Pomógł: 10 razy Wiek: 49 Dołączył: 29 Wrz 2008 czyli 5686 dni temu Posty: 329 Podziękowania: 20/16 Skąd: kartuzy
Wysłany: 2014-06-05, 19:57 wykręcanie głowy
Mój problem polega na tym, że młode pisklęta pawia w nagły sposób stają się osowiałe następnie główka im się wykręca i w kilka max 2 godziny padają Dodam że wcześniej nie przedstawiały żadnych objawów choroby, jadły i były bardzo żywotne. Samica bardzo dzielnie je wodziła, a jak zaczęły dostawać te objawy to je zostawiała.
Co może być przyczyną i co robić aby zapobiec takiej sytuacji ?
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5947 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2014-06-17, 23:38
CZAK napisał/a:
Miałam tak samo z gęsiami... :/
Z gesiami ?
A to bardzo dziwne bo ja nie trafiłem nigdy na taki przypadek u mnie czy u znajomych.
Grzebiace to tak.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Wiek: 26 Dołączyła: 17 Lut 2014 czyli 3719 dni temu Posty: 25 Podziękowania: 1/1 Skąd: Łęczyca
Wysłany: 2014-06-18, 19:47
no właśnie, ja miałam taką smutną przygodę. Pisklęta były jednego dnia w dobrej kondycji i wgl, a po południu całkowicie niespodziewanie zaczynały wykręcać głowy, a w wyniku tego niestety padały... Od tej pory nie odważyłam się więcej rozmnażać gąski... Boję się, że stałoby się tak znowu...
Pomógł: 2 razy Dołączył: 30 Lis 2008 czyli 5624 dni temu Posty: 264 Podziękowania: 22/18 Skąd: Polska
Wysłany: 2014-06-18, 20:00
Objawy typowe dla paramyksowirozy (tzw. kręciek, o którym wspomniał Damian). Wirus atakuje najczęściej ptaki młode, ale i stare również. Dotyczy to zarówno gołębi, drobnej egzotyki jak i drobiu. Choroba nie jest do uleczenia w pełni, ale do zaleczenia. Co to znaczy? A więc o znaczy tyle, że ptak który raz chorował na paramyksowirozę - niekoniecznie wyzbył się jej na zawsze. Ptaka takiego nie zawsze w 100% da się wyleczyć, a jedynie zaleczyć i zapobiec powracaniu choroby. Ptak często staje się nosicielem i w niespodziewanym momencie choroba może powrócić ( bardzo rzadko się to zdarza, bo w większości przypadków, ptak który raz chorował na to i udało się zaleczyć - ma bardziej odporny organizm na ten wirus i zazwyczaj drugi raz go nie atakuje). U gołębi bywa to dziedziczne, a wirus objawia się nawet kilka pokoleń później. Co prawda rzadko, ale nie oznacza że nie.
Przede wszystkim chorego lub podejrzanego osobnika należy natychmiast odizolować od reszty stada, a pomieszczenie w którym przebywał - dokładnie wyczyścić i o ile to możliwe - zdezynfekować. Pierwsze co, to najlepiej udać się do weterynarza. No i koniecznie witamina B1 i czosnek do wody - profilaktycznie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum