Dołączył: 31 Sty 2010 czyli 5218 dni temu Posty: 230 Podziękowania: 3/1 Skąd: BIELANY
Wysłany: 2016-05-25, 09:41
Lada dzień wyjdą z budki dwa młode z pierwszej parki. Druga parka porażka - dwa młode nie do końca wyklute, jedno nie wyklute, a trzy młode nie karmione zdechły A trzecia parka nic
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5968 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2016-05-25, 22:03
Ja jutro jak będzie u Nas ciepło wynoszę na podwórko do woliery a jak nie to się termin lekko przeciągnie.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5968 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2016-05-28, 08:33
Drag napisał/a:
wanted, jak już przeniesiesz do wolierki to poproszę o fotki :)
Na pewno będą ale przenosiny się odwlekły bo się ochłodziło mocno.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Pomogła: 4 razy Wiek: 44 Dołączyła: 17 Wrz 2014 czyli 3529 dni temu Posty: 344 Podziękowania: 21/67 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-06-10, 21:06 Re: Krzyżowanie amadyn
Niuka napisał/a:
(...)Słyszałem, że nie należy dopuszczać do lęgu dwóch niebieskich amadyn. Jeżeli tak jest to proszę potwierdzenie i krótkie wyjaśnienie dlaczego.(...)
Zaraz zostanę zakrzyczana, ale napiszę jak ja to widzę. Ogólnie w genetyce jest taka zasada, by ptaki mutacji recesywnych (a więc wszystkie amadyny niebieskie- w tym pastelowe samce i silvery) krzyżować ze szpaltami na mutację niebieską (silver i pastel to też są osobniki niebieskie, ale w kombinacji z mutacją rozjaśniającą- póki co zostawmy ten temat, bo się misz-masz zrobi). Tyle zasady genetyki, a w praktyce- na początku mało było tych niebieskich amadyn, więc prawdopodobieństwo sparowania ptaków spokrewnionych duże. Teraz mutacja niebieska jest o wiele bardziej popularna, co niektórzy uważają za powód żeby krzyżówać dwa osobniki niebieskie, jako że pula genów jest dostatecznie szeroka (ponoć tutaj też są jakieś zależności, żeby np nie krzyżować dwóch silverów, ale że sam temat łączenia niebieskich gould jest kontrowersyjny, skupię się na nich). Nie jest to mutacja połączona z genem letalnym, więc zagrożenia bezpośredniego nie ma. Sama mam samiczkę po dwóch ptakach niebieskich, ale ją już daję na samca-szpalta. Ogólnie potomstwo szpalta i mutanta jest ponoć silniejsze i bardziej żywotne niż dwóch ptaków mutacyjnych. Jednak warto pamiętać ze genetyka to nauka przyszłości, jeszcze niedawno znano jedynie prawa Mendla i koniec, a wielu rzeczy jeszcze nie wiemy- także warto zawsze weryfikować wiedzę z obecnym stanem rzeczy. Kiedyś ktoś napisał, że teraz już amadyn niebieskich jest tak dużo, że spotkanie się przypadkowo ptaków spokrewnionych ze sobą właciwie nie istnieje, jeżeli wybiermy świadomie parkę- lecz moment. Zazwyczaj znamy tylko rodziców nabywanych ptaków- o ile w ogóle (ja prosząc o rodowody do trzech pokolen wstecz spotykałm się z dziwnymi spojrzeniami, nawet jeśli taki wykres dostałam- dodam że trzeba tutaj zaufać hodowcy, bo u nas nikt nie notuje metryk ptasich , to były to tylko kolory głowy, ciała, piersi, bez żadnych numerów obrączek). Pamiętajmy, ze nasz światek ptako-lubów jest mały i zawsze mozemy nadziać się na spokrewnione ze sobą ptaki- szczególnie nie znając ich pochodzenia.
W praktyce jednak wygląda to tak, że coraz więcej moich znajomych hodowców krzyżuje amadyny niebieskie ze sobą, młode są zdrowe, wyrastają na piękne ptaki... Problem ten był już tyle razy poruszany, że możesz poszukać tutaj w wątku więcej na ten temat. Pozwolę sobie też wkleić wątek dotyczący dokładnie zagadnienia, o które Ci chodzi, z mojego forum:
Łączenie par niebieskich-wątek
Jeżeli masz jakieś pytania, pisz, gdyż temat jest bardzo szeroki, a zdań tyle ilu nas tutaj na forum
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5968 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2016-06-15, 15:40
Tak jak obiecałem.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Pomogła: 4 razy Wiek: 44 Dołączyła: 17 Wrz 2014 czyli 3529 dni temu Posty: 344 Podziękowania: 21/67 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-06-23, 10:40
Wanted piękne masz te ptaki ... Zastanowiło mnie tylko urządzenie woliery- a dokładnie iglaki... Z tego co widzę, dajesz gałęzie jeszcze z igłami, to przypadek czy ma pełnić jakąś rolę? (Ja np zbieram zamknięte szyszki, suszę je w gazecie zawinięte i później wytrząsam nasiona, ktore dodaję do karmy. Ale o innym zastosowaniu iglaków nie slyszałam).
belfort, gratulacje . Tylko (czy może aż) jeden lutino się wykluł? Fajny kurczaczek... Czy to są dwa różne ptaszki?
Pomógł: 6 razy Dołączył: 12 Sty 2010 czyli 5238 dni temu Posty: 360 Podziękowania: 29/19 Skąd: Belgia
Wysłany: 2016-06-23, 13:10
Chiara, dzięki ! Wykluły się dwa, choć na zdjęciach powyżej jest jeden i ten sam. Oprócz tego są też dwa pastele zielone. Piąte pisklę zamarło w jajku dzień lub dwa przed kluciem. Nie wiem dlaczego.
A propos ! Myślałem, że zielone pastele (tak ja standardy i żółte) mają środkową brodawkę wokól dzioba żółtą. A tu niespodzianka: środkowa brodawka jest biała tak jak u niebieskich i srebrnych.
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5968 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2016-06-26, 14:18
Chiara napisał/a:
Zastanowiło mnie tylko urządzenie woliery- a dokładnie iglaki... Z tego co widzę, dajesz gałęzie jeszcze z igłami, to przypadek czy ma pełnić jakąś rolę?
Zwykły przypadek. Ładniej wszystko wygląda.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Pomogła: 4 razy Wiek: 44 Dołączyła: 17 Wrz 2014 czyli 3529 dni temu Posty: 344 Podziękowania: 21/67 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-07-12, 11:59
Cytat:
A propos ! Myślałem, że zielone pastele (tak ja standardy i żółte) mają środkową brodawkę wokól dzioba żółtą. A tu niespodzianka: środkowa brodawka jest biała tak jak u niebieskich i srebrnych
belfort, ja miałam w tym roku zielone pastele, co prawda tego kolorku wyszło aż jedno pisklę, ale z moich obserwacji brodawki miał takie jak reszta rodzeństwa (2 standardy i żółta samiczka). Zdjęć nie mam, gdyż aparat (kolejny w ciągu 3-ech lat) mi się zepsuł, a to co próbowałam uchwycić komórką jest kiepskiej jakości. W każdym razie tak sobie pomyślałam, że pastel z Twojego lęgu wiadomo że jest samczykiem, a w związku z tym- skoro rodzeństwo jest ino, on jest szpaltem na ino, bo to w końcu mutacja recesywna sprzężona z płcią. Może to tłumaczyłoby ten kolorek- a właściwie jego brak? Niestety ja ino nie mam i nie miałam, ale raz udało mi się odchować potomka niebieskiego- miał brodawki właśnie takie, jak Twój pastelek.
P.S. Z resztą, jak się dobrze przyjrzeć, to ta "biała" brodawka wale nie jest całkiem biała, tylko lekko bardzo zabarwiona (widać to lepiej na drugim zdjęciu od końca). Ino mają chyba bezbarwne te brodawki z tego co kojarzę, tak a propos...
Pomógł: 6 razy Dołączył: 12 Sty 2010 czyli 5238 dni temu Posty: 360 Podziękowania: 29/19 Skąd: Belgia
Wysłany: 2016-07-14, 00:41
Chiara, właśnie też mi się wydaje, że biała środkowa brodawka u mojego pastela zielonego (mam ich dwa) wynika z faktu, że jest on szpaltem na INO. Normalnie tego typu zabarwienie brodawki występuje tylko u niebieskich, pasteli niebieskich i srebrnych. U INO wszystkie brodawki są jakby perliste.
Z tego co obecnie obserwuję, młode INO pomimo, iż gabarytowo większe od pastelowego rodzeństwa - do tej pory intensywnie żebrzą o pokarm. A mijają 2 tygodnie od wylotu z budki. Potwierdza się zatem teza, że ich usamodzielnianie się trwa dłużej niż u innych mutacji.
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5968 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2017-02-26, 12:36
U mnie maluszki już zaraz opuszczą budkę. Kolejne wyklują się niebawem bo 2 parki siedzą na jajach.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 12 Sty 2010 czyli 5238 dni temu Posty: 360 Podziękowania: 29/19 Skąd: Belgia
Wysłany: 2017-06-07, 03:53
Ja po raz pierwszy u siebie mam 7 młodych w jednym lęgu (!!!), po żółtej samicy i samcu szpalcie na INO. O dziwo w tym roku po tej parce nie ma żadnej samiczki lutino, gdzie w ubiegłym roku na 4 pisklęta otrzymałem aż 2 lutino... Odpowiadając na pytanie przedmówcy: zdarza mi się podmieniać budkę z nową ściółką, jeśli jest już bardzo zabrudzona. Żadnej reakcji u dorosłych w związku z powyższym faktem nie zaobserwowałem.
Ostatnio zmieniony przez belfort 2017-06-07, 03:55, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum