Dołączył: 18 Lis 2015 czyli 3090 dni temu Posty: 13 Podziękowania: 8/1 Skąd: warszawa
Wysłany: 2016-11-26, 19:24
Altair napisał/a:
To twoje zdjęcie czy złapane gdzieś w sieci.
zdjęcie moje, ptak nie mój, a możecie rozszerzyć info czemu tak się dzieje przez niewłaściwe zywienie, za mało czegoś? za duzo?
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Pomogła: 25 razy Dołączyła: 04 Lut 2009 czyli 5568 dni temu Posty: 1303 Podziękowania: 177/5 Skąd: lubuskie
Wysłany: 2016-11-26, 20:27
Przebarwienia u samców na czerwono u samic na zielono powoduje najczęściej niewłaściwe żywienie ze zbyt duża ilością tłuszczu w pokarmie. W PL największy udział przebarwień jest u hodowców stosujących zbyt mały udział miękkich pokarmów w diecie rodziców i sztucznym odchowie na pokarmie Kaytee. Ten pokarm daje zadziwiająco duży udział przebarwień u młodych. One znikają po półtora do dwóch lat po pełnym cyklu wymiany piór(większość po roku
- po dwóch pierzeniach). Ten samiec z pierwszego wstawionego zdjęcia patrząc po oku jest młody i zapewne stąd jego przebarwienia. Mam u siebie młode po jednym samcu które w kilku lęgach mają żółte przebarwienia. To można uznać za jakąś mutację genową. Jednakże obecnie jest o wiele większa wiedza o przebarwieniach u ptaków niż kiedyś i nie tylko PBFD i zaburzenia wątroby dają rożnego rodzaju przebarwienia.
Swojego czasu wiele młodych od starszego hodowcy z okolic Kalisza miało masakryczne przebarwienia i ciężka praca nowych opiekunów pozwoliła z dietą ptaków pozwoliła na doprowadzenie do normalnego wyglądu. Lory są bardzo wrażliwe na niewłaściwą dietę.
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5957 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2019-11-09, 18:28
Mutacje w tym gatunku.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Ostatnio zmieniony przez wanted 2019-11-09, 18:30, w całości zmieniany 1 raz
Dołączył: 12 Mar 2017 czyli 2610 dni temu Posty: 1 Skąd: Katowice
Wysłany: 2020-02-22, 14:04
Witam
szukam porady dotyczącej mojej pary lor.
Ptaki mam od około 7 lat, lory wychowywały się razem od piskląt były wykarmiane ręcznie oczywiście pochodzą z różnych gniazd, samiec w wolierze trochę zdziczał już nieprychodzi do reki a samica nadal jest "przyjacielska".
Problem polega na tym że mimo że wychowały sie razem nie mają sie za bardzo do siebie, żyją zgodnie bez bijatyk itd ale nigdy samiec nie karmił samicy, gdy jedzą to także osobno najpierw jedna schodzi do miski a potem druga
Samica położyła kilkanaście partii jaj niestety wszystkie niezalężone.
Diety próbowane były wszelakie, od " książkowych " przez pelety, po różne eksperymenty , kiełki dodatkowe witaminy z grupy e i cisza.
Ptaki są w wolierze 2x3 metra, budki miały przez ten czas przeróżne w różnych miejscach, teraz mają a w zasadzie ma samica drążony pień brzozy, korzysta z budki chętnie kładzie jaja wysiaduje i .... nic z tego
czy robię coś źle? coś przeoczono ?
czy z tej "pary" będzie jeszcze para czy to daremny trud
z góry dziękuję za porady i pozdrawiam
Przemek
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lut 2009 czyli 5566 dni temu Posty: 217 Dał 1 podziękowanie(a) Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2020-02-26, 11:02
Moim zdaniem nic z tej pary nie będzie, nie przypadły sobie do gustu. U barwnicy samica wybiera samca. W przyrodzie nawet kilka samców ją " obsługuje" i karmi. Moja rada zmień samca.
Pomogła: 25 razy Dołączyła: 04 Lut 2009 czyli 5568 dni temu Posty: 1303 Podziękowania: 177/5 Skąd: lubuskie
Wysłany: 2020-04-15, 17:55
Potwierdzam z przykrością :( Z takiej pary nic nie będzie :( Natomiast przeparzenie lor to nic prostszego. W tym przypadku nie skreśla to samca gdyż z inną samicą może pójść na lęgi. Czasem jednak zdarzają się takie samce które są na tyle zastraszone że nigdy nie pokryją samicy nawet ją depcząc :(
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum