Pomógł: 6 razy Wiek: 35 Dołączył: 06 Lis 2008 czyli 5667 dni temu Posty: 268 Podziękowania: 35/23 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2012-04-10, 16:28 Pilne, problem z turkotem
Drodzy koledzy i koleżanki mam pewien problem, otóż moja para turkotów dwuczubych ostatnio zaniemogła a konkretnie...
Para odchowuje młode w tej chwili, młode są już prawie całe w piórach i od kilku dni robi się coś nie tak ze starymi. Dwa razy zdarzyło mi się że po prostu gołąb staje się sztywny, nie może chodzić ani latać i tak prawie cały dzień a później wszystko wraca do normy. Odchody są bardzo dobre, nie ma żadnych zasinień pod skrzydłami ani urazów mechanicznych.
Mam dużo gołębi ozdobnych (turkoty, loczki francuskie) i z pozostałymi nic się nie dzieje a również mają młode.
Jeżeli ktoś wie co to może być to bardzo proszę o poradę.
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Wiek: 28 Dołączył: 22 Mar 2010 czyli 5166 dni temu Posty: 49 Podziękowania: 1/6 Skąd: Suwałki
Wysłany: 2012-04-10, 18:28
U mnie kiedyś było takie cos najprawdopodobniej jest to paraliz dla niektorych przechodziło a niektorym nie ;/ , a w tej chwili mam samca garłacza u ktorego jest tak samo jak napisałes staje sie sztywny na nogach i lezy w miejscu , ale u niego dzieje się to tylko w zime jak jest spory mróz więc wtedy zabieram go do piwnicy gdzie jest wyższa temperatura i mu przechodzi.
Pomógł: 6 razy Wiek: 35 Dołączył: 06 Lis 2008 czyli 5667 dni temu Posty: 268 Podziękowania: 35/23 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2012-04-10, 18:52
Zimą nie było problemu zimowały w wolierze zewnętrznej gdzie 3 boki to mur a front siatka osłonięta folią.
Możliwe kurde że to jest spowodowane karmieniem młodych?
Pomógł: 1 raz Wiek: 35 Dołączył: 06 Lip 2011 czyli 4695 dni temu Posty: 695 Podziękowania: 46/61 Skąd: wielkopolska
Wysłany: 2012-04-10, 19:13
Nie wiem czy tak samo to wygląda jak kiedyś złapało mojego pocztowego . Ale z tego co piszesz to bardzo podobne do objaw jak u mojego gołębia pani weterynarz powiedziała ze to coś na zasadzie kręćka . Tylko że kręciek paraliżuje szyje a to powoduje bezwład .
Pomógł: 6 razy Wiek: 35 Dołączył: 06 Lis 2008 czyli 5667 dni temu Posty: 268 Podziękowania: 35/23 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2012-04-10, 20:17
No to mogę to chyba wykluczyć bo gołąb ma tylko niewładne skrzydła i nogi a szyja i pozostałe części ciała wydaje mi się że funkcjonują dobrze, nie wiem
Pomógł: 1 raz Wiek: 35 Dołączył: 06 Lip 2011 czyli 4695 dni temu Posty: 695 Podziękowania: 46/61 Skąd: wielkopolska
Wysłany: 2012-04-12, 21:15
Rozmawiałem z naszą panią weterynarz i powiedziała ze to może być od wysiłku . Albo też od pokarmu bo jest za mała ilość białka , wapnia . Ale ciężko też je określić bo nie widzi ptaka . Pytała się tylko jak długo go to trzyma parę godzin kilka godzin ? Tylko jeden ptak czy u innych też się to pojawia ?
Pomógł: 6 razy Wiek: 35 Dołączył: 06 Lis 2008 czyli 5667 dni temu Posty: 268 Podziękowania: 35/23 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2012-04-12, 21:23
Na początku myślałem że to samica ale jednak takie coś dzieje się tylko z tym jednym samcem turkota, inne gołębie przebywające w tym samym miejscu zachowują się całkowicie normalnie.
Jak długo? hmm... jak idę rano na przykład i widzę go w takim stanie to do wieczora nie może latać a na noc wkładam go do gołębnika, a na następny dzień jest już wszystko ok.
Do jedzenia mają pszenice (cały czas), gryt (cały czas), kruszone skorupki, raz dziennie jęczmień na zmianę ze słonecznikiem.
Pomógł: 1 raz Wiek: 35 Dołączył: 06 Lip 2011 czyli 4695 dni temu Posty: 695 Podziękowania: 46/61 Skąd: wielkopolska
Wysłany: 2012-04-12, 21:30
Postaram się coś dowiedzieć jutro od znajomej weterynarz .Ale niech też wypowiedzą się inii może razem uda nam się pomóc . LordVader jak się coś dowiem to wyśle ci na prywatną wiadomość .
Pomógł: 30 razy Dołączył: 20 Maj 2008 czyli 5837 dni temu Posty: 1662 Podziękowania: 29/26 Skąd: Kielce/Chęciny
Wysłany: 2012-06-03, 11:37
Nie chcę zakładać nowego tematu więc tu zapytam. Jest problem z młodym pocztowym. U nas mówi się że ''zapadł na nogi'' czyli ma one bezwładne i nie może się poruszać.
Czy jest jakaś szansa i sposób że gołębiowi to przejdzie? Co można podać lub zrobić?
_________________ POLAK WĘGIER JEDNA KREW
Świętokrzyskie za Koroną!
Pomógł: 1 raz Wiek: 35 Dołączył: 06 Lip 2011 czyli 4695 dni temu Posty: 695 Podziękowania: 46/61 Skąd: wielkopolska
Wysłany: 2012-06-03, 13:12
Ernest nie wiem czy to pomoże pocztowemu . Ja kiedyś miałem problem z pawikiem to znajomy polecił mi escewan wyciąg z kasztana 1/5 przez 5 dni i pomogło .
Wiek: 44 Dołączył: 02 Lut 2012 czyli 4484 dni temu Posty: 77 Podziękowania: 8/1 Skąd: Góra ,Dolnośląskie
Wysłany: 2012-06-04, 10:00
ernest Moja osobista rada jezeli nie jest to bardzo wartosciowy ptak dla twojej hodowli to go usun kiedys tez tak kombinowałem a może to podam a może tamto bez badania kału to wrózenie z kart kiedys też tak ratowałem bardzo dobrego kariera przypłaciłem to 16 sztukami
Pomógł: 30 razy Dołączył: 20 Maj 2008 czyli 5837 dni temu Posty: 1662 Podziękowania: 29/26 Skąd: Kielce/Chęciny
Wysłany: 2012-06-04, 13:37
TOMEK0527, trochę go szkoda bo po dobrych i wartościowych gołębiach jest. Daje mu 2-3 dni i jeśli nie będzie żadnej poprawy to trzeba myśleć o dobrze innych ptaków.
Nie raz też miałem takie przypadki że zostawiałem chorego i płaciłem za to później stratą innych ptaków. Jednak były to choroby troszkę innego gatunku.
Pozdrawiam.
_________________ POLAK WĘGIER JEDNA KREW
Świętokrzyskie za Koroną!
Pomógł: 30 razy Dołączył: 20 Maj 2008 czyli 5837 dni temu Posty: 1662 Podziękowania: 29/26 Skąd: Kielce/Chęciny
Wysłany: 2012-06-08, 20:56
Po kilku dniach jest lepiej. Ptak nie chodzi ale odzyskał czucie w jednej nodze. Co prawda nie staje jeszcze na niej w pełni ale już widać że jest mu łatwiej.
Zobaczymy czy w przypadku drugiej nogi będzie podobnie..
_________________ POLAK WĘGIER JEDNA KREW
Świętokrzyskie za Koroną!
Pomógł: 30 razy Dołączył: 20 Maj 2008 czyli 5837 dni temu Posty: 1662 Podziękowania: 29/26 Skąd: Kielce/Chęciny
Wysłany: 2012-06-13, 13:26
Gołąb w pełni może już stanąć na jednej nodze a także próbuje się na niej poruszać, kulejąc. Z drugą nogą jest też trochę lepiej i teraz mam już spore nadzieje że ptak w pełni wróci do zdrowia. :)
_________________ POLAK WĘGIER JEDNA KREW
Świętokrzyskie za Koroną!
Pomógł: 30 razy Dołączył: 20 Maj 2008 czyli 5837 dni temu Posty: 1662 Podziękowania: 29/26 Skąd: Kielce/Chęciny
Wysłany: 2012-06-19, 18:11
Od pewnego czasu już staje i na drugiej nodze lecz jeszcze w pełni zdrowy nie jest. Ta noga wciąż nie jest pewna ale widać że w kolejnych dniach jest poprawa. Kwestią czasu jest to gdy będzie w pełni zdrów :)
_________________ POLAK WĘGIER JEDNA KREW
Świętokrzyskie za Koroną!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum