Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5957 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2008-01-15, 18:29 Oswajanie papug.
W jaki sposób u Was się to odbywa i jak się zabrać do poszczególnych gatunków i osobników, bo rzecz jasna że ptaki między sobą się różnią ?
Co i jak Wy robiliście by z tych dzikusków efektem końcowym był wyszkolony pupilek
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Pomógł: 11 razy Wiek: 34 Dołączył: 20 Sty 2008 czyli 5949 dni temu Posty: 514 Podziękowania: 16/5 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-01-27, 18:14
Z mojego doświadczenia zauważyłem, że samce dużo łatwiej sie oswajają i przywiązują do opiekuna, nie wiem czy to jest jakaś reguła, ale u mnie tak było... Oczywiście najlepiej, żeby ptak był młody bo wtedy szybciej sie uczy...
_________________ www.zooforum.pl - najlepsze w Polsce forum o ogrodach zoologicznych! Zapraszam!
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5957 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2008-01-27, 20:55
Rocki, a słyszałes coś na temat oswajania rozell ? Które z tych ptaków lepiej się oswajają ?
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Ja z moich doświadczeń nie zauważyłem różnicy pomiędzy samcem a samicą , różnica taka że samczyk zazwyczaj jest ładniejszy i lepiej śpiewa.Zabieram ptaki do oswojenia w pierwszy dzień jak wyjdą z gniazda oczywiście jeszcze trzeba je dokarmiać bo same nie potrafią jeść, w oswojeniu dużo zależy od charakteru ptaka a tego nie da sie zmienić różne ptaki i różne charaktery
Pomógł: 11 razy Wiek: 34 Dołączył: 20 Sty 2008 czyli 5949 dni temu Posty: 514 Podziękowania: 16/5 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-01-28, 00:09
wanted, osobiście nigdy nie oswajałem rozelli, ale też podobno znacznie łatwiej oswajają sie samce, ale oczywiście jak wiadomo te ptaki nie oswajają się zbyt łatwo i trzeba mieć dla nich dużo czasu i cierpliwości...
Dla potwierdzenia mojej teorii z samcami mogę powiedzieć, że jak miałem kiedyś dwie papużki faliste obu płci, które wychowywały się razem u mnie w domu również w towarzystwie swoich rodziców i były traktowane jednakowo i mimo to oswoił sie tylko samczyk, którego można spokojnie wziąć na rękę i pogłaskać podczas gdy samiczka jest raczej dzikuskiem... więc moim zdaniem samicy trzeba chyba poświecić więcej czasu lub nie może mieć ona po prostu styczności z innymi ptakami bo wtedy bardziej sie przywiązuje do nich?
_________________ www.zooforum.pl - najlepsze w Polsce forum o ogrodach zoologicznych! Zapraszam!
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5957 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2008-01-28, 01:33
Moja znajoma ma oswojone samczyka świergotki seledynowej. Woła go po imieniu, on leci przez całą chatę do niej na rękę, dostaje smakołyk, wchodzi na ramię, głowę. Bajera widok i tak za każdym razem przylatuje i poćwierkuje sobie przy tym
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Pomógł: 11 razy Wiek: 34 Dołączył: 20 Sty 2008 czyli 5949 dni temu Posty: 514 Podziękowania: 16/5 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-01-28, 14:25
Jednak, żeby oswoić takiego ptaka do perfekcji to trzeba go trzymać pojedynczo i poświęcać mu dużo czasu, raczej gdyby sie kupiło parkę świergotek to ich oswojenie do tego stopnia było by znacznie trudniejsze...
_________________ www.zooforum.pl - najlepsze w Polsce forum o ogrodach zoologicznych! Zapraszam!
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5957 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2008-04-16, 22:19
Wowo, bardzo ładna rudosterka. Jak widać, ma troszkę poturbowane piórka- lata czy nie ?
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5957 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2008-04-17, 22:29
Wowo, bardzo fajne ptaszysko, widać spokojne. Wchodzi na ręce jak mu którąś podstawiasz ? Przylatuje na ręce i na zawołanie ?
ps.
dziób nie jest leciutko przerośnięty
część górna.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Pomógł: 21 razy Wiek: 32 Dołączył: 25 Lut 2008 czyli 5913 dni temu Posty: 720 Podziękowania: 67/24 Skąd: Trzebinia
Wysłany: 2008-04-18, 14:30
Po rękach oczywiście chodzi, na zawołanie nie przylatuje, ale jak sie mu podstawia ręke to wchodzi. Dziób tutaj był troszeczke przerośnięty ale przez ostatnie dni bardzo dużo bawi się zabawkami i już ma starty.
_________________ Pozdrawiam i życzę sukcesów w hodowli!
Pomógł: 26 razy Wiek: 33 Dołączył: 22 Sty 2008 czyli 5948 dni temu Posty: 662 Podziękowania: 23/8 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-04-18, 19:42
A nie boisz sie, ze czegos sie wystraszy i odleci w sina dal? Moj znajomy mial nimfe, recznie wykarmiona i byla bardzo oswojona, przylatywala na zawolanie itp. Zabieral ja na dwor, po dwoch latach przestraszyla sie czegos i odleciala, juz nigdy sie nie znalazla :(
Pomogła: 11 razy Wiek: 49 Dołączyła: 29 Cze 2008 czyli 5788 dni temu Posty: 87 Otrzymał 2 podziękowań Skąd: Łobez
Wysłany: 2008-09-04, 20:51
Najszybciej oswajają się pisklęta karmione od młodego przez człowieka. Obecnie wraz z mężem wykarmiamy młodą łąkówkę.Ptaki przywiązują się wtedy do człowieka i lepiej żeby robili to ludzie odpowiedzialni dla dobra tych ptaków. Nawet nasze dziczki karmione ręcznie oswoją się do opiekuna.
Wszystko zależy od ptaka ja od m-ca mam rudosterkę brązowouchą,z lęgów naturalnych - nie spodobała się nowemu wlaścicielowi i tak trafila do mnie.
Te ptaki są chyba z natury bardzo przyjacielskie,moja najchętniej siedzi mi na ramieniu podszczypuje w uszy,bawi się włosami.Potrafi tak siedzieć cały dzień ,razem z nią sprzątam,gotuję obiad Reaguje na swoje imię,lubi wszystkich domowników,nie dziobie,jest b.cicha,strasznie ciekawska
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum