Jak u Was przebiega taki odchów, jakie sa Wasze ingerencje, pomoc oraz inne czynności z tym związane ?
A być moze wogóle nie musicie ingerować w odchów tych ptaków
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Pomógł: 38 razy Wiek: 34 Dołączył: 20 Sty 2008 czyli 5939 dni temu Posty: 1020 Otrzymał 14 podziękowań Skąd: Kozłów
Wysłany: 2008-02-17, 22:11
Słyszałem już dużo opini na ten temat, ale większość z nich twierdziła że młode perliczki odchowują sie trudno.
Dla mnie jednak było to łatwo. Młodych już było trochę i co dziwne jak do tej pory 0 upadkuw wśród tych ptaków, uważam to jako sukces dla mnie.
A odchów wygląda prosto, ptaki razem z matką daje do innego pomieszczenia, a tam już dostają pasze dla piskląt, twaróg chudy, zielonkę, witaminy itp.
Pomógł: 4 razy Wiek: 48 Dołączył: 31 Lip 2008 czyli 5745 dni temu Posty: 176 Otrzymał 2 podziękowań Skąd: otwock
Wysłany: 2008-08-03, 14:04
u mnie perliczka wysiedziała " wspólnie" z samcem 8 młodych. Po jakiś 2 tygodniach upolował ją sobie jastrząb obowiązki mamy przejął kogut i tak wszystkie małe zostały wychowane juz przez koguta. To było w zeszłym roku w tym roku niestey juz nie mam perliczek żadnych ponieaz wiosną zostały zjedzone przez liska. Taki jest juz urok mieszkania prawie w lesie :(((
Pomógł: 10 razy Wiek: 31 Dołączył: 10 Lut 2008 czyli 5917 dni temu Posty: 491 Podziękowania: 24/24 Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2008-08-03, 15:16
U mnie praktycznie nie ingerowałem w to.Posypałem tylko paszę z krwawnikiem po taką kratkę,że dorosła kura nie może tak głowy włożyć,a mały kurczak czy perliczka może spokojnie tam wejść i się najeść.Zawsze tylko liczyłem na noc,czy wszystkie są.Matka się z nimi szlajała po krzakach,że w dzien nie było ich prawie widać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum