[wanted]

W tym temacie można opisywać wszystko na temat kojarzenia ptaków. Składanie par w rodzeństwa oraz z którymś z rodziców itd.

Każdy przeważnie z nas kupując parkę ptaków chciałby mieć je z innego gniazda. Czasem nawet jak rozmawiamy z jakimś hodowcą, to zaklina się ze tak jest. Niestety wiele z tego to bujda i przeważnie sprzedają nam parkę rodzeństwa. Tylko nieliczni hodowcy posiadają po kilka dorosłych par ptaków by złożyć nam niespokrewnione ptaki lub starają się któreś z nich wymienić u swojego kolegi.

Jakie są Wasze zdania w tym temacie ?

[slaby1986]

Moim zdniem kojarzenie par wsrod ptakow powinno odbywac sie tak alby zachowac jak najlepsze cechy, nie raz wychodzi tak zeby te cechy utrzymac kojarzy sie rodzenstwo czy rodzica z potomstwem czego ja starm sie unikac jak ognia, wydaje mi sie ze takie kojarzenie zle wplywa na ptaki. Staram sie kojarzyc pary niespokrewnionymi ptakami. Wymieniam czy kupuje ptaki chociaz nieraz jest to ryzykowna sprawa bo nie wiadmo czy ptak jest zdrowy itp.

[wanted]

[slaby1986]

wanted, tak ja mowisz, ale jakos nie przemawia do mnie krzyzowanie ptakow na lini rodzinnej.

[wanted]

slaby1986, każdy by wolał mieś parkę ptaków złożoną z osobników różnej płci pochodzących z innych gniazd. Czasem jednak nie jest to możliwe lub tak myślimy a rzeczywistość jest inna.

[LaKi]

witam
Oczywiście, powinniśmy unikać łączenia ptaków z tego samego gniazda, bądź rodziców z młodymi, ale pamiętajcie że bez takich krzyżowań nie powstało by wiele odmian i mutacji barwnych , często dla utrwalenia danej cechy stosuje się krzyżowanie wsobne.

[Wowo]

Do tego ważnymi ptakami, jeśli hodujemy mutacje barwne, są szpalty, czyli ptaki szczepione na daną mutacje. Przy 'wyższych' mutacjach jak np. buttercup (clearhead) u aleksandretty obrożnej dobrze jest łączyć mutanta z ptakiem szczepionym na daną mutacje. Młode po takiej parze będą większe, silniejsze i do tego dużo lepsze pod względem genetyki. Jednym słowem ptaki po szpaltach są lepszym materiałem hodowlanym a nizeli ptaki rozmnażane od kilku pokoleń tylko w mutacji. Przy ptakach niższych mutacji jak np. niebieskie nie ma to aż tak dużego znaczenia, natomiast przy ptakach 'z wyższej półki' jest to bardzo istotna rzecz.

[LaKi]

Wowo, a dajmy na to że w twojej hodowli pojawi się jakaś nowa mutacja - i co w tedy robisz ?? robisz szpalty na nieznaną mutacje?? o której nawet nie wiesz jak się dziedziczy ?? czy kojarzysz ojca z córka , syna z matką - aby utrwalić daną cechę ?? dopiero później gdy dana cecha jest na tyle utrwalona krzyżuje się z osobnikami naturalnie ubarwionymi aby ptaki powiększyć, aby zwiększyć żywotność ptaków

także w niektórych sytuacjach krzyżowanie wsobne jest nawet wskazane i to jest częścią nauki zwanej genetyką

gdyby nie takie działania nie mielibyśmy większości mutacji ptaków, a nawet ras zwierząt

oczywiście nikt normalny nie będzie krzyżował np zeberek Czarnolicych swobnie jak ma możliwości nabycia ptaków dobrze zbudowanych i ubarwionych pochodzących z innego gniazda z innej linii (chyba że mieszka na jakieś wyspie 2x2km na środku oceanu i ma tylko jedna zeberke czarnolica )

[Gulda]

Krzyżowanie wsobne stosuje się nie tylko w przypadku utrwalenia danej mutacji co jest najczęstszym zjawiskiem ale także do utrwalenia danych cech które hodowca chce utrwalić np . budowy , wielkości , koloru oczy itd. Można by tu wymieniać na przykładach różnych gatunków mnóstwo takich cech.
Co więcej ptaki w pierwszym pokoleniu z takiego chowu często nie ustępują ptakom wychowanym po rodzicach z różnych gniazd choć może się zdarzyć jak też u ptaków nie spokrewnionych że mają jakieś wady , nawet niekiedy są lepsze od młodych po niespokrewnionych rodzicach , to nie do końca prawda że ptaki po rodzicach skrzyżowanych z jednego gniazda są upośledzone lub mają wady bo takie przypadki zdarzają się u młodych w obydwu tych przypadkach . Oczywiście kiedy te ptaki będziemy dalej kojarzyć w kręgu swojej rodziny to przy którymś pokoleniu zauważymy wady lub niedorozwój takich osobników.
Krzyżowanie wsobne było zawsze stosowane i będzie dalej stosowane ze względu na dziedziczenie pewnych cech od rodziców i później utrwalanie ich w gronie własnej rodziny gdyby nie taki sposób rozmnażania ptaków , mutacje ptaków były by prawdziwym rarytasem i bardzo rzadko spotykane , a o niektórych rasach np kur czy gołębi czy też kanarkó moglibyśmy zapomnieć.

Krzyżowanie wsobne stosuje się nie tylko w przypadku utrwalenia danej mutacji co jest najczęstszym zjawiskiem ale także do utrwalenia danych cech które hodowca chce utrwalić np . budowy , wielkości , koloru oczy itd. Można by tu wymieniać na przykładach różnych gatunków mnóstwo takich cech.
Co więcej ptaki w pierwszym pokoleniu z takiego chowu często nie ustępują ptakom wychowanym po rodzicach z różnych gniazd choć może się zdarzyć jak też u ptaków nie spokrewnionych że mają jakieś wady , nawet niekiedy są lepsze od młodych po niespokrewnionych rodzicach , to nie do końca prawda że ptaki po rodzicach skrzyżowanych z jednego gniazda są upośledzone lub mają wady bo takie przypadki zdarzają się u młodych w obydwu tych przypadkach . Oczywiście kiedy te ptaki będziemy dalej kojarzyć w kręgu swojej rodziny to przy którymś pokoleniu zauważymy wady lub niedorozwój takich osobników.
Krzyżowanie wsobne było zawsze stosowane i będzie dalej stosowane ze względu na dziedziczenie pewnych cech od rodziców i później utrwalanie ich w gronie własnej rodziny gdyby nie taki sposób rozmnażania ptaków , mutacje ptaków były by prawdziwym rarytasem i bardzo rzadko spotykane , a o niektórych rasach np kur czy gołębi czy też kanarkó moglibyśmy zapomnieć.

[Wowo]

LaKi, Oczywiście, że nie, ale nie przyjmuje, że otrzymam jakąś nową mutacje. Jako przykład posłużyła mi mutacja buttercup, a w obrębie tej mutacji przy odrobinie szcześcia lub wiedzy, czy tez znajomości można zdobyć ptaka do pary. Jeśli nie u nas, to do Holandii, Belgii, czy Czech nie jest tak daleko Oczywiście, że przy nowych mutacjach krzyżowanie wsobne to jedyne wyjście, żeby utrwalić cechy, ale jeśli mówimy o mutacjach już utrwalonych, to lepiej postarać się troszke i załatwić ptaki z innego gniazda.

[hynio]

Ja mam pytanie takie, czy w jednej wolierze można trzymać kilka kogutów bażanta bez samic?.Tak dla ozdoby np.3-4szt każdy innej rasy.Pytam bo musiałem zlikwidować papugi (brak miejsca,syn sie żeni )i pomyślałem o bażantach,mam nieczynny "króliczok" i troche siatki coś by sie zmajstrowało.

[wanted]

hynio, można trzymać jednakze nie wszystkie gatunki jednakowo się akceptują. Wśród tych gatunków bywają takze indywidualne charakterki, każdy może inaczej się adoptować w stadzie.
Musisz obserwować ptaki jak i starać się porobiś skrytki w razie prześladowania przez któregoś oraz w miarę możliwosci wprowadzić ptaki do woliery w jednym czasie i jednego wieku.