Jak widać, taki chów musi być u nich opłacalny.
Na fotce widać doskonale temp. w inkubatorze.
Na tej stronie, hodowca odkarmiał ręcznie także inne ptaki.
A jakie są Wasze spostrzeżenia w tej dziedzinie, może ktoś miał już taką przygodę osobiście i przybliży nam odrobinkę tych tajemnic, jak do tego się zabrać, czym karmić itp.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Pomógł: 47 razy Wiek: 33 Dołączył: 20 Lip 2008 czyli 5776 dni temu Posty: 2719 Podziękowania: 72/123 Skąd: Murowana Goślina
Wysłany: 2009-03-28, 20:58
Jak przygotować karmę dla młodych modrolotek ?
Jak często należy ja podawać ?
Co jeszcze powinienem wiedziec o recznym odchowie piskląt?
najstarszy ma 3 tyg.a najmłodszy 2 tyg.
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5966 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2009-03-28, 21:01
Michuuu, jak widać są już spore, to dobrze.
Przygotuj pokarm jajeczny (gdzieś jest opisany) i najlepiej strzykawką podawaj do dzioba. Możesz za pomocą specjalnego wężyka podac bezpośrednio do wola, ale jeśli nie wiesz jak to nie ryzykuj.
Podawaj tak często jak będzie potrzeba. Bedziesz widział po wolu czy jest pełny czy pusty się robi.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5966 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2009-03-28, 22:44
Michuuu napisał/a:
Kurcze mam problem bo maluchy nie chcą otwierać dziobków
Jest na to jakiś sposób ?
No same tego nie zrobią, musisz pogłówkować troszke.
To nie takie trudne jak ci się wydaje.
Cierpliwości i odwagi.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 31 Sty 2008 czyli 5948 dni temu Posty: 50 Otrzymał 1 podziękowań Skąd: Nieciecza
Wysłany: 2009-03-29, 14:42
Jestem negatywnie nastawiony do ręcznego karmienia papug. Stają się stworzeniami uczłowieczonymi, uzależnionymi od człowieka! Często mają niedorozwinięte narządy wewnętrzne, łatwiej zapadają na różne choroby(brak odpowiednich składników w papce do ręcznego karmienia, które znajdują się w tzw. "ptasim mleku"). Mają bardzo słabą psychikę (tu głównie przez to, że papugi są zwierzętami jeszcze dzikimi).
Pomógł: 47 razy Wiek: 33 Dołączył: 20 Lip 2008 czyli 5776 dni temu Posty: 2719 Podziękowania: 72/123 Skąd: Murowana Goślina
Wysłany: 2009-03-30, 15:41
Ale jaja
Wypuściłem samca z klatki aby sobie polatał , a ja w tym czasie karmiłem młode.Aż tu nagle przyleciał samiec i zaczął im dawać jeść na moich oczach , stał 10 cm ode mnie a maluchy natychmiast pełzły do niego.
Mam już zamówiony pokarm dla ręcznego karmienia i będę mu pomagał nim karmić młode.
Pomógł: 81 razy Dołączył: 21 Sty 2008 czyli 5957 dni temu Posty: 1931 Podziękowania: 126/25 Skąd: Nowodworze
Wysłany: 2009-03-31, 22:13
Akurat u mnie parę razy padły samiczki falistych w czasie odchowu młodych. Samce zawsze spisywały się doskonale. Widzę, że ta reguła dotyczy też innych gatunków.
Pomogła: 1 raz Wiek: 40 Dołączyła: 09 Paź 2009 czyli 5330 dni temu Posty: 48 Podziękowania: 2/2 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-10-20, 17:35
Poll napisał/a:
Jestem negatywnie nastawiony do ręcznego karmienia papug. Stają się stworzeniami uczłowieczonymi, uzależnionymi od człowieka! Często mają niedorozwinięte narządy wewnętrzne, łatwiej zapadają na różne choroby(brak odpowiednich składników w papce do ręcznego karmienia, które znajdują się w tzw. "ptasim mleku"). Mają bardzo słabą psychikę (tu głównie przez to, że papugi są zwierzętami jeszcze dzikimi).
odświeżam temat, bo zainteresował mnie ten post. Mam podobne zdanie, na początku dziećmi powinni zajmowac się rodzice. Czytałam opinie, że m.in. papuga karmiona ręcznie nie będzie potrafiła związać się z osobnikiem swojego gatunku, a przywiązana do człowieka.. cóż, nie każdy rozumie mowe ciała ptaków, tym samym nie może sprostać jej wymaganiom...
Poprawcie mnie jeśli się mylę,
chyba że chodzi tylko o kase
Pomógł: 26 razy Wiek: 33 Dołączył: 22 Sty 2008 czyli 5957 dni temu Posty: 662 Podziękowania: 23/8 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2009-10-20, 18:11
Papuga ręcznie karmiona, uczłowieczona do granic możliwości raczej nie zaakceptuje drugiej papugi, a na pewno już nie stworzy z nią pary. Dla niej partnerem jest i będzie człowiek, bo to człowiek ją wychował.
Natomiast odpowiednio socjalizowana, połączona jak najwcześniej z innymi papugami - będzie szansa, że taka papuga stworzy z inną parę, a nawet wyprowadzi lęg (były już takie przypadki). Jednak mało kto tego podejmuje. W internecie roi się aż od ogłoszeń typu młoda papuga ręcznie wykarmiona, niestety w większości są to handlarze. Łatwiej sprzedać taką papugę ludziom nieświadomym, a to że oswojona to drożej... a co potem z papugą będzie się działo, już nie obchodzi handlarzom. A ptak trafia do następnego ogłoszenia, tym razem za pół ceny z podtytułem "pilny wyjazd" lub coś tego typu, bo najzwyczajniej później ludzie nie mogą sobie z taką papugą radzić. Każdy, który miał/ma uczłowieczoną, wie o co chodzi. Natomiast oswojona, to nie uczłowieczona papuga. Oswojona potrafi jednocześnie w stadzie żyć, i nie bać się człowieka.
Jestem ZA ręcznym karmieniem w przypadku konieczności, a nie dla KASY. Produkcja i sprzedaż ręcznie wykarmionych piskląt jest dla mnie w większości obrzydliwa, chyba ze ktoś robi to z głową, i stara się połączyć taką papugę z inną, żeby było wszystko w porządku przez wiele następnych lat, a nie do okresu dojrzewania jak to bywa :)
Pomogła: 1 raz Wiek: 40 Dołączyła: 09 Paź 2009 czyli 5330 dni temu Posty: 48 Podziękowania: 2/2 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-10-20, 21:21
Raffy, dziekuje za wyczerpującą odpowiedź, przywracasz wiarę w ludzi:)
Jeśli papugi z jakiegoś powodu nie mogą wykarmić rodzice to sprawa jest jasna, jedna roi się właśnie od ogłoszeń sprzedaży ręcznie karmionych ptaków i do tego podwójna cena - za niepełnosprawną psychicznie papuge!! Wybaczcie ale myślałam że to jest standardowy proceder...
Jest taki znany sklep w Warszawie - mieszkam obok niego, szczycą się tam ręcznym karmieniem i nawet taką papuge można sobie zamówić (cena x2). Specjalistyczny sklep miłośników ptaków
zgadzam sie całkowicie....u mnie w hodowli ,, wszystko ,, odchowuja rodzice....nie interesuja mnie tez mutacje i hybrydy
uważam ze natury nie trzeba poprawiać , ani tez na nowo kreowac
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum