...witam mieszkam w rezerwacie żurawi w jednej z pomorskich gmin...co roku żeruje na łąkach dokoła ok 40 zurawi...w tym roku jeden taki...jak połowa dorosłego nie odleciał z innymi przylatuje w okolicę posesji jak reszta...ostatnio nawet przyleciał kilka razy do kur moich...ale jak mnie widzi to ucieka...jak mu pomóc...a tak wogóle jest szansa oswoic takiego zurawia??? czy jest wogóle np możliwosc dokupienia mu pary lub wogóle zakupu żurawia jakiegokolwiek moze ten by został na przyczepkę???...nie chcę żeby zginął te ptaki to ozdoba okolicy są symbolem mojej dziczy i nie chciałbym byten majestatyczny ptak zginął albo padł łupem drapieżnika osłabiony
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Pomógł: 15 razy Wiek: 40 Dołączył: 19 Sty 2008 czyli 5961 dni temu Posty: 602 Podziękowania: 53/11 Skąd: Czerna
Wysłany: 2009-11-15, 08:59
niedobry, z tego co ja wiem to potrzebujesz specjalnego pozwolenia na hodowle takiego ptaka, jest dużo załatwiania papierkowego(wydaje mi się ze i tak nikt nie dostał by takiego pozwolenia) a jak on będzie u ciebie to ktoś może to zgłosić i będziesz miał bardzo wielkie kłopoty. dokarmiaj go jak przylatuje do twoich kur, staraj się go nie straszyć i obserwować z dalszej odległości to się przyzwyczai i przezimuje dzięki twojej pomocy, ale nie próbuj go złapać bo się wystraszy i już więcej nie przyleci a wtedy może nie dać rady...
pozdrawiam
Pomogła: 25 razy Dołączyła: 05 Lip 2008 czyli 5793 dni temu Posty: 686 Podziękowania: 31/13 Skąd: gogolin
Wysłany: 2009-11-15, 09:10
Możesz też poszukac w necie czy jest w Twojej okolicy azyl dla dzikich ptaków i z nimi się skontaktować,oni maja wprawe w łapaniu takich osobników i pozwolenie na opiekowanie sie nimi.Druga strona to natura,zawsze jakis ptak jest słabszy i pada ofiara drapieżników.Jeżeli juz się nim tak zainteresowałeś to pierwsze zdanie tego postu bedzie najwłaściwsze.Dobrze że są ludzie,którym zależy na losie ptaków.
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5968 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2009-11-15, 18:28
niedobry, legalnie w naszym kraju to tylko Ogrody Zoologiczne i Park Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie mają zezwolenia na chów tych ptaków. Zapewne jeszcze kilka podobnych instytucji jest bo słyszałem, ale na pewno nikt z prywatnych ludzi nie posiada zezwolenia na hodowlę krajowych żurawi.
Wszystkie te ptaki też są w cenie i tutaj zakup drugiego z Twojej strony raczej odpada. Tak myślę, bo i po co.
Ja bym poinformował odpowiednie służby by się tym zajęli. Jest w czym wybierać. Policja, Schroniska, Animalsi itd.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Pomógł: 9 razy Wiek: 46 Dołączył: 30 Lip 2008 czyli 5768 dni temu Posty: 637 Podziękowania: 51/41 Skąd: LÓDZ
Wysłany: 2009-11-29, 12:12
,,Niedobry" - Jake to szlachetne i wielkie brawa dla CIEBIE oraz wielu innych ludzi o wielkim SERCU.
SZkoda ze nie można pomóc takim ptakom i innym dzikim zwierzętom.
Tak jak pisali poprzednicy jest wielu pseudo przyjaciół zwierząt i zamiast pomagać gdy znajdą dobre warunki to ZABRAĆ-DONIEŚĆ-ZNISZCZYĆ poświęcenie ,serce wielu wspaniałych ludzi.
Zamiast podziękowania dostaniesz kolegium za przetrzymywanie,wiele spraw i dokumentów do wyjaśnienia ,A po za tym nerwy i nieprzyjemności.
Ostatnio zmieniony przez wanted 2009-11-29, 15:32, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 25 razy Dołączyła: 05 Lip 2008 czyli 5793 dni temu Posty: 686 Podziękowania: 31/13 Skąd: gogolin
Wysłany: 2009-11-29, 16:36
własnie na forum przyroda mu nie pomogli bo napisali,że to jest natura i po co ingerować.Ale moim zdaniem jak już wiemy,że taki osobnik jest i z czasem da sie go złapać to czemu nie pomagac?Ja tez juz miałam do czynienia z takim przypadkiem ale chodziło o łabedzia i sie udało wystarczyło przewieść na wode płynącą.Najlepiej jest zgłosic to do ptasiego azylu bo po to powstał by ratowac własnie takie ptaki.Ja wczoraj widziałam tez jeszcze przelatujacego żurawia wieć mysle że może sam sobie poradzi ale narazie monitorowac jego kondycje.
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5968 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2009-11-29, 18:38
Może kolega nam napisze czy ten ptak jeszcze występuje u niego żywy, bo minęło już troszkę czasu od początku posta.
monia napisał/a:
własnie na forum przyroda mu nie pomogli bo napisali,że to jest natura i po co ingerować.
Podejście miłośników przyrody a jest wśród nich przecież kilka zrzeszeń, różnych kół, związków.
No ale jak widać, według nich to lepiej pozostawić ptaka niż ratować. I to w dodatku chronionego.
No a spróbujcie tylko takiego ptaka uratować, mieć u siebie i coś napisać o tym lub dodać też jakieś fotki.
Zaraz kontrola murowana.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Pomogła: 36 razy Wiek: 59 Dołączyła: 20 Sty 2008 czyli 5960 dni temu Posty: 1305 Otrzymał 1 podziękowań Skąd: Śródborze
Wysłany: 2009-11-29, 22:17
Wanted, podejście miłośników przyrody jest bardzo rozsądne i racjonalne.
Natura sama selekcjonuje i eliminuje osobniki słabe i nieprzystosowane.
Ratowanie takiego "zdechlaka" może zaowocować tym, że przekaże dalej swoje wadliwe geny, a w dalszej perspektywie osłabbi gatunek.
Przyroda to nie woliera i sztuczne warunki, gdzie odrobacza się, leczy i szczepi, oraz rozmnaża sztucznie dobierane pary.
To ciągła walka o przetrwanie i ... przeżywają najsilniejsi.
Dla nas to na pewno przykre i naturalnym odruchem jest chęć pomocy, ale wolę tu zaufać znawcom. Tym bardziej, że to bardzo logiczne, choć smutne.
_________________ Ktokolwiek powiedział, że słońce przynosi szczęście ten nigdy nie tańczył w deszczu
Pomógł: 9 razy Wiek: 46 Dołączył: 30 Lip 2008 czyli 5768 dni temu Posty: 637 Podziękowania: 51/41 Skąd: LÓDZ
Wysłany: 2009-11-29, 22:40
Moim zdaniem to każdy z was ma rację co do sposobu ,, co zrobić z dzikim zwierzęciem"
Przyroda od milionów lat prowadzi naturalną selekcje lecz czy dziś w zniszczonym środowisku to będzie funkcjonować?
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5968 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2009-11-29, 23:07
Aeterna napisał/a:
Wanted, podejście miłośników przyrody jest bardzo rozsądne i racjonalne.
Natura sama selekcjonuje i eliminuje osobniki słabe i nieprzystosowane.
No tak, ale my jako hodowcy patrzymy tu z innej strony.
Nam trzymać nie wolno, ale jak doprowadzi się do tego by np. z głodu padło coś czy jeszcze z innej przyczyny, kiedy to mogło być uratowane - to chyba jest nie fer.
Moim zdaniem powinno się wymyślić tu jakieś wyjście po środku w takich sytuacjach.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Pomogła: 36 razy Wiek: 59 Dołączyła: 20 Sty 2008 czyli 5960 dni temu Posty: 1305 Otrzymał 1 podziękowań Skąd: Śródborze
Wysłany: 2009-11-29, 23:13
Pewnie masz rację, ale zauważ, że prawo musi być jasne, a zasady klarowne, bo inaczej stworzyłoby to ogromne pole do nadużyć.
Ludzie, niestetyt, nie są uczciwi i kazdy mógłby złapać i przeytrzymywać zwierzęta gatunków ginących, czy chrnionych i tłumaczyć, że znalazł chore, czy okleczone i ratuje.
W momencie kiedy zmieni się nasza, ludzka mentalność, zapewne i prawo złagodnieje. O ile kiedykolwiek to nastąpi, w co szczerze wątpię.
Przykre to i smutne, ale żuyraw zapewne był słaby od początku i jako "wadliwy" egzemplarz musi zginąć.
Co innego, gdyby uległ wypadkowi, był np. ranny. Wtedy powinno się i należy takie zwierzę ratować.
Hopdowcy to zupełnie inna bajka .. Trzymacie ptaki dla włąsnej przyjemności. Pomimo bycia tu, na forum od początku nie widziałam ani jednej osoby, która np. starałaby się rozmnożyć w niewoli rzadki,c zy ginący gatunek po to, żeby zasilać w przyszłości jego populację i nie dopuścić do wyginięcia na wolności.
Z całym szacunkiem, ale to co obserwuję z ochroną przyrody i miłością do niej nie ma nic wspólnego.
Przykładem mogą być, chociażby pełne nienawiści posty na temat drapieżników.
Miłośnicy przyrody , czy własnego stanu posiadania?
Tak, wiem, że wsdzam kij w mrowisko Nikomu personalnie tego nie wytykam, kwestia podejścia i sumienia każdego z nas. Kwestia logistyczna - nie mylmy posiadaczy, czy choćby hodowców z miłośnikami przyrody, bo jedno z drugim wcale nie musi iść w parze.
Ale to tematna zupełnie inną dyskusję
_________________ Ktokolwiek powiedział, że słońce przynosi szczęście ten nigdy nie tańczył w deszczu
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5968 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2009-11-29, 23:18
Aeterna napisał/a:
Przykre to i smutne, ale żuraw zapewne był słaby od początku i jako "wadliwy" egzemplarz musi zginąć.
Czasem tak po prostu, mógł być z póżnego lęgu !
Moim zdaniem, tak czy siak ktoś powinien to sprawdzić a nie podejmować decyzję przez telefon, maile i inne środki łączności nie rzucając okiem na ptaka.
W kraju jest wiele kół przyrodniczych, rożnych innych instytucji Ochrony Przyrody i podobnych temu jak i leśniczych.
Ktoś powinien mieć względem takich sytuacji jakieś wytyczne.
Nie zawsze ptak który nie odleciał i został zraniony, połamany - jest zbytecznym ogniwem genetycznym.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Pomogła: 36 razy Wiek: 59 Dołączyła: 20 Sty 2008 czyli 5960 dni temu Posty: 1305 Otrzymał 1 podziękowań Skąd: Śródborze
Wysłany: 2009-11-29, 23:31
Jacek, ale ten ptak nie jest ranny, a najprawdopodobniej ze spóźnionego lęgu.
Masz rację i jak mówię, jest mi OSOBIŚCIE bardzo przykro i żal tego pięknego zwierzęcia, zwłaszcza, że żurawie zajmują bardzo szczególne miejsce w moim sercu, ale rozsądek i doświadczenie przyrodnika każą się z tym pogodzić.
Takie są prawa natury, niestety.
_________________ Ktokolwiek powiedział, że słońce przynosi szczęście ten nigdy nie tańczył w deszczu
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5968 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2009-11-29, 23:39
Żurawie są gatunkiem zagrożonym ze względu na zanikanie naturalnych siedlisk, w których się gnieźdżą i żerują. Melioracja i osuszanie terenów podmokłych prowadzone nie tylko w miejscach ich gniazdowania, ale również w miejscach, gdzie się zatrzymują podczas przelotów, powoduje zmniejszenie ich liczebności.
Ponieważ liczba ich naturalnych stanowisk jest ograniczana, ptaki zaczynają żerować na polach uprawnych. Stąd coraz częściej ma miejsce wrogie nastawienie rolników do ptaków. Uważają, że stanowią one zagrożenie dla młodych wiosennych upraw.
W 1973 r. została powołana Międzynarodowa Fundacja Żurawi, mająca na celu ochronę tych ptaków.
W Polsce żuraw jest objęty ochroną ścisłą i uznany za gatunek wymagający czynnej ochrony. Uwzględniono go także w Dyrektywie Ptasiej i Siedliskowej, co znaczy, że ochronie podlega nie tylko sam ptak, ale i siedliska, w których przebywa.
No i tyle. Każdy ma rację ale ptak skazany jest na los, czasem bolesny jego koniec a mógł by żyć !!!
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5968 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2009-12-28, 16:49
Na forum Przyroda, ktoś zrobił fotkę parce żurawi jak już spadł pierwszy ale malutki snieg. Napisano, że podobno parka ta pozostała na zimę u nas lecz czy wytrzymała tak wielkie pierwsze mrozy i czy miała możliwośc zdobycia pokarmu przy znacznej warstwie śniegu czy raczej po zastanowieniu się odleciały No bo ja bym stawiał na odlot.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum