Pomogła: 25 razy Dołączyła: 04 Lut 2009 czyli 5568 dni temu Posty: 1303 Podziękowania: 177/5 Skąd: lubuskie
Wysłany: 2010-06-28, 12:21
Uważaj są bardzo płochliwe jak się czegoś wystraszą to lecą na oślep i wówczas może dojść do urazów.Obecnie mają nadal okres godowy i samiec będzie bardzo agresywny dla pozostałych ptaków a gania nawet większe od siebie, na to też trzeba zwrócić uwagę. Bardzo lubią się kąpać jak zraszam szklarnię i potrzebują tego właściwie nawet codziennie. Trzymasz na zewnątrz? potrzebują robactwa ja kupuję mączniaki i świerszcze, trochę tego zjadają. Obecnie mały szamie już kilkanaście dziennie. Lubią owoce i warzywa. Owoce są w diecie niezbędne do prawidłowego funkcjonowania. Lubią jabłka banany,truskawki pomarańcze mniej ale jedzą też chętnie arbuza, gruszki, kiwi itp. Lubią się zaszywać, więc powinny mieć gęste poszycie.Na łysym klepisku nie będą dobrze funkcjonować. W razie pytań dzwoń mam je już drugi rok może coś mogę pomóc. Mi samica zniosła kolejne dwa jaja. Czekam żeby je podłożyć pod gołębie. Aaaa jeszcze jedno ich zachowania godowę są śmieszne samczyk kładzie się przed samicą cały czas kiedy grzebią , ale to nie oznacza, ze coś mu się popierniczyło, tylko ona potem kładzie się w końcu pod nim Na początku myślałam, ze bawią się w ciuciubabkę hihihi. Ale jaja były zalężone, chociaż nigdy nie kopulowały publicznie
Ostatnio zmieniony przez sylwia2401 2010-06-28, 16:26, w całości zmieniany 1 raz
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Pomogła: 25 razy Dołączyła: 04 Lut 2009 czyli 5568 dni temu Posty: 1303 Podziękowania: 177/5 Skąd: lubuskie
Wysłany: 2010-06-29, 22:38
pewnie to nie puszki bo nawet moje maleństwo jest zadziorne , właśnie oko mi mało nie wypłynie bo mały skoczył mi na ramie i centralnie przywalił w oko dziobem w tempie które wyprzedziło powieke i mało oko mi nie wypłynie a ma dopiero tydzień Zarazek jeden
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5958 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2010-06-29, 22:39
A tutaj filmik z tej stronki.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Pomogła: 25 razy Dołączyła: 04 Lut 2009 czyli 5568 dni temu Posty: 1303 Podziękowania: 177/5 Skąd: lubuskie
Wysłany: 2010-07-19, 22:42
Mam z nim same problemy....tzn z nóżką Generalnie wiązanie , usztywnianie na gąbkę, sklejanie plastrem nic nie dało Noga siadła w stawie biodrowym i ciąga ją za sobą Poza tym jest cudowny i niesamowicie oswojony. W środę jedzie do dr. Piaseckiego, który spróbuje usztywnić staw jeśli się nie uda może skombinujemy jakąś protezę. niestety u mnie ptaki nie są traktowane w sposób iście hodowlany. I jeśli wykarmiony jest od małego i stanowi część rodzinnego stada to nie tak łatwo podjąć decyzję o jego uśmierceniu. Jeśli się nie uda, to wówczas Piasecki podejmie decyzję o tym czy należy go uśpić. W środę może będzie już coś wiadomo w tej sprawie. Natomiast po utopieniu samicy- powódź nas ominęła to zalało szklarnie w inny sposób(awaria zaworu) nowa samiczka oswoiła się bardzo szybko. Obecnie dwa jaja leżą jeszcze pod gołębiem zostało im kilka dni do klucia jeśli są zalężone. Przyznam że nie sprawdzałam aby nie stresować gołębicy. Natomiast w zasadzie chyba nikt tego nie lęgnie normalnie. W warszawskim zoo legi są sztuczne. U hodowców z tego co mi wiadomo też samice często tłuką jaja. Niebawem znajomy przywiezie zakupione w Holandii niespokrewnione ptaki w większej ilości jeśli ktoś jest chętny mogę dać namiary. Generalnie ptaki poza ciepłem nie są w ogóle kłopotliwe. Trzeba uważać na czarną główkę i nie mogą być z żadnym innym gatunkiem chodzącym po ziemi.
Ostatnio zmieniony przez jomidzola 2010-07-19, 23:17, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 25 razy Dołączyła: 04 Lut 2009 czyli 5568 dni temu Posty: 1303 Podziękowania: 177/5 Skąd: lubuskie
Wysłany: 2010-07-25, 20:08
Dotychczas wszedzie w literaturze spotykałam się z opisami puszków jako ptaków monogamicznych. Dzisiaj odwiedziłam Berlińskie Zoo i jakież było moje zdziwienie kiedy z jednym kogucikiem chodziły 3 oswojone samiczki. Co o tym sądzicie?
W zoo ogólnie ptaków sporo, lecz w stanie mizernym , a ilość myszy zaskoczyłaby samego Popiela
Smród za to powalał....
Pomogła: 25 razy Dołączyła: 04 Lut 2009 czyli 5568 dni temu Posty: 1303 Podziękowania: 177/5 Skąd: lubuskie
Wysłany: 2010-08-31, 08:30
być może , lecz tona moje (wprawne w puszkach oko) była dorosłą samica patrząc po piórach głowy wyrośniętych nad wyraz
w Walsrode jednak nie powtorzył się już ten schemat i tam ptaki traktowane były już parami
co do jak nie ma nigdzie więc pozostaje wybulić 550-600zł na parkę
Dołączyła: 20 Cze 2010 czyli 5067 dni temu Posty: 28 Otrzymał 2 podziękowań Skąd: łódzkie
Wysłany: 2010-08-31, 19:29
To szkoda ze jajek nie ma.. W takim razie pozostawałoby kupić parę, 500-600 powiadacie, hm. A gdzie mozna by było takie ptaki kupic w Polsce?
A czemu nie moga chodzic z zadnym innym gatunkiem po ziemi? Ryzyko przenoszenia chorób czy inne względy? Np z miniaturowymi kurkami spokojnymi nie mogłyby?
Ostatnio zmieniony przez wanted 2010-08-31, 21:55, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 11 razy Wiek: 43 Dołączył: 31 Mar 2009 czyli 5513 dni temu Posty: 1847 Podziękowania: 126/346 Skąd: Płońsk
Wysłany: 2010-08-31, 20:05
ShowGirl, zamieść ogłoszenie o kupnie w dziale bazar - do niedawna było tam jeszcze ogłoszenie o ich sprzedaży. Co do utrzymywania z innymi gatunkami to niech wypowie się ktoś, kto je utrzymuje. Pamiętaj, że potrzebują dodatniej temperatury zimą. Przeczytaj dobrze ten temat to dowiesz się wiele o ich warunkach i utrzymaniu.
Pomogła: 25 razy Dołączyła: 04 Lut 2009 czyli 5568 dni temu Posty: 1303 Podziękowania: 177/5 Skąd: lubuskie
Wysłany: 2010-08-31, 21:02
niestety nie mogłyby jeśli chcesz spokój w wolierce i jakiekolwiek lęgi
puszki są bardzo agresywne i nawet przepiórki chińskie je drażnią i stresują na tyle że każde jajo jest złożone w innym miejscu
a jak chcesz służę kontaktem do hodowcy na Śląsku, niestety niewiele osób je w polsce rozmnaża, i prawie nigdy z naturalnych lęgów
Wiek: 28 Dołączył: 09 Lip 2009 czyli 5414 dni temu Posty: 472 Podziękowania: 28/6 Skąd: Osiek
Wysłany: 2010-10-19, 21:56
I jak tam wasze puchoczuby w tym roku. Dochowaliście się jakichś młodych ? Ja znalazłem na allegro ofertę ze sprzedażą tych ptaków http://allegro.pl/puchoczuby-i1281422797.html
o dziwo ktoś kto sprzedaje te ptaki mieszak 15km odemnie .
Pomogła: 25 razy Dołączyła: 04 Lut 2009 czyli 5568 dni temu Posty: 1303 Podziękowania: 177/5 Skąd: lubuskie
Wysłany: 2010-12-25, 15:00
Moja samica zniosła 8 jajek. To jej pierwsze zniesienie.Początkowo rozdziobywały wszystkie więc po 2 jaju zaczęłam je zabierać, podkładając sztuczne dla gołębi. Mają tą samą wielkość, lecz nieco inny kształt. Jaja wsadziłam do inkubatora. Pierwsze pisklę sztucznie wyklute padło po kilku godzinach, podniosłam wilgotność ale kolejnemu nie udało się wykluć. Trzy ostatnie jaja włożyłam więc pod kurkę która w międzyczasie siadła na 3 sztucznych jajach w koszyku dla kota ustawionego w rogu szklarni. Niestety musiałam na jeden dzień wyjechać i po wykluciu jednego młodego samica zeszła z pozostałych jaj zaziębiając je. Obecnie kurczak prowadzany przez oboje rodziców ma się nieźle. Mały puszek wykluł sie 16 grudnia. Rodzice na zmianę go prowadzają i dopieszczają karmiąc pokarmem, który rozdrabniają i podają mu wprost z dzioba, lub kruszą na ziemię. Dostają mieszankę pokarmów jajecznych z owocami i insektami. Dotychczas nie podawały małemu owadów, nie były też zainteresowane mączniakami, które wcześniej pochłaniały. Dzisiaj dałam kilka mączniaków i o dziwo podały je małemu. Kogut gdy kurka idzie jeść lub pozostawia małego samego pilnuje go i często ukrywa pod sobą zupełnie jak kwoka. W odróżnieniu od zwykłego koguta, ten atakuje jak kwoka przy każdym najmniejszym zagrożeniu.
Pomogła: 25 razy Dołączyła: 04 Lut 2009 czyli 5568 dni temu Posty: 1303 Podziękowania: 177/5 Skąd: lubuskie
Wysłany: 2010-12-26, 13:15
http://www.garnek.pl/pysi.../puszki-z-malym to link do dużej rozdzielczości
niestety mam zagwozdkę ... dzisiaj kogut zaczął ganiać i dziobać małego, choć po chwili znów go karmił i przygarniał
Ostatnio zmieniony przez Alan1980 2010-12-26, 19:59, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum