[wanted]

U mnie ptaki te także gniazdowały dopiero w drugim roku życia. Ptaki te doskonale siedzą na jajkach. Miałem kaczkę dosłownie jak kwokę, mogłem grzebać w gnieździe pod nią a ona nie schodziła. Nie była tez agresywnie nastawiona co do mojej ręki i nie tłukła jej, dziobem tylko próbowała mnie odgonić (rękę).

[jacek]

świstuny w nowej wolierce:


kaczorek:

kaczka:

[jacek]

[jacek]

nastepny filmik, jesienne tokowanie:
[/b]

[wanted]

jacek, widać że parka ma się ku sobie. W jakim jest ona wieku ?

[jacek]

wanted, raczej tak, samiec tokuje do niej kilka razy dziennie.
Obydwa ptaki są z 2006r

[wanted]

jacek, u mnie szukały miejsca na gniazdo w roślinności (nie pod krzakami) ale w ostateczności wybrały budkę lęgowa.

[jacek]

nastepny filmik:

[byliny]

Witam a jakie mniej więcej powinna mieć wymiary budka lęgowa dla tych kaczek?

[sylwia2401]

byliny, ja miałem budkę o szer.25cm, wys 45cm i głębokości 60cm,i w tej budce kaczka, co rok wyprowadzała młode.

[wanted]

byliny powyższa budka w której jest kaczka świstuna, ma wymiary jakies 30 x 30 dno i wysokość jej około 25 - do 30 cm no i przedsionek.
Wcześniej ptaki te u mnie gniazdowały w szałasie w kołków w kształcie połowy koła. Wysokość takiej palisadki u mnie to jakieś 40 cm z tym że podłoże wewnatrz jest wyżej niż ziemia na zewnątrz.

[byliny]

Hej zakupiłem nie dawno parkę świstunów chilijskich niestety jedna została zagryziona przez psa ( nieszczęśliwy wypadek zdarzył się po raz pierwszy i mam nadzieje że ostatni). Teraz mam problem co mi zostało samiec czy samica? oto zdjęcia może mi pomożecie?

Złączyłem Twoje dwa posty w jeden Michuuu

[wanted]

byliny, podejrzewam że chodzi ci o tego ptaka co masz zaznaczone i że to ten został zagryziony.
Mi wygląda na to, ze jest to na 995 samica i został ci żywy samiec.
Dla pewności jeszcze jak zadzwonisz do mnie (tel.na pw podałem) to powiem ci jak odróżnia się po innym sposobie kaczki w tym oraz kilku innych gatunkach kaczek.

[sylwia2401]

byliny, wizualnie został samiec,ale na świstunach można się przejechać.

[jacek]

Moim świstunom się coś ostatnio strasznie nie podoba biały kolor i mandarynki mut. białej są przez nie strasznie prześladowane, dobrze ze woliera jest spora i mandarynki maja się gdzie schować, bo jak by nie to myślę ze by się to dobrze nie kończyło. W stosunku do innych kaczek nie widzę większej agresji, zobaczymy jak kaczka zasiądzie na jajkach maja na razie 3szt.

[grajgul]

Po raz pierwszy gatunek ten przywieziono do Europy, a konkretnie do londyńskiego ogrodu zoologicznego w 1870. Trzy lata później uzyskano pierwszy przychówek we Francji. Dziś świstuny chilijskie spotykane są powszechnie u wielu hobbystów, a ich rozród nie należy do zjawisk rzadkich. Dla jednej pary wystarczy niewielki zbiornik wodny otoczony dobrze utrzymanym trawnikiem, gdzie chętnie będą się pasły. Dysponując większym zbiornikiem i wybiegiem możemy pielęgnować je, a nawet rozmnażać w towarzystwie innych spokojnych gatunków. W naszych warunkach klimatycznych świstuny chilijskie przystępują do lęgu w drugiej połowie kwietnia lub w pierwszej połowie maja. Kupując samca i samicę lub dobraną parę hodowlaną (dotyczy to także innych gatunków blaszkodziobych), powinniśmy to zrobić w końcu lata, a najpóźniej jesienią. Przez ten czas ptaki zdążą się przyzwyczaić do siebie oraz do nowego wybiegu i upatrzą sobie odpowiednie miejsce na założenie gniazda. Gnieżdżą się w koszach wiklinowych z bocznym, wejściowym otworem lub o kształcie misy, przytwierdzonych dobrze do podłoża w ciężkich drewnianych skrzyniach, czy też w budkach lęgowych. Rozmieszczamy je w różnych miejscach, co umożliwi ptakom wybór. Późniejszy termin sprowadzania kaczek, na przykład zimą czy wczesną wiosną, może spowodować, że rozród odbędzie się rok później.

Świstuny chilijskie całkiem dobrze znoszą nasze zimy, pod warunkiem, że mają stały dostęp do wody. Powinniśmy zatem zadbać, aby lustro wody niezamarzało. Możemy w tym celu zastosować płyty styropianowe, które wieczorem kładziemy na jej powierzchni, a rano wyjmujemy i wyławiamy resztki lodu podbierakiem wędkarskim. W ciągu dnia pływające kaczki wprowadzają wodę w ruch, co powoduje, że tak szybko nie zamarza. Możemy także użyć różnych grzałek w połączeniu z napowietrzaniem, które również wprowadza wodę w ruch. Jeśli nie jesteśmy w stanie zapewnić tego naszym ptakom, to podczas silnych mrozów, szczególnie w nocy, powinniśmy zamykać je w nieogrzewanym lecz dobrze izolowanym pomieszczeniu z grubą warstwą słomy na podłożu. W tym okresie karmimy suchym ziarnem zbóż (pszenica, owies, jęczmień, kukurydza), gotowanymi ziemniakami, tartą marchwią, posiekanym jarmużem i cykorią.
Należy pamiętać, aby pokarmy wilgotne podawać w niewielkich dawkach, by nie zamarzły zanim zostaną zjedzone. Już w marcu, podczas ładnej pogody możemy zaobserwować wyraźne ożywienie się ptaków. Kaczor często gwiżdże i wraz ze swoją partnerką wykonują charakterystyczne ruchy głowami. W tym czasie korzystnie jest podawać skiełkowaną pszenicę z mieszanką paszową dla kur niosek. Godzinę przed karmieniem dobrze jest całość zwilżyć wodą, a tuż przed podaniem, napęczniały lecz zbrylony pokarm rozkruszyć. W takiej postaci jest bardzo chętnie zjadany. Na przełomie marca i kwietnia, zieleniejący już trawnik dostarczy także wartościowego pokarmu zielonego

[czertezik]

...ile kosztuje mutacja beżowa???

[BULO17]

a to są moje świstunki

[ONAG]

Czy świstuny podlegają rejestracji?

[sylwia2401]

onagadori, nie podlegają.