Pomógł: 1 raz Wiek: 29 Dołączył: 12 Gru 2009 czyli 5266 dni temu Posty: 742 Podziękowania: 39/158 Skąd: Łęczyca
Wysłany: 2011-01-10, 20:34 ryby w naszych stawach... przezimowały czy nie ?
witam
jak wiadomo nie było na początku wielkich mrozów, a za to bardzo ale to bardzo padał śnieg i z tego powodu na stawach zrobił się cieniutki lód i wszystko przykryła gruba warstwa śniegu i wszystko się zmarzło. Co jest bardzo złe dla ryb, gdy światło nie dochodzi. I nawet w takich sytuacjach przeręble które są robione można powiedzieć że nic nie pomagają.
Sam niestety tego doświadczyłem tego roku
Dziś po powrocie ze szkoły, otrzymałem tą złą nowinę :/ rodzice były na brzegu stawu i przy burtach i rurą rozwaliły trochę lodu bo był już w miarę cienki i w jednym miejscu wyciągnęli ok 20 karpi :( dwa z wyłowionych karpi to były złociste i mierzyły ok 30cm i reszta tak od 7cm do 15cm i żaba :/ i obchodząc staw w około zauważyłem ładne dorodne karpie pod lodem :(
a w stawie były karpie królewskie, karpie pełno-łuskie i karpie kolorowe i tołpygi takie średnie :)
najbardziej obawiam się że wypłyną wszystkie ryby :( to już całkiem załamka
w zeszłym roku w drugim stawie wypłynęły dwa ok.70cm sumy, karpie (dorodne i to jak), szczupak ok. 50cm i amury :(
a sąsiad to poniósł w zeszłym roku wielką stratę wypłynął mu cały staw karpi a karpie wagowo sięgały do 3-4kg :/
i jak ludzie z okolicznych wsi mówi że u nich jest to samo w tym roku co u mnie ;/
a jak to u was wygląda?
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
W moich okolicach na wszelkich stawach wyrobiskach w tym roku raczej nie było żadnych większych strat. Niestety rok temu jedno z pobliskich łowisk odniosło gigantyczne straty. Jego brzegi były usłane ciałami zdechłych karpi, tołpyg, karasi, amurów, leszczy, okoni. Niektóre były to okazy które wagą przekraczały 20 kilo. Straty były ogromne mam nadzieje ,że w tym roku to się Ne powtórzy. Kamillo naprawdę współczuje.
_________________ Mędrzec nie mówi tego co wie, głupiec nie wie co mówi.
Pomógł: 16 razy Wiek: 31 Dołączył: 20 Sty 2008 czyli 5958 dni temu Posty: 901 Podziękowania: 74/106 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2011-01-11, 16:16
kamillo1395, jak się ma staw trzeba o niego dbać, niestety. Wystarczyło zrobić kilka przerębli w lodzie i upadku ryb by nie było. Mój znajomy prowadzi łowisko specjalne, co roku, dzień w dzień robi przeręble gdy te zamarzają. Dochodziło nawet do tego że wycinali je piłą spalinową.
_________________ Artykuły rehabilitacyjne i nie tylko - www.kursmed.com
Dołączył: 29 Wrz 2010 czyli 4975 dni temu Posty: 113 Podziękowania: 12/39 Skąd: wielkopolska
Wysłany: 2011-01-11, 16:27
U mnie tata wycinał też piłą przeręble, bo był bardzo gruby lód. Aż tak mocno nie zasypało stawu śniegiem u mnie. Aha, i wycinanie samych przerębli nie wystarczy jeżeli ma się zbyt dużo ryb w stawie. W zeszłym roku u mnie w stawie namnożyło się drobnicy i było mało powietrza, i też miałem spore straty. A przerębli było chyba z 6. Ale bez przerębli także będzie źle. Ale ja na szczęście razem z tatą wstawiliśmy wanne do chlewa, nalaliśmy wody i ładniejsze ryby tam przenieśliśmy. Jak lód w miare stopniał wpuściliśmy je z powrotem. Współczuje kamillo1395 szkoda tylu rybek.
Pomógł: 1 raz Wiek: 29 Dołączył: 12 Gru 2009 czyli 5266 dni temu Posty: 742 Podziękowania: 39/158 Skąd: Łęczyca
Wysłany: 2011-01-11, 19:05
grajgul1992, nie wszedł byś u mnie na staw bo lód był na nim był bardzo cienki tylko na brzegu byś wszedł dalej mógł byś wpaść ...
a w zeszłym roku był lód na stawie prawie 50cm i żadna sztuka nie zdechła ...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum