Pomógł: 2 razy Wiek: 31 Dołączył: 25 Lut 2008 czyli 5924 dni temu Posty: 96 Dał 1 podziękowanie(a) Skąd: Cz-wa
Wysłany: 2008-08-07, 21:44
To też może zależeć od charakteru ptaka.
Zbaczamy z tematu
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5968 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2008-08-08, 08:34
daniel1, ja podobnie chowałem jak JC faiste stadnie i rozmnażałem wtedy ptaki do sklepów zoologicznych. Miałem tego też ponad 100-tkę sztuk i ptaki mnożyły się z różnym skutkiem. Co do młodych to bywało pięknie ale jeśli chodzi właśnie o te młode samiczki to także wyciągałem młode trupki z budek. Między soba też miały takie akcje i bywały uszkodzone ptaki.
Próbowałem tez mieć faliste z nimfami i powiem że jak była parka i pełno budek to był spokój , a jak było już kilka sztuk więcej od nimf to robiły terror i zabijały nawet młode nimfy.
Nie nauczywszy się wówczas, połączyłem je z barabandami i efekt był taki sam. Mała falista papużka a rozwaliła już prawie na wylocie młode barabandy.
Jeśli chodzi o budki dla papug, to zawsze miałem ich więcej więc nie ma mowy o ich braku
Mogę tylko powiedzieć jeszcze coś takiego, że nie każda falista jest taka sama, no ale to dobre ich zachowanie jest tylko do momentu lub do pojawienia się kolejnych falistych. W stadzie ich siła jak zauważyłem i wielki harmider oraz potyczki chyba wrodzone
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
daniel1 [Usunięty]
Wysłany: 2008-08-08, 08:39
wanted, u mnie każda falista ma budkę (taką się wybrały) w różnych miejscach woliery, aktualnie mam młode nimfy i faliste nawet do gniazda się nie zbliżają, ba, nawet do zeberek, mewek, gołąbków, ryżowców się nie zbliżają. A co do budek do falistych, najpierw powinno się dawać budki przeznaczone do falistych ( nieco wcześniej około połowy lutego!) dopiero gdy każda para będzie mieć swoją budkę dać dopiero budki dla innych ptaszków, wtym budki to nimf, to tylko taka moja propozycja.
Pomógł: 81 razy Dołączył: 21 Sty 2008 czyli 5959 dni temu Posty: 1931 Podziękowania: 126/25 Skąd: Nowodworze
Wysłany: 2008-08-08, 08:54
daniel1, to nie chodzi o to, żeby Ciebie przekonać, Ty się sam przekonasz. O sposobach i terminamch zawiesza budek, to Wanted i ja wiemy od wielu lat. Chodzi nam o to, żeby młodzi hodowcy, którzy chcą się uczyć, nie robili naszych błędów. Ale oczywiście my nikogo do niczego nie zmuszamy. Każdy bedzie robił jak będzie uwazał za słuszne. Tylko szkoda ptaków
Pomógł: 26 razy Wiek: 33 Dołączył: 22 Sty 2008 czyli 5958 dni temu Posty: 662 Podziękowania: 23/8 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-08-08, 09:05
daniel1 napisał/a:
Raffy, kolejny mądrala który ma tylko faliste i nimfy jak nie wiesz jak jest u mnie to prosze nie odzywaj sie!
Co z tego, że mam tylko faliste i nimfy? Muszę mieć ary, żałobnice, wazy, amazonki itp. żeby Cię przekonać? Zastanów się trochę nad tym, co piszesz. Mam mniej gatunków, ale za to lepiej je znam, więc na ten temat mogę wiele powiedzieć. Ale skoro ty wiesz lepiej, to szkoda ścierania palców na klawiaturę, skoro do Ciebie nic nie dociera i wiesz lepiej.
W przeszłości miałem zeberki, barrabandę, żako, rozellę i żaden z tych ptaków dobrze się nie czuł przy falistych, więc coś wiem o tym
Chcesz odnieść sukces, posłuchaj JC, skoro mam tylko faliste i nimfy, bo jednak byłem mądrzejszy i wolałem nie powtarzać cudzych błędów.
daniel1 [Usunięty]
Wysłany: 2008-08-08, 09:28
Raffy, bo jakbyś nie zauważył barrabandy , żako i rozelle nie czują się zbyt dobrze w wielo gatunkowej wolierze, na dodatek rozelle moga być agresywne. Te ptaki najlepiej utrzymywac parami lub ewentualni żako pojedyńczo, więc nie mów mi że miales je z falistymi bo nie uwierze. Nie mam zamiaru się w tym temacie udzielać bo widzę że to nie ma sensu, wiem jak jest u mnie i nie popełniam błędów innych typu wiesdzanie wszystkich budek w ten sam dzien, później mogą być katastrofy, a druga sprawa jak jest mała woliera to co chcesz w niej utrzymywać 10par falistych 20 gołąbków? Bo wydaje mi się że nie. Jak już chcesz trzymać drobnicę z falistymi to drobnica musi ich być w jednym gatunku mniej jak falistych, bo wtedy faliste wiedzą że jest ich najwięcej i nic nie robią.
Pomógł: 26 razy Wiek: 33 Dołączył: 22 Sty 2008 czyli 5958 dni temu Posty: 662 Podziękowania: 23/8 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-08-08, 09:51
Nie zbaczają się z tematu ;) Opowiadamy o tym, jakie potrafią być faliste.
Daniel, nie trzymałem ani żako, ani rozelli luzem z falkami, ptaki się spotykały na polu, w osobnych klatkach. Ale widać było, że faliste przerażały swoimi wrzaskami, ruchliwością inne większe papugi, te duże czuły się nieswojo, próbowały być od nich jak najdalej.
Żako i rozella były znalezione, wiec miały u mnie tymczasowy dach nad głową. Barrabanda na okres wakacji, faliste były tak upierdliwe, że barrabandzie też się to nie spodobało. Ptak w skrajnych przypadkach próbował się bronić... dziobem.
I to wszystko powyżej wskazuje na to, że faliste nie są żagrozeniem tylko dla mniejszych ptaków, ale i tych większych też. Z tego powodu moja hodowla zeberek trwała tylko 2dni.
Oczywiście bywają wyjątki, ale jest to igranie z losem i nigdy nie możesz być pewny, co pewnego dnia się wydarzy np. pod twoją nieobecnością. Tylko nie bądz zaskoczony jak potem coś się nie wypali. Ptaki to wciąz dzikie stworzenia, nigdy nie możemy im zaufać i próbować "przyzwyczaić" do czegoś, zew natury i tak zrobi swoje, one to mają w genach.
Pozdr.
daniel1 [Usunięty]
Wysłany: 2008-08-08, 09:55
Raffy, nie martw się wiem o tym. Ale uwierz faliste mogą być upierdliwe jak inny ptak będzie miał za bliski gniazdo. U mnie przykładowo faliste się nie biją z mniejszymi a nimf sie boją. Za to pewnie nie uwierzysz jak ci powiem że gołabki diamentowe biły się miedzy innymi diamentowymi tak że musiałem przenieść jedną parę to średniej wielkości wolierki i rozmnażają się teraz oby dwie pary regularnie przy czym jak były dwie pary lęgu nie umiały przeprowadzić straciłem 4młode, 2z pary jednej 2 z pary drugiej. I to nie dzięki falistym tylko dzięki ptakom tej samej rasy.
Pomógł: 81 razy Dołączył: 21 Sty 2008 czyli 5959 dni temu Posty: 1931 Podziękowania: 126/25 Skąd: Nowodworze
Wysłany: 2008-08-08, 09:56
daniel1 napisał/a:
Raffy, Jak już chcesz trzymać drobnicę z falistymi to drobnica musi ich być w jednym gatunku mniej jak falistych, bo wtedy faliste wiedzą że jest ich najwięcej i nic nie robią.
Tego zdania, przyznaję, nie rozumiem
A jeśli chodzi o barabandy, to one bez wiekszego problemu mogą być hodowane w wielogatunkowych wolierach z łagodnymi ptakami np. szkarłatki królewskie, łąkówki modrobrewe, gołąbki, astryldy itp
daniel1 [Usunięty]
Wysłany: 2008-08-08, 09:59
JC, chodziło mi o to że drobnicę można utrzymywać w jednej wolierze z falistymi lecz musi ich być mniej niż falistych. Troche źle to zdania tam napisałem.
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5968 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2008-08-08, 23:40
daniel1, u mnie barabandy przebywają wraz z świergotkami wielobarwnymi i mam spokój jak na razie przez 2 lata, w jednym roku odchowałem młode w tym nie bo budki mam pościągane ze względu remontu budynku z tej strony. Niebawem ptaki będą miały już inne woliery, tym razem już na podwórzu.
Odnośnie falistych i baraband, miałem je razem i budki miały różne i po róznych stronach woliery ok.16 m2. Budka dla falek (1 z kilku) standardowego rozmiaru, dla baraband o wiele większe i tam mimo zniesienia swoich jaj w małej budce falista weszła i wybiła mi młode barabandy kilka lat w stecz.
Pech też ją spotkał, bo barabanda musiała ją tam też dorwać bo leżała martwa wraz z młodymi barabandami.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Pomógł: 2 razy Wiek: 34 Dołączył: 17 Lip 2008 czyli 5781 dni temu Posty: 44 Skąd: Leżajsk
Wysłany: 2008-08-09, 00:22
Ja jak zaczynałem przygode z ptakami to też umieściłem razem parke falistych z parką zeberek. Przez pewien czas był spokuj ale.. potem znalazłem je martwe. Teraz trzymam juz każdy gatunek osobno.Falki hoduje w stadku ale na tej zasadzie że są 4 dobrane pary, po wylocie młodych z gniazd blokuje im wejście do budek, młode przebywaja jeszcze pewien czas z rodzicami a potem przenosze je do innej woliery.
Pomógł: 2 razy Wiek: 34 Dołączył: 17 Lip 2008 czyli 5781 dni temu Posty: 44 Skąd: Leżajsk
Wysłany: 2008-08-09, 15:54
Moja wolierka jest troszke mała, 3m dluga 2.2m wysoka i 1.5 szeroka, ale jak na dzis to nie ma jak ją powiększyć. w następnym roku biorę sie do budowy ogrodowej woliery razem z domkiem na zime, zobaczymy co wyjdzie.
Pomógł: 10 razy Wiek: 31 Dołączył: 10 Lut 2008 czyli 5939 dni temu Posty: 491 Podziękowania: 24/24 Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2008-08-20, 15:45
Hej,a czy ktoś z was utrzymuje papugi faliste w domu przez cały rok?Jaka powinna być klatka w pokoju dla papug,aby chetnie przystapiły do lęgów?Czy budka musi byc w klatce czy może być poza nią.Czy wtedy w zimę nalezy im jakoś wydłużać dzień świetlny?Z góry dzieki za odp.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum