Pomógł: 47 razy Wiek: 33 Dołączył: 20 Lip 2008 czyli 5776 dni temu Posty: 2719 Podziękowania: 72/123 Skąd: Murowana Goślina
Wysłany: 2010-01-12, 18:17 PKS i PKP
Wysyłaliście już ptaki PKS-em, lub PKP ?
Jakie macie wrażenia ? Jak ptaki to przetrzymały ?
Mnie osobiście wydaje się , ze to lepsze niż PP , bo paczka idzie szybciej.
Ile kosztuje wysyłka ptaków w ten sposób ?
Zapraszam do dyskusji
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Pomógł: 26 razy Wiek: 72 Dołączył: 16 Lut 2008 czyli 5931 dni temu Posty: 684 Podziękowania: 75/37 Skąd: kuj.-pom.
Wysłany: 2010-01-12, 19:22
Osobiście wysyłam ptaki tylko przez PKP. Kiedyś wysłałem pocztą gołąbki diamentowe i dobrze to zniosły. Ale sam odebrałem kiedyś z poczty truchełka... Poza tym zdarzają się nieuczciwi ludzie i wkładają do pudełek trupy, że niby padły po drodze. Inkasują i żyją sobie dalej.
PKS - też kiedyś wysłałem, ale dla mnie jest to trudne do realizacji z powodów technicznych - po prostu większość autobusów kursuje w godzinach mojej pracy. W przypadku PKS - nie ma ponoć oficjalnych wysyłek "towarów" żywych. Ale kierowcy je biorą - oczywiście za opłatą. Ja dawałem 10zł i grało. Tyle że ptaki jadą wtedy najczęściej w bagażniku, co przy obecnej pogodzie może być dla nich zabójcze.
W pociągu ptaki są bezpieczne, trafiają szybko do nowego właściciela. Koszty: 25zł. Jedyny mankament: wysyłka możliwa jest tylko w przypadku połączenia bezpośredniego. Paczka się nie "przesiada".
Pomógł: 26 razy Wiek: 72 Dołączył: 16 Lut 2008 czyli 5931 dni temu Posty: 684 Podziękowania: 75/37 Skąd: kuj.-pom.
Wysłany: 2010-01-12, 20:52
Te minusy nie są takie duże - jak komuś zależy na ptakach to podjedzie po nie na stację nawet i 100km. Znam ludzi, co po parę ptaków za granicę jeżdżą...
Pomógł: 81 razy Dołączył: 21 Sty 2008 czyli 5957 dni temu Posty: 1931 Podziękowania: 126/25 Skąd: Nowodworze
Wysłany: 2010-01-12, 22:02
yotan, za pomocą PKP nie wolno wysyłac zwierząt
Z przewozu są wyłączone:
rzeczy niebezpieczne lub mogące wyrządzić krzywdę osobom lub mieniu,
zwłoki lub szczątki zwłok ludzkich,
pieniądze, papiery wartościowe, kosztowności, rzeczy szczególnie cenne, przedmioty mające wartość naukową lub artystyczną,
broń palna,
żywe zwierzęta,
rzeczy, których przewóz jest dozwolony na szczególnych warunkach - bez zachowania tych warunków,
rzeczy, których przewóz jest zabroniony na podstawie odrębnych przepisów.
http://www.intercity.pl/?...i_konduktorskie
Pomógł: 81 razy Dołączył: 21 Sty 2008 czyli 5957 dni temu Posty: 1931 Podziękowania: 126/25 Skąd: Nowodworze
Wysłany: 2010-01-12, 22:43
To nie o to chodzi Konduktorom to "wisi" co przewożą, ale Ty nie możesz zgłosić żadnej reklamacji, bo postępujesz niezgodnie z regulaminem czyli "oszukujesz" PKP. A ponadtto, przewożenie na półce w przedziale konduktorskim nie jest najlepszym pomysłem. Dym papierosowy no i gwałtowne zmiany temperatur czyli klimatyzacja za pomocą otwieranych okien. Jak jeszcze paczka lezy na półce "w kierunu jazdy"
Wiek: 46 Dołączył: 05 Gru 2009 czyli 5273 dni temu Posty: 67 Podziękowania: 5/7 Skąd: wa-wa
Wysłany: 2010-01-12, 22:51
Ja się nie zgodzę, z twierdzeniem, że im "wisi" - jeśli wiedzą, że jest zwierze w paczce nie spotkałem się z potraktowaniem takim, o którym piszesz. Wg mnie o niebo bezpieczniej jest PKP niż Pocztą Polską. Ptaki w ten sposób są max w ciągu 5-6 godzin u mnie a nie po 24 godzinach.
PKS też wysyłałem i odbierałem ale głównie gady, kanarki też i nigdy nie leżały w luku bagażowym tylko koło kierowcy w bezpiecznym miejscu. Zawsze mówiłem co jest w paczce, jak z nią postępować, zostawiałem telefon do odbiorcy albo podawano mój jeśli ja odbierałem, niejednokrotnie kierowca podawał własny numer tel, żeby być w kontakcie. Mogłem zadzownic i dowiedzieć się gdzie jest i o której będzie w Warszawie - bo wiadomo korki.... Wszystko zależy od podejścia no i płaciłem minimum 20 zł
Tia.....a poczta polska wiecie w jakich warunkach ? ..to napiszę- czasami w jeszcze gorszych, zwłaszcza jak na rampie czeka ptaszek w kartoniku na załadowanie.....nie mówiąc już o przeciągach w samochodzie.
Pomógł: 26 razy Wiek: 72 Dołączył: 16 Lut 2008 czyli 5931 dni temu Posty: 684 Podziękowania: 75/37 Skąd: kuj.-pom.
Wysłany: 2010-01-13, 08:17
JC, masz częściowo rację. Jednak - skoro ja nadaję paczkę i łamię przepisy - to konduktorzy paląc w pociągu też je łamią. Nadając taką paczkę zawsze zwracam uwagę, żeby leżała na półce przeciwnie do kierunku jazdy.
arkadiusz, przez PKS wysyłałem tylko raz i mam nadzieję, że się to nie powtórzy, bo kłopotliwym jest dla mnie zrywanie się z pracy, żeby nadać paczkę.
Pomógł: 81 razy Dołączył: 21 Sty 2008 czyli 5957 dni temu Posty: 1931 Podziękowania: 126/25 Skąd: Nowodworze
Wysłany: 2010-01-13, 09:07
JaAgata, tylko, że o poczcie jest dyskusja w innym wątku i nie spotkałem się jeszcze z twierdzeniem, że wysyłka pocztą to "sam miód" Jest tylko taka róznica, że poczta się podejmuje przewożeniem paczek z żywymi zwierzetami, a PKP nie. W związku z tym poczta bierze na siebie jakąś tam odpowiedzialność i ewentualnie mozna starać się o odszkowdowanie a w przypadku PKP to ukarany moze być najwyżej nadający paczkę
No pewno że nie miód a w jednym i drugim przypadku jakaś tam konieczność i ryzyko ogromne, a odszkodowanie jak dla mnie to akurat najmniej ważne kiedy życie traci ptak.
Moim zdaniem wybiera się to co jest najmniej ryzykowne i nie patrzy się na odszkodowania tylko by ptak doszedł cały i zdrowy i według swojego dostępnego transportu.
Wiek: 46 Dołączył: 05 Gru 2009 czyli 5273 dni temu Posty: 67 Podziękowania: 5/7 Skąd: wa-wa
Wysłany: 2010-01-13, 09:24
JaAgata napisał/a:
Moim zdaniem wybiera się to co jest najmniej ryzykowne i nie patrzy się na odszkodowania tylko by ptak doszedł cały i zdrowy i według swojego dostępnego transportu.
Agato popieram i doszłaś do sedna sprawy.
Ustalmy też, że takie PKP czy PKS czy PP to wysyłamy ptaki o wartości "mniej znacznej" finansowo, po okazy za większą kasę, czy wartość hodowlaną, staramy się pofatygować sami? :)
Pomógł: 26 razy Wiek: 72 Dołączył: 16 Lut 2008 czyli 5931 dni temu Posty: 684 Podziękowania: 75/37 Skąd: kuj.-pom.
Wysłany: 2010-01-13, 10:45
To ma być dyskusja, więc normalnym jest chwilowe odbieganie od tematu. Ale żeby naprowadzić dyskusję z powrotem na temat - powtórzę część swojego wcześniejszego postu:
JC, masz częściowo rację. Jednak - skoro ja nadaję paczkę i łamię przepisy - to konduktorzy paląc w pociągu też je łamią. Nadając taką paczkę zawsze zwracam uwagę, żeby leżała na półce przeciwnie do kierunku jazdy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum