Pomogła: 2 razy Wiek: 35 Dołączyła: 20 Mar 2009 czyli 5533 dni temu Posty: 443 Podziękowania: 46/4 Skąd: dolnyśląsk
Wysłany: 2010-03-24, 20:22
Chyba nie dokońca zrozumiałeś o co mi chodziło. Chodziło mi o to, że np. myśliwy zabija sarnę a wielkim problemem jest pies który może ją upolować. Dla mnie to bez serca, mój dziadek jest myśliwym i odkąd pamiętam mu to wypominam. To nie są czasy prehistoryczne gdzie człowiek zabijał by przeżyć ,tylko chora pasja do zabijania bezbronnych zwierząt ,cieszenia sie z poroży czy skór .To ludzie są potworami maltretując psy , wyrzucają je bo urosły , nie dbają o to gdzie są, a przecież są za nie odpowiedzialni , więc niech płacą za swoje błędy .Nie bardzo rozumiem co miałeś na myśli pisząc, że niektórzy nie dorośli do niektórych rzeczy ..sadzisz że jestem za młoda by zrozumieć, że niby zabicie psa jest konieczne? Nie... widziałam tyle cierpienia wśród zwierząt, psów że w życiu ja bym nie zabiła tego zwierzęcia .Czipy to dobra rzecz, sama mam zaczipowane psy ,bo to właśnie odpowiedzialność za zwierze nie doprowadza do tak skrajnych sytuacji jaką tutaj opisujecie.
Pomógł: 61 razy Wiek: 57 Dołączył: 14 Sty 2008 czyli 5964 dni temu Posty: 3495 Podziękowania: 404/327 Skąd: Zgierz
Wysłany: 2010-03-24, 20:56
glizda177, myślę że dobrze Cię zrozumiałem, tylko trochę mamy inne zdania ,ja bronię sarny ,a Ty psy, tylko jeszcze raz powtarzam, że sarny są u siebie a nie psy. To tak jakby jakiś bandzior przyszedł do Ciebie, zabił kogoś w domu, a winna byłaby mamusia mordercy, , że go tak wychowała, trochę śmieszne.Co do drugiej części mojego postu nie miałem na myśli twojego wieku,ani Ciebie tylko bezmyślnych ludzi, którzy tak,a nie inaczej postępują z psami i nie tylko.
_________________ PAMIĘTAJ- JEDNA MIŁOŚĆ- JEDEN BÓG- JEDNO PRZEZNACZENIE
Pomógł: 23 razy Dołączył: 29 Sty 2008 czyli 5949 dni temu Posty: 151 Podziękowania: 44/2 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2010-03-24, 21:03
W zeszłym roku byłem świadkiem jak cztery kundle w pobliżu mojego domu dopadły sarne. Kiedy dobigłem sarna już miała prawie odgryzione tylne nogi ale cały czas żyła i czołgała się na przednich. Nie bardzo miałem czym ją dobić. Nie mam nic przeciwko zabijanu zwierząt (czy to będzie pies czy sarna) jeśli nie zadaje się przy tym niepotrzebnego cierpienia.
Jestem myśliwym i nie sprawia mi przyjemności zabijanie psów,ani zwierzyny dzikiej,przyjemnością w myślistwie jest samo polowanie i przechytrzenie zwierzyny,która jest uzbrojona w swoje naturalne zdolności ,słuch,węch,szybkość,naturalną ostrożność .
Zwierzęta w stanie wolnym (dzikie) są własnością skarbu państwa,więc nie są bezpańskie,a myśliwi mają prawo do regulacji jej populacji.Myśliwi płacą słone pieniądze na dokarmianie i utrzymanie zwierzyny dzikiej w dobrej kondycji,za straty jakie ona wyrządza w gospodarstwach leśnych i rolnych.To tak krótko o myśliwych.Strzelanie do psów jest już efektem zaniedbania swych obowiązków przez właścicieli,swoich podopiecznych i nikomu nie sprawia przyjemności.Psy zdziczałe są pozbawione naturalnego strachu przed ludźmi i za to niebezpieczne,ponieważ często atakują gospodarstwa a nawet człowieka.
W Polsce wiele dzieci nie dojada,żyje w ubóstwie,jest masę bezrobotnych i chorych osób, więc czy humanitarnym jest wydawanie ciężkich pieniędzy na jakieś schroniska dla psów ,ktróre i tak nie mają szans na znalezienie nowych właścicieli? Straż miejska i inne służby powinny zabrać się do roboty i przypilnować trochę właścicieli czworonogów,aby o nie dbali i bardzo surowo karać za zaniedbania.Jak jakiś pies zagryzie dziecko,co się zdarza jakoś nikt nie staje w obronie psa,który jest prawie natychmiast usypiany.Jestem za czipowaniem , odstrzałem psów i usypianiem w schroniskach takich co nie znajdą nowych właścicieli.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum