Wiek: 31 Dołączył: 20 Mar 2008 czyli 5898 dni temu Posty: 29 Otrzymał 1 podziękowań Skąd: Radomsko
Wysłany: 2009-07-12, 22:58
połączenie różnych gatunków we wspólnej wolierze zawsze jest ryzykowne i wymaga dobrania odpowiednich osobników. Niestety najczęściej robi sie to metodą prób i błędów. Po prostu jeśli zauważymy że jakis osobnik jes agrestwny w stosunku do innych poza okresem lęgowym to należy go niezwłocznie odizolować bo podczas lęgów poziom agresji napewno wzrośnie. Ważne jest też aby wolierę zasiedlać tuż po lęgach by ptaki zżyły się ze sobą i ustaliły cherarchię w grupie do następnego sezonu gniazdowania.Nie istnieja pewne zestawienia gatunków, które na pewno nie będą ze sobą walczyły. Na przykład ja mam w jednej wolierze parę nimf razem z parą kóz, gniazdują i nie ma wiekszych problemów, ale podczas lęgów drobne utarczki zdarzają sie prawie codziennie. W drugiej wolierze pokażne stado falek żtje w idealnej charmoni z ... gniazdującą parą rozelli białolicych. do tegoc ma w wolierach jeszcze kuraki ( bażanty, przepiórki). Generalnie ja przyjmuje zasadę żeby nie łączyć ptaków o wyrównanych siłach i podobnej wielkości ( próbowałem trzymać rozelle z kozami, a także z nimfami i za każdym razem kończyło sie walkami, a nawet nimfy z kozami nie dogadują się najlepiej). njlepiej u mnie sprawdza się układ para większych papug + stadko małych. Je na twoim miejscu kupił bym jeszcze 2-3 pary falek i parę większych papug ( mogą być np. kozy, rozelle białolice, barabandy itp. Faliste na pewno sobie poradzom bo są zwinne i szybkie, a na dodatek zadziorne, szczególnie w większej grupie. Najlepiej do wwspólnych wolier nadaja się ptaki które sie w takowych wychowały, gdyż dla nich wielogatunkowa grupa nie jest niczym obcym.
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Pomógł: 3 razy Wiek: 38 Dołączył: 14 Lut 2009 czyli 5567 dni temu Posty: 437 Podziękowania: 65/4 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2015-08-29, 13:03
Dokładnie tak jak Mariusz Cz, napisał. Jeżeli woliera jest dostatecznie duża to nie będzie problemów ale musisz obserwowac pierwsze dni czy nie dochodzi do sprzeczek. Z ptakami jest jak z ludźmi, każdy ma swój charakter i nie wszyscy się tolerują :)... Ja osobiście w wolierze mam obrożne,czerwonoskrzydłe,szkarłatki i rozelle białolice i nie ma problemów...
Ostatnio zmieniony przez and1985 2015-08-29, 13:03, w całości zmieniany 1 raz
W wolierze mojego znajomego jest samica rozelli, 2 samce aleksandretty obrożnej, para papug kozich, 5 parek nimf i ptaki przebywają tam cały rok razem. Ale jest bardzo duża w formie sześciokąta, są też tam pawie choć nie powinno utrzymywać się razem kuraków i papug w jednej wolierze.
_________________ Mędrzec nie mówi tego co wie, głupiec nie wie co mówi.
Wiek: 38 Dołączył: 27 Mar 2013 czyli 4065 dni temu Posty: 89 Podziękowania: 2/2 Skąd: Okolice Oświęcimia
Wysłany: 2015-10-14, 21:36
Myślę nad połączeniem w jednej wolierze aleksandrett chińskich z większymi, ma ktoś doświadczenie w takiej hodowli? Chodzi mi o to czy ptaki te mogą być razem w okresie lęgowym? Woliera 5m na 2,5m.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 15 Lut 2010 czyli 5202 dni temu Posty: 350 Podziękowania: 17/32 Skąd: WLKP
Wysłany: 2015-10-14, 22:12
Mariusz Cz, W okresie legowym zawsze jest problem chyba że dwie jednocześnie będą siedzieć na jajkach ale zawsze papugi w czasie legu są agresywne można też powiesić więcej budek ja osobiście nie mam doświadczenia z tymi papuga mi może ktoś się wypowie kto trzyma te ptaki.
Pomógł: 3 razy Wiek: 38 Dołączył: 14 Lut 2009 czyli 5567 dni temu Posty: 437 Podziękowania: 65/4 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2015-10-17, 20:51
Z własnego doświadczenia wiem że aleksy raczej należą do stadnych papug więc myślę ,że powinny się dogadywać w jednej wielkiej wolierze. Tym bardziej mogę powiedzieć widząc na własne oczy hodowlę aleksandret wielkich, chińskich, obrożnych i śliwogłowych we wspólnej wolierze i odchowywały z powodzeniem młode. Najważniejsze to obserwacja czy ptaki się dogadują podczas lęgów...
Wiek: 38 Dołączył: 27 Mar 2013 czyli 4065 dni temu Posty: 89 Podziękowania: 2/2 Skąd: Okolice Oświęcimia
Wysłany: 2015-10-17, 22:37
Wiem że możliwa jest hodowla chińskich, wielkich w stadzie ale ja myślałem o połączeniu obu gatunków w wolierze, może ma ktoś doświadczenie w hodowli obu gatunków razem?
Pomógł: 4 razy Wiek: 39 Dołączył: 30 Paź 2012 czyli 4213 dni temu Posty: 255 Podziękowania: 36/2 Skąd: Opolskie
Wysłany: 2015-10-18, 11:32
Ja miałem wielkie z chińskimi razem po 2 pary z gatunku i odbywały udane lęgi kilkukrotnie ale ptaki były razem od młodości i dlatego możliwe że nie było problemów, w okresie lęgów czasami były dziwne sytuacje jak samiec chińczyka karmił samca wielkiej a ten dopiero wtedy swoja samice. ale tak to było w porządku nigdy nie było jakichś walk ewentualnie przeganianie z żerdki przy budce obojętnie kto się zbliżył, z czasem jak wybuduje większą woliere to tak samo znowu wprowadzę oba gatunki do jednej ale już przy większej ilości ptaków.
_________________ W wolnych chwilach zapraszam na
www. CentrumEgzotyki.pl
Pomógł: 3 razy Dołączył: 12 Kwi 2008 czyli 5876 dni temu Posty: 396 Podziękowania: 36/17 Skąd: lubomia
Wysłany: 2015-10-18, 16:22
Witam
jeśli chodzi nam tylko o widok wielu gatunków w wolierce dla ozdoby i nie zależy nam na wynikach lęgowych to można tak utrzymywać większość gat. razem.
Jednak jeśli chodzi nam o rozmnażanie to zasada jest jedna dla wszystkich ptaków każda para osobno -chyba że stado jednego gatunku.
Wiem wiem ,że ktoś napisze ale ja mam i mi się udaje -właśnie udaje ale za rok może być zupełnie co innego.
pozdrawiam
Pomogła: 4 razy Wiek: 44 Dołączyła: 17 Wrz 2014 czyli 3527 dni temu Posty: 344 Podziękowania: 21/67 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-10-20, 04:12
Czy połączenie nimf, katarzynek i lilianek to będzie dobry skład do takiej woliery międzygatunkowej? (Woliera pokojowa, niezbyt duża, ok, 1,5m dł., 0,8m szerokości i 1m wysokości). Już od jakiegoś czasu zastanawiam się, jak zagospodarować to pomieszczenie, i pomysły miewałam już różne... Dodam jeszcze, że ze względu na rozmiar (odległość) prętów wpuszczenie stadka falistych raczej odpada, chyba że dodatkowo obiłabym to siatką w tych miejscach, gdzie są większe te odległości (to taka nietypowa "wolierka", przerobiona z kennelu po amstaffie). Czy z tych trzech gatunków: tzn nimf, katarzynek i lilianek lepiej np skupić się na dwóch z nich i kupić po dwie parki, lub nawet jedną i skupić się na tym gatunku? Rozsądek podpowiada mi to ostatnie rozwiązanie, tylko gdybym np wybrałała na początek dwie pary katarzynek, czy mogłaby im towarzyszyć parka nimf lub lilianek? (I których lepiej?)
Czy może uważacie że ten pomysł w ogóle jest nietrafiony i te gatunki nie pasują, żeby żyć razem? (Na czas lęgów byłyby przenoszone do oddzialnych wielkich klatek- dlatego szukam wśród gatunków, którym takie warunki plus loty po pokoju wystarczą...).
Pomógł: 12 razy Wiek: 46 Dołączył: 23 Kwi 2009 czyli 5500 dni temu Posty: 391 Podziękowania: 64/15 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2016-10-27, 09:59
Jestem zmuszony zlikwidować jedną wolierę i muszę "domeldować "moje rozelki czarnogłowe do innych papug, myślę że najrozsądniej byłoby połączyć je ze szkarłatami, z łąkowkami trochę się obawiam (chociaż kiedyś trzymałem razem z nimi R.żółtolice i było ok) do wyboru mam jeszcze św.ognistobrzuche, modrolotki czubate i barnardy,
Wielkość wolier ~2,0x2,5x1,0
...macie jakieś pomysły? doświadczenia w tej kwestii?
Ostatnio zmieniony przez wanted 2016-10-28, 07:27, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum