Najlepsza grupa to NIEAKTYWNI! Chcę do nich należeć!
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Dołączył: 07 Lut 2009 czyli 5569 dni temu Posty: 238 Podziękowania: 7/22 Skąd: Siedlce
Wysłany: 2013-09-11, 23:25
amadyna1471, zależy to przede wszystkim od danych warunków ujęcia wody, poziomu technologicznego stacji uzdatniania wody itp itd. na większości wodociągów chloru się nie używa bo nie ma takiej potrzeby, używa się go tam gdzie są jakieś problemy (niska jakość wody z odwiertu) albo sieć jest tak duża i z reguły stara że nie ma opcji aby woda miała jakiekolwiek parametry bez użycia chloru.
Mój ojciec administruje dwoma stacjami uzdatniania wody i na żadnej do uzdatniania wody nie używa się chloru, dwa podstawowe czynniki jakie są uzdatniane to mangan i żelazo, woda raz czy tam dwa razy do roku przechodzi badanie na kilkaset róznych czynników i wychodzi perfekt, czesciej sa wykonywane prostsze badania.
Jeśli ktoś mówi że u niego jest chlor bo woda jest biała to musi się rozczarować bo to tylko powietrze, woda w procesie technologicznym jest napowietrzana, woda biała od chloru tak by nim smierdziala ze napewno zadne zwierze gospodarskie nie chcialoby tego pic.
Jeśli ktoś chce mieć pewność czy chlor używany jest czy nie najlepiej porozmawiać z kimś u źródła i raczej nie z biurokratą, oczywiście w swoim mieście lub gminie.
_________________ "Tak to bywa, pies utonął-łańcuch pływa".
Pomógł: 28 razy Wiek: 35 Dołączył: 07 Paź 2008 czyli 5692 dni temu Posty: 1140 Podziękowania: 89/27 Skąd: woj.świetokrzyskie
Wysłany: 2013-09-12, 20:12
Żeby sie przekonac wystarczy zrobić samemu mały eksperyment a mianowicie zagotować kranówkę i wodę ze studni kilka krotnie w osobnych czajnikach i zobaczyć po której zostaje więcej osadów na dnie.Bynajmniej u mnie woda ze studni jest o niebo lepsza niż ta z rurek
Pomógł: 24 razy Wiek: 52 Dołączył: 09 Maj 2010 czyli 5113 dni temu Posty: 3606 Podziękowania: 370/338 Skąd: Gorzyczki
Wysłany: 2013-09-12, 20:18
krzysiek007, No właśnie rurki zazwyczaj są zarośnięte kamieniem i rdzą mało kiedy czyszczone czy dezynfekowane , i zapewnie dużo więcej osadu będzie z wody kranowej
Pomógł: 26 razy Wiek: 72 Dołączył: 16 Lut 2008 czyli 5926 dni temu Posty: 684 Podziękowania: 75/37 Skąd: kuj.-pom.
Wysłany: 2013-09-12, 20:49
amadyna1471 napisał/a:
krzysiek007, No właśnie rurki zazwyczaj są zarośnięte kamieniem i rdzą mało kiedy czyszczone czy dezynfekowane , i zapewnie dużo więcej osadu będzie z wody kranowej
W pewnym sensie nasza instalacja wodna jest dezynfekowana - zasadą jest, że woda "ciepła" powinna mieć minimum 50 (najlepiej >55) stopni Celsjusza, żeby wykańczać nieproszonych gości w postaci bakterii. Co więcej, raz w miesiącu woda w instalacji powinna być podgrzewana do ponad 70 st. Celsjusza, żeby zabić ewentualne, oporne na niższą temperaturę bakterie z gat. Legionella. Niestety nie wszędzie jest to możliwe - w domkach jednorodzinnych owszem (pod warunkiem, że ludzie są tego świadomi), ale np. na blokowiskach - wątpię, żeby się to udało.
Pomógł: 3 razy Wiek: 38 Dołączył: 14 Lut 2009 czyli 5562 dni temu Posty: 437 Podziękowania: 65/4 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2013-09-13, 09:48 woda
Ja osobiście do pojenia ptaków używam wody ze studni którą co jakiś czas się bada... Wyniki badań wskazały że woda jest idealna do picia jedynie żelazo jest trochę podwyższone ale jak do badania podałem swoją wode ze studni i wode niegazowaną mineralną ze sklepu to ta ze studni jest bardziej bogata w składniki... a co do kranówki z wodociągu to można ja podawać raczej odstaną ale ma jedną wade dezynfekcja wody nie dość że usuwa szkodliwe bakterie ale także pozbawia wodę tych potrzebnych i zdrowych elementów czyli jednym słowem woda w kranie jest wyjałowiona a sposoby oczyszczania wody w wodociagu to najpopularniejsze chlorowanie i dwa kolejne mniej popularne czyli naswietlanie ultrafioletem i ozonowanie... pozdrawiam
Dołączył: 07 Lut 2009 czyli 5569 dni temu Posty: 238 Podziękowania: 7/22 Skąd: Siedlce
Wysłany: 2013-09-13, 10:15
Nie wiem jak sobie ktoś wyobraża dezynfekcje wodociągu mającego 50km rur? Owszem w rurach osadza się osad który zrywa się nawet po awariach prądu (spada ciśnienie w sieci potem pompy walą z kopyta i woda leci ruda) mija to po upłynieciu pewnej ilości wody, lecz to samo jest przy prywatnych odwiertach (studniach) w który także w wiekszosci wypadków poziom zelaza jest przekroczony stad nie raz rury sa tak zawalone ze rura 3/4 cala ma po zdemontowaniu przeswit w granicach 5-10mm.
Druga sprawa jest taka i ciągle to podkreślam że przebadanie wody raz i do z reguły na podstawowe składniki o niczym nie świadczy szczególnie przy studniach które nie są bardzooo głębokimi odwiertami, na jakoś wody w takich studniach wpływają warunki zewnętrzne jak opady, wylane przez sąsiada szambo itp itd etc.
Do tego powtarzam woda na SUW'ach jest regularnie badana pod różnymi kątami i raczej mało kto próbuje kombinować bo jakie kolwiek matactwo grozi prokuratorem i opalaniem się w kratkę.
Oprócz badań wykonywanych na samym wodociągu są badania w punktach rozsianych po całym jego terenie (przeciez woda moze wyplynac dobra a zostac zanieczyszczona gdzies tam po drodze w rozny sposob chociazby przez hydrant).
Ja podaje wodę z wodociągu już kilka lat prosto z kranu do poidla bez pośredników i czekania bo nie widzę w tym żadnego sensu, bo co my tam chcemy odstać, trochę przekroczoną i tak niską normę żelaza nadrobimy? To bez sensu.
A jeśli nie daj boże w Naszej sieci lub studni są jakieś bakteryjne problemy nic na to nie pomoże ale to są SKRAJNE przypadki.
Jedynie jeśli ktoś faktycznie mieszka w dużym mieście i boi się o chlor to jest faktycznie jakoś może uzasadnione korzystanie z innych źródeł inaczej tego nie pojmuje, pijemy to sami piją to dzieci i nikomu to nie przeszkadza...
Ja u siebie wiem że przed nie mal 20 lat od wybudowaniu wodociągów ogólnie na całej gminie chlor na sieci a raczej na jej części był tylko raz przez jeden dzień, wewnętrznie do odkażania po myciu np zbiorników rezerwy wody chlor jest używany ale zbiorniki są potem dokładnie płukane a woda zrzucana do kanalizacji hydroforni a nie na sieć, chyba że nie wiem żyje w innym kraju:)
_________________ "Tak to bywa, pies utonął-łańcuch pływa".
Pomógł: 3 razy Wiek: 38 Dołączył: 14 Lut 2009 czyli 5562 dni temu Posty: 437 Podziękowania: 65/4 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2013-09-13, 12:29
czyli jak wynika z całego wywodu o wodzie nie ma się co nad tym rozwodzić i stosować to co dotychczas było bezproblemowe czyli kranówka bądź studnia jakoś dotychczas nie zwróciłem zabardzo uwagi żeby z powodu wody były jakieś problemy w hodowli najważniejsze żeby woda była podawana w czystych naczyniach i co najważniejsze zawsze świerza
Pomógł: 3 razy Wiek: 52 Dołączył: 24 Sty 2008 czyli 5949 dni temu Posty: 124 Podziękowania: 4/2
Wysłany: 2013-09-13, 13:03
Nie można pisać że woda w studni jest czystsza od tej z kranu bo mija się to z prawdą, nie można uogólniać ale wody ze studni często są zanieczyszczone biologicznie, ale równie często zawierają dużo związków azotu i fosforu, woda w kranie natomiast musi spełniać wymogi wody zdatnej do picia, chlor nie ma nic do żelaza i manganu (które występują przy ujęciach głębinowych) chlor jest używany jako środek dezynfekujący i jak sama nazwa wskazuje działa na mikroorganizmy, natomiast utlenia się bardzo szybko
Ten kamień-osad to węglan wapnia, woda w ziemi mająca styczność ze skałami wapiennymi rozpuszcza je do wodorowęglanu wapnia tak więc jego ilość zależna jest od budowy geologicznej danego terenu
Ostatnio zmieniony przez syju 2013-09-13, 13:05, w całości zmieniany 1 raz
Dołączył: 07 Lut 2009 czyli 5569 dni temu Posty: 238 Podziękowania: 7/22 Skąd: Siedlce
Wysłany: 2013-09-14, 07:44
syju, nic nie pisał że chlor ma usuwać zelazo lub mangan tylko ze sa to dwa podstawowe czynniki uzdatniane na SUV'ach a chlor jest stosowany z reguły tylko na wodociagach ktore maja kiepska jakos wody z odwiertu(czyli wychodza tam jakies bakteriologiczne niuanse) lub ze wzgledu na rozleglosc sieci i jej czesto bardzo duzy wiek jest problem z tym ze woda traci jakosc juz gdzies na sieci jak np dzieje sie w warszawie, lecz nie do usuwania zelaza lub wapna...jesli ktos tak zrozumiał to sory ze jasniej tego nie przekazalem:)
_________________ "Tak to bywa, pies utonął-łańcuch pływa".
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum