Pomógł: 38 razy Wiek: 34 Dołączył: 20 Sty 2008 czyli 5950 dni temu Posty: 1020 Otrzymał 14 podziękowań Skąd: Kozłów
Wysłany: 2008-11-14, 11:34
Michuuu, jest to koń rekreacyjny, na którym bracia jeżdżą. Najprawdopodobniej wiosna pojedzie do ogiera
_________________ Krzysztof "krzysiek173" Sosna
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Pomógł: 6 razy Wiek: 40 Dołączył: 21 Sie 2008 czyli 5736 dni temu Posty: 139 Podziękowania: 14/2 Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2008-11-14, 13:07
Michuuu swoim zdjęciem z kucykiem zainspirował mnie do podzielenia się swoimi doświadczeniami W marcu tego roku przyszedłem do pracy i zastałem 6 klaczek huculskich i konika polskiego w wieku od 10 - 20 lat nie były jeżdżone nie były wiązane nie były prowadzane - po prostu były. Stanąłem przed wyzwaniem by poskromić towarzystwo. Ciężko pracowałem cały sezon ale w tym momencie większość nadaje się pod dzieci A część mojej dokumentacji i treningów ... W razie pytań chętnie pomogę. Powiem tyle, że robiłem to przy pomocy koleżanki ( z uwagi na rozmiary ) - ja zaczynałem w "trudnym" okresie później ona pracowała ujeżdżeniowo ( u mnie każdy koń musi chodzić podstawy ujeżdżenia ). A oto efekty na foto
Pomógł: 47 razy Wiek: 33 Dołączył: 20 Lip 2008 czyli 5768 dni temu Posty: 2719 Podziękowania: 72/123 Skąd: Murowana Goślina
Wysłany: 2008-11-14, 13:57
Nie no tego jeszcze nie widziałem , konik polski na wypinaczach
Też kiedys jezdziełm na oklep i bez wedzidła ale w hali i na troche wiekszym koniu heh 175 cm i też było fajnie.Było to w Niemczech a koń to 15 letnia klacz po Lordzie.Teraz to ma juz z 18 wiosenek ....
Pomógł: 6 razy Wiek: 40 Dołączył: 21 Sie 2008 czyli 5736 dni temu Posty: 139 Podziękowania: 14/2 Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2008-11-14, 14:56
Michuuu, Wypinaczy używam dla wzmocnienia sylwetki i lepszego ukształtowania konia do przyjęcia jeźdźca. O wiele trudniej jest zajeździć i nauczyć czegoś konia który ma 15 lat niż takiego co ma 3. Musiałem popracować nad dziewczynami bo by się załamały gdybym tak od razu na nie wsiadł Teraz już chodzą dobrze. Koniki polskie zagalopowują ze stój i lotne zmiany w galopie! - wypinacze to pikuś Dzięki temu, że są wiekowe i zarazem nie zepsute przez rekreacje są bardzo wrażliwe na pomoce jeździeckie !!
Pomogła: 36 razy Wiek: 59 Dołączyła: 20 Sty 2008 czyli 5950 dni temu Posty: 1305 Otrzymał 1 podziękowań Skąd: Śródborze
Wysłany: 2008-11-16, 14:22
Wracając do tematu arabofiordów. To dobre koniki rekreacyjne. Nadają się również do hipoterapii i nauki jazdy konnej dla dzieci. Są żywsze niż fiordki, niewielkie i lączą w sobie najlepsze cechy obu tych ras, oczywiście, pod warunkiem, że rodzice są co najmniej przyzwoitej jakości ;)
Niestety w Polsce mamy świetne araby i bardzo słabe fiordingi. Dlatego moje klacze sprowadziłam z Holandii, bo rdzennie polskiego fiordinga ... nie widziałam. To raczej żałosne podróbki :)
Do hipoterapii dobre są też hucułofiordy. Jeżeli nie znajdę dla moich klaczy dobrego ogiera fiordzkiego, pokryję je hucułem, przynajmniej ten pierwszy raz.
O eksporcie do Włoch nawet nie chcę słyszeć. Takie teksty są dobre dla producentów, a nie koniarzy - vide tytuł topiku.
Pozdrawiam
_________________ Ktokolwiek powiedział, że słońce przynosi szczęście ten nigdy nie tańczył w deszczu
Pomógł: 6 razy Wiek: 40 Dołączył: 21 Sie 2008 czyli 5736 dni temu Posty: 139 Podziękowania: 14/2 Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2008-11-18, 23:00
Aeterna napisał/a:
Osobiście preferuję i polecam czambon ;) Znacznie lepiej sie sprawdza, w mojej opinii, niż wypinacze :) Zwłaszcza w pracy ze świeżynkami :)
Pracę ze świerzakami zawsze zaczynam z wypinaczami - są najprostsze. Później przeważnie stosowałem chambon, ale teraz pracuje na wodzy Pessoa - po tym jak 2 lata temu byłem na szkoleniu prowadzonym przez pana Nelsona Pessoa.
Aeterna napisał/a:
Niestety w Polsce mamy świetne araby i bardzo słabe fiordingi.
W tym miejscu chciałbym obalić podstawowy mit jeśli chodzi o konie Czystej krwi arabskiej. Popularyzowanego przez media "wspaniałego konia arabskiego" można na chwilę obecną włożyć między bajki... Konie te są piękne - niektórzy myślą, że najpiękniejsze, ale to jedyna ich pozytywna cecha. Hodowla poszła w kierunku uzyskania laleczki biegającej na srebrnym łańcuszku. Polskie araby w wyniku delikatyzacji i hodowli na wygląd potraciły wiele swych podstawowych cech.
- Większość ma słabe nogi (zauważcie, że 80% zdjęć arabów obejmuje tylko głowę i szyję). Nogi to podstawa konia i jeden z głównych filarów. Przez co poleciały ich cechy użytkowe. Nasze konie biegają słabo - sam byłem na gonitwie na której arab ze Szwecji wziął nasze "dzielne" rumaki o kilka długości. Ich wytrzymałość (niby cecha rasowa) to śmiech, moja koleżanka na dychawicznym koniku polskim była 3 pokonując wiele koni arabskich. Ostatnio się nie orientowałem, ale w 2006r w rajdowych mistrzostwach europy (250km po krajach Beneluksu) średnia prędkość wynosiła ok 17km /h w naszych realiach to jakieś 12km/h w wiele lepszych warunkach.
W swoim życiu widziałem kilkaset koni arabskich (byłem w Janowie) z czego tylko kilka dobrych. Jeden z nich na zawodach w Kwidzynie poszedł klasę L na czysto. Z uwagi na swój kaliber i temperament słabo nadają się do jazdy(można ale po co kopać się z koniem ) To piękne konie ale to wszystko. Nie są też drogie. Ludzie w temacie wiedzą że zachodnie konie półkrwi chodzą wyżej i nikogo nie dziwi, że ktoś kupił 3 letniego ogiera hosztyńskiego do naszego kraju za 2mln EUR. Dotychcasowy rekord w sprzedaży konia arabskiego padł w tym roku - 14sto letnia Kwestura poszła za 1125000 EUR. Do tej pory sprzedaliśmy tylko 3 konie za cene powyżej 1mln $. Jednak niewielu wie, że najdroższymi końmi są Konie pełnej krwi angielskiej. Ich ceny nigdy nie są ujawniane o skali zjawiska może mówić fakt, że nasienie najlepszych amerykańskich ogierów chodzi po 300tys. $ i więcej.
Podsumowując chciałbym przytoczyć jeszcze tekst pana Krzysztofa Czarnoty - jednego z największych miłośników i znawców koni czystej krwi. (Koński Targ 8/2008) " Dziewięćdziesiąt procent rodzących się w Polsce arabów to konie wyhodowane dla nikogo i do niczego. Mimo to liczba, zgłaszanych do ksiąg źrebiąt z roku na rok wzrasta. Araby sprzedawane są za śmieszne pieniądze lub rozdawane za darmo. Nie ma już chętnych by je brać. Sytuacja jest bardzo trudna, a będzie jeszcze gorzej. Co robić z tysiącami już w tej chwili nikomu nie potrzebnych koni arabskich? Na tegorocznym championacie w Białce padało dość często jedno słowo: Rzeźnia!"
Fakt jest taki, że wybitnych koni sprzedawanych za tysiące jest bardzo niewiele, a z resztą nie ma co robić.
Powyższy post to nie jakieś informacje wyssane z palca, wszystkie informacje czerpię z wieloletniego doświadczenia i rozmów z najlepszymi hodowcami i znawcami koni. Tematem interesuje się długo i mimo całej sympatii do koni arabskich nie mogę wysnuć innych wniosków.
Pomógł: 6 razy Wiek: 40 Dołączył: 21 Sie 2008 czyli 5736 dni temu Posty: 139 Podziękowania: 14/2 Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2008-11-18, 23:10
Aeterna napisał/a:
O eksporcie do Włoch nawet nie chcę słyszeć. Takie teksty są dobre dla producentów, a nie koniarzy - vide tytuł topiku.
O moim zdaniu na temat wysyłaniu koni na rzeź nie będę pisał bo nie chce rozpoczynać kolejnej wojny Poza tym wydawanie sądów kto jest koniarzem a kto nie jest nieco śmieszne i dziecinne. I nie sadzę, że fakt założenia topiku upoważniał kogokolwiek do wydawania takich sądów.
Pomógł: 47 razy Wiek: 33 Dołączył: 20 Lip 2008 czyli 5768 dni temu Posty: 2719 Podziękowania: 72/123 Skąd: Murowana Goślina
Wysłany: 2008-11-19, 06:56
Gordyj napisał/a:
laleczki biegającej na srebrnym łańcuszku
Bardzo fajne jak i słuszne określenie , konie te robia za ozdoby stajni
Na koniach pełnej krwi angielskiej sie nei znam Ale to ze sa w cenie to wiem heh . Wie ktos ile kosztuje stanówka Lomitasem ?
Na pierwszym zdjeciu jest ogier holsztyński po Cor de la Bryere , znajomi kupili go z Niemiec ( wtedy miał 4 lata , to był jego drugi start , siedzi na nim tata )
A na drugim foto Odblask xx i tez tata na nim
A co myślicie o nim mnie się wydaje że bardzo dobry koń
_________________ Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
Pomógł: 6 razy Wiek: 40 Dołączył: 21 Sie 2008 czyli 5736 dni temu Posty: 139 Podziękowania: 14/2 Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2008-11-19, 10:40
Michuuu, Z tymi lalkami to trochę przesadziłem chodziło o to, że jestem przeciwny hodowli koni na pokazy itd...
Jeśli chodzi o Lomitasa to ceny nie znam, ale ja bym uważał z kryciem ogierem z linii og. NORTHERN DANCER. Fakt najlepszy folblut hodowlany, ale świat dochodzi do wniosku, że jest już go za dużo. Poza tym lepiej sprawdza się ze strony matecznej. W hodowli wychodzi, że lepiej kryć kilkoma b. dobrymi ogierami, niż wszystko jednym najlepszym. Zwróć uwagę choćby na to Przetarg SO Łąck
Pomógł: 6 razy Wiek: 37 Dołączył: 20 Sty 2008 czyli 5950 dni temu Posty: 197 Otrzymał 2 podziękowań Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 2008-11-19, 20:36
Ja niedaleko mam stadninę w Iwnie, utrzymywane są tam konie pełnej krwi angielskiej. Miałem okazje zwiedzić te stajnie i podziwiać piękno tych koni. Osobiście bardziej mi się podobają niż araby. Ale będę tradycjonalista i prawdziwym poznaniakiem, jeszcze bliżej mam stado ogierów w Gnieźnie, z którym związane są też losy mojej rodziny. W stadzie tym utrzymywane są ogiery rasy wielkopolskiej.
Moi dziadkowie zajmowali się od zawsze końmi, w najlepszym czasie było na stanie, w gospodarstwe 12 klaczy wielkopolanek, przeważnie, były maści siwej, (takie rodzinne upodobanie).
A wracając do stada ogierów to mój dziadek jako jeden z ochotnikowi brał udział w ewakuacji koni podczas zbliżania się wojsk niemieckich do Gniezna. Dziadek razem z swoimi przydzielonymi końmi dotarł pod Częstochowę. Niestety smutna historią jest to, że Niemcy sprowadzili powrotem prawie wszystkie konie do Gniezna. Osoby odpowiedzialne za opiekę nad końmi zostały zesłane na przymusowe roboty. Dwa lub trzy konie utopiły się w Wiśle podczas przeprawy.
_________________ Nie z racji władzy, lecz z nakazu rozumu.
Pomógł: 47 razy Wiek: 33 Dołączył: 20 Lip 2008 czyli 5768 dni temu Posty: 2719 Podziękowania: 72/123 Skąd: Murowana Goślina
Wysłany: 2008-11-20, 06:33
Franek, Ja równiez znam stadninę w Iwnie , moj tata stamtad pochodzi i przez wiele lat jezdził i startował w zawodach na tych koniach ( skoki np. to biało czarne foto - 2,05 m ) Od nie dawna mała czesc kalczy kryja ogierami holsztyńskimi i uzyskuje dobre konie sportowe - skoki
Pomógł: 6 razy Wiek: 40 Dołączył: 21 Sie 2008 czyli 5736 dni temu Posty: 139 Podziękowania: 14/2 Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2008-11-24, 20:03
Franek Cieszy mnie, że stado w Gnieźnie jeszcze istnieje, Słyszałem różne plotki i ostatnio przejeżdżając tam zastanawiałem się czy warto zajeżdżać ? Ale wiem, że warto. Nic nie ujmując Koń Wielkopolski - jest tak samo olsztyński jak i poznański Problem jest teraz taki, że nikt nie chce na nich jeździć (mówie w tym momencie o sporcie wyższego kalibru) przykładowo w tym roku na zawodach CSI *** w Sopocie w top 10 był tylko 1 koń wielkopolski - Paradoks pod Karoliną Ferenstein. Teraz modne są zachodnie papiery. Przy stadach i stadninach państwowych sport praktycznie nie działa a jeśli coś się wylęgnie to od razu ucieka do prywaciarza jeździć na zachodnich koniach. Taki to już nasz naród głupi, że to co zachodnie to najlepsze. Ogólnie mówi się, że państwowa hodowla nie podźwignie się bo ma marny materiał mateczny. To prawda ale nie wierzę, że ze stadniny posiadającej 300 koni nie można wybrać trzech wybitnych skoczków. Ja osobiście podobnie do Ciebie Franek zawsze wolałem nasze konie i lepiej mi się startowało na potomkach Kobrynia niż Landgrafa
Pomógł: 6 razy Wiek: 40 Dołączył: 21 Sie 2008 czyli 5736 dni temu Posty: 139 Podziękowania: 14/2 Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2008-12-01, 18:17 Lanaken 2008 - MISTRZOSTWA ŚWIATA MŁODYCH KONI
Mistrzostwa Świata Młodych Koni - Lanaken 2008. Chciałbym pokazać kilka fotek ze Stadniny Koni ZANGERSHEIDE - Sklasyfikowanej jako najlepsza stajnia hodowlana na świecie. Stworzyli tam własną rasę koni (Konie z literką Z na końcu nazwy) oraz rok rocznie prowadzą wspaniałe zawody.
Pomógł: 6 razy Wiek: 40 Dołączył: 21 Sie 2008 czyli 5736 dni temu Posty: 139 Podziękowania: 14/2 Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2008-12-22, 09:45 CSI Sopot ***
Teraz coś z naszego podwórka. W tym roku w Sopocie zebrała się cała nasza śmietanka + było kilku gości zagranicznych. Bardzo dobra impreza ! Zapraszam w przyszłym roku.
(Mam prawo do zdjęć, bo sam je robiłem).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum