Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5942 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2008-04-04, 08:18 Czarna strona - sidła.
Jak taki problem występuje w Waszych stronach, czy władze coś ku temu robią ?
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Pomogła: 36 razy Wiek: 59 Dołączyła: 20 Sty 2008 czyli 5934 dni temu Posty: 1305 Otrzymał 1 podziękowań Skąd: Śródborze
Wysłany: 2008-04-04, 09:06
Wielokrotnie chodząc po lesie ściągam wnyki z drzew...
Leśniczy już dawno mi powiedział : " Spal to świństwo, tylko nie idź z tym w ręku, bo cię mogą przyskrzynić".
Niestety zgłaszanie to strata czasu na składanie zeznan i podpisywanie papierków, a nikt i tak nic z tym nie robi
_________________ Ktokolwiek powiedział, że słońce przynosi szczęście ten nigdy nie tańczył w deszczu
Ostatnio zmieniony przez wanted 2008-04-04, 18:01, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 38 razy Wiek: 34 Dołączył: 20 Sty 2008 czyli 5935 dni temu Posty: 1020 Otrzymał 14 podziękowań Skąd: Kozłów
Wysłany: 2008-04-04, 21:12
U nas jeszcze kilka lat temu często się spotykało wnyki na drzewach i niejednokrotnie jakieś martwe zwierze, albo sarna, jeleń, dzik.
Raz spotkaliśmy jeszcze na wpół żywą sarne, tak się wyrywała że szok, gdy się ją uwolniło od razu uciekła, ciekawe co się z nią dalej stało, ale myslę że padła bo wdało się zakażenie.
Teraz już nie widziałem.
_________________ Krzysztof "krzysiek173" Sosna
adrian [Usunięty]
Wysłany: 2008-04-05, 21:47
Sidła, wnyki i mnóstwo kłusowników w lasach a zwierzyny co raz mniej
Jestem myśliwym,i diabli mnie biorą na bezkarność kłusowników,jeśli nawet jakiegoś złapiemy to sądy go wypuszczają,mała szkodliwość czynu.
Co trzeci dzik strzelony w kole nosi ślady po wnykach zastawianych na zające i sarny.Zeszłej zimy,z bratem znaleźliśmy łanię,która miała odciętą tylną nogę przez sidło,już zagojoną.Ale niestety,ponownie złapała się we wnyk za szyję,który był zawiązany do kępy leszczyny.Łania wyrwała leszczynę i, z nią jakiś czas chodziła.Padła przy strumieniu ,z głodu i pragnienia.W polskim społeczeństwie katolickim,kłusownictwo,kradzież ,znęcanie się nad zwierzętami są powszechnie akceptowane przez społeczeństwo.
Pomogła: 36 razy Wiek: 59 Dołączyła: 20 Sty 2008 czyli 5934 dni temu Posty: 1305 Otrzymał 1 podziękowań Skąd: Śródborze
Wysłany: 2008-04-06, 12:27
Krzychu, zgadzam się z Tobą w pełni, jako miłośniczka zwierząt i człowiek nauczony szacunku i miłości do przyrody i lasu
Kłusowników najchętniej bym ****** to się nie nadaje do publikacji......
Dzisiaj mój mąż, na spacerze z psami znalazł wnyki w naszym prywatnym lesie
_________________ Ktokolwiek powiedział, że słońce przynosi szczęście ten nigdy nie tańczył w deszczu
Pomogła: 36 razy Wiek: 59 Dołączyła: 20 Sty 2008 czyli 5934 dni temu Posty: 1305 Otrzymał 1 podziękowań Skąd: Śródborze
Wysłany: 2008-04-06, 15:05
niekoniecznie zastawiane są przez mieszkańców. We własnym, prywatnym, ogrodzonym lesie też czasem znajduję wnyki, a gdybym dorwał tego, kto je zastawia, marny byłby jego los
_________________ Ktokolwiek powiedział, że słońce przynosi szczęście ten nigdy nie tańczył w deszczu
adrian [Usunięty]
Wysłany: 2008-04-07, 08:46
A słuchajcie, wyprawiona sarnina, czyli pozostałości w lesie po niej (skóra i głowa z nogami) to efekt polowanie- kogo ?
Myśliwego czy kłusownika
kłusownika,myśliwi mają obowiązek zakopać patrochy(wnętrzności),a tuszę,mięso i skórę zabierają z lasu w całości.Z przykrością muszę przyznać,że są i wśród myśliwych kłusownicy.Wykluczamy ich z grona braci łowieckiej.To są tak zwani mięsiarze nie myśliwi.
Pomógł: 6 razy Wiek: 37 Dołączył: 20 Sty 2008 czyli 5934 dni temu Posty: 197 Otrzymał 2 podziękowań Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 2008-04-07, 21:54
Kłusownictwo to problem ogólno krajowy. Wyróżnić moża 2 grupy kłusowników, tzw, miesiarzy (najczęściej ludzie mniej zamożni) a druga grupa to kłusownicy, nie rzadko zamożni ludzie a także myśliwi, którzy kłusują nie dla jedzenia, lecz dla trofeum. Na moim terenie specjalnych przypadków kłusownictwa nie stwierdza. Wnyki, znajdujemy bardzo rzadko, lecz, był owego czasu problem z człowiekiem, który kłusował przy użyciu psa, (mieszaniec charta z czymś tam) wielokrotnie widywaliśmy to zwierze ganiające sarny zające, lecz nigdy nie można było zareagować ponieważ właściciel zawsze się kręcił na polu niby że jakieś prace wykonuje a pies mu uciekł. ( ten człowiek miał bardzo dobrze postawionych znajomych wiec czuł się bezkarny) lecz pewnego dnia, pies mu zaginął i skończyło się kłusowanie
_________________ Nie z racji władzy, lecz z nakazu rozumu.
Pomógł: 30 razy Dołączył: 20 Maj 2008 czyli 5813 dni temu Posty: 1662 Podziękowania: 29/26 Skąd: Kielce/Chęciny
Wysłany: 2008-07-20, 11:45
Ja mam takie miejsce gdzie wiem że będą sidła. Najczęściej w zimę jadę tam specjalnie aby zdjąć jak najwięcej sideł. W zimę nie jest to najtrudniejsze ponieważ idę po śladach człowieka i w ten sposób znajduje półapki na zwierzęta.
_________________ POLAK WĘGIER JEDNA KREW
Świętokrzyskie za Koroną!
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5942 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2008-07-20, 23:50
ErniCK, a jak spadnie nowa warstwa śniegu ...... Czasem możesz sam być zwierzyną w sidłach, nie mówiąc już nic o tym gdyby cię leśniczy nakrył lub jakaś inna służba leśna w ich pobliżu. Wówczas sam mozesz być posądzony o ich zakładanie.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Pomogła: 25 razy Dołączyła: 05 Lip 2008 czyli 5767 dni temu Posty: 686 Podziękowania: 31/13 Skąd: gogolin
Wysłany: 2008-07-21, 08:37
U nas też zdarzają się kłusownicy. Należę do klubu ekologiczno przyrodniczego i leśniczy powierzył nam kawał lasu (ścieżka dydaktyczna) do opieki. W zeszłą jesień znalazłam tam dzika zawiniętego w folie, brakowało mu dużo mięsa. Zadzwoniłam po leśniczego i on to zakopał,a tak to parę razy widziałam myśliwych w wypasionych furach terenowych, którzy jeszcze dobrze do lasu nie dojechali a już strzelali z auta, koszmar. Na wnyki to tylko moi znajomi z klubu sie natknęli ja jeszcze nie mimo ze chodzę dużo po lasach wszelkich krzakach itp miejscach. Uważam ze powinno sie zaostrzyć przepisy dotyczące nie tylko praw zwierząt, ale i samego posiadania broni. Sąsiad zakupił sobie wiatrówkę i strzelał do szpaków a potem przed swoimi dziećmi sie chwalił jak to szpak uciekał.
Pomógł: 2 razy Wiek: 31 Dołączył: 25 Lut 2008 czyli 5898 dni temu Posty: 96 Dał 1 podziękowanie(a) Skąd: Cz-wa
Wysłany: 2008-08-05, 08:47
krzychu w1, a zdarzało Ci się tak: że kiedy zwierzyna chodzi ci pod podsyp i zaczyna się sezon łowiecki i postanawiasz się wybrać no polowanie nic nie przychodzi, pytam się bo po akcji zbierania wnyków tak właśnie mieliśmy (tzn. ja i mój wujek).
od jakiegoś czasu nie buduję normalnych podsypów dla bażantów tylko takie prowizoryczne na jeden sezon tak ,aby nie były widoczne dla osób postronnych, bo zaraz wokół podsypów znajdywaliśmy wnyki na bażanty. Przedwczoraj byłem z żoną w łowisku.Żona znalazła około 60 prawdziwków a ja 30 wnyków na sarny,kłusownicy jak widać też rozpoczęli sezon polowań.
A miesiąc temu w łanie prosa znalazłem wykopane i zamaskowane doły na dziki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum