Wiek: 29 Dołączył: 30 Gru 2010 czyli 4885 dni temu Posty: 148 Podziękowania: 4/4
Wysłany: 2011-01-17, 20:45 Mandarynki- rady na legi
Witam chcialby was koledzy prosic o pomoc moglibyscie dac mi jakies rady na legi tych kaczek? O czym powinieinem pamietac o co zadbac. Jakie najlepsze wymiary budki wejscia jaka drabinke zrobic itp? czy moge mlode puscic od razu z matka na wybieg czy pouciekaja po za niego?(uciekna bez problemu moge dac drobniejsza siatke ale mimo to daja rade w jakichs szparach itp) jak dlugo trzymac je w pomieszczeniu? budke dac odrazu czy kiedy? Moze macie przykre doswiadczenia z ich hodowli na ktore powinienem uwazac. Prosze o pomoc ludzi doswiadczonych z gory dzieki i pozdrawiam.
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5968 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2011-01-18, 10:11
moskit95, głównym warunkiem by rozmnożyć te jak i inne ptaki to muszą one być zdrowe i w dobrej kondycji.
Kolejny czynnik to miejsce lęgowe i odpowiednia karma w tym sezonie.
Budka najlepiej o podstawie 30 x 30 cm, wysokośc ok. 40-50 cm a otwór wejsciowy spory. U mnie nie mierzyłem go nigdy ale z pewnością ma 15 cm
Na dno budki wysypujesz trociny, mogą być wymieszane z torfem wilgotnym - małą warstwę tylko i potem drobne sianko najlepiej.
Ja jak się już wyklują młode to zabieram do odchowalnika na okres do około 2 tygodni. Pogoda w tym czasie waha się i czasem jest ciepło a później są zimne dni. U mnie bywało nawet tak że śnieg padał i jak całkiem młode pisklaki pływały na wodzie to z powodu zimna i nieuregulowanej jeszcze termoregulacji ciała co ma miejsce w 2 tyg. życia tych kaczek, po prostu topiły się z zimna.
W tym wieku - 2 tyg. małe kaczki ci też nie przejdą przez oczko 3-4 cm więc kolejny problem z głowy.
Musisz tylko na wybiegu zagospodarować im jakieś miejsce gdzie będą z matką spędzać noc, chyba że będą miały dostęp do pomieszczenia wewnętrznego. W innym razie będą starały się zająć jakąś budkę lęgową postawioną nisko a w niej czasem jakaś kaczka może mieć jajka lub będzie chciała znieść i będzie problem bo jej nie pozwolą.
Co jeszcze chcesz wiedzieć ?
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Dołączył: 22 Sty 2009 czyli 5592 dni temu Posty: 266 Podziękowania: 27/9
Wysłany: 2011-01-18, 10:21
wanted ma rację, dużo zależy od pogody w trakcie wyklucia małych.
Zauważyłem, że do miesiąca są najdelikatniejsze zwłaszcza gdy spadnie temperatura, zwłaszcza w nocy. Musisz je chronić od deszczu i mokrego podłoża, ale w cieplejsze dni dostęp do jakiejś kuwety z wodą. Najlepiej wygospodarować pomieszczenie specjalnie dla maluchów. Ja zamykam je razem z kaczką. Musisz dbać o higienę.
Nie polecam jajka do jedzenia w pierwszych dniach życia, ale to moja opinia. Pisklaki maja w swoim organiźmie resztki z okresu inkubacji i w różnym czasie je wchłaniają. Zbyt duża ilość może powodować zasypianie.
Ostatnio zmieniony przez wanted 2011-01-18, 16:26, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 2 razy Wiek: 36 Dołączył: 20 Sty 2008 czyli 5960 dni temu Posty: 127 Podziękowania: 15/1 Skąd: Kalisz
Wysłany: 2011-01-18, 12:50
czertezik napisał/a:
Nie polecam jajka do jedzenia w pierwszych dniach życia, ale to moja opinia. Pisklaki maja w swoim organiźmie resztki z okresu inkubacji i w różnym czasie je wchłaniają. Zbyt duża ilość może powodować zasypianie.
ciekawostka nigdy się z takim czymś nie spotkałem ja przez pierwsze dni życia podaje gotowane jajko z bułką tarta i jakoś zasypiania nie ma, ale ile ludzi tyle opinij według mojego doświadczenia i postepowania tak jak co rok nie zauważyłem złego wpływu jajka na maluchy
Ostatnio zmieniony przez lorek 2011-01-18, 12:53, w całości zmieniany 4 razy
Dołączył: 22 Sty 2009 czyli 5592 dni temu Posty: 266 Podziękowania: 27/9
Wysłany: 2011-01-18, 13:08
lorek, tak mi tłumaczył weterynarz, że lepiej parę dni poczekać bo można przesadzić.
Tak jak wspomniałem to jest kwestia indywidualna. Jedne gatunki ptaków potrzebują go wiecej od momentu wyklucia, a inne dużo mniej. Morskie bazuja bardziej na organizmach żywych - wtedy więcej białka itd.
Co do bułki tartej to nie podaje, zbyt dużo ulepszaczy jest w dzisiejszym pieczywie-jedna chemia...
Ostatnio zmieniony przez wanted 2011-01-18, 16:27, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 29 Dołączył: 30 Gru 2010 czyli 4885 dni temu Posty: 148 Podziękowania: 4/4
Wysłany: 2011-01-18, 15:14
Wanted a zrobic im jakas drabinke w srodku jak papugom czy cos? budke beda mialy w drewnianej duzej klatce ale gdy wykluja sie mlode dam je do pomieszczenia zimowego na te 2 tyg tylko pytanie z kaczorem czy bez? Kaczki maj staly dostep do drewnianego malego pomieszczenia i daszku a siatke i tak musze zmienic. dzieki wanted jesli bede jeszcze cos chcial bede pytac. a i jeszcze kiedy dac budke? dzisiaj wypuscilem je na wybieg z pomieszczenia zimowego. i jaka karme polecacie moze byc zwykla pasza dla kaczek? co wy podajecie?
Ostatnio zmieniony przez moskit95 2011-01-18, 15:16, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 2 razy Wiek: 36 Dołączył: 20 Sty 2008 czyli 5960 dni temu Posty: 127 Podziękowania: 15/1 Skąd: Kalisz
Wysłany: 2011-01-18, 16:03
moskit95, zależy jaką będziesz miał budkę czy zwykła czy z przedsionkiem bo jeśli z przedsionkiem sama kaczka da sobie rade jeśli będziesz miał naturalny pień możesz od strony środka nabić kawałek deseczki by kaczka mogła stanąć na niej a nie z otworu bezpośrednio wskakiwała na jajka , ja mam jedna budkę bez żadnych stopni i kaka mandarynki świetnie sobie radzi ale zawsze trochę wyścielam gniazdo wyżej niż pozostałem tak z 5-10 cm od otworu . Najlepiej jak budki stoją na wybiegu czy wolierze cały rok ale wiadomo wtedy szybciej się psuja ja wykładam budki w połowie marca lub pod koniec marca zależy wszystko od pogody a co do paszy możesz podawać normalny granulat dla kaczek z dodatkiem pszenicy dzisiejsze granulaty są naprawdę dobrej jakości jak np firma DOSCHE czy Provimi , pozdrawiam
_________________ Nie sama wiedza jest w życiu ważna tylko wiedza i umiejętność korzystania z niej.
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5968 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2011-01-18, 16:37
lorek napisał/a:
wyścielam gniazdo wyżej niż pozostałem tak z 5-10 cm od otworu
źle robisz.
Jeśli będzie rożny okres klucia maluchów co czasem się trafia, to te najsilniejsze i najwcześniej wyklute mogą zacząć opuszczać budkę w chwili kiedy kaczka pójdzie się najeść lub załatwić sprawy fizjologiczne. Wówczas ona zostanie z tymi co wyszły z budki a te co jeszcze się nie dokluły czy nie wyschły zostaną w budce i mogą paść, lub odwrotnie.
Ja zawsze zostawiam więcej przestrzeni bo kaczka da sobie radę jak i małe z wyjściem jeśli chropowate są ścianki.
Najlepiej kiedy kaczka może latać ale wiadomym jest, że niektórzy mają tylko kopiowane ptaki.
Karma, hmmmm - różna jeśli chodzi o te ptaki. Każdy z nas musi sam sobie ustalić co podawać bo nie każdy ma dostęp do wszystkiego.
Jeśli już chodzi o karmę dla maluchów to też nie polecam jaja gotowanego podawać.
Odseparowujemy młode najlepiej z kaczką i do pomieszczenia dajemy małą kuwetę. Ja mam kilka takich więc jestem przygotowany na lęgi
Do takiej kuwety wlewa się wodę i wkłada małą garść rzęsy. Kaczuszki z tego głównie korzystają a jest ona dostępna wszędzie.
Obok gdzieś stawiamy pojemnik z paszą dla małych kaczuszek, może być sypka lub granulat Lundi do odchowu.
Potem podajemy też inne pokarmy i po czasie 2-3 tyg wypuszczamy ptaki na wybieg.
Nic nie powinno się już młodym przytrafić chociaż czasem trafiają się padnięcia.
Bywa też że i inne kaczki jak np.tracze, edredony itp. potrafią w ferworze walki o teren czy dla zabawy zabić lub zatopić jakiegoś malucha. Trzeba więc wiedzieć co trzymać we wspólnej wolierze no i na jak wielkim wybiegu.
Budki - ja wkładam je do woliery dopiero w połowie marca.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Pomógł: 2 razy Wiek: 29 Dołączył: 11 Lip 2011 czyli 4692 dni temu Posty: 309 Podziękowania: 10/16 Skąd: Drogomyśl
Wysłany: 2012-01-31, 18:48
wanted, jeśli można zapytac to co podajesz swoim kaczkom do jedzenia, bo ja jak na razie podaję pszenice, owies, jęczmień w małej ilości i kukurydze, ale z kukurydza uważam żeby nie przebiałkowac, do tego cos jeszcze dodawac?
Oczywiście przez lato dostają owoce warzywa i żęse wodna
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5968 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2012-01-31, 19:55
majo1238, u każdego jego ptaki mogą jeśc co innego niż u drugiego hodowcy.
Ja podaję rózne zboża oprócz słonecznika bo tego nie ruszą i prosa. Podaję też 2 rodzaje paszy w granulkach, do tego czasem ziemniaki gotowane i otręby.
Wszelkie zboża podaję czasem moczone i z drożdżami piwnymi i olejkiem czosnkowym.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 03 Maj 2008 czyli 5857 dni temu Posty: 13 Skąd: mazowsze
Wysłany: 2013-10-31, 22:56
Witam ja z mandarynkami białymi miałem kiedyś taki przypadek że zabrałem młode 10 szt. razem z kaczką do odchowalnika z lampą i małym basenikiem ponieważ był marzec i trochę zimno było. Podawałem gotowa karmę dla małych kacząt niestety po 3 dniach maluchy zaczęły padać aż zdechły wszystkie .Do dzisiaj nie wiem jaki błąd popełniłem. Wiem tylko tyle że młode chyba nie pobierały pokarmu ponieważ matka wariowała po odchowalniku i za wszelką cenę próbowała się z niego wydostać. Myślałem sobie jeszcze że może powierzchnia odchowalnika za mała 150x150cm.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 03 Maj 2008 czyli 5857 dni temu Posty: 13 Skąd: mazowsze
Wysłany: 2013-11-01, 19:29
no tak ale pisklaki od innych par mandarynek podawane miały tą samą karmę i nie było żadnego problemu. Myślałem jeszcze że przyczyną padnięcia kaczuszek był fakt że młode zabrałem z gniazda pod nieobecność matki i przeniosłem do odchowalnika, następnie po kilku godzinach udało mi się złapać kaczkę i umieścić razem z przychówkiem. Może maluchy przed przeniesieniem zbyt mało czasu były z kaczką aby wdrukować ją sobie jako matkę i później traktowały ją jak obcego ptaka bo powiem szczerze że tak się zachowywały. Nie wchodziły pod nią i siedziały skupione obok. A tak na marginesie jaką karmę pływającą możesz polecić sylwia2401. Może ewentualnie ktoś mógłby poradzić mi, opisać jak wy postępujecie po wylęgu młodych może faktycznie dobieram złą karmę bo powiem szczerze że podobną sytuację miałem też z cudokaczkami ale tu młode zaczęły padać w drugim tygodniu odchowu. Dopiero jak przeniosłem je na powrót z odchowalnika do woliery przestały zdychać ,no ale z 8szt zostało tylko 3.
Ostatnio zmieniony przez Sławek 2013-11-01, 20:00, w całości zmieniany 3 razy
Pomógł: 2 razy Dołączył: 03 Maj 2008 czyli 5857 dni temu Posty: 13 Skąd: mazowsze
Wysłany: 2013-11-03, 17:09
Ok dzięki za pomoc sylwia2401 ja używam naszych krajowych mieszanek paszowych z pewną świadomością że nie są one tak dobre jak te zagraniczne , a czy podawanie samej lundi micro wystarczy czy coś jeszcze nie wiem może jakieś witaminy albo coś podobnego.
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5968 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2013-11-05, 09:05
Kaczka nie powinna młodych pozostawić no ale trafia się tak czasem.
Myślę, że była bardzo płochliwa a kontrole dośc częste płoszyły ją jeszcze. Nie wiem czy miała możliwość gdzieś z małymi schować się w zacisznym kącie bo jeśli by tak było to raczej powinno być wszystko dobrze.
Ja zawsze jak odłapuję kaczkę z małymi to w odchowalniku daję warstwę słomy w pewnym miejscu gdzie kaczka ma mieć tzw.gniazdko w którym później przebywa wraz z młodymi. Zazwyczaj zasłaniam to lekko i usytuowuję na końcu pomieszczenia.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Dołączył: 04 Lut 2012 czyli 4484 dni temu Posty: 50 Otrzymał 2 podziękowań
Wysłany: 2013-11-05, 18:00
Młode wraz z matką odławiam dopiero po opuszczeniu budki i to nie od razu.Najlepiej umieścić. je w pomieszczeniu które zna kaczka,w moim przypadku jest to mały tunel foliowy i jest ok.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 03 Maj 2008 czyli 5857 dni temu Posty: 13 Skąd: mazowsze
Wysłany: 2013-11-05, 22:18
Widzę że mamy tu doczynienia z delikatną materią .Ktoś mi kiedyś poradził że aby uniknąć tego typu kłopotów w pierwszych dniach życia małych kacząt najlepiej zabierać jajka dwa dni przed kluciem do inkubatora i problem z głowy. Przypuszczam że jest to wygodne rozwiązanie ale nie dla mnie ponieważ nie ma nic piękniejszego niż maluchy wodzone przez matkę . Za taki widok dałbym się pokroić mimo że jak na razie przysparza mi to trochę problemów. Myślę że może z Waszą pomocą uda mi się opanować tajniki odchowu pisklaków. Czekam na sugestie i z góry dziękuję.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum