Wiek: 48 Dołączył: 06 Lut 2009 czyli 5567 dni temu Posty: 217 Dał 1 podziękowanie(a) Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2010-01-31, 12:46
Zabieranie jaj lub mlodych papug wynika z tego, że hodowca boi się straty młodego,
a zarazem strat finansowych.
Nie jest prawdą, że odchowane młode przez rodziców są trudne do oswojenia.
Jak widać mój żaczek po tygodniu pobytu w domu już się zupełnie oswoił, przestał dziobać, wchodził na palec i pobierał pokarm z ręki.
Szybko zaadoptował się z innym żaczkiem który ma 13 lat, żyją wspólnie w pełnej harmonii, bez jakich kolwiek konfliktów.
_________________ cocoleo
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lut 2009 czyli 5567 dni temu Posty: 217 Dał 1 podziękowanie(a) Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2010-02-19, 18:40
Dziś zajrzałem do środka budki, gdzie siedziały oba ptaszyska i między nimi dojrzałem jajko, trochę mnie to zaskoczyło.
Nie wiem czy zabrać jajko po to by zaczekały aż ich wyniosę do woliery zewnętrznej w ogrodzie\ kwiecień, maj \ czy pozwolić im teraz na lęgi?
Wydaje mi się, że to trochę za wcześnie, młode odchowały w zeszłym roku w grudniu\oddzieliłem młode od rodziców\
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lut 2009 czyli 5567 dni temu Posty: 217 Dał 1 podziękowanie(a) Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2010-04-06, 19:05
31 marca przeniosłem moją parę do woliery zewnętrznej.
Pnia nie zmieniłem na większy, gdyż nie udało mi się większego kupic ani samodzielnie zrobić.
Po kontroli zauważyłem 5 jaj, ale nie prześwietlałem ich\ nie chciałem straszyć ptaków\
Samica siedzi wytrwale no zobaczymy pod koniec kwietnia co z tego będzie?
Samiec je dużo kiełków, biovit jak i granulat sporadycznie. Z owoców i warzyw to tylko marchew i jabłko słodkie, żadnej innej zieleniny - taki dziwak!
Pomógł: 21 razy Wiek: 32 Dołączył: 25 Lut 2008 czyli 5913 dni temu Posty: 720 Podziękowania: 67/24 Skąd: Trzebinia
Wysłany: 2010-04-08, 14:54
cocoleo, trochę nieodpowiedzialnie postąpiłeś pozwalając im gniazdować w zbyt małej dziupli. Trzeba było zrobić budkę z desek i np. obić ją korą brzozową. Myślę, że ptaki by ją zaakceptowały a nie byłoby niepotrzebnego cierpienia ptaków. No chyba, że będziesz karmił ręcznie...
_________________ Pozdrawiam i życzę sukcesów w hodowli!
Ostatnio zmieniony przez wanted 2010-04-08, 19:04, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 12 razy Dołączył: 26 Sty 2008 czyli 5944 dni temu Posty: 87 Podziękowania: 7/2 Skąd: Kraków
Wysłany: 2010-04-08, 18:29
Na zdjęciach z poprzedniej strony widać, że budka wcale nie jest taka ciasna.
Piszecie, że cocoleo popełnił błąd wstawiając swoim żako taką budę. Proponuje poszukać zdjęć zrobionych gniazdującym papugom w naturze - wtedy zobaczycie co to znaczy "ciasna buda".
http://blueparrot.wildlif...gory/nestlings/ (przykładowa strona)
Pisklaki na pewno na tym nie ucierpią - wręcz przeciwnie będą czuły się bezpieczniej.
Ostatnio zmieniony przez 2010-04-08, 18:56, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 6 razy Wiek: 36 Dołączył: 14 Maj 2008 czyli 5834 dni temu Posty: 259 Otrzymał 8 podziękowań Skąd: Tomaszów Lubelski
Wysłany: 2010-04-08, 19:31
Frayer007 napisał/a:
Na zdjęciach z poprzedniej strony widać, że budka wcale nie jest taka ciasna.
Piszecie, że cocoleo popełnił błąd wstawiając swoim żako taką budę. Proponuje poszukać zdjęć zrobionych gniazdującym papugom w naturze - wtedy zobaczycie co to znaczy "ciasna buda".
Pisklaki na pewno na tym nie ucierpią - wręcz przeciwnie będą czuły się bezpieczniej.
też tak myślę, nie ma co "krzyczeć" ze robi im krzywdę bo jeśli buda by nie była odpowiednia według dorosłych ptaków to i tej by nie zaakceptowały. tak jak pisze cocoleo ze miały z desek większą i jej nie chciały wiec widocznie ta jest dla nich jak najbardziej odpowiednia.
Wiadomo mogą mieć ciasno ale myślę ze odchowają bez problemu.
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5957 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2010-04-23, 21:31
cocoleo, no to gratuluje maluszków i trzymam kciuki za 3 jajkiem.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Wiek: 36 Dołączyła: 20 Maj 2010 czyli 5099 dni temu Posty: 8 Otrzymał 5 podziękowań Skąd: Legionowo
Wysłany: 2010-05-20, 12:05
Powrócę do pierwotnego tematu Żaczki z pierwszego postu:
Zdecydowanie są chore i nie jest to mutacja. W mutacjach czerwone pióra pojawiają się "plackami", a tutaj mamy przypadek piór w różnych ilościach, miejscach i niezbyt ładnym wyglądzie. Są to objawy zwykle chorób związanych z wątrobą (nieodpowiednie żywienie lub brak przyswajalności niektórych witamin) albo PBFD. Żeby nie było, że wymyślam - jest to informacja od dr Ledwoń z Kliniki Małych Zwierząt w SGGW, więc sprawdzona
A co do mutacji... No cóż, "klasyczne" żako są najpiękniejsze! Białe i czerwone wydają mi się takie słabe i schorowane. A szary z białym ogonem już nie ma tego uroku co z czerwonym
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum