Pomógł: 40 razy Wiek: 33 Dołączył: 01 Lut 2008 czyli 5946 dni temu Posty: 812 Podziękowania: 34/7 Skąd: Rozprza
Wysłany: 2008-07-24, 13:49 Lęgi ptaków- naturalne czy sztuczne?
Obydwa sposoby mają swoje wady i zalety. Wadą naturalnego lęgu jest to, że kura-kwoka może być nosicielem choroby i będzie zarażała pisklaki, które odchowuje.
Sztuczne lęgi i potem odchów bez kwoki jest w pewnym sensie dobry. Możliwe jest uzyskanie dużej liczby potomstwa, a co za tym idzie, potem wyboru najlepszych osobników do dalszej hodowli. Ale niekiedy ptaki z inkubatorów i odchowywane w bardzo częstym kontakcie z człowiekiem zapominają, że są ptakami. Jeśli nie mają kontaktu z ptakami, które wiedzą kim są to niestety, ale zachowują się jak ludzie. Dlatego nie powinno oswajać się i przebywać często z młodymi w celu zachowania ich natury. Lepiej to co stworzył Bóg zostawić w takim stanie jaki być powinien, bo potem mogą się zdarzyć różne nieprzewidziane sytuacje z udziałem ptaków-ludzi...
Jak Wy uważacie Które z lęgów są lepsze- naturalne czy sztuczne
_________________ Łukasz Olczyk
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5966 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2008-07-24, 23:27
Ja staram się odchowywać tylko i wyłącznie naturalnie. Czasem jednak jak jestem zmuszony i nie ma możliwosci takiego odchowu, wówczas stosuje odchów sztuczny pod lampą. Po kilku tygodniach maluchy lądują w wolierach.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
adrian [Usunięty]
Wysłany: 2008-07-25, 00:28
Wiadomo ze naturalne sa lepsze i ptaki sa mocniejsze oraz lepiej odchowane. Natura lepiej wie jak chować, my tylko możemy się starać. Mniejsza ilosć odchowanych ptaków naturalnie jest też bardziej wartościowa niż te z lęgów sztucznych- masowych.
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5966 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2009-01-25, 01:11
eurozoo napisał/a:
Uważam, że lęgi sztuczne nie są gorsze jakościowo od naturalnych, tylko trzeba mieć dobry materiał hodowlany
Możliwe, ale jak młode mogą sobie pochasać z rodzicami to wygląda zupełnie inaczej i inaczej się odchowują. Nie jest to też takie czasochłonne i pracochłonne oraz wymaga o wiele mniejszej ilości pomieszczeń i zachodu przy wszystkim.
Ja uważam lęgi naturalne za podstawę swojej hodowli i do tego będę dążył cały czas.
Sztuczne lub inne nakładki to ostateczność.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Pomogła: 36 razy Wiek: 59 Dołączyła: 20 Sty 2008 czyli 5958 dni temu Posty: 1305 Otrzymał 1 podziękowań Skąd: Śródborze
Wysłany: 2009-01-25, 04:56
Pytanie retoryczne - oczywiście, że lepsze są lęgi naturalne. NIkt jeszcze nie wymyślił i nie stworzył nic lepszego niż sama natura i nikt mi nie wmówi, że inkubator jest lepszy niż matka, dla młodego jakiegokolwiek gatunku
_________________ Ktokolwiek powiedział, że słońce przynosi szczęście ten nigdy nie tańczył w deszczu
Pomógł: 81 razy Dołączył: 21 Sty 2008 czyli 5957 dni temu Posty: 1931 Podziękowania: 126/25 Skąd: Nowodworze
Wysłany: 2009-01-25, 12:09
w przypadku ar hiacyntowych podobno lepszy jest inkubator, przynajmniej tak twierdzi jedna z najlepszych ich hodowczyń. Artykuł o tym będzie w marcowej Nowej Exocie.
Dołączył: 14 Mar 2008 czyli 5904 dni temu Posty: 10
Wysłany: 2009-01-25, 23:42
Nie twierdzę, że lepszy.
Tylko ptaki nie są gorsze jakościowo. Czy w grudniu i styczniu siadają komuś kury na jajkach ? A jak mają być ptaki na wystawę to lepsze są wcześniejsze. Ja obecnie tegorocznych ptaków mam około 300 sztuk: przepiórki, silki, wloszki, zielononóżki, fawerole, kochiny mini, brakle, hamburskie, czubatki i wiele innych.
Ostatnio zmieniony przez Łukasz91 2009-01-26, 07:54, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 36 razy Wiek: 59 Dołączyła: 20 Sty 2008 czyli 5958 dni temu Posty: 1305 Otrzymał 1 podziękowań Skąd: Śródborze
Wysłany: 2009-01-26, 00:20
Gorsze jakościowo? Czyli jakie?
oże lepiej napisać, że mniej dojrzałe, w związku z czym mniej okazałe?
Ciekawa jestem, czy są dostępne jakieś badania porównawcze nad długowiecznością i odpornością młodych pochodzących z lęgów sztucznych i naturalnych. Można by podeprzeć nauką to, co oczywiste chyba dla każdego
_________________ Ktokolwiek powiedział, że słońce przynosi szczęście ten nigdy nie tańczył w deszczu
Pomógł: 57 razy Wiek: 42 Dołączył: 30 Sty 2008 czyli 5948 dni temu Posty: 869 Podziękowania: 40/13 Skąd: POZNAŃ
Wysłany: 2009-01-26, 02:24
eurozoo napisał/a:
Uważam, że lęgi sztuczne nie są gorsze jakościowo od naturalnych, tylko trzeba mieć dobry materiał hodowlany
?? ale mówimy o jakości ptaków do dalszego rozmnażania czy to że po dużej kurze i dużym kogucie będziemy mieli duże kurczaki ? co rozumiesz pod pojęciem "dobry materiał hodowlany" ?? bo dla mnie to takie ptaki które poza dobrą budową mają naturalne zachowania rozrodcze co mi po ptakach które są ślicznie ubarwione i z ładną budową jak nie będą chciały przystąpić do naturalnych lęgów ??
Aeterna napisał/a:
Gorsze jakościowo? Czyli jakie?
oże lepiej napisać, że mniej dojrzałe, w związku z czym mniej okazałe?
podkładając jajka amadyn wspaniałych pod mewki można sobie namnożyć ptaków setki i ubarwienie i budowa mogą się nie różnić od ptaków z naturalnych lęgów ale czy są lepsze?
eurozoo, czy twoje silki w ogóle wiedzą jak się siada na gniazdo ? czy tylko gubią zapłodnione jaja? całe szczęście że koguty wiedzą jeszcze jak zapładniać
jeśli nie będziemy pilnować i kłaść nacisku na naturalne lęgi to niestety możemy zniszczyć niektóre gatunki i doprowadzić do
JC napisał/a:
w przypadku ar hiacyntowych podobno lepszy jest inkubator, przynajmniej tak twierdzi jedna z najlepszych ich hodowczyń. Artykuł o tym będzie w marcowej Nowej Exocie.
<< pewnie że tak jak rodzice byli wychowani w inkubatorze i udało się odchować np 80% młodych a w naturalny sposób odchowuje się np 50-60% to się po prostu nie opłaca
Dołączył: 14 Mar 2008 czyli 5904 dni temu Posty: 10
Wysłany: 2009-01-26, 11:13 legi
widze ze ta rozmowa prowadzi do nikąd zeby wybrac dobry material to trzeba miec z czego chce miec jesieniom stado podstawowe okokl 500szt i o kllo 100gat a co do siadania moich kur to w maju nie zbieram juz jaj i kury jadaja na jajkach i za okolo 21 dni jest naturalny leg powiem wam ze ptaki z wylegu sztucznego tez siadaja na jajach tak ze mozna pisac duzo ale niewielu ma doswiadczenie tylko wyczytaki gdzies w prasie i mysla ze wia wszystko
Pomógł: 57 razy Wiek: 42 Dołączył: 30 Sty 2008 czyli 5948 dni temu Posty: 869 Podziękowania: 40/13 Skąd: POZNAŃ
Wysłany: 2009-01-26, 12:14
eurozoo, z tego co mi wiadomo kupując kurczaki z ferm (wylęg) to na 100 kupionych kokoszek jak usiądzie ci 10-20 - wiem bo moja ciocia rok rocznie kupuje około 100 do 200 kokoszek poza tymi fermowymi trzyma również inne kury ozdobne (zwłaszcza po to aby mieć jakiegoś ładnego innego koguta) ale wiem bo sam widziałem ile kur fermowych siada na jaja a ile kur które można nazwać wsiowymi mieszańcami jest to na pewno całkiem inny %
a dlaczego ? bo były od wielu pokoleń rozmnażane w inkubatorach i prawie całkowicie zatraciły instynkt macierzyński
są hodowcy którzy kupują amadyny wspaniałe i na wstępie mówią żeby tylko dużo jajek składała i robią z nich takie fermowe nioski - bo młodymi oczywiście opiekuje się para mamek
eurozoo, jeśli chodzi o wystawy to coś wiem o tym że czasem się nie uda wybarwić ptaków ale co z tego ? ja hoduje ptaki nie dla plastikowych medali czy pseudo złotych pucharów hoduje je po to aby osiągnąć jakiś poziom i dojść do założonego celu, robię to dla siebie a nie na pokaz
Pomógł: 11 razy Wiek: 43 Dołączył: 31 Mar 2009 czyli 5522 dni temu Posty: 1847 Podziękowania: 126/346 Skąd: Płońsk
Wysłany: 2010-01-29, 17:22
lęgi do tej pory odbywały się u mnie w inkubatorze. W tym roku chcę spróbować lęgów naturalnych. Na temat jednych i drugich panuje wiele opinii. Na pewno każdy sposób niesie za sobą coś dobrego - zawsze są pisklęta . W tym roku postaram się pozostawić jajka bażantom, a jeśli się to nie uda to podłoże pod silkę - to podobno najlepszy żywy inkubator! Ostatecznie jeśli te dwa sposoby nie powiodą się to zastosuję tradycyjny inkubator. Jak co roku bo tu praktycznie nie ma szans na naturalny wylęg do inkubatora powędrują jajka przepiórki japońskiej.
Pomógł: 11 razy Wiek: 43 Dołączył: 31 Mar 2009 czyli 5522 dni temu Posty: 1847 Podziękowania: 126/346 Skąd: Płońsk
Wysłany: 2010-01-29, 21:18
sylwia2401, Masz rację, a najlepszym tego przykładem jest właśnie przepiórka japońska, u której wysiadywanie jajek jest rzadkością poprzez wieloletnią sztuczną hodowlę.
Pomógł: 11 razy Wiek: 43 Dołączył: 31 Mar 2009 czyli 5522 dni temu Posty: 1847 Podziękowania: 126/346 Skąd: Płońsk
Wysłany: 2010-01-30, 05:50
sylwia2401, to jeśli mam bażanty łowne, złote i jak dobrze pójdzie kiśćce srebrzyste to mam niewielkie szanse, że któraś z tych kur usiądzie na jajkach? Jeśli tak to muszę postarać się o więcej silek . Wielu z was pisze o naturalnych lęgach bażantów. Mam nadzieję, ze przynajmniej w jednym z tych gatunków takie lęgi się odbędą.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum