Pomógł: 7 razy Dołączył: 20 Sie 2008 czyli 5700 dni temu Posty: 852 Podziękowania: 17/38 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-11-10, 17:16
Kamilek, Masz rację , ja choć kotka nie mam ale sporo moich znajomych ma . Uważam te zwierzęta za takie które mogą szybko " owinąć " nas wokół swego pazurka przez swój urok
_________________
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lis 2009 czyli 5257 dni temu Posty: 14 Skąd: świętokrzyskie
Wysłany: 2009-11-10, 17:45
Pies patrzy na człowieka i myśli; daje mi jedzenie, schronienie,dba o mnie-on chyba jest moim bogiem.
Kot patrzy na człowieka i myśli;daje mi jedzenie,schronienie,dba o mnie-on chyba jest moim służącym.
Mimo tak różnego podejścia do nas kochamy zarówno psy jak i koty.
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 31 Sty 2009 czyli 5537 dni temu Posty: 200 Podziękowania: 14/17 Skąd: śląskie
Wysłany: 2009-11-10, 18:14
bardzo ale to bardzo dobre porównanie-faktycznie pies w człowieka wpatrzony jak w Boga a kot ,,przynieś,podaj,podrapaj po grzbiecie" w zamian się przytulę do ciebie.
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lis 2009 czyli 5257 dni temu Posty: 14 Skąd: świętokrzyskie
Wysłany: 2009-11-10, 21:20
Aeterna, Oczywiście-masz rację.Wiadomo,że kot nie skoczy ci na powitanie na klatę i nie wyliże z radości twarzy.Jemu wystarczy delikatne otarcie o nogę,a znaczyć może dokładnie to samo;Witaj...kocham cię...
Pomógł: 3 razy Wiek: 49 Dołączył: 02 Mar 2008 czyli 5871 dni temu Posty: 212 Skąd: Nałęczów
Wysłany: 2009-11-11, 09:25
Porównywanie psa i kota nie ma sensu i mieć go nie może, a dowodzenie który jest mądrzejszy - totalny bezsens. Kot nie jest psem, nie da się wytresować, podawać łapę itp, ale nie znaczy to że jest mało inteligentny, on po prostu ma to gdzieś. Jeżeli kot robi coś z czego jesteśmy zadowoleni, to dlatego, że on chce, a nie dlatego, że my chcemy, albo, że dostanie kość z niedzielnego rosołu. A to, że przychodzi, mruczy ociera się, wychodzi na spotkanie, włazi pod kołdrę - no w końcu po coś nas adoptował więc teraz korzysta.
Pomogła: 36 razy Wiek: 59 Dołączyła: 20 Sty 2008 czyli 5913 dni temu Posty: 1305 Otrzymał 1 podziękowań Skąd: Śródborze
Wysłany: 2009-11-11, 10:13
Jarku, a co powiesz o kotce mojej córki, która ile razy Zuzia wyjeżdża, a wyjeżdża na prawie każdy weekend, wyprowadza się z domu i wraca dopiero, kiedy wraca ZUzka?
Cicha, delikatna i nienarzucająca się koteczka, która w moją córkę patrzy jak w obrazek, po psiemu wręcz i łazi za nią jak cień?
Co powiesz o mojej kotce, która chodzi ze mną na spacery do lasu, rano budzi mnie buziakami, a po każdej nieobecności najpierw wita mnie radośnie, a potem "obraża się" i przez kilka dni udaje, że mnie nie zna?
Mam w domu sześć dorosłych kotów i cztery psy i zapewniam, że każde ma kompletnie inny charakter, a różnice gatunkowe, pomijając fizyczny wygląd często się zacierają. Przynajmniej te stereotypowe ;)
_________________ Ktokolwiek powiedział, że słońce przynosi szczęście ten nigdy nie tańczył w deszczu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum