Ten rok jest nie za wesoły co słyszałem u mnie nie było źle ale podejrzewam , że to co u niektórych było czyli czyste jajka u bażantów, które w innych latach dawały młode itp. to wszystko za sprawą pogody jaka panowała częste wiatry, deszcze itd. Oby kolejny rok był lepszy ;p
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Wiek: 64 Dołączył: 17 Maj 2013 czyli 3994 dni temu Posty: 95 Podziękowania: 3/3 Skąd: lubuskie
Wysłany: 2013-07-26, 21:22
W tym zniesieniu 4 jajka, ale znowu puste. Razem młoda roczna kurka zniosło 13 jaj w trzech turach, w tym 2x siedzi. Teraz dodałem jej 5 jaj kurzych by miała co prowadzać, niech utrwala instynkt. We środę lęgi- zobaczę ile wyjdzie kurcząt.Zadowolony jestem z kurki; samiec, mimo że ładnie oswojony to zostanie zamieniony, limit pustych zniesień wyczerpany.
Wiek: 64 Dołączył: 17 Maj 2013 czyli 3994 dni temu Posty: 95 Podziękowania: 3/3 Skąd: lubuskie
Wysłany: 2013-09-05, 07:49
Moja tyminka skończyła sezon z 2 kurczakami welsumera. Jej 13 jaj pustych. Samiec zmienił właściciela. Wczoraj zauważyłem ciekawą scenę: na najwyższej grzędzie w wolierze siedzi tyminka okrywając kurczaki, a mają juz ponad miesiąc. Szkoda, że nie może tak zadbać o swoje.Mimo wszystko ta roczna kurka spisała się nieźle. Siedzieła 2 razy na jajkach, wyprowadziła welsumery-chyba to parka i dba o nie tak długo. Potrzebuję dla niej zdobyc dobrego samczyka, żeby stworzyły zgrana parę. Jest tylko trochę płocha. Jej samiec był bardzo oswojony, chodził przy nogach, jadł z ręki.Mam nadzieję, że nowego uda sie podobnie obłaskawić.
Dołączył: 29 Paź 2008 czyli 5655 dni temu Posty: 131 Podziękowania: 2/2 Skąd: Szubin
Wysłany: 2013-10-01, 19:57
Witam mam takie pytanko, czy jak połączę kurę tegoroczna z samcem dwuletnim to czy on jej na wiosnę nie zabije .Czy młoda kura będzie się niosła , i czy jajka będą zalężone.
Pomógł: 28 razy Wiek: 35 Dołączył: 07 Paź 2008 czyli 5677 dni temu Posty: 1140 Podziękowania: 89/27 Skąd: woj.świetokrzyskie
Wysłany: 2013-10-01, 20:14
Kury niosą w drugim roku,natomiast co do samca to należy go bacznie obserwować na wiosnę jeśli będzie zbyt agresywny w stosunku do samicy to od razu trzeba go oddzielić,bo i tak z lęgów nic nie będzie.Ja osobiscie też miałem takie połączanie starszego samca o rok i był bardzo spokojny,nigdy nie widziałem aby atakował samicę a były w dość małej klatce 3 x 2 x 1,8
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5946 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2013-10-03, 08:23
Niosą już i w pierwszym roku czego nie raz u mnie doświadczyłem. Ptak musi być ze wczesnych lęgów, dobrze odchowany i nie mieć problemów chorobowych tuż przed lęgami.
Wielki wpływ zapewne tutaj na to wszystko też ma fakt, iż ptaki te praktycznie zostały można tak powiedzieć udomowione co niestety mozliwe że i tez miało jakiś wpływ a zapewne miało na zachowania ich oraz rozwój ogólny ptaka.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Wiek: 64 Dołączył: 17 Maj 2013 czyli 3994 dni temu Posty: 95 Podziękowania: 3/3 Skąd: lubuskie
Wysłany: 2013-10-03, 13:45
Nie chcę się wymądrzać, ale na przestrzeni 3 lat obserwacji tragopanów miałem trzy kurki. zawsze były to ptaki roczne. zawsze niosły w pierwszym roku. Obecna skończyła rok- jak pisałem wcześniej, w trzech zniesieniach miała 13 jajek.Mało tego wszystkie kurki z fantastycznym instynktem kwoczenia. Bardzo wytrwałe i skuteczne jako kwoki, troskliwe matki. Nawet teraz -3 mesiące po wykluciu kurcząt tragopanka podbiega do mnie jak łapię kurczęta. Mało tego, po lęgach stała się mniej płchliwa, podchodzi do jedzenia w mojej obecności. dystans jaki miała do mnie dotąd bardzo się zmniejszył.
Ciekawe ptaki. poprzednie dwie zabił samiec- jak sie dowiedziałem po sprzedaniu go niestety juz nie żyje.
Wiek: 64 Dołączył: 17 Maj 2013 czyli 3994 dni temu Posty: 95 Podziękowania: 3/3 Skąd: lubuskie
Wysłany: 2013-11-19, 21:03
Mój nowy nabytek jest z tego roku. Po sprzedaży poprzedniego koguta- oswojony, ale zupełnie nieskuteczny jako samiec - byłem ciekaw jak będzie z nowym- w dodatku pisklakiem. Okazało się, że błyskawicznie oswoił się, przychodzi do ręki po ziarno i smakołyki, pozwala nawet dotknąć się. z kurka jeszcze nie tworzy zgranej pary- to ona starsza jest dominą. Mam nadzieję że na wiosnę wszystko będzie OK.Ciekawe jest to jak te ptaki tak szybko pokonują lęk i zbliżają się do człowieka.W opisie gatunku tyminki są przedstawiane jako niezbyt ufne w przeciwieństwie do satyrów. Co Wy na to?
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5946 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2013-11-21, 00:37
rzymian napisał/a:
W opisie gatunku tyminki są przedstawiane jako niezbyt ufne w przeciwieństwie do satyrów. Co Wy na to?
Ja powiem tyle ze tyminki mam pooswajane na różnym etapie każdy samiec i samica (7 ptaków), ale satyry niestety są jednak bardziej ufne.
To taka moja obserwacja na moich ptakach.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Wiek: 64 Dołączył: 17 Maj 2013 czyli 3994 dni temu Posty: 95 Podziękowania: 3/3 Skąd: lubuskie
Wysłany: 2013-12-14, 15:59
Samczyk jest coraz odważniejszy. Za każdym razem jak wchodzę do woliery podbiega i czeka na smakołyk. Winogrona wyjada z reki, podobnie sałatę,gruszki, truskawki i grubsze nasiona, głównie dużą kukurydzę. Ładnie się wybarwia i zaczyna stroszyć pióra, póki co do wszystkich ptaków w wolierze.
po świętach dnia zacznie przybywać , ptaki poczują się lepiej, a z 2 miesiące zaczną pierwsze toki.Oby do wiosny!
Wiek: 64 Dołączył: 17 Maj 2013 czyli 3994 dni temu Posty: 95 Podziękowania: 3/3 Skąd: lubuskie
Wysłany: 2013-12-22, 19:05
Postęp w relacjach samczyk-samiczka. o ile w dzień widuję, że kurka podgoni koguta, to nocą śpią koło siebie. Mam nadzieję, że ich relacje będą coraz lepsze.Dzisiaj straciłem przepiórke wirginijską. Próba ratowania jej w domu nie powiodła się. Szczególnych oznak choroby nie było. w pewnym momencie stała się osowiała i mało ruchliwa, przestała jeść, napuszyła się i ostatecznie schudła wręcz wyschła i dzisiaj po dniu niewielkiej poprawy padła. szkoda ptaka . nie idą mi te wirginijskie.
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5946 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2014-03-18, 11:20
rzymian, mnie już od śmiało tygodnia. Kury nawet po gniazdach już chodzą, coś tam starają się porządkować. Jak pogoda się utrzyma to myśle,że w tym roku lęgi mogą zacząć się szybciej u nich. Oby tylko ptaki się zgrały bo może być tak, że samica zacznie nieśc a samiec jeszcze do krycia skory nie będzie.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum