Pomogła: 25 razy Dołączyła: 05 Lip 2008 czyli 5767 dni temu Posty: 686 Podziękowania: 31/13 Skąd: gogolin
Wysłany: 2009-01-13, 20:21 Chora zeberka
witam
dzisiaj przyszłam z pracy i poszłam do ptaków i znalazłam moja wystawową zeberke siedzącą na ziemi.Wziełam ja na ręce i zobaczyłam,że ma łyse wokół oczu ale nie ma żadnych innych objawów tak jak opisuja w książkach poza tym wydaje mi się,że oślepła wogóle nie reaguje na ruchy ręka i jedzenia jakby po omacku zbiera.Ma chyba 4 lat.Natycmiast oddzieliłam ją od reszty i przejrzałam stado nikt inny nie ma nic podobnego.Ptak ogólnie nie jest jakiś osowiały czy cos.Przemyłam jej oczy specjalnym płynem do oczu i zobacze co bedzie jutro doda,że oczy nie były posklejane.
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5942 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2009-01-14, 08:29
W wieku 4 lat, raczej nie powinna oślepnąć jeśli miała dobre pomieszczenie i karmę
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Pomogła: 25 razy Dołączyła: 05 Lip 2008 czyli 5767 dni temu Posty: 686 Podziękowania: 31/13 Skąd: gogolin
Wysłany: 2009-01-14, 17:47
Akurat ta para nie była zamknieta w klatce czyli mogła robic co chciała-jest to wystawowa samica koroniasta.Dzien wcześniej było wszystko ok jak gasiłam światło to zawsze siedziały bardzo blisko drzwi wiec je widziałam.
Znajomy od taty mówi,że to może być od przciągu albo od światła.ale przeciagu nie robie bo jak otwieram okno by wywietrzyć to zawsze podkładam koc pod drzwi a światł sie nie zmieniło od zawsze jest takie samo.
Ona wyglada jakby nie miała oczu zamkniete sa ale nie ma strupków zeby były zlepione.przemywam jej świetlikiem i poczekam co bedzie.
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5942 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2009-01-14, 23:41
monia, a dasz radę zamieścić foto głowy ptaka- jak najbardziej wyraźne.
Zobaczymy jak to wygląda !
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5942 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2009-01-16, 19:25
monia, jak widać, ptak raczej stroni od chulaszczego życia. Jest apatyczna zapewne, nie wiem jak z pokarmem ale też zapewne niezbyt jej do jedzenia. Widzę, że ma opuchnięte oko i żółtawy kolor wokół niego.
Nie wiem jak kondycja tego ptaka na piersi bo nie mogę tego ocenić wizualnie ani namacalnie
Oko zapewne mniej jest teraz opuchnięte niż przed kilkoma dniami. Podejrzewam, że może zostało podziobana przez innego ptaka lub gdzieś spłoszona zahaczyła okiem w jakiś przedmiot w klatce. Widze tam wkręt
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Pomogła: 25 razy Dołączyła: 05 Lip 2008 czyli 5767 dni temu Posty: 686 Podziękowania: 31/13 Skąd: gogolin
Wysłany: 2009-01-16, 19:27
Wanted ona ma takie obydwa oczy a ten wkręt nie ma nic wspólnego bo ona tam teraz tylko przebywa by nie była z innymi.
Tak to cały czas latała po pomieszczeniu i nie była zamknięta.Wcześniej nic nie wskazywało by zle sie czuła była ruchliwa.Tak nagle.Jeszcze jajka składała i karmiła ostatnie młode.Wieczorem było wszystko ok bo razem z samcem siedziała na kijku także je widziałam a na drugi dzien jak przyszłam z pracy siedziała na ziemi już z takimi oczami.przemywanie świetlikiem nie daje rezultatu i musze ja..... bo i tak zdechnie z zbyt małej ilości pobieranego pokarmu.Ma nasypane wokół siebie jedzenie ale i tak ciężko sie jej go pobiera:)
Pomógł: 57 razy Wiek: 42 Dołączył: 30 Sty 2008 czyli 5924 dni temu Posty: 869 Podziękowania: 40/13 Skąd: POZNAŃ
Wysłany: 2009-01-20, 17:02
monia, wetem nie jestem ale dla mnie to jakaś infekcja powinna dostać jakiś antybiotyk oczy przemywać np rywanolem, rumiankiem
a jeśli chodzi o pokarm można spróbować dokarmiać ją do dziobka jakąś wysokoproteinową karmą (np pokarmem jajecznym)
kolejną sprawą jest rodzaj odchodów czy odchody są luźne, jaki mają kolor
czy ptak jest mocno chudy? pewna pani wet powiedziała mi że z drobnicą trzeba bardzo szybko reagować często jak już są widoczne objawy choroby jest już za późno ale mogę się przyznać iż udało mi się odratować kilka ptaszków które w pierwszej chwili myślałem że będą już skazane na śmierć
Pomogła: 25 razy Dołączyła: 05 Lip 2008 czyli 5767 dni temu Posty: 686 Podziękowania: 31/13 Skąd: gogolin
Wysłany: 2009-01-20, 23:29
Zapomniałam napisac-odeszła w sobote popołudniu:(moja najcenniejsza zeberka az sie popłakałam
Ogólnie to schudła dopiero po oslepnieciu,rumianek i swietlik nie pomogły,odchody miała normalne,były momenty,że siedziała na patyku a potem znowu osowiała.Po zdechnieciu klatke,w której była wyszorowałam domestosem,zeby nie zostały zarazki i wszystkie zewnetrzne kije też.Obserwuje reszte ale jest ok.
Pomógł: 57 razy Wiek: 42 Dołączył: 30 Sty 2008 czyli 5924 dni temu Posty: 869 Podziękowania: 40/13 Skąd: POZNAŃ
Wysłany: 2009-01-21, 11:47
monia, zawsze padają te najcenniejsze :(
coś o tym wiem po moich grudniowych traumatycznych wydarzeniach
mi szkoda każdego ptaka który u mnie odszedł
ktoś pewnie powie co tam jedna zeberka w tą czy w tą ale nie wszyscy zdają sobie sprawę ile w takiej zeberce było pokładanych nadziei na potomstwo - czasami cały plan hodowlany może upaść a już nie mówię o kosztach (zakup ptaków)
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5942 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2009-01-21, 21:22
LaKi napisał/a:
zawsze padają te najcenniejsze
Skądś też to znam. Czasami bywa jeszcze, że nieszczęścia chodza parami, wtedy to już nerwica bierze.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Pomogła: 25 razy Dołączyła: 05 Lip 2008 czyli 5767 dni temu Posty: 686 Podziękowania: 31/13 Skąd: gogolin
Wysłany: 2009-01-21, 22:55
U mnie koniec roku był super cieszyłam sie jak dziecko,że wszystko jest ok! a poczatek pare młodych sporych zeberek wyrzuconych z gniazda,kanarkowa nie karmiła młodego tez padł a juz miał obraczke załozona i jeszcze ta kochana zeberka-dobrze,że mam potomstwo po niej koroniate ale ten duzy młody mam słaba koronke a drugi znowu jest mały bo było ich 5 ale ma lepsza koronke.no i jeszcze zdazyła złozyc 3 jajka do obcego gniazda,które wysiaduje inna para dodam,że ostatnio tez jej złozyła jajka i wychowały sie 2 młode.Teraz mam 10 wystawowych w tym 2 z koronka(a 3 sa naprawde według mnie ładne i duże).
Mi też kazdego ptaka szkoda a zwłaszcza jak widzisz ze zdycha i nie możesz jej pomuc:(
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum