Pomogła: 36 razy Wiek: 59 Dołączyła: 20 Sty 2008 czyli 5960 dni temu Posty: 1305 Otrzymał 1 podziękowań Skąd: Śródborze
Wysłany: 2008-01-21, 23:37 Perlice - mono, czy poligamiści?
Do założenia tego tematu skłoniła mnie ciekawość.
Od bardzo niedawna, bo raptem od ośmiu dni jestem szczęśliwą posiadaczką parki perlic.
Początkowo planowałam dochować się stadka złożonego z samca i kilku samic.
Jednak, po rozmowach z osobami doświadczonymi w przydomowej hodowli tych ptaków nabrałam wątpliwości ...
Jak wiadomo, perlice dzikie zyją w stadach, natomiast w hodowlach przydomowych, podobno często łączą się w monogamiczne pary.
Jak to wygląda u Was? Jakie macie doświadczenia i jaki sposób chowu polecacie?
Czy mono, lub poligamia są zależne od warunków, w jakich trzyma się te ptaki? Mam na myśli chów wolnowybiegowy, albo wolierowy.
_________________ Ktokolwiek powiedział, że słońce przynosi szczęście ten nigdy nie tańczył w deszczu
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Pomógł: 11 razy Wiek: 34 Dołączył: 20 Sty 2008 czyli 5960 dni temu Posty: 514 Podziękowania: 16/5 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-01-22, 00:03
Aeterna, na wolności perlice mimo tego że żyją w stadach (tylko w okresie poza lęgowym) są monogamiczne i wspólnie wychowują pisklęta.
W domowych hodowlach występują zarówno ptaki poligamiczne jak i monogamiczne.
Mój sąsiad miał kiedyś perliczki które w parze wodziły pisklęta. Jednak są mi znane przypadki jak perlik miał pisklęta z kilkoma perliczkami, jednak pomagał przy odchowie piskląt tylko jednej samicy, mogą sie zdarzyć również samce nieroby, które zajmują sie tylko robieniem dzieci a nie ich dalszym rozwojem...
_________________ www.zooforum.pl - najlepsze w Polsce forum o ogrodach zoologicznych! Zapraszam!
Pomógł: 14 razy Wiek: 31 Dołączył: 21 Sty 2008 czyli 5959 dni temu Posty: 268 Otrzymał 2 podziękowań Skąd: Kurów
Wysłany: 2008-01-22, 12:57
Tak, perlice cechuje instynkt stadny, dlatego też winno je się chować w stadkach, i tak jak pisze Rocki w stanie dzikim są monogamiczne, ale w warunkach chowu amatorskiego jeden samiec może skuteczne pokryć kilka samic.
Ostatnio zmieniony przez Dawid 2008-01-22, 12:59, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5968 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2008-01-22, 12:58
I jest dokładni etak jak Rocki pisze. Też miałem takie przypadki u siebie jak chowałem kilka lat w stecz te ptaki.
Są piękne ale bywają i zadziorne. Bywają czasem takie osobniki, szczególnie samce- co nie popuszczą nikomu.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Pomogła: 36 razy Wiek: 59 Dołączyła: 20 Sty 2008 czyli 5960 dni temu Posty: 1305 Otrzymał 1 podziękowań Skąd: Śródborze
Wysłany: 2008-01-22, 14:02
Dawid napisał/a:
Tak, perlice cechuje instynkt stadny, dlatego też winno je się chować w stadkach, i tak jak pisze Rocki w stanie dzikim są monogamiczne, ale w warunkach chowu amatorskiego jeden samiec może skuteczne pokryć kilka samic.
Dawid , dziękuję za radę
Bardzo mnie interesuje, dlaczego nniektóre perliki są monogamiczne, inne cieszą się haremami
Czy jest to uzależnione iod warunków chowu?
_________________ Ktokolwiek powiedział, że słońce przynosi szczęście ten nigdy nie tańczył w deszczu
Pomógł: 10 razy Wiek: 40 Dołączył: 21 Sty 2008 czyli 5959 dni temu Posty: 717 Otrzymał 8 podziękowań Skąd: Łódzkie
Wysłany: 2008-01-28, 14:10
chciał bym nawiązac do postu Rockiego który napisał powyżej
moje perliczki które hodowałem zachowywały się tak jak on to opisał do dalszej hodowli zostawiałem przeważnie 6 ptaków 2 perliki i 4 samiczki zawsze samce dzieliły się po równo stadka składały się z 1/2 wiosną tworzyły 2 stadka i spacerowały osobno często się przeganiały natomiast jesienią znów wspólnie spacerowały tworząc zgraną ekipe samiczki niosły się prawdopodobnie do jednego gniazda gdy któraś z nich wylęgła młode całym stadkiem wraz z perlikiem wodziły młode taki wzór dobrej rodzinki
Pomógł: 11 razy Wiek: 34 Dołączył: 20 Sty 2008 czyli 5960 dni temu Posty: 514 Podziękowania: 16/5 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-01-28, 14:23
To musi być ciekawy widok jak trzy ptaki wspólnie wodzą razem swoje pisklęta, a w między czasie poświęcają się walce z sąsiednim gangiem, a potem i tak żyją razem w zgodzie...
_________________ www.zooforum.pl - najlepsze w Polsce forum o ogrodach zoologicznych! Zapraszam!
Pomógł: 10 razy Wiek: 40 Dołączył: 21 Sty 2008 czyli 5959 dni temu Posty: 717 Otrzymał 8 podziękowań Skąd: Łódzkie
Wysłany: 2008-01-28, 14:45
to był ciekawym widokiem moje ostatnie 6 perliczek zostało wydane przez mojego dziadzia nawet wiem komu i gdzie tyle tylko że Ci ludzie jedni jak i drudzy ich już nie mają a miałem bardzo ładne stadko lawendowego samczyka prowadzającego 2 białe samiczki i standardowego z lawendową samiczką i standardową bardzo mi ich szkoda dziadkowie wykorzystali moją nie obecność i się ich pozbyli perliczki całymi dniami spacerowały po za domem często wydzierając się pod czyimś oknem babci puchła głowa od skarg sąsiadów noi trach... amba fatima perliczki były perliczek nima ....
Wiek: 35 Dołączył: 22 Sty 2008 czyli 5958 dni temu Posty: 7 Skąd: turek
Wysłany: 2008-01-29, 00:24
u mnie zawsze babcia trzymała perliczki i były one poligamiczne a w tym roku po raz pierwszy mam swoje perliczki i mam ich tylko parę ale planuje dokupic jeczsze jedną samiczkę ale z tego co przeczytałem to boje sie ze teraz samiczka ta nie zostanie zaakceptowana :/
Dołączył: 21 Sty 2008 czyli 5959 dni temu Posty: 14 Skąd: Łopuszno
Wysłany: 2008-01-29, 17:35
Ja trzymam perliki 1+3 i wszystko jest ok jajka są zapłodnione i nie ma bójek wśród samic ale jak dołączysz obcą perliczkę to pewnie przez dzień lub dwa będzie awantura ale na podwórku będzie miała gdzie uciec chyba ,że w wolierze.
Pomógł: 10 razy Wiek: 40 Dołączył: 21 Sty 2008 czyli 5959 dni temu Posty: 717 Otrzymał 8 podziękowań Skąd: Łódzkie
Wysłany: 2008-01-29, 20:10
nie polecał bym do parki która już się dobrała dołączać 3-ciego ptaka mogą ją dziobać i przeganiać taka samotna perliczka będzie z pewnością cały czas nawoływać inne szukać nowego towarzystwa
jeżeli już chcemy zostawić 1 samca i kilka samiczek to najlepszym rozwiązaniem było by zostawienie ptaków które pochodzą z jednego lęgu znają się od samego początku z sobą
Dołączyła: 03 Mar 2008 czyli 5917 dni temu Posty: 7
Wysłany: 2008-03-04, 18:04
w ubiegłym roku kupiłam kilkanaście piskląt perliczki,ale w ciągu jednego dnia ( a właściwie kilku godzin,kiedy byłam w pracy) coś wybrało prawie wszystkie pisklątka. Piszę prawie wszystkie,bo zostało tyko jedno które dla ochrony umieściłam z liliputką,która je prowadzała w klateczce i dołożyłam piskląt liliputek,które akurat się lęgły pode inną kurką i gdyby nie klateczka pewnie też by ich nie było. Mała perliczka urosła , krzyczy głośno i trzyma sie stadka kur. Nie wiem jednak czy to jest samiec czy samiczka. Nigdy ich nie potrafiłam rozróżniać,choć kilkanaście lat temu na moim podwórku były duże stada tych ptaków. W tym roku też postaram się kupić pisklęta perliczek. Par razy próbowałam podkładać jajka,ale ciężko się lęgły a było i tak że z prawie 40 jajek nie wylęgło się ani jedno perliczątko. Podejrzewam,że może one tak jak bażanty - trzeba je przewozić niezwykle ostrożnie, bo jak się jajka "strzepią" to nic się nie wylęgnie . Ale może się mylę. Jakie jest wasze zdanie na ten temat?
Ostatnio zmieniony przez wanted 2008-03-04, 21:09, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 36 razy Wiek: 59 Dołączyła: 20 Sty 2008 czyli 5960 dni temu Posty: 1305 Otrzymał 1 podziękowań Skąd: Śródborze
Wysłany: 2008-03-04, 18:08
Ugot, serdecznie współczuję przykrych przejść z perliczymi maluchami :(
Szczerze mówiąc, ja również nie rozpoznaję płci, choć teoretycznie wiem, że samczyk jest smuklejszy i ma większe klipsy
Rozpoznaję je po głosie, bo faktycznie samczyki i samice odzywają się nieco inaczej.
Dzięki Łukaszowi23 pojęłam co nieco, ale od bycia ekspertem dzielą mnie lata świetlne ;)
Przypuszczam, że Twoja perliczka uważa się za kurę , skoro została tak wychowana, ale bardzo jestem ciekawa, czy w większym stadzie dobrałaby sobie perliczego partnera
A może kilku?
_________________ Ktokolwiek powiedział, że słońce przynosi szczęście ten nigdy nie tańczył w deszczu
Pomógł: 14 razy Wiek: 31 Dołączył: 21 Sty 2008 czyli 5959 dni temu Posty: 268 Otrzymał 2 podziękowań Skąd: Kurów
Wysłany: 2008-03-04, 18:33
ugot, dokup koniecznie tych piskląt, bo jednej perliczce będzie smutno . Perlice są bowiem ptakami, które nadal wykazują silny instynkt stadny.
Każde jajka przeznaczone do wylęgu powinno się transportować z niebywałą wręcz delikatnością. Nie zależnie od tego czy są to jajka kur, perliczek czy bażantów, wskazane jest pieczołowite ich zabezpieczenie przed wstrząsami.
Pomógł: 10 razy Wiek: 31 Dołączył: 10 Lut 2008 czyli 5938 dni temu Posty: 491 Podziękowania: 24/24 Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2008-05-11, 17:45
Jeśli ma się parę perlic to potomstwo tejże parki będzie wychowywane przez obydwa ptaki?Bo jak kiedyś miałem 2 samice i samca to jak jedną siedziała to samiec zajmował się ta drugą.Podejrzewam że nie opiekowałby się potomstwem tamtej perliczki.Co innego teraz.Samiec ma tylko jedną ukochaną i jest jej wierny więc chyba potomstwo też będzie wychowywał.A jeśli te młode dorosną to będą odganiane czy samiec zaakceptuje inne samice i już będzie miał ich kilka a nie jedną?
Pomógł: 3 razy Wiek: 49 Dołączył: 02 Mar 2008 czyli 5918 dni temu Posty: 212 Skąd: Nałęczów
Wysłany: 2008-11-21, 20:53
Z perlicami to jest tak: ponieważ są ptakami zdecydowanie stadnymi, a współczynnik poligamii w lęgach wynosi 1:1, to siłą rzeczy muszą być monogamiczne, tzn samica raczej nie dołączy się do trójkąta, jeżeli w stadzie jest jakiś wolny samiec; natomiast w warunkach sztucznej hodowli, gdzie stosunek poligamii regulowany jest za pomocą siekierki,perlice bez problemu przyjmują zachowania poligamiczne, oczywiście starając sie zachować jak najmniejszy stosunek poligamii, tzn przy stadzie 2,8 jest małoprawdopodobne, że układ będzie 1,6 +1,2; bardziej prawdopodobny będzie układ 1,4 +1,4; oczywiście jeżeli oba samce są tak samo zdrowe,w formie, itd, itp...
Pomógł: 10 razy Wiek: 31 Dołączył: 10 Lut 2008 czyli 5938 dni temu Posty: 491 Podziękowania: 24/24 Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2008-11-21, 22:09
Ja z moich spostrzeżeń moge napisać że u perliczek żyjących w stadku(u mnie obecnie 2:4) jest tzw samiec dominujący.Jest on najstarszy lub największy i to właśnie do niego wszystkie samice podchodzą i tylko on je kryje.Owszem z drugim, młody chodzą w parach ale nie dają sie mu kryć.
Pomógł: 3 razy Wiek: 49 Dołączył: 02 Mar 2008 czyli 5918 dni temu Posty: 212 Skąd: Nałęczów
Wysłany: 2008-11-22, 12:04
Dokładnie tak - jeżeli obydwa samce nie są na tym samym "statusie" nie podzielą sie samicami po równo. Może być również tak, że setki pokoleń w sztucznej hodowli wykształciło u części ptaków zachowania typowo poligamiczne. najbardziej prawdopodobne jest, że stado zawierające tylko dwa samce jest zbyt małe by zachowywać się wg naturalnych wzorców. U siebie niestety nie mogę prowadzić takich obserwacji, bo w sezonie lęgowym dzielę stado wg koloru
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum