Pomógł: 7 razy Wiek: 109 Dołączył: 12 Maj 2009 czyli 5480 dni temu Posty: 659 Podziękowania: 59/95 Skąd: Żywiec
Wysłany: 2013-03-03, 21:31
czertezik, ostanie zdanie to nasze zakupy miałem na myśli :) , zgadzam się z Tobą, dużo więcej można skorzystać z takiej dyskusji, polegającej na wymianie doświadczeń jak z naukowego artykułu nie popartego żadną wiedzą praktyczną.
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Pomógł: 7 razy Wiek: 109 Dołączył: 12 Maj 2009 czyli 5480 dni temu Posty: 659 Podziękowania: 59/95 Skąd: Żywiec
Wysłany: 2015-11-11, 10:33
Ptaka pod pachę albo w karton i do weterynarza...ciężko wyrokować bez badań...jak dużo jest uryny w odchodach to możliwe, że nerki źle pracują, ale przyczyny tego mogą być rożne.
Wiek: 47 Dołączył: 28 Sty 2008 czyli 5950 dni temu Posty: 136 Podziękowania: 3/1 Skąd: małopolska
Wysłany: 2015-11-11, 17:17
byłem z nim dwóch weterynarzy...kał też był badany .......................niestety ci weterynarze nie specjalizują w ptakach........niema u mnie w okolicy takiego fachowca
Wiek: 47 Dołączył: 28 Sty 2008 czyli 5950 dni temu Posty: 136 Podziękowania: 3/1 Skąd: małopolska
Wysłany: 2015-11-11, 18:27
znależli tylko pare kokcydii....pare dni był bardzo osowiały jadł tylko marchew i kapuste......ale od wczoraj zaczął się odzywać i jest jakby żywszy je troche ziarna .........może to efekt podawania metronidazolu..............jest tylko jedno ale nadal te odchody wyglądają kiepsko
Pomogła: 4 razy Wiek: 44 Dołączyła: 17 Wrz 2014 czyli 3527 dni temu Posty: 344 Podziękowania: 21/67 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-11-12, 10:54
Cytat:
Znależli tylko pare kokcydii....(...)
Chyba chodziło o oocysty? W kale można znaleźć oocysty, nie można jednoznacznie stwierdzić, czy to przyczyna kokcydiozy, czy też innej choroby z tej grupy...
Ja kiedyś miałam ptaki (mniejsze, dokładnie zeberki) z oocystami i podejrzeniem kokcydiozy- pani weterynarz z SGGW zaleciła podawanie Endocox'u (2 dawki dzień po dniu, później przerwa na 5 dni i znów 2 dawki podawane przez 2 dni- tzn dawkę dziennie w tych dniach). Pomiędzy podawaniem Endocoxu miałam zakwaszać wodę preparatem Sodiazot- czyli przez te 5 dni w tygodniu, kiedy nie podawałam Endocoxu. Przyznam, że u mnie ten rodzaj leczenia się nie sprawdził, bo ptaki miały pasożyty nie kokcydiozę, ale sposób leczenia w przypadku kokcydiozy ponoć skuteczny...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum