aviornis.com.pl
Portal hodowców ptaków i zwierząt ozdobnych

Choroby układu pokarmowego - Wodnisty kał

Badziu - 2010-12-12, 14:10
Temat postu: Wodnisty kał
Jedna z moich samic kanarka, od jakiegoś czasu ma wodnisty kał. Jego badanie nic nie wykazało, co jej może dolegać i jak to wyleczyć?
JK - 2010-12-12, 17:11

co to znaczy badanie nic nie wykazał? Jakie badanie? czego badanie? Czy to była bakteriologia? A tak na marginesie przy wodnistym kale po pierwsze trzeba odstawić całkowicie zielonki i jajko
amadyna1471 - 2010-12-12, 19:49

Badziu, a nie siedziała przypadkiem ostatnio na gniazdku ? bo jeśli tak to może wydalać wodnisty i cuchnący kał.
Badziu - 2010-12-14, 14:15

JK, było to badanie parazytologiczne.
Oczywiście nie podaje jej zielonek i pokarmu miękkiego. Dostaje mak do deserówki oraz trochę węgla.
amadyna1471, na gnieździe nie siedziała. ;-)

mikado - 2012-09-03, 10:21

Pozwolę sobie skorzystać z tematu kolegi. Mam podobny problem, jednak u mnie jest spora część moczu a także niewielka uformowana od koloru zielonego do brązowego część strawionego pokarmu.Oprócz tego ptak nie ma ochoty jeść i pić,przysypia,robi się osowiały..wiem,że objawy standardowe, ale może ktoś rozpozna problem po zdjęciach odchodów?

http://imageshack.us...dsc00116wy.jpg/
http://imageshack.us...dsc00115om.jpg/
http://imageshack.us...dsc00112vf.jpg/
http://imageshack.us...sc00114uad.jpg/

wanted - 2012-09-04, 06:33

mikado, nie zastanawiał bym się i podał Baycox - na pewno pomoże bo z objawów widać ze ptak ma zaburzenia w układzie pokarmowym. Niezbyt dobrze te odchody widać bo wsiąkły w papier ale wygląda na początki objawów salmonelli.
mikado - 2012-09-04, 07:40

Podałem baycox wczoraj ale to chyba na kokcydioze?Na razie stan ptaka się nie zmienił, z tą różnicą, że pije wode ale żarcia nie rusza
wanted - 2012-09-04, 16:25

Boycox działa na Salmonellę i Kokcydiozę.
pysia34 - 2012-09-04, 16:39

może być stan tak zaawansowany że nic już nie pomoże :(
czertezik - 2013-02-17, 17:52

Mam podobny problem z tyminkiem. Kilka dni temu zauważyłem nieciekawy kał u niego. Po nocy był duży, plackowaty. Wyglądał jak sadzone jajko ( biało-żółto-zielonkawy ). W ciągu dnia mały i wodnisty ( czasami pianka). Wtedy jeszcze jadł. Badanie kału nie wykazało robaczycy. Weterynarz dał antybiotyk i coś na wzmocnienie wątroby. Od wczoraj nie je, jest osowiały. Dzisiaj też odmawia pokarmu, nawet przysmaków. Kał mały wodnisty. W zasadzie to chyba już sam mocz bo wygląda dokładnie jak na fotkach w powyższym poście mikado. Za to od rana bardzo dużo pije jak na te porę roku. Póki co jeszcze wskakuje na gałąź.
Dzisiaj podałem Parastop i elektrolity. Co to może być?

jaro76 - 2013-02-17, 18:29

Miesiąc temu też miałem problemy z satyrem.Wodnisto biały kał,był osowiały i nie siedział na gałęzi.Dostawał Doxyc. i nic dałem też 11/1 antybiotyków też nic.Tracił na wadze,juz mówie że nie przeżyje.Wet też badał kał i nic w nim nie widział.Dawałem mu nawet herbatę z kory dębu.Wet powiedział że jak mu to nie pomoże http://www.vetos-farma.com.pl/?p=173 to nie wie co mu dać.No i dostał to.Odpukać w nie malowane jest z nim dobrze.Byłem teraz na tydzień w domu to dałem lek na odrobaczanie i myślę że wszystko będzie OK
mikado - 2013-02-17, 18:50

Nie wiem co się dzieje ale u mnie te same objawy chłopaki co u Was i też tyminki. Wodniste odchody w róznym kolorze...ale dominuje brązowy i zielony.Tak jak czertezik napisał po nocy wielkie placki a przez dzień małe z pianką.Ptak jedynie je jabłka i bialy ser.Antybiotyki nie pomagają...Czyżbyśmy mieli doczynienia z jakimś wirusem?
czertezik - 2013-02-17, 19:14

jaro76,
jaką dawkę tego specyfiku mu zaserwowałeś ?

jaro76 - 2013-02-17, 19:21

czertezik, 1ml/lwody
wanted - 2013-02-17, 22:19

Chłopaki, ja miałem miesiąc temu poważną stratę i padł mi jeden z tragopanów. Wcześniej miałem 2 wetów próbujących leczyć ptaka i każdy tylko z nich strzelał. Widzieli salmonellę i nic innego a po podaniu leków niestety nic się nie zmieniło. Kał na robaki był też badany i nic.Chciałem wymaz pobrać i wysłąć na badanie do Gdańska ale był piątek i wiedziałem że każdy dzień się liczy. Ptak jeszcze normalnie fruwał, wskakiwał na wysokie gałęzie.
W Lęborku niestety laboratorium konkretnego nie mają i nici z dokładnych badań.
Wówczas konsultacja telefoniczna do weta z Miastka (od ptaków)- ten poradził mi pewne leki i zapewne były by dobre ale już nie po takim czasie leczenia ptaka (5 dni).
Zadzwoniłem też do Kruszewicza i wtedy otrzymałem ciekawą opinię fachowca z którą niestety w pewnym chociaż stopniu się zgodziłem.
Mimo że tragopany to ptaki himalajów, schodzą jednak w okresie zimy w doliny gdzie śniegu zazwyczaj nie ma i jest cieplej. Odp[orne są- tak nam się tylko zdaje ale niestety wiele zależy tutaj od osobnika, stanu jego zdrowia, całorocznego karmienia i reakcji na rózne zagrożenia chorobowe. Ptaki te jak wiadomo, wrażliwe są na zapalenia worków powietrznych i robaczyce. I to jest to !
Jeśli zimą śpią na zewnątrz i jest mróz, metabolizm ich jest spowolniony i mniej się ruszają mimo że przekazują normalne syndromy życiowe. Działa jednak to na nie niezbyt dobrze bo podatne sa bardziej na zachorowania właśnie w tym okresie i wystarczy że jeśli zaczną spać w pomieszczeniu wewnętrznym gdzie:

-jest przeciąg, zapadają i chorują na zapalenie worków powietrznych co nie leczone lub źle leczone (nie trafione leki) prowadzi do śmierci ptaka.
-jest ściółka którą niezbyt często podmieniamy lub dosypuje się jej tylko, powoduje to powstanie grzybów w niej i prowadzi to do infekcji dróg oddechowych - ASPERGILOZA.
Za późno wykryta prowadzi do śmierci ptaka i zazwyczaj jeśli nawet ona wystąpi u ptaka, wet czy nawet My sami początkowo trafiamy w inną chorobę.

Taki miałem przypadek u mnie.Głupie 5 cm ściółki, a możliwe ze i nawet nie tyle. Wymieniałem co 2 tyg. ale mimo podmiany zawsze coś tam pozostawało (kilkanaście źdźbeł). Pomieszczenie pryskałem Virkonem, jednak przy resztach ściółki która jak domniewam była z grzybnią, zarazki (grzyby) w pomieszczeniu pozostały i powodowały szybki wzrost na pozostałej sciółce. Kolejna podmiana i niby wszystko OK ale ptaki przebywały w pomieszczeniu w ciągu dnia zawsze kilka minut,godzin bo i jadły tam, piły (miski w miejscu po za ściółką) i to wystarczyło bo zarażały się cały czas co się w ich ciele potęgowało. Objawów nie było początkowo widać ale jak już się pokazały to był ostatni gwizdek do zareagowania. No i wet jeden, potem kolejny i nic. W końcu kiedy ktoś trafił na coś co mogło być przyczyną, było niestety już za późno. 10 dni próby walki z chorobą i kiedy już szło ku lepszemu, ptak po prostu nie wytrzymał.

acer - 2013-02-17, 22:52

Myślę, że te preparaty mogą wile pomóc, u papug bardzo dobrze się sprawdzają. Proponowane kuracje mocno uodporniają ptaki na zakażenie grzybem, wybaczają błędy żywieniowe i regenerują wątrobę i nerki a przy tym są w miarę bezpieczne bo ziołowe:
http://www.haplabs.com/?n...tem=915&sub=243
http://www.haplabs.com/?n...tem=930&sub=242
http://www.haplabs.com/?n...tem=909&sub=242
a ten fajnie działa na rożne infekcje jako wspomagający:
http://www.haplabs.com/?n...tem=970&sub=243
następny działa fajnie jako podnoszący po chorobach likwidując niedobory i wzmacniać organizm ptaka:
http://www.haplabs.com/?n...tem=926&sub=243
Sam je stosuje z bardzo dobrym skutkiem.
Dla papug przyjąłem trochę inne dawki gdyż papugi większość nasion łuskają, do wody podaję podobnie jak głębią.

Altair - 2013-02-17, 23:20

acer, jakie stosujesz dawkowanie tych preparatów.
acer - 2013-02-17, 23:24

Ale do czego dla jakich papug Cię interesuje? Bo tylko tu mogę Ci pomóc.
Altair - 2013-02-17, 23:28

Dla papug.
Jakie dawkowanie stosujesz u danego gatunku.

acer - 2013-02-17, 23:44

U średnich papug dawkę do karmy zwiększam mniej więcej o 1/3, do wody podaję taką samą jak dla gołębi na czas podawania preparatów nie podaję żadnych warzyw i owców oraz karmy która zawiera wodę. Dla dużych papug zwiększam dawkę o 2/3 dla karmy i o 1/3 do wody.
czertezik - 2013-02-18, 00:14

wanted,
masz rację, co do tego, że na dokładniejsze badanie kału nie każdy może sobie pozwolić. Fizyczne objawy choroby u ptaka to już właściwie i tak ostatni dzwonek. Zanim dojdą wyniki to już jest za poźno na powodzenie w leczeniu. U mnie oczekiwanie to minimum 5 dni.

acer,
ciekawe preparaty :-)

acer - 2013-02-18, 01:09

Ciekawe i naprawdę skuteczne:)
czertezik - 2013-02-18, 11:44

Jadę do laboratorium. W zeszłym tygodniu nie dało rady zrobić badań w jeden dzień, ale jak porozmawiałem na wyższym szczeblu to może sie uda. Jestem zły bo kału może być już zbyt mało do badań, a ptak coraz słabszy. Już nawet nie pije. :-(
jaro76 - 2013-02-18, 11:58

czertezik, to zlap go i mu sam daj. Ja tak swojemu dawałem i byłem pewny że lekarstwo wypił i to ze cztery razy dziennie. I jeszcze parę ziarek kukurydzy mu wepchnąłem
czertezik - 2013-02-18, 19:58

Nowe wieści. Może to się komuś przyda. W tej chwili ptak leży. Jeszcze dzisiaj był dokarmiany recznie i pojony. Dotychczasowe leczenie to odrobaczenie, antybiotyk, leki osłonowe,lek na kokcydia, kroplówka do picia.
W kale śladowe ilości jaj kokcydii, żadnych robaków i uwaga....przywry!!! ( znikoma ilość ale jest) Biorąc pod uwagę małą ilośc materiału do badania nie widomo ile by było normalnie). Pytano mnie czy jadł ślimaki. Grzyby jeszcze się hodują w labolatorium- o ile będą jakieś ( dwa dni czekania min.) Co do wrusów to klapa, bo tylko katedry uniwersyteckie ponoć to robią ( najlepiej Wrocław ). Jedyny plus tego nieszczęścia to to że przetarłem sobie szlak bezpośrednio do laboratorium.
Ważna rada. Zanim podejmiecie się leczenia badanie kału to podstawa, bo po lekach jak u mnie, odczyt może być inny ( kał jałowy).
Czy choroba go dopadła teraz czy się ujawniła po jakimś czasie pewnie sie nie dowiem.
Tyminkowi leciał piąty rok. Właściwie to jakie go wieku one dożywają?
Tracę przyjaciela i członka rodziny :cry:

mikado - 2013-02-18, 20:29

czertezik, wiem co to znaczy jak się traci podopiecznego i nie można mu pomóc :-( . Jeszcze może zaskoczy,trzeba mieć nadzieje do końca.
Czy takie badania wykona każde jedno laboratorium czy należy szukać specjalistycznych dla naszego problemu? mam już zorganizowane wymazówki teraz tylko szukam miejsca gdzie mógłbym przeprowadzić takie badanie.

jaro76 - 2013-02-18, 20:41

Niedaleko mnie jest takie laboratorium
http://www.wdl.pl/index.php jest tez tam cennik za badania które oni wykonują

czertezik - 2013-02-18, 22:35

Wojewódzki Inspektorat Weterynarii w Poznaniu Zakład Higieny Weterynaryjnej Pracownia w Kaliszu
Tymin ledwo zipie. Zaczyna ciężej oddychać, a z brzucha słychać lekkie burczenie, jakby bąbelki w jelitach. Masakra :-(

czertezik - 2013-02-19, 09:04

Tymin odszedł w nocy do krainy wiecznych łowów :-( W temacie chorób ptaków zawsze będzie więcej pytań niż odpowiedzi. Jak poznam resztę wyników to dam znać.
jaro76 - 2013-02-20, 20:22

mikado, Jak tam twój tyminek?
mikado - 2013-02-20, 21:18

jaro76, minimalnie lepsze ma odchody, bardziej zwięzłe i już to nie tylko sama woda ale jakaś treść strawionego pokarmu...Podaje antybiotyk plus colicao no i wlaściwie zjada tylko ulubione rzeczy. Ziarno bardzo słabo.
jaro76 - 2013-02-20, 22:08

no to jest nadzieja ;-) no i dawaj mu te jego ulubione rzeczy
czertezik - 2013-02-20, 23:03

mikado,
jaki antybiotyk?
Dużo zdrowia dla ptaszora :ptak1:

mikado - 2013-02-20, 23:38

czertezik, ten antybiotyk to spiracol ad, podaje go wraz z colicao i glukozą. Tutaj masz linki do obu:
http://biowet-drwalew.pl/...index=01&grupa=
http://www.fhkonkurs.pl/product.php?id_product=545
Zobaczymy co to z nim będzie, może się jakoś z tego wygrzebie.

sylwia2401 - 2013-02-21, 09:22

czertezik napisał/a:
Jak poznam resztę wyników to dam znać.

Poznałaś resztę wyników?

czertezik - 2013-02-21, 11:03

sylwia2401,
sekcja wykazała znikome naloty w osierdziu, wątroba wyglądała bardzo źle. Weterynarz stwierdził, że to nie był efekt ostatniego tygodnia ( wyglądała patologicznie). Dużo gazów w jelitach. Reszta wyników z laboratorium będzie prawdopodobnie jutro.
Ciekawe jest to, że woliery sprzątane są codziennie. Ptak do ostatniego tygodnia przed upadkiem zachowywał się normalnie i miał apetyt. Pilnował samicy. I nagle plackowaty kał. Podejrzewam jeszcze wróble, które miały dostęp podczas kończenia nowych wolier, a ptaki już były przeniesione (od pół roku mieszkamy w nowym miejscu). Zaraził się czymś i przy osłabieniu i niskiej temperaturze poszła lawina.Nie był karmiony paszami. Ziarno, warzywa i owoce. Młode po nim też zawsze były zdrowe. Może ta przywra go wykończyła? Nosicielami są ślimaki, których raczej nie upilnujesz :-)

sylwia2401 - 2013-02-21, 11:35

Czyli.ptak raczej nie do uratowania, bo zmiany były dużo wcześniej. Zobaczymy jeszcze następne wyniki, może one coś więcej pokażą.
czertezik - 2013-02-21, 15:29

Już wiem. E-coli i grzyby ( mogły być też od leków). Tak czy inaczej choroba postępowała piorunująco, bo ptak nawet zbytnio nie stracił na wadze. Analizując moje obchodzenie się z ptakami ( mam na myśli higienę ), podejrzewam, że ta paskudna przywra jako pasożyt osłabiła go i uruchomiła resztę, bo e-coli ma większość zdrowych ptaków i to jest całkiem naturalne. U chorego ptaka przeszła w postać ostrą. To są moje wnioski i sugestie weterynarza i inspektoratu. Może Wy macie inną teorię. :?????:
Tak czy inaczej badając od razu kał chorego ptaka na pewne wyniki trzeba czekać. Może już nie cały tydzień, ale nawet trzy dni to dużo. Nadal nam pozostaje w pierwszej dobie leczyć na oko.

pysia34 - 2013-02-21, 17:11

A nie przyszły ci na myśl wirusy? A reszta jako towarzyszące. Przywry mogą być u ptaków które mają wolny wybieg i będą się utrzymywać długi czas. Oczywiście osłabiają ptaka bo bytują w jelitach podrażniając je tworzą dobre podłoże do infekcji. Wodniste odchody mogą być skutkiem przechłodzenia ptaków ciepłolubnych np. od zimnej posadzki czy przeciągu i być przyczyną dysfunkcji nerek. Trzeba też wziąć pod uwagę że zawsze bardziej wodniste odchody będą po nocy.
czertezik - 2013-02-21, 17:25

pysia34,
wirusy przyszły na myśl, ale jak wcześniej było wspomniane, odsyłano mnie na Uniwersytet. Do przechłodzenia nie doszło. Luźniejszy nocny kał może być, ale to nie było to. Tragopany są w wolierach. Żaden problem dla ślimaków, żeby tam wpełznąć. Musze innym środkiem odrobaczać ptaki. Nie wszystkie leki działają na to paskudztwo. Mój Tacik miał pecha.

andrzejroj1985 - 2013-02-21, 17:48

ja obstawiam rzęsistkowice (histomonadoza inaczej czarna główka), pierwszym skojarzeniem tez była salmonelloza ale jeśli leczenie w tym kierunku nie było skuteczne to ja obstawiam rzęsistkowice. A przemawia za tym żółtawe zabarwienie kału, jego wodnistość jak również to ze kał jest raz dobry (czyli twardy)a raz zły czyli raz bardziej żólty raz bardziej biały pieniący się i cuchnący (zapach bardzo charakterystyczny).
typowe objawy w sekcji dla tej choroby (wątroba wyglądała bardzo źle) wnioskuje ze były martwicze plamy na wątrobie charakterystyczne dla tej choroby. Dużo gazów w jelitach co jest charakterystyczne dla tej choroby żółte guzy, guzy głównie w jelitach ślepych, w sumie całą błona śluzowa jelit ślepych jest gruba martwicza a jelita ślepe wypełnione żółtą mazia o charakterystycznym zapachu dla tej choroby. Leczenie długie bo około 10 dni i skuteczne tylko jeśli wykryjemy objawy w początkowym etapie, choroba bardzo szybko wyniszcza organizm. przy tej chorobie ptak bardzo szybko przestaje pobierać pokarm i nawet przy skutecznym leczeniu przez kilka dni ptak dalej nie pobiera pokarmu przez co bardzo szybko traci na masie. na chorobę te nie działają ogólnodostepne antybiotyki po choraba ta jest wywoływana przez pierwotniaki a nie bakterie.
choroba ta jest nazywana choroba pawi i indyków a z doświadczenia wiem ze występuje również u uszaków i olsniaków i innych grzebiacych.

pysia34 - 2013-02-21, 17:54

Mi tez przyszła na myśl ale u bażanta Adriana nie było czarnej główki.
czertezik - 2013-02-21, 18:52

andrzejroj1985,
rzęsistkowica też była na mojej liście, ale bądź tu mądry jak pierwsze doby decydują o powodzeniu dalszego leczenia. Dziesiątki pytań: robaczyca, bakterie, wirusy, pierwotniaki? Nie ma jednego leku na wszystko. Wiem, że trapoś zasnął, czyli wątroba.

pysia34 - 2013-02-21, 19:01

trzeba sobie więc odpowiedzieć jakie uszkodzenia wątroby...
pysia34 - 2013-02-21, 19:09

Charakterystyczne przy czarnej główce są nekrotyczne plamy na wątrobie. To jest wskaźnik najbardziej miarodajny przy chorobie ,no i zapchane jelito ślepe.
andrzejroj1985 - 2013-02-21, 19:44

Dlatego bardzo ważne jest regularne odrobaczanie ptaków żeby mieć mniejsze pole wyboru dolegliwości i automatycznie eliminować robaczyce. Leki z grupy metronidazoli ja podaje wraz z niektórymi antybiotykami o szerokim spektrum działania. Leczenie w moim przypadku skuteczne w przypadku uszaków, olsniaków i pawi. Jeśli chodzi o czarna główkę to mam duże doświadczenie bo jest to częsta choroba u pawi a ze posiadam ich dość dużo to spotkałem się parę razy z ta chorobą.

Dość łatwo jest zidentyfikować czarną główkę w czasie sekcji, jeśli ma się nawet niewielkie doświadczenie to jest nawet łatwo. Gorzej jest przyżyciowo objawy podobne do salmonellozy
bo występuje osowiałość i duże pragnienie. Z moich obserwacji wynika ze przy salmonellozie ptaki łatwiej dają się przekonać do spożywania pokarmu niż przy czarnej główce gdzie jest to nie możliwe. Charakterystyczny żółty kał i jego specyficzny zapach i postawa ptaka która jest charakterystyczna dla tej choroby. Jesli miało się styczność z ta chorobą to można zidentyfikować po obserwacji ptaka.

czertezik - 2013-02-21, 20:12

andrzejroj1985,
Dzień przed upadkiem bardzo dużo pił mimo zimowej aury. Przy e-coli tez jest pragnienie wzmożone, ale jak wysiadają nerki z powodu innych chorób też ptak dużo pije. Odrobaczam, ale weterynarz powiedział, że np levamol czy systamex nie zwalczy przywry, która najprawdopodobniej była przyczyna uruchomienia całego łańcucha dolegliwości. Jeśli to nie problem to podaj nazwy antybiotyków i innych leków, które się u Ciebie sprawdziły.

pysia34 - 2013-02-21, 20:29

Na czarną główkę metronidazol jest podstawowym lekiem. Nie polecam go jednak podawać w tabletkach z apteki. Pawiom i bażantom podaje profilaktycznie co 3-4 miesiące tak samo puchoczubom. Co dziwne byłam przekonana że kury są na nią odporne a okazało się ostatni po rozmowie z weterynarzem zajmującym się na codzień hodowlami wielkotowarowymi że potrafi zabić w dosyć szybkim tempie całe hodowle drobiu. Niestety u bażantowatych trudno zaobserwować objawy. Sekcyjnie trudno jej Andrzej nie zobaczyć powiedziała bym :(
mikado - 2013-02-21, 20:51

czertezik, jakie grzyby go zaatakowały, znasz może ich nazwę? Jak reszta ptaków? Być może problem jest w karmię bo krótkotrwałe podawanie antybiotyku nie powinno tak bardzo wyjałowić organizmu. Ciekawą rzecz napisał też Jacek, że tragopany mimo iż pochodzą z rejonów wysokogórskich to zimą schodzą w dolne cieplejsze partię, gdzie nie ma śniegu. Ja szperając po internecie znalazłem opis autorstwa Andrzeja Jarosza i szczególnie zaciekawił mnie fragment dotyczący wymagań pokarmowych:

Powodzenie w rozmnażaniu uzależnione jest przede wszystkim od sposobu karmienia. W dawkach pokarmowych powinny dominować różne owoce.
Jabłka pokrojone w kostkę podajemy ptakom przez cały rok. Ponadto podajemy czereśnie, porzeczki, jagody, borówki i inne owoce. Niezbędna jest świeża trawa i liście drzew. Dobrze jest podać siekany szczypior i krwawnik. W okresie rozrodczym dodatkowo karmimy paszą dla bażantów lub indyków. Garść granulatu na ptaka. Granulaty możemy zalać niewielką ilością przegotowanego mleka. W okresie zimowym prócz posiekanych jabłek, możemy podawać inne owoce z kompotów, najlepiej domowego wyrobu, bez cukru i bez środków konserwujących oraz tartą marchew. Dawki żywieniowe mają być niewielkie, tak żeby pokarm nie zamarzł. Zimą dokarmiamy tragopany niewielką ilością ziarna (kukurydzy i jęczmienia nie podajemy). Najlepsza jest pszenica w formie skiełkowanej. Garstka na ptaka. Sprawdziło się podawanie dobrej jakości siana posiekanego na krótkie kawałki.

andrzejroj1985 - 2013-02-21, 21:03

Przy biegunkach zawsze obserwuje się zwiększone pragnienie ale to akurat wydaje się logiczne. Ja do zwalczania biegunek stosuje najczęściej Biomox w połączeniu z Metronidazolem (nie wiem czy aktualnie jest dostępny w Polsce Metronidzol) od czasu wycofania Avimetronidu jest problem w zwalczaniu czarnej główki. Na pewno jest dostępny trichonidazol to jest lek przeznaczony dla gołębi ale działa też u bażantów i pawi. metroidazolem lub jego pochodnymi "załatwisz" pierwotniaki, Biomoxem Salmonelle, E. coli i wiele innych.
Ja stosuje to połączenie od dawna i jest skuteczne i nie ma żadnych skutków ubocznych. Po takiej antybiotykoterapii stosuje zakwaszacze do wody. Zwalczanie czarnej główki jest długie i trzeba stosować leki 10 dni albo dłużej. W późniejszych dniach zmniejszam stężenie metronidazolu ponieważ jego przedawkowanie powoduje paraliż ptaków. Natomiast krótkie stosowanie terapii powoduje nawrót choroby a ze leczy się ja długo to ptak osłabiony nie wytrzyma ponownej terapii i padnie. W przypadku gdy ptak już jest bardzo slaby podaje domięśniowo 4 razy na dobę Duphalyte, ponieważ ptak nie je w pierwszych dniach leczenia (nawet gdy ono jest skuteczne) i szybko opada z sił. Co jakiś czas zmieniam Biomoks na jakiś inny lek żęby nie mieć lekooporności ale później wracam do Biomoksu.
Jeśli u twojego targopana była czarna główka to bądź czujny bo to jest paskudna choroba i jest zaraźliwa i i może się pojawić u innych ptaków w stadzie i to nie znaczy ze się pojawi teraz bo może dopiero z jakiś czas. Na początku miałem problemy z ta chorobą z racji tego ze ciągle nabywałem nowe ptaki a to łatwo przynieść do swoich ptaków. Bardzo czesto występuje u młodych pawi i indyków wiec łatwo przynieś

pysia34 - 2013-02-21, 21:17

Ja metronidazol mam w czystej postaci 100%. Utrudnienie z nim polega na tym, że rozpuszcza się go kwasem solnym a potem dopiero dodaje do wody. Nic to jednak nie zmienia w działaniu. A jak czarna główka wystąpi to wyplenić się jej nie da :( jest nawracająca bo niszczy ją soda kaustyczna i niewiele środków zabiją rzęsistki. Problem ze na wybiegu nie da się tego całkiem zwalczyć :( i dziadostwo jest jak bumerang stale wraca :(
andrzejroj1985 - 2013-02-21, 21:20

pysia34
zgadzam się z Tobą w całości. Ja tez podaje profilaktyczne co 3-4 miesiące ale tylko młodym pawiom. Bażantom nie podaje profilaktycznie, bo nie jest to u nich tak częsta choroba. Choć jak napisałaś jest trudna do zaobserwowania i wymaga dłuższej obserwacji ptaków bo początkowo one nie dają poznać po sobie ze im coś dolega. A początkowo kał jest raz dobry a raz zły zależy z którego jelita ślepego jest wydalany choroba czasami atakuje tylko jedno z jelit ślepych (jest ich dwa :) ) później dopiero drugie i wtedy ptak przestaje pobierać pokarm.
Metronidazol z apteki jest skuteczny i można podawać tylko trzeba sobie przeliczyć stężenie metronidazolu dla ludzi na metronidazol dla ptaków i rozpuścić w odpowiedniej ilości wody.
Jeśli chodzi o czarna główkę to najważniejsze jest wczesne rozpoznanie i podanie metronidazolu. jeśli ktoś miał styczność z ta chorobą i robił sekcje i wie jak wygląda wątroba i jelita ślepe bez zmian patologicznych to rozpozna ta chorobę bardzo szybko po zmianach patologicznych tych organów.

czertezik - 2013-02-21, 21:22

mikado,
jak odpiore papiery to wpisze dokładna nazwę.

andrzejroj1985,
ciekawe informacje.

pysia34 - 2013-02-21, 21:33

Ten metronidazol jest dobry , ty;ko często ludzie podają go w kawałku tabletki i dupa bo jak wpadnie do tchawicy to ptaka mamy z głowy :( Osobiście nie podaję żadnego leku w kawałkach. Lepiej rozgnieść i zrobić zawiesine podając insulinówką albo wężykiem do wola.
czertezik - 2013-02-22, 14:54

mikado,
grzyby drożdżopodobne

czertezik - 2013-03-03, 12:46

mikado,
co słychać?
Ptak wyzdrowiał? Jakie dawki leków stosowałeś ???

mikado - 2013-03-03, 17:00

czertezik, ptaka leczyłem antybiotykiem spiracol ad w dawce 5g na 1l wody przez 8 dni. Oprócz tego podawałem colicao 2ml/1l wody przez 14 dni. Na wzmocnienie glukoza, osłonowo na nerki polecony przez pysia34, urosal i w zasadzie tyle. Nie wiem czy to antybiotyk czy wszystko razem ale ptak już nie ma biegunki, dopisuje mu apetyt, odchody bez zarzutu. Pozostaje znaleźć mu tylko teraz partnerkę co łatwe też nie jest :-/ .
czertezik - 2013-03-03, 18:30

mikado,
podawałeś przemiennie te leki i sam pobierał czy prosto do dzioba? Trzymałeś go w wolierze czy osobno?
Ja szukam samca i też nic. Samica pięcioletnia została, więc roczniaka jej nie dam ;-)

mikado - 2013-03-03, 20:54

czertezik, spiracol, glukoza i colicao razem w wodzie, na początku nie pił więc łapałem i go poiłem, był sam w zewnętrznej wolierze, pod żerdzią na której spał rozkładałem folię żeby wiedzieć jakie są odchody i z dnia na dzień były coraz lepsze więc wierzyłem w te leki. Z kogutkiem powinieneś mieć dużo prościej, jak ja z tą samiczka ;-)
czertezik - 2013-03-03, 21:12

mikado,
Ten kogut już padł. Pisałem w postach powyżej. Teraz pytam profilaktycznie żeby być przygotowanym na czarną godzinę. ;-) Ciągnę temat, bo w najważniejszym momencie takie dyskusje zawsze się urywają.

mikado - 2013-03-03, 21:31

czertezik, ostanie zdanie to nasze zakupy miałem na myśli :) , zgadzam się z Tobą, dużo więcej można skorzystać z takiej dyskusji, polegającej na wymianie doświadczeń jak z naukowego artykułu nie popartego żadną wiedzą praktyczną.
kocek - 2015-11-09, 20:51

witam mam pytanie ..............jak wasze ptaki chorowało to czy razem z odchodami była plama moczu
mikado - 2015-11-09, 21:27

Na pierwszej stronie tematu dodałem zdjęcia odchodów ale chyba linki nie działają :-x ...
z tego co pamiętam to mocz normalnie się znajdował w odchodach.

kocek - 2015-11-10, 09:32

tylko odchody na twoich zdjęciach są dziwnego koloru u mnie satyrka ma odchody takiego zwykłego koloru tylko z dużą ilością moczu
mikado - 2015-11-11, 10:33

Ptaka pod pachę albo w karton i do weterynarza...ciężko wyrokować bez badań...jak dużo jest uryny w odchodach to możliwe, że nerki źle pracują, ale przyczyny tego mogą być rożne.
kocek - 2015-11-11, 17:17

byłem z nim dwóch weterynarzy...kał też był badany .......................niestety ci weterynarze nie specjalizują w ptakach........niema u mnie w okolicy takiego fachowca
mikado - 2015-11-11, 17:24

I z jakim efektem te badania? Nic nie znaleziono?Ptak w jakiej jest kondycji?
kocek - 2015-11-11, 18:27

znależli tylko pare kokcydii....pare dni był bardzo osowiały jadł tylko marchew i kapuste......ale od wczoraj zaczął się odzywać i jest jakby żywszy je troche ziarna .........może to efekt podawania metronidazolu..............jest tylko jedno ale nadal te odchody wyglądają kiepsko
Chiara - 2015-11-12, 10:54

Cytat:
Znależli tylko pare kokcydii....(...)

Chyba chodziło o oocysty? W kale można znaleźć oocysty, nie można jednoznacznie stwierdzić, czy to przyczyna kokcydiozy, czy też innej choroby z tej grupy...
Ja kiedyś miałam ptaki (mniejsze, dokładnie zeberki) z oocystami i podejrzeniem kokcydiozy- pani weterynarz z SGGW zaleciła podawanie Endocox'u (2 dawki dzień po dniu, później przerwa na 5 dni i znów 2 dawki podawane przez 2 dni- tzn dawkę dziennie w tych dniach). Pomiędzy podawaniem Endocoxu miałam zakwaszać wodę preparatem Sodiazot- czyli przez te 5 dni w tygodniu, kiedy nie podawałam Endocoxu. Przyznam, że u mnie ten rodzaj leczenia się nie sprawdził, bo ptaki miały pasożyty nie kokcydiozę, ale sposób leczenia w przypadku kokcydiozy ponoć skuteczny...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group