Pomógł: 3 razy Wiek: 34 Dołączył: 05 Lut 2008 czyli 5940 dni temu Posty: 34 Skąd: Koło - Lublin
Wysłany: 2013-05-11, 12:44 co za ludzie
Czy możecie mi wyjaśnić co kieruje ludźmi, którzy kradną cudze ptaki bezczelnie z kurnika? Mówiąc konkretnie dzisiaj się dowiedziałem telefonicznie od rodziców (bo nie mieszkam tam gdzie są moje zwierzaki - studia), że zostały nam skradzione ptaki, co wpadło w rękę to zginęło. Ogólnie zostało mi tylko kilka kur niestety same nioski i 4 polbary, a było ich troche reszta poszła się ....., Z mojego dość sporego stadka perliczek zostały tylko 3, no i gęsi i indyki które były w nieco innym ale w tym samym kurniku. kaczkę z jajkami ktoś podwędził. Ogólnie rzecz biorąc stadko zredukowało mi się do minimum. Ciesze się tylko, że miałem nosa i nie kazałem wypuszczać parki kochinów i mandarynek, bo te też usiadły ale w środku, bo inaczej bym nic nie miał. Nie wiem co mam zrobić. Czy próbować odbudowywać stadko czy w ogole jest sens? Tym bardziej, że teraz jest sezon lęgowy a mi nic nie zostało co można by rozmnożyć, albo inaczej co warto by rozmnażać. Najbardziej mi szkoda perlic bo te najtrudniej się lęgną poza tym nie wiem czy byłaby jakaś para. Nie wspomnę o czubatkach, które są moimi ulubienicami a tu została jedna leciwa kurka.... żal pozostał, ale boję się czy mi nic więcej nie zginie. Powiedzcie, czy warto jeszcze coś próbować teraz? w sumie drogie teraz są wszystkie gatunki... pozdrawiam Przemek89
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Pomógł: 1 raz Wiek: 25 Dołączył: 08 Lut 2013 czyli 4110 dni temu Posty: 41 Otrzymał 2 podziękowań Skąd: Radom
Wysłany: 2013-05-11, 13:05
Po pierwsze to powinieneś to zgłosić na policje może uda się coś odzyskać w co wątpię. Jeżeli złodziej nie zostanie złapany to nie ma sensu odbudowywać hodowli bo nadal będą ci ginąć ptaki.
Pomógł: 3 razy Wiek: 34 Dołączył: 05 Lut 2008 czyli 5940 dni temu Posty: 34 Skąd: Koło - Lublin
Wysłany: 2013-05-11, 13:30
tak wszystko ładnie pięknie ale to nic nie da, bardziej mi żal że raczej nic z lęgów i hodowli dalszej nie będzie... szkoda jest tego co było a nie ma, najgorsza rzecz to brak tych moich ptaków, które zakupiłem jakiś czas temu i zaczęły się nieść no i nic z tego już nie bedzie. nowe włoszki i leghorny, czubatki i silki...
Pomógł: 3 razy Wiek: 34 Dołączył: 05 Lut 2008 czyli 5940 dni temu Posty: 34 Skąd: Koło - Lublin
Wysłany: 2013-05-11, 15:32
siatka normalne ogrodzenie 1,8 ale co to za problem. no a kurnik jak kurnik normalnie zamykany. dodam że nigdy nic u mnie nie zginęło. także ... przykro po prostu i szkoda gadać
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5964 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2013-05-11, 16:09
przemek89, czasy powodują ze ludzie kradną i w większości może to isc na obiad. No niestety tak sie też dzieje, chyba że na opchniecie gdzies poszły.
Zabezpiecz odpowiednio wybiegi i kurnik i odnawiaj hodowlę. Jak możesz to psa gdzieś nieopodal wybiegu ulokuj by chociaż dawał znać o intruzach.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Pomógł: 3 razy Wiek: 34 Dołączył: 05 Lut 2008 czyli 5940 dni temu Posty: 34 Skąd: Koło - Lublin
Wysłany: 2013-05-11, 16:13
wiem, zastanawialiśmy się nad jakimś elektrycznym zabezpieczeniem że tak powiem, ale czy to coś da, co do hodowli to sie rozglądam ale nic nie widzę w cenie na jaką mnie obecnie stać.. także lipa
Pomógł: 4 razy Wiek: 39 Dołączył: 30 Paź 2012 czyli 4211 dni temu Posty: 255 Podziękowania: 36/2 Skąd: Opolskie
Wysłany: 2013-05-11, 18:58
Najlepiej pies i jakieś kamerki ukryte na podczerwień, halogeny z czujka tez sa dobre, zawsze się zastanowi taki delikwent czy iść dalej czy nie, wiadomo troszkę sa to koszta ale lepiej wydać i mieć z głowy niż później zostać z niczym.
_________________ W wolnych chwilach zapraszam na
www. CentrumEgzotyki.pl
Pomógł: 15 razy Wiek: 40 Dołączył: 19 Sty 2008 czyli 5957 dni temu Posty: 602 Podziękowania: 53/11 Skąd: Czerna
Wysłany: 2013-05-12, 14:47
druty, pastuchy itd to tylko troszkę utrudni, będą chcieli to i tak zapierdziela, na gnoi nie ma rady, lata duży pies wystarczy ze petarde rzucili a psa już nie ma, tak prawdopodobnie u mnie było, ja petardy nie słyszałem ale sąsiad tak, u innego psa przy budzie po prostu załatwili ale akurat on ptaków nie hoduje ale poszło wszystko co sie dało opchnąć..... tylko monitoring ale to tez musi byc porządny aby w miare możliwości dalo sie rozpoznać twarz itd...
_________________
Ostatnio zmieniony przez jacek 2013-05-12, 14:48, w całości zmieniany 1 raz
Dołączył: 14 Lut 2014 czyli 3739 dni temu Posty: 3 Skąd: Toruń
Wysłany: 2014-02-14, 14:39
Niestety jest to coraz częszstszy problem , ostatnio też rozmawiałem ze znajomym i opowiadał mi o podobnej sytułacji . Wniosek z tego taki że trzeba wszystko trzymać pod kluczem :)
Pomógł: 3 razy Wiek: 38 Dołączył: 14 Lut 2009 czyli 5565 dni temu Posty: 437 Podziękowania: 65/4 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2014-02-14, 15:15
Chyba dobrym rozwiązaniem będą atrapy kamer z halogenem na ruch ewentualnie do tego piesek ale tak szczerze to chyba na złodzieja nie ma sposobu 100 procentowego nic tylko wyłapać i ręce poucinać ...
Pomógł: 2 razy Dołączył: 30 Lis 2008 czyli 5641 dni temu Posty: 264 Podziękowania: 22/18 Skąd: Polska
Wysłany: 2014-02-14, 18:48
and1985 napisał/a:
nic tylko wyłapać i ręce poucinać ...
Za okupacji tak było i nie było nawet mowy o kradzieży. E tam mowy - strach było nawet pomyśleć!
Może niehumanitarne, ale skuteczne. A teraz złodziej ma więcej praw niż ofiara. Do czego to ku**a doszło!
Człowiek koło tych kochanych ptaków dzień dnia chodzi, żywi, pielęgnuje. I przyjdzie w nocy ( a czasem i w biały dzień!) taki skur****n i zniszczy, rozkradnie cały dorobek hodowlany, nieraz i ciężki dorobek hodowlany całego życia. I rano człowiek wstaje, przychodzi, patrzy - nic nie zostało. I wtedy już się wie jak gorzki smak łzy mają.
Nie można się poddać, bo to najgorsze co może być. Dopóki człowiek ma nadzieję, to wie, że żyje. Na monitoring nie każdego stać i nie zawsze się on sprawdzi. Ja osobiście polecam pilnego psa, to najlepszy stróż. Nie jakiegoś miniaturka, ale takiego większego, coby się go ludzie bali.
Pomógł: 1 raz Wiek: 35 Dołączył: 06 Lip 2011 czyli 4693 dni temu Posty: 695 Podziękowania: 46/61 Skąd: wielkopolska
Wysłany: 2014-02-14, 19:28
Koledzy macie racje że złodziej powinien dostać słuszną karę . Ale najważniejsze jest się nie podawać a walczyć z takimi osobnikami bo to nawet ich nie można nazwać ludźmi .
Wiek: 53 Dołączył: 18 Cze 2011 czyli 4712 dni temu Posty: 103 Podziękowania: 13/1 Skąd: Mazowieckie
Wysłany: 2014-02-15, 07:29
Mojemu szwagrowi dwa razy ukradli kury, niestety po tym drugim razie odpuścił i dał sobie spokój z hodowlą kur Ale kradzieże ptaków to nic w porównaniu z tym jak mu podpalili gołębnik - kilkadziesiąt ptaków spaliło się żywcem, jakimś cudem jedna sztuka przeżyła.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 30 Lis 2008 czyli 5641 dni temu Posty: 264 Podziękowania: 22/18 Skąd: Polska
Wysłany: 2014-02-15, 22:37
Ludzie z zazdrości i z zawiści są w stanie posunąć się do różnych prymitywnych i bestialskich metod na "dowartościowanie" swojej podłej osoby. Niby człowiek jest jedyną istotą na Ziemi, która posiada rozum. Zwierzęta mają mózg, ale podobno rozumu nie. A niektórzy ludzie nie mają wcale rozumu, a jeśli mają mózg to i tak go nie używają. To myśmy się powinni od zwierząt uczyć, a nie na odwrót.
Zbigniew, i szwagier wrócił do hodowli gołębi, czy miał już dość? Ja jako hodowca gołębi współczuję innym hodowcom każdej straty, bo sam wiem jak to jest stracić hodowlę, stracić najlepsze ptaki. Mimo wszystko choć były długie chwile zwątpienia i serce pękało ze złości i ze smutku, nie poddałem się. Ta siła woli wygrała.
Wiek: 53 Dołączył: 18 Cze 2011 czyli 4712 dni temu Posty: 103 Podziękowania: 13/1 Skąd: Mazowieckie
Wysłany: 2014-02-16, 08:57
Tak wrócił do hodowli gołębi.
Ta sprawa z podpaleniem miała miejsce jakieś 4-5 lat temu, na szczęście od tamtej pory już nie miał żadnych problemów z podpalaczami i ze złodziejami.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum