_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Pomógł: 12 razy Wiek: 46 Dołączył: 23 Kwi 2009 czyli 5501 dni temu Posty: 391 Podziękowania: 64/15 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2009-04-24, 08:39
Urodzeni mordercy wystarczy spojrzeć w te oczka
Ale nie agresja wg mnie jest ich największą wadą a nerwowość bo w tym przewyższają wszystkie ptaki z jakimi miałem doczynienia.
Jakiekolwiek czynności wykonywane w ich wolierze czy obok nich od razu powoduje że się denerwują - przelatują z żerdki na żerdke/skaczą na siatkę wydając charakterystyczne nerwowe dźwięki – pomimo że nie są duże to nie nadają się do hodowli klatkowych jak inne świergoty (zasadniczo nie maja nic wspólnego ze świergotami poza źle dobraną, polską nazwą rodzajową)
Ale są piękne i dostojne i rewelacyjnie machają główkami strosząc piórka na głowie – nawet 2 tygodniowe maluchy tak robią – wygląda to „rozbrajająco”
W tym roku udało mi się w końcu uzyskać od nich potomstwo, póki co wszystko (odpukać) idzie dobrze.
Pomógł: 81 razy Dołączył: 21 Sty 2008 czyli 5959 dni temu Posty: 1931 Podziękowania: 126/25 Skąd: Nowodworze
Wysłany: 2009-04-24, 12:08
Agresywne To najbardziej strachliwe papugi jakie mam. W ich wolierze gniazdują, z powodzeniem, księżniczki Walii i synogarlice winoczerwone. Nidgy nie dochodziło do żdnych przejawów agresji. Co prawda jeszcze nie gniazdowały, tak, że myślałem, że to 2 samce, ale w tym roku widziałem już karmienie i parowanie oraz jeden z nich od paru dniu przesiaduje w budce. Siedzą razem już 4 lata.
Natomiast szkarłatki królewskie są atakowane przez wszystkie inne ptaki, z budki to potrafią je przepędzić nawet zeberki U mnie szkarłatki gniazdują wspólnie z łakówkami modrobrewymi a druga para z barabandami [obecnie też z zeberkami, ale od kiedy zeberki zajęły im budkę, to przestały do niej wchodzić]. Jednak budki dla szkarłatek otwieram dopiero wtedy, gdy łakówki i barabandy zajmą już swoje.
Pomógł: 12 razy Wiek: 46 Dołączył: 23 Kwi 2009 czyli 5501 dni temu Posty: 391 Podziękowania: 64/15 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2009-04-24, 12:51
Słyszałem wiele opowieści o agresywnych skłonnościach tych papug, sam nie byłem nigdy zmuszony łączyć ich z innymi gatunkami ale obserwując moje ptaki jak toczą nieraz zacięte boje przez siatkę z sąsiadującymi papugami nigdy bym się nie odważył ich łączyć!
Pomógł: 81 razy Dołączył: 21 Sty 2008 czyli 5959 dni temu Posty: 1931 Podziękowania: 126/25 Skąd: Nowodworze
Wysłany: 2009-04-24, 13:01
Tak, przez siatkę, to one są bohaterskie Połącz je nawet z seledynowymi, to dostaną takie wciry, że nie będą wiedziały gdzie uciekać Tak, na prawdę to nie radzę ich łączenia z rozellami, świergotami i barnardami - nawet przez siatkę. Na pewno dojdzie do skaleczeń.
Ostatnio zmieniony przez wanted 2009-04-24, 23:13, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 12 razy Wiek: 46 Dołączył: 23 Kwi 2009 czyli 5501 dni temu Posty: 391 Podziękowania: 64/15 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2009-04-24, 13:26
JC napisał/a:
Tak, naprwdę to nie radzę ich łączenia z rozellami, świergotami i barnardami - nawet przez siatkę. Na pewno dojdzie do skaleczeń.
Czyli aż tak strachliwe to one nie są - podejrzewam że do tej listy można by dopisać jeszcze kilka innych rodzin papug – zwłaszcza mniejszych.
U mnie wojują ze świergotami – dobrze że przez podwójna siatkę.
Ostatnio zmieniony przez wanted 2009-04-24, 23:14, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 6 razy Wiek: 61 Dołączył: 03 Lut 2009 czyli 5580 dni temu Posty: 476 Podziękowania: 23/8 Skąd: pomorskie
Wysłany: 2009-04-24, 20:54
Nadal podtrzymuje moje osobiste spostrzeżenia, że są agresywne nawet wobec siebie. A płochliwe jedynie wobec człowieka. A wyjątki tylko potwierdzają regułę.
_________________ prawdopodobnie perwszy w Polsce odchów śliwki lutino
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5968 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2009-04-27, 21:57
magistrum, są jakieś szczególiki, róznice między ptaszkami według których można by było chociażby podejrzewać jakąś płeć ?
Niby trudne są w rozpoznaniu płci, ale może podczas styczności w odchowie coś widać ?
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Pomógł: 12 razy Wiek: 46 Dołączył: 23 Kwi 2009 czyli 5501 dni temu Posty: 391 Podziękowania: 64/15 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2009-04-28, 06:52
JK napisał/a:
Gratulacje - super cudeńka
Dziękuje. Trochę sie obawiam co to sie będzie działo jak wyjdą te 4 młode z budki i pewnie jak dorosłe będą nerwowe i strachliwe
A co do różnic to dobre pytanie, różnice są ale czy na ich podstawie można przepuszczać jaka to będzie płeć to nie wiem, jak tylko wyjdą będę mógł powiedzieć coś więcej – sam chce złożyć kolejną parę bo ptaszki są rewelacyjne.
Póki co wyciągam je na bardzo krótko (bo dorosłe dostają szału jak grzebie w budce) żeby się tylko do mnie przyzwyczajały i nie reagowały ucieczką na widok człowieka
Pomógł: 12 razy Wiek: 46 Dołączył: 23 Kwi 2009 czyli 5501 dni temu Posty: 391 Podziękowania: 64/15 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2009-04-30, 11:29
JK napisał/a:
Jeśli można doradzic proponowałbym odstawic samca, ale decyzja należy do Ciebie
Też tak pomyślałem, zawsze jest nadzieja ze będzie ”normalny” i nie będzie tłukł samicy.
Czasami się widuje pojedyncze samce które lepiej trzymać oddzielnie bo samice strach wpuszczać.
Wczoraj wyszedł z budki 2 młody – co ciekawe nie są nerwowe jak dorosłe, co prawda boją się jak każda młoda australijska papuga ale nie szaleją w przeciwieństwie do dorosłych.
Teraz stare jak tylko wchodzę do pokoju od razu podnoszą alarm. Jak stoję przed wolierą nie opuszczają młodych na krok i wszędzie za nimi lecą.
Pomógł: 12 razy Wiek: 46 Dołączył: 23 Kwi 2009 czyli 5501 dni temu Posty: 391 Podziękowania: 64/15 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2009-05-28, 07:32
Kilka fotek z ostatnich tygodni. Młode podrosły ale co ciekawe nadal są dokarmiane przez matkę. Jak wyczuwają zagrożenie - czyli jak się pojawiam szybko uciekają na budkę, w asyście alarmujących rodziców i tylko filuja z góry co się dzieje.
Natomiast co do dymorfizmu – wg mnie jest dość dobrze widoczny, samce maja znacznie większe głowy, więcej koloru niebieskiego i ogólnie są większe w przeciwieństwie do samiczki (wyszły 3 samce i 1 samica)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum