Pomógł: 24 razy Wiek: 52 Dołączył: 09 Maj 2010 czyli 5115 dni temu Posty: 3606 Podziękowania: 370/338 Skąd: Gorzyczki
Wysłany: 2014-02-11, 20:01
Altair, To tak spokojne ptaki że u mnie w jednej wolierze ,zlikwidowały parę świergotek i parę rozell królewskich, dlatego wolałbym być ostrożny co do nich !
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Pomógł: 4 razy Wiek: 39 Dołączył: 30 Paź 2012 czyli 4210 dni temu Posty: 255 Podziękowania: 36/2 Skąd: Opolskie
Wysłany: 2014-02-11, 20:11
Wszystko zależy jaka jest woliera duża ja mam z rozelkami białolicymi jest ich 10 sztuk i jest ok. ale woliera musi być duża żeby każdy miał jakby co gdzie dać dyla.
A Patagony maja część wewnętrzna i zawsze na noc są zamykane ze względu na wczesne pobudki i to obojętne czy zima czy lato
_________________ W wolnych chwilach zapraszam na
www. CentrumEgzotyki.pl
Wiek: 38 Dołączył: 27 Mar 2013 czyli 4062 dni temu Posty: 89 Podziękowania: 2/2 Skąd: Okolice Oświęcimia
Wysłany: 2014-02-11, 20:14
Jak dokupie drugą sztuke to wtedy dałbym je do osobnej woliery, a jedną myślałem wpuścić do 3 par nimf bo wydaje mi się że z nimfami nie czułaby się tak samotna. Czy lepiej dać ja samą do osobnej woliery?
Moja para patagonek jest cały czas osobno, także nie wiem czy są agresywne. Na pewno mają bardzo silne dzioby, bo nawet nie najcieńszą siatkę mi pośrutowały i choćby tylko z tego powodu trzymałbym je osobno, bo jak złapią innego ptaka za nogę to na pewno jej nie będzie.
U mnie woliera jest osłonięta płytami trapezowymi pcv.
Wiek: 38 Dołączył: 27 Mar 2013 czyli 4062 dni temu Posty: 89 Podziękowania: 2/2 Skąd: Okolice Oświęcimia
Wysłany: 2014-02-18, 18:24
W niedziele kupiłem patagonke, według sprzedającego samca narazie dałem go samego do woliery i będzie czekać na samice,tylko martwi mnie że praktycznie nie rusza miski z wodą.
Pomógł: 4 razy Wiek: 39 Dołączył: 30 Paź 2012 czyli 4210 dni temu Posty: 255 Podziękowania: 36/2 Skąd: Opolskie
Wysłany: 2014-02-19, 23:04
Patagonki kiedyś były bardzo popularnymi ptakami na południowym kontynencie Ameryki. Dzisiaj są tak jak inne gatunki papug, niektóre populacje, które były obserwowane w bardzo licznych grupach znikły bez powrotnie. Najliczniejsza populacja Patagonek można było zlokalizować w okolicach Quequen Salado w Argentynie gdzie liczba par przekraczała 45000 obecnie jest tam tylko kilkaset par.
Przyczyną tego zjawiska było stosowanie w latach 1972-1974 silnie toksycznego środka ochrony roślin o nazwie ENDRIN, miała to być cudowna broń przeciwko insektom, najczęściej był stosowany przy uprawie zbóż i bawełny. Dzisiaj wiemy że środek ten ma ogromny wpływ na układ nerwowy wszystkich żywych istnień i przez wiele lat utrzymuje się w gruncie. Od roku 2001 jest zakazana produkcja tego środka.
Cała populacja Patagonek na przełomie wieku zmalała o 50 procent, był to jednoznaczny znak, jeśli nie zostaną podjęte konkretne kroki w ochronie tego gatunku może on zniknąć już na przełomie kolejnych dekad.
W latach 2007-2008 nastąpiło intensywne poszukiwanie pozostałych koloni Patagonek, obszar poszukiwań rozciągnął się przez całe wybrzeże Argentyny gdzie długość liczyła 12000 kilometrów. Biologom udało się zlokalizować tylko 108 miejsc w których Patagonki miały swoje dziuple w urwiskach.
Zostały zlokalizowane cztery odrębne populacje genetyczne tego gatunku jedna w Chile jedna w Andach i dwie w Patagonii wizualnie nie różniły się między sobą.
Populacja w Patagonii wynosiła 101.480 sztuk w regionie And było 4702 sztuki i w regionie Serranias Centrales było tylko 1700 sztuk. Kolejne 6000 sztuk znajdowało się w Chile. Ktoś powie że liczby są dosyć wielkie ale nic bardziej mylnego gdzie na przełomie 30 lat populacje skurczyły się o 50 procent.
Patagonki są bardzo ważnym elementem ekosystemu wybrzeża ponieważ w opuszczonych miejscach lęgowych gniazdują Catharies aura, Geranoaetus melanoleucus, Milvago chimando, Falco sparverius, Falco peregrinus, Tyto alba, Calaptes campestris.
W mieście Bahia Blanca istnieje kolonia składająca się z 3000 osobników i jest jedyna w swoim rodzaju nazywana jest również Kolonią Miejską, wszystko zapowiadało się być na dobrej drodze do ustabilizowania się koloni ale pojawiły się kolejne problemy a mianowicie Eko turyści którzy wchodzili na zbocza aby robić zdjęcia i filmować kolonię, władze miejskie chcąc zapewnić bezpieczeństwo turysta postanowili część wejść do nor Patagonek zamurować, jednak projekt ten został oddalony przez petycje internautów i ekologów ale na jak długo to się okaże w najbliższym czasie ….
_________________ W wolnych chwilach zapraszam na
www. CentrumEgzotyki.pl
Co ile dni Wasze patagonki znoszą jaja?
Moja para drugie jajko zniosła 2 dni po pierwszym, kolejne za 3 dni, a dzisiaj zauważyłem 4 jajko po kolejnych 4 dniach. Jest to normalne?
SPIS-HODOWCÓW: http://www.spis-hodowcow.pl/jaro76 Pomógł: 3 razy Wiek: 48 Dołączył: 04 Lut 2009 czyli 5574 dni temu Posty: 655 Podziękowania: 36/6 Skąd: działdowo
Wysłany: 2014-05-29, 22:51
Altair, Mam pytanie. Od kilku dni moje patagonki dziwnie się zachowują, a mianowicie, gdy podchodzę do woliery to one szybko uciekają do budki. Nigdy tak nie było a zwłaszcza samczyk który jest na pół oswojony nigdy nie uciekał tylko przychodził i dał się głaskać po dziobie, A samiczka która jest od ciebie to jest płochliwa ale tylko uciekała w drugi koniec woliery. A teraz obydwie szybko zmykają do budy jak się podejdzie. Chciałem sprawdzić czy może mają jajka, ale jak wkładam aparat by zrobić zdjęcie,bo inaczej nieda się sprawdzić to tak się ustawiają jakby coś zakrywały. Co o tym sądzisz?
Ostatnio zmieniony przez jaro76 2014-05-29, 22:51, w całości zmieniany 1 raz
Ja zrobiłem swoim taką budę, że na tylnej ściance mam drzwiczki i bez problemu mogę zobaczyć co się dzieje.
U mnie patagonki wskakiwały szybko do budki jak się czegoś bardzo przestraszyły. Wtedy przez kilka dni jak podchodziłem do woliery to szybko się kryły. Potem im przeszło i tylko siedzą na siatce po przeciwnej stronie wejścia do woliery.
Wiek: 38 Dołączył: 27 Mar 2013 czyli 4062 dni temu Posty: 89 Podziękowania: 2/2 Skąd: Okolice Oświęcimia
Wysłany: 2014-05-30, 16:43
Moje patagonki od samego początku jak dałem budkę traktują ją jako schronienie, gdy tylko podchodzi się do woliery wskakują do budki,praktycznie nie można ich obserwować.
Pomógł: 4 razy Wiek: 39 Dołączył: 30 Paź 2012 czyli 4210 dni temu Posty: 255 Podziękowania: 36/2 Skąd: Opolskie
Wysłany: 2014-05-30, 19:58
Ogólnie patagonki tak maja, że zawsze się chowają w budkach, ale u ciebie jak tak nigdy nie robiły to najprawdopodobniej zaczęła samicza znosić jajka albo dopiero zacznie, a z tą budką bez otworu do kontroli to dałeś troszkę plamę bo masz teraz problem z zobaczeniem co się dzieje w środku najlepiej na następny rok to zmień, w tym roku to możesz zapomnieć jeśli chcesz żeby miały młode.
Teraz pozostaje ci tylko czekać jeszcze.
_________________ W wolnych chwilach zapraszam na
www. CentrumEgzotyki.pl
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum