Pomógł: 10 razy Wiek: 55 Dołączył: 05 Mar 2008 czyli 5868 dni temu Posty: 107 Otrzymał 5 podziękowań Skąd: Września, Wlkp.
Wysłany: 2008-04-07, 18:15
Zaraz wyjdę na burzyciela wszelkich idei, ale zastanawiam się czy oby nie popadliśmy w jakiś amok. Skąd pewność, że nie są to zwykłe mieszańce towarowe RIRxNH lub odwrotnie?... Fakt, ujednolicenie mieszańców takiej krzyżówki można z czasem uznać za odrębną rasę, ale ze staropolskością to ona mogłaby już niewiele mieć wspólnego...
No, ok, tak sobie tylko gdybam...
_________________ Έλενα Παπαρίζοu - Βρισκώ το λόγο να ζω
(Znajduję powód, by żyć, 50'03")
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Pomógł: 16 razy Dołączył: 20 Sty 2008 czyli 5913 dni temu Posty: 299 Otrzymał 1 podziękowań Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-04-07, 22:39
Ja uważam, że im więcej inicjatyw się pojawia tym lepiej. Oznacza to, że jest to temat bliski wielu osobom, potrzebny.
Byłoby wspaniale gdyby poza kurką mazurską zaczęły się pojawiać kury górskie, śląskie podkarpackie, mazowieckie i inne tworzone w oparciu o lokalne odmiany. Przecież podobnie zaczynali Holendrzy i Belgowie i teraz mają tyle rodzimych ras.
Krzychu napisał/a:
W swoich pracach opiera się na materiale pozbieranym po wsiach
- a więc kura ta nosić będzie w sobie cechy ptaków rodzimych, co poradzić na to jak dziś kury towarowe niemal wyparły lokalne odmiany? Trzeba zebrać to co jeszcze pozostało. Choćby było tylko w połowie rodzime.
Ta kurka mazurska jest zupełnie nowym projektem, p Zera może użyć w jej tworzeniu dowolnych ptaków, inaczej jest z liliputami czy krajowymi czubatkami, odmianami historycznymi, nad którymi prowadzi się prace restytucyjne. Tutaj zabiegi powinny być udokumentowane i dalekie od schodzenia na łatwiznę i wprowadzaniu pożądanych cech przez kojarzenia z dowolnymi rasami tylko i wyłącznie dla sławy i błyskawicznego efektu.
Pomógł: 10 razy Wiek: 40 Dołączył: 21 Sty 2008 czyli 5913 dni temu Posty: 717 Otrzymał 8 podziękowań Skąd: Łódzkie
Wysłany: 2008-04-08, 18:47
Krzysiek jak uważasz czy ta kurka nadawała by się do jakiś prac wstępnych nad Złotą Mazurską czy ją przypomina w jakiś sposób
nie znam się na tym ale ta kurka przypomina mi taką chłopską kure jest średniego wzrostu ma nietypowe ubarwienie co odróżnia ją od innych kur nawet tych rasowych w tym stadku są jeszcze takie chyba 3 kurki tyle że czerwono kuropatwiane
Pomógł: 16 razy Dołączył: 20 Sty 2008 czyli 5913 dni temu Posty: 299 Otrzymał 1 podziękowań Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-04-08, 23:47
Trochę mnie to dziwi, że np. Łukasz potrafi znaleźć różne liliputy, kaczki, czubatki, kury chłopskie w swojej okolicy, a inni rozkładają ręce i mówią, że u nich nic nie ma. Kompletnie nic.
Łukasz, jak możesz, podaj innym przepis na udane poszukiwania.
Czy może potrzeba do tego trochę chęci i zapału, czy trzeba mieć jakieś szczególne predyspozycje?
Pomógł: 10 razy Wiek: 40 Dołączył: 21 Sty 2008 czyli 5913 dni temu Posty: 717 Otrzymał 8 podziękowań Skąd: Łódzkie
Wysłany: 2008-04-09, 07:05
przepis jest bardzo prosty wystarczy stary rower odnowiony za kwotę 140 zł i aparat
w moich okolicach można jeszcze spotkac gospodarstwa podwórka po których spacerują liliputy czy też czubatki starop. dlatego w miarę możliwości chciał bym je z fotografowac i pokazac Wam abyście sami mogli je oceni szkoda tylko że co niektóre kury są bardzo płochliwe i nie dają się spokojnie z portretować i tu należało by chyba iśc w ślady kurzego szaleńcy którego miałem okazję kiedyś podglądac w akcji i biegac za nimi z aparatem
Spicifer Twoje zdanie bardzo się dla mnie liczy i dziękuję Ci za odpowiedz na moje pytanie które jednak było skierowane do innego Krzysztofa nie jednemu psu na imię Burek a Krzysztofów na forum jest kilku pytanie kierowałem do Krzysztofa założyciela tego tematu członka SHDR-CzP
Pomógł: 1 raz Dołączył: 02 Lut 2008 czyli 5900 dni temu Posty: 18
Wysłany: 2008-04-09, 10:44
Najpierw odpowiem na pytanie spicifera. Cieszę się ,że ktoś czyta poprzednie moje wpisy . Persian rumpless były bardzo różnorodne , posiadały rozmaite ubarwienia i pokrój lecz najczęściej były z grzebieniem pojedyńczym. Walle kiki to juz rasa holenderska natomiast na zdjęciach są Persian rumpless współczesne(pterofagia jest wykluczona i jeśli chodzi o tą ''wystającą grupę piór w kuprach to każdy hodowca araukany nie będzie widział w tym nic dziwnego. Wspólczesne Persian rumpless mają prawo być zróznicowane jak nasza ''czubatka staropolska'' Nie wykluczone ,że ciemna twarz wyniknęła z kojarzenia z jedwabistymi lub odwrotnie. Zresztą niektórzy z powodu właśnie przebarwien na ciele twierdzą ,że indiańskie kury przed 1600 rokiem mają pochodzenie azjatyckie i nie są odrębnym gatunkiem powstałym w Ameryce Południowej. Zawężenie tematu do jednego regionu gdzie wstępuje jakaś teoretycznie niepowtarzalna rasa jest błędem.Przed setkami lat sytuacja już była podobna i jedynym pewnym faktem jest to ,że ogólnie mozna podzielić kury na pierwsze czyli bojowe i całą resztę wszelakich mieszańców wpisywanych dopiero przez Europejczykó do wzorców rasowych. Jedynym sposobem potwierdzenia najstarszej populacji krajowych kur czubatych jak wiesz są badania genetyczne .Będzie to jednak tylko potwierdzenie wysokości stopnia zróżnicowania pod względem zawartości ilości ''różnych'' ras w jednym.
Łukasz23 , dzięki za pomoc lecz tą kwestię prowadzi koordynator , któremu to przekażę.
Pomógł: 16 razy Dołączył: 20 Sty 2008 czyli 5913 dni temu Posty: 299 Otrzymał 1 podziękowań Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-04-09, 21:34
Łukasz23 napisał/a:
Spicifer Twoje zdanie bardzo się dla mnie liczy i dziękuję Ci za odpowiedz na moje pytanie które jednak było skierowane do innego Krzysztofa
ale w sumie ja chyba nic nie napisałem na temat tej kury... (?)
Krzysiek, uważasz, ze to sprawa genetyczna, a ja, że ptaki akurat z tych fotografii mają po prostu wyskubane ogony. Wiem jak wyglądają kury na fermach, a te ze zdjęć pochodzą właśnie z chowu bezwybiegowego (porównaj inne zdjęcia na irańskiej stronie). Ale zostawmy sprawę ogonów lub ich braku u kur irańskich, bo to jakie są różnice pomiędzy araukaną z ogonem szczątkowym i zielononóżką trzymaną w bezokiennych kurnikach to już temat do dyskusji, która tutaj byłaby chyba bezsensowna.
Krzysiek napisał/a:
Będzie to jednak tylko potwierdzenie wysokości stopnia zróżnicowania pod względem zawartości ilości ''różnych'' ras w jednym.
To nie do końca jest tak, może się zdarzyć, że czubatka będzie miała unikalny zestaw ocenianych cech genetycznych. Należałoby przetestować "udział" w czubatce krajowej wielu ras, rodów i linii, a to wręcz niewykonalne, wiele komercyjnych linii nie istnieje, inne nie są już rozprowadzane w naszym kraju, rasy ozdobne są mieszańcami wielu ras.
Gość
Wysłany: 2008-04-10, 07:48
Napiszę kilka słów ogólnie na temat rozeznania się w świecie kur. Uważam ,że ten kto nigdy nie interesował się rasami bojowymi nie pozna tego świata do końca. Są to specyficzne kury ,ale od nich się wszystko zaczęło. Śledząc losy populacji pierwotnych bojowców po drodze zawędrujemy do wszystkich krajów świata i poznamy historię innych ras. Posługując się wzorcami rasowymi możemy popełniać wiele błędów . Opisy ich są suche i krótkie. Może właśnie duma nie pozwala na rozbudowania historii danego wzorca rasowego. Ostatnio musiałem zmienić zdanie na temat malajów. Zaliczałem je do grupy ''starych bojowych'' jeszcze parę lat temu a co się okazało? Jest to dobrze odznaczona odmiana asila. Tego samego asila u którego np. Niemcy chwaląc się ,że udoskonalili grzebień i inne cechy wyglądu wpisali do wzorca trzy różne wersje. Jak mozna udoskonalić grzebień? Udoskonalić można nieśność , masę ciała , grzebień jest ozdobą u tych ptaków i mozna go tylko ujednolicić. Wiem dlaczego niektórzy tak zażarcie bronią swego stanowiska , iż araukana jest zaliczana do grupy bojowców. Ano dlatego ,że jedna z wersji jej powstania kręci się wokól takiego rozwiazania. Gdyby poznali wszystkie wersje to zdania by były bardzo podzielone. Wszystko to jest bardzo skomplikowane biorąc pod uwagę łatwość krzyzowania się kur między sobą , ale wnioski zawsze mozna przedyskutować i wypracować kompromis. Aby zaistnieć w tej dzidzinie niestety musimy w obecnych czasach właśnie coś ujednolicić i uwarunkować wzorcami. Oby się to stało bardzo szybko , bo ile można czekać ?
Pomógł: 16 razy Dołączył: 20 Sty 2008 czyli 5913 dni temu Posty: 299 Otrzymał 1 podziękowań Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-04-10, 12:42
Gość napisał/a:
Jak mozna udoskonalić grzebień?
można, w każdym typie. Zapewniam Cię, że bez odpowiedniej selekcji grzebienie choćby własnie malajskich (orzeszkowy) czy brahm (groszkowy) wyglądałyby zupełnie inaczej, byłyby przerośnięte, niekształtne, zwisające na bok, itp. Nie mówiąc już nawet o różyczkowych i pojedynczych, których kształtów jest dziesiątki i odpowiadają one danej rasie. Właśnie w pracy hodowlanej nad grzebieniem hodowcy napotykają na bardzo dużo kłopotów i można śmiało mówić o udoskonalaniu grzebienia według wzorca rasowego.
To taka dygresja.
Pomógł: 3 razy Wiek: 49 Dołączył: 02 Mar 2008 czyli 5871 dni temu Posty: 212 Skąd: Nałęczów
Wysłany: 2008-04-11, 23:08
jak by się tak uprzeć to wszystkie bojowce pochodzą od asila - madras, kulang, itd itp
Araukana natomiast nie jest zaliczana do bojowców z powodu uwarunkowań historycznych, ale dlatego, że posiada ewidentne cechy bojowca- spionowaną postawę, niewielki grzebień, mocne nogi, temperament, specyficzne, "nabite" umięśnienie
_________________
Gość
Wysłany: 2008-04-15, 06:04
A i owszem , araukana ma temperament i nabite umięśnienie ale wiele kur ma dużą witalność . Konkretne umięśnienie ma także bojowiec indyjski lecz nie widzę go jakoś w walce. Wydaje mi się ,że tu nie chodzi o samą postawę tylko o cechy charakteru. Marans by już bardziej pasował na bojowca niż araukana ( jeszcze te wąsy) W końcu ma przodka bojowego i jest sam dość zadziorny. Ostatnio zauważyłem ,że moje ayam cemani od samego wylęgu bardziej przypominają bojowca niz araukana. Opierzenie skąpe , właściwie same skrzydła , dumna prosta sylwetka . Jednak bojowymi nigdy nie będą. Tego typu ptaki mają oprócz predyspozycji fizycznych także spesyficzne charaktery. Faktem jest jednak to ,że w Europie coraz bardziej granica ta się zaciera. Ptaki selekcjonowane są pod innym kątem niż w Azji.
Dołączył: 31 Sty 2010 czyli 5172 dni temu Posty: 1 Skąd: Lublin
Wysłany: 2010-02-01, 18:44
no i o co tyle krzyku??
o kurę której nigdy nie było i nie będzie.Jest rok 2010 i nikt nie słyszał o takim ptaku.Jeżeli się mylę to proszę mnie wyprowadzić z błędu i pokazać tą ZŁOTĄ MAZURSKĄ
Przecież to logiczne że jak ktoś odpowiada w tak zawiły sposób na proste pytanie to albo coś kręci albo nie chce przyznać się do własnej niewiedzy i za wszelką cenę pragnie udowodnić swoją racje
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum