Pomógł: 12 razy Wiek: 46 Dołączył: 23 Kwi 2009 czyli 5501 dni temu Posty: 391 Podziękowania: 64/15 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2009-12-03, 08:39 Co jej może być - proszę o diagnozę
Witam może mi Panowie pomożecie.
Przywiozłem niedawno nowe ptaki, jednemu z nich niestety cos jest, objawy niby typowe tj. nastroszenie, apatia i wodniste odchody ale jedno co mnie dziwi to to że ten ptak ma "kosmiczny" apetyt on wiecznie coś je a jak nie je to śpi a jak się obudzi to znowu je i tak w koło.
Dodam że jest to łąkówka, była przez poprzedniego właściciela trzymana w mieszkaniu i nie miała kontaktu z innymi ptakami.
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Haall [Usunięty]
Wysłany: 2009-12-03, 10:00
magistrum, zrób badanie kału, koniecznie z dodatkową "opcją" na wykrycie tasiemców. Na drugi dzień będziesz miał wyniki parazytologii, a za kilka dni bakteriogram.
Pomógł: 12 razy Wiek: 46 Dołączył: 23 Kwi 2009 czyli 5501 dni temu Posty: 391 Podziękowania: 64/15 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2009-12-03, 13:45
yotan napisał/a:
A pije dużo?
Dorobiłbym też mykogram z tego kału...
Pragnienie ma raczej normalne, poza tym nie ma za wiele czasu na picie bo non stop je! Nawet jak robie porządek w klatce i zbliżam do niego dłoń to wiele sobie z tego nie robi…tylko je
Badanie odchodów pewnie wykryje co mu jest tyle że z doświadczenia wiem że u łąkówek przebieg choroby jest błyskawiczny i idąc do weterynarza chcialbym mieć już jakiś typ w jakim kierunku podać mu leki.
Pomógł: 26 razy Wiek: 72 Dołączył: 16 Lut 2008 czyli 5933 dni temu Posty: 684 Podziękowania: 75/37 Skąd: kuj.-pom.
Wysłany: 2009-12-03, 17:19
Możesz nie widzieć, jak pije, ale widać, czy szybko woda w poidle schodzi. Skoro ma wodnistą biegunkę, to musi pić.
Daj kał do weta na badanie - już pod mikroskopem od razu widać, czy są tam pasożyty czy nie. A jeśli jest duży wzrost grzybów, to też pod mikroskopem widać.
Nie lecz w ciemno, bo jeśli to grzyby, to antybiotykiem dobijesz ptaka. Z drugiej jednak strony - podanie antybiotyku z np. Nystatyną może ptaka przetrzymać do wyników (na które potrzeba z reguły 3-5 dni). Jeśli chodzi o antybiotyk, to podałbym coś z tertacyklin albo sulfonamid.
Decyzja należy do Ciebie. W każdym razie najlepsza rada brzmi: BIEGNIJ DO WETA!!!!
(Myslę, że nie trzeba tu pisać, że ptak musi być osobno...)
Pomógł: 12 razy Wiek: 46 Dołączył: 23 Kwi 2009 czyli 5501 dni temu Posty: 391 Podziękowania: 64/15 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2009-12-07, 07:15
yotan napisał/a:
magistrum, melduj, co z ptaszyskiem! Żyje?
Jeszcze dycha…ale widać pogorszenie. Łazi bez sensu i próbuje jeść wszystko co ma dookoła siebie. Nie wiem czy więcej pije ponieważ dałem mu wodę w miseczce na podłodze a w podłodze ma zainstalowane „ogrzewanie podłogowe” i woda szybciej paruje.
Dzisiaj w końcu uda mi się dostarczyć odchody do jedynego w moim pięknym mieście instytutu na badania, niestety w piątek się nie udało – pracują do 15, a cały weekend zmarnowany bo tez nieczynne.
Mam nadzieje że zdążę.
Wet stwierdził to co Wy Panowie - badania odchodów rzecz konieczna i leczenie w ślepo może tylko zaszkodzić.
Dołączyła: 23 Lis 2009 czyli 5287 dni temu Posty: 3 Skąd: Kraków
Wysłany: 2009-12-09, 12:51
Witam!
przykro mi, że nie zdążyłam odpowiedziec na czas, niestety z ptakami tak jest, że jak choruja i szybko nie trafią do lek.wet to koniec...
Lek wet znający sie na ptakach musi miec możliwośc zrobienia w swoim gabinecie podstawowych badan tj kału i krwi- wystarczy zwykłe barwienie Gram'a kupy do diagnozy co sie dzieje z przewodem pokarmowym. Jesli nie ma mozliwosci zrobienia takich badań, to i tak trzeba sie udac do lek. wet z ptakiem- choćby po to by dostał kroplowke i leki na wzmocnienie.
pozdrawiam,
_________________ lek.wet.Agnieszka Drohobycka
Gabient Weterynaryjny "Parotka"
ul.Rydygiera 25 Kraków
www.parotka.pl
Pomogła: 1 raz Wiek: 48 Dołączyła: 27 Gru 2009 czyli 5253 dni temu Posty: 40 Podziękowania: 16/1 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-01-05, 13:11
Temu ptaszkowi już nic nie pomoże ale może komuś na przyszłość:
Jak coś się zaczyna dziać, to warto ptaka ważyć, najlepiej 2 razy dziennie, i kontrolować, czy nie chudnie. To, że je, nic nie znaczy, bo może jeść, a nie trawić. Jeśli ptak traci na wadze, to trzeba go karmić ręcznie jakimś preparatem dla ludzi, który nie wymaga trawienia, a się wchłania bezpośrednio z przewodu pokarmowego do krwi. W wielu przypadkach tylko dzięki dokarmianiu ptak może dożyć końca leczenia i wyzdrowieć.
_________________ Teraz, kiedy spłonął mój dom, mam lepszy widok na księżyc
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum