Pomógł: 7 razy Wiek: 42 Dołączył: 24 Sty 2008 czyli 5954 dni temu Posty: 356 Otrzymał 2 podziękowań Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2008-02-25, 01:18 świerzb u ptaków.
W jaki sposób najlepiej jest pozbyć się tego u naszych ptaków ? Jakie stosujecie środki, okres ich stosowania i ogólnie wszystko na temat świerzbu
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Pomogła: 36 razy Wiek: 59 Dołączyła: 20 Sty 2008 czyli 5958 dni temu Posty: 1305 Otrzymał 1 podziękowań Skąd: Śródborze
Wysłany: 2008-02-25, 08:20
Borykałam się ze świerzbem u jedwabistych. Początkowo stosowałam novoscabin, dostępny w aptekach bez recepty, ale skuteczność tego środka oceniam jako niską. Prawie rok stosowania i efekty mizerne - czasowe poprawy i nawroty, pomimo odkażania pomieszczeń
Kupiłam u weterynarza maść oridermyl, stosowaną w leczeniu świerzbowca u psów i kotów i wyleczyłam kury po dwukrotnym zastosowaniu
_________________ Ktokolwiek powiedział, że słońce przynosi szczęście ten nigdy nie tańczył w deszczu
Pomógł: 6 razy Wiek: 32 Dołączył: 20 Sty 2008 czyli 5958 dni temu Posty: 651 Podziękowania: 6/6 Skąd: Ropica Polska
Wysłany: 2008-02-25, 08:31
Moje liliputy miały świerzb no to poszedłem do weta jak mu powiedziałm "wapniaki" to zrobił ale mu wytłumaczyłem że to świerzb no to dał jakiś środek na świerzb u ludzi i stosowanie było takie 3 dni smarowć nogi a w czwarty dzień wymyć w ciepłej wodzie
WAPNAIKÓW JUŻ NIE MA
_________________ Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
Określenia "wapienna nóżka" opisuje opuchnięte i swędzące kończyny ptaka, które maja wygląd jakby zwapniałych czy zrogowaciałych. Jeśli ptak jest nękany przez to schorzenie przez dłuższy czas, łuski na kończynach zaczynają odstawać, zaś pomiędzy nimi tworzą się szarawe strupy składające się z odchodów roztoczy. Pod powierzchnią skóry u ptaka z zawansowaną postacią schorzenia występuje zwykle stan zapalny i często również krwawienia. W dalszych etapach rozwoju choroby ptaki maja kłopoty z poruszaniem się. Wszystkie te obiawy powodowane sią przez świerzbowca nożnego kur (Cnemidocoptes mutans). Ten niewidoczny gołym okiem pasożyt umiejscawia się pomiędzy łuskami pokrywającymi kończyny.
Jeśli ptak jest dotknięty tą chorobą, niezbędne jest podjęcie właściwego leczenia. Najpierw należy usunąć wszystkie strupy i zgrubienia z powierzchni kończyn. Jednakże w celu uniknięcia krwawienia należy uprzednio je zmiękczyć, pokrywając roztworem karbolineum, łagodnego mydła czy gliceryny, po czy pozostawić tak na kilka dni. Następnie delikatnie oczyścić kończyny za pomocą miękiej szczoteczki i letniej wody oraz nanieść specjalny preparat leczniczy. W celi zapobieżenia nawrotom należy również zastosować środek zwalczający świerzbowce w kurniku lub przeprowadzić dezynfekcję.
Świerzbowiec rozprzestrzenia się między ptakami poprzez kontakt pezpośredni, nie zaś przez ludzi czy inne zwierzęta. Jako że pasożyt ten doskonale rozmnaża się w wilgotnym środowisku, oczywiste jest, że właściwa wentylacja kurnika jest środkiem zapobiegawczym. Często do zakażenia ptaków dochodzi w bardzo młodym wieku. Stąd niezbędne jest podanie kurze przed wysiadywaniem jaj odpowiedniego preparatu leczniczego.
Kod:
Encyklopedia kur ozdobnych
Esther Verhoef
Aad Rijs
Pomógł: 8 razy Wiek: 40 Dołączył: 28 Wrz 2008 czyli 5706 dni temu Posty: 369 Podziękowania: 23/7 Skąd: zgierz
Wysłany: 2008-11-30, 18:04
Nic mnie tak nie denerwuje jak kura znajdująca się w wstawowej Wolterze mająca na nogach ŚWIERZBA (wapniaka), ale niestety cięgle takie sytuacje mają miejsce i mało tego takie ptaki są często oceniane. A szkoda, bo ptak bez tego typu ozdoby wygląda dużo piękniej a leczenie tej choroby jest naprawdę proste wiem, bo nie raz po wystawie u moich ptaków pojawiały się objawy tej niemiłej choroby. Ja stosowałem OLEJ PARAFINOWY i smarowałem nogi maścią o nazwie CROTAMITON i pomagało.
Ostatnio zmieniony przez wanted 2008-12-01, 00:14, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 3 razy Wiek: 49 Dołączył: 02 Mar 2008 czyli 5916 dni temu Posty: 212 Skąd: Nałęczów
Wysłany: 2008-11-30, 18:21
Z moich doświadczeń najlepiej sprawdza się środek o nazwie NOVOSCABIN, do kupienia w zwykłej "ludzkiej" aptece. Jest to emulsja z olejem parafinowym, więc idealnie penetruje wszystkie złogi wapienne. co również istotne butelka 100cm kosztuje kilkanaście zł. Smarujemy pędzelkiem 3 razy co drugi dzień, i wszystko schodzi na gładko. Nie zaszkodzi podać kilku kropli iwermektyny na skórę dla lepszego efektu.
Ostatnio zmieniony przez wanted 2008-12-01, 00:14, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 31 Sty 2009 czyli 5581 dni temu Posty: 200 Podziękowania: 14/17 Skąd: śląskie
Wysłany: 2009-02-09, 20:18 Pomocy-mała czubatka z łapciami
Dostałam dziś w prezencie małą czubatkę z łapciami .Przyjrzawszy się jej zaniepokoiły mnie jej stopy. Wydaje mi się że są zdeformowane i bardzo gruzełkowata.Może się mylę i taka jest jej uroda.Bardzo proszę o opinię. Ponizej są zdięcia (z aparatu).[/b]
Pomogła: 36 razy Wiek: 59 Dołączyła: 20 Sty 2008 czyli 5958 dni temu Posty: 1305 Otrzymał 1 podziękowań Skąd: Śródborze
Wysłany: 2009-02-09, 20:22
Niestety Twoja kurka ma zaawansowany świerzb. Można to leczyć, choć, jak mi się wydaje, przy tak zaawansowanej chorobie nie zniknie bez śladu i kurację trzeba będzie powtarzać.
Co do specyfików, jakimi najlepiej leczyć to popularne schorzenie, zostawię głos specjalistom :) Sporo o tym było na forum, poszukaj w chorobach i w kurzym dziale :)
_________________ Ktokolwiek powiedział, że słońce przynosi szczęście ten nigdy nie tańczył w deszczu
Pomógł: 6 razy Wiek: 35 Dołączył: 06 Lis 2008 czyli 5667 dni temu Posty: 268 Podziękowania: 35/23 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2009-02-09, 20:27
jola, zdjęcia nie są za wyraźne... Może to wapienna nóżka, jeżeli jest to właśnie wapniak to można moczyć nogi w wodzie z mydłem, następnie obdłubać troszkę i smarować jodyną, ewentualnie zaopatrzyć sie w glicerynę i smarować kilka razy dziennie.
Pomogła: 36 razy Wiek: 59 Dołączyła: 20 Sty 2008 czyli 5958 dni temu Posty: 1305 Otrzymał 1 podziękowań Skąd: Śródborze
Wysłany: 2009-02-09, 20:27
MIałam kurki ze świerzbem i leczyłam je maścią Oridermyl. Francuski lek weterynaryjny, niestety drogi.
Z tego co pamiętam, skutecznym lekiem jest także Crotamiton, niestety kompletnie nie orientuję się w cenie i dostępności.
_________________ Ktokolwiek powiedział, że słońce przynosi szczęście ten nigdy nie tańczył w deszczu
Pomógł: 2 razy Wiek: 32 Dołączył: 15 Lut 2008 czyli 5932 dni temu Posty: 39 Skąd: Korsze
Wysłany: 2009-02-09, 21:35
Crotamiton jest bardzo skuteczny. Można go kupić w normalnej aptece dla ludzi a cena to kwestia kilku złotych.
Przywiozłem kiedyś ze wsi kury równie bardzo zarażone świerzbem i się wyleczyły.
Brałem je do pomieszczenia z suchym podłożem, smarowałem co 2-3 dni, z czasem te łuski odpadły a pod spodem wytworzyły się zdrowe.
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 31 Sty 2009 czyli 5581 dni temu Posty: 200 Podziękowania: 14/17 Skąd: śląskie
Wysłany: 2009-02-09, 23:14
Nóżki już wymoczone i wyszorowane.Dużo nabłonka żółtego odeszło ale i tak to brzydko wygląda szczególnie palce. Nie burzyła się i stała spokojnie jak nóżki szczoteczką myłam.Już ją lubię. Mam pytanie - czy na czas leczenia wyciąć piórka z nóżek?
Pomogła: 36 razy Wiek: 59 Dołączyła: 20 Sty 2008 czyli 5958 dni temu Posty: 1305 Otrzymał 1 podziękowań Skąd: Śródborze
Wysłany: 2009-02-10, 01:17
Nie ma takiej potrzeby, jak mi się wydaje. Silkom nic nie wycinałam i po kilkakrotnym smarowaniu skóra wróciła do normy, a pasożyty przeniosły się do Krainy Wiecznych Łowów ;)
Jolu, Twoja kurka zapewne wie, że jej pomagasz, a same zabiegi przynoszą ulgę :)
_________________ Ktokolwiek powiedział, że słońce przynosi szczęście ten nigdy nie tańczył w deszczu
Pomógł: 6 razy Wiek: 32 Dołączył: 20 Sty 2008 czyli 5958 dni temu Posty: 651 Podziękowania: 6/6 Skąd: Ropica Polska
Wysłany: 2009-02-10, 06:56
Miałem coś z naftą na świerzbowca niestety nie pamiętam nazwy śmierdziało diabelnie ale też było skuteczne a trzeba było najpierw obmyć nogi w ciepłej wodzie następnie 3 dni smarowania a po 3 dniach kolejne mycie i świerzbowiec znikł ale znowu mi się to skądś przywlekło nigdy więcej kur kupować nie będę przed sprawdzeniem nóg
_________________ Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
Pomógł: 26 razy Wiek: 72 Dołączył: 16 Lut 2008 czyli 5931 dni temu Posty: 684 Podziękowania: 75/37 Skąd: kuj.-pom.
Wysłany: 2009-02-10, 16:59
Kamilek, może Novoscabin ? Jest w aptekach na receptę. Skuteczne przeciwko świerzbowi są także:Cratamiton, iwermektyna (np. Ivomec, Biomectin), dorametyna (np. Dectomax).
Ten temat był już tyle razy klepany, a pytania wciąż się powtarzają. Chyba należałoby więcej i uważniej czytać posty.
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 31 Sty 2009 czyli 5581 dni temu Posty: 200 Podziękowania: 14/17 Skąd: śląskie
Wysłany: 2009-02-10, 20:22
No ale ulga- kurka czuje się lepiej.Dziś długo moczyłam jej szłapcie i skubałam piencetą te wszystkie paskudztwa.Oj jakie to szpetne.Pod łuskami były mocno przytwierdzone zółte narośla które schodziły z łuskami.Nie obyło się bez otwartych ran. Pod tymi naroślami w niektórych miejscach chyba rozpoczynał się proces gnilny.Ochyda.Teraz widać szarą skórę nóżek i dużo żółtych drobnych narośli.Odkaziłam spirytusem.Za parę godz. posmaruję gliceryną aby zmiękła skóra.
Kurka zaczeła stawać i robić drobne kroczki-ale apetyt ma.Jutro zacznę smarować Novoscabin -taki udało mi się kupić w aptece bez recepty. Cratamiton jest trudno dostępny-ponoć nie ma go w hurtowni.
Pomógł: 26 razy Wiek: 72 Dołączył: 16 Lut 2008 czyli 5931 dni temu Posty: 684 Podziękowania: 75/37 Skąd: kuj.-pom.
Wysłany: 2009-02-10, 21:10
jola, kup sobie w aptece Tribiotic - to jest maść z trzema antybiotykami. Jest w małych saszetkach bez recepty w każdej aptece. Jeśli tam są jakieś zakażone rany to ci się przyda.
Pomógł: 6 razy Wiek: 32 Dołączył: 20 Sty 2008 czyli 5958 dni temu Posty: 651 Podziękowania: 6/6 Skąd: Ropica Polska
Wysłany: 2009-02-10, 21:23
yotan, kupiłem to u weta nie pamiętam nazwy, a buteleczka gdzieś się zapodziała po za tym po wymieszaniu lek robił się z przeźroczystego biały i śmierdział masakryczne naftą tyle pamiętam ale jeśli bym butelkę zobaczył to może bym poznał
EDIT: po wygooglowaniu nazwy Novoscabin pokazała mi się właśnie taka butelka jak miałem
_________________ Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 31 Sty 2009 czyli 5581 dni temu Posty: 200 Podziękowania: 14/17 Skąd: śląskie
Wysłany: 2009-02-22, 18:39
To już 2 tyg.jak leczyłam nóżki mojej kurki.W pierwszy dzień były wymoczone i wyczyszczone z tego co się dało i nasmarowane na noc gliceryną.Następnie rano i wieczorem smarowałam przez 3 dni NOVOSCABIN i znów kurka do kąpieli i czyszczenia z martwych tkanek i odkażonne szłapcie spirytusem i taki etap 3 razy. Dziś po kąpieli myśle,że jest w miare dobrze i rany pogojone ale nie wiem czy mam jej jeszcze smarować samą gliceryną czy tłustym lub nawilżającym kremem.Jak długo odrastają łuski. Obecnie jest na diecie jarzynowej i paszy dla niosek. Niechętnie chodzi i robi się z niej 100% kury domowej-haha bo lubi oglądać telewizję. A może ktoś wie co to za kurka???
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum