aviornis.com.pl
Portal hodowców ptaków i zwierząt ozdobnych

Ogólnie o utrzymywaniu - Oswajanie ptaków.

amadyna1471 - 2011-01-08, 16:47
Temat postu: Oswajanie ptaków.
Oswajanie ptaków


Nie oczekujmy, że na drugi dzień po zakupie ptaka będzie on jadł nam z ręki i oczekiwał pieszczot. Chcąc oswoić ptaka musimy wykazać się cierpliwością i wytrwałością. Młode osobniki oswajają się dużo szybciej niż dorosłe. Oswoić możemy raczej ptaki trzymane pojedynczo. Ptaki trzymane parami lub w stadku rzadko kiedy dają się oswoić.

Zaufanie ptaka trzeba zdobywać małymi krokami. Przez pierwsze dni ptak musi przyzwyczaić się do nowego miejsca i nieznanych osób. W pobliżu klatki należy zachowywać się spokojnie, cicho i nie wykonywać gwałtownych ruchów. Jeżeli w tym czasie zrazimy do siebie ptaka, to jego oswajanie będzie trwało o wiele dłużej. Kiedy po zbadaniu i przystosowaniu się do nowego otoczenia ptak siedzi spokojnie na drążku i nie ucieka w głąb klatki na widok człowieka, to jest już pierwszy sukces. W tym czasie przyzwyczajamy ptaka do codziennych czynności przy klatce, jak sprzątanie, wymiana jedzenia w karmnikach. Wykonując te czynności staramy się łagodnie i spokojnie przemawiać do ptaka. Musimy zaobserwować jakie smakołyki lubi on najbardziej. Teraz możemy spróbować go karmić, podając smakołyki z ręki przez pręty klatki. Kiedy ptak do tego przywyknie, możemy posunąć się dalej, wkładając ostrożnie rękę z przysmakiem do klatki. Jeżeli ptak zareaguje lękiem lub agresją, należy cofnąć dłoń. Po pewnym czasie ptak pozwoli się delikatnie dotknąć, a kiedy wskoczy na rękę będzie to kolejny sukces w procesie oswajania i wielka radość dla opiekuna.

Oswojone ptaki traktują człowieka jak swojego partnera. Drapanie po głowie lub szyi jest dla ptaków, a zwłaszcza dla papug najmilszą pieszczotą. Niektóre wręcz naprzykrzają się, aby wymusić takie pieszczoty. W naturze tylko zaprzyjaźnione osobniki pozwalają sobie na taką poufałość.

Dopóki ptak nie jest całkowicie oswojony, nie można go łapać i płoszyć w klatce, gdyż stracimy jego zaufanie, tak ciężko zdobyte. Ptak przestraszony prostuje się, a jego pióra ściśle przylegają do ciała, szeroko otwiera oczy i uważnie obserwuje otoczenie. Zdenerwowany, nastawiony agresywnie ptak stroszy pióra i lekko się pochyla, a jego źrenice na przemian kurczą się i rozszerzają.

Ptak nie może być trzymany stale w klatce, w dzień należy go wypuszczać aby mógł swobodnie latać po pokoju. W ciągu pierwszych dni pobytu u nowego właściciela ptak będzie się bał wyjść z klatki, jeżeli otworzymy drzwiczki. Nie wolno zmuszać go aby opuścił klatkę. Kiedy ptak zadomowi się w nowym otoczeniu, swoją klatkę będzie traktował jako bezpieczne schronienie. Po pobycie na zewnątrz klatki, jeżeli zmęczy się lub zgłodnieje, sam do niej wróci. Jeżeli ptak niechętnie wraca do klatki, należy zachęcić go aby usiadł nam na ręce, delikatnie go przytrzymać i posadzić na klatce. W nagrodę dajemy niewielki przysmak. Po chwili, gdy ptak jest już spokojny, można przysunąć go do otworu wejściowego klatki. Przeważnie ptak wchodzi do środka i należy ponownie nagrodzić go większym smakołykiem. Jeżeli ptak wzbrania się do wejścia do klatki, należy cierpliwie ponawiać próby, za każdym razem nagradzając smakołykiem.

Papugi, które z jakiś powodów straciły swych dotychczasowych opiekunów, tak bardzo tęsknią, że nie tylko trudno i długo aklimatyzują się w nowym otoczeniu i bywają nawet agresywne w stosunku do "nowych" właścicieli, ale również często odmawiają jedzenia i ciężko odchorowują to rozstanie, a czasem nawet giną. Dlatego, jeżeli zakupujemy lub otrzymujemy papugę od kogoś, kto wychowywał ją przez długi czas i z kim była ona zaprzyjaźniona, należy się bardzo dokładnie dowiedzieć o wszystkich szczegółach dotyczących jej życia. Między innymi o rodzaju klatki (najlepiej byłoby razem z nią zakupić również jej dotychczasowy domek), o sposobie i godzinach karmienia i ulubionych pokarmach, a przede wszystkim o sposobie postępowania z nią poprzedniego opiekuna.

wanted - 2011-01-09, 12:07

Ja nie lubię oswajac ptaków. Wolę jak ukazują swoje odruchy naturalne.
Faktem jest, że oswojony ptak jest spokojniejszy i łatwiej czasem można się obchodzić w czynnościach codziennych z pielęgnacją jego. Mniejsza ilosc takich ptaków się rozbija i dostaje zawały jeśli jesteśmy zmuszeniu np. do podania leku bezpośrednio.
Jest to dobre ale i to ma swoje granice. Ja lubię jak u mnie jakiś ptak troszkę tylko się do mnie oswoi, przychodzi czy podchodzi do karmienia kiedy jestem blisko, jednak zupełnie oswojonych ptaków nie to że nie lubię, po prostu nie mam czasu na takie coś jak i łatwiej jest jeśli nas nie ma, by ktoś (złodziej) je ukradł.
Sporo się już słyszało o takich sytuacjach. Ptaki wówczas inaczej podchodza do człowieka, inaczej się zachowują.
Mam w domu oswojoną lorysę tak w połowie, jest fajna i mi się to podoba ale kiedy ma być ostra to jest :-D Takie mogły by być wszystkie :lol:

No ale to jest oczywiście moje podejście i wiadomo że wielu z was ma inne i też słuszne.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group