aviornis.com.pl
Portal hodowców ptaków i zwierząt ozdobnych

Inne zaburzenia chorobowe - "pomlaskiwanie" dziobem

mikado - 2010-03-18, 13:06
Temat postu: "pomlaskiwanie" dziobem
Jeden z moich bażantów co jakiś czas właśnie tak robi.Nie wiem czy to jest oznaka czegoś poważniejszego?Zaglądałem do dzioba ale nic specjalnego tam nie zauważyłem.Bażant ten był całą zimę w pomieszczeniu wewnętrznym na słomie.W pomieszczeniu była słaba wentylacja ponieważ zależało mi na utrzymaniu dodatniej temperatury.Czy to może mieć związek z tym dziwnym pomlaskiwaniem?
wanted - 2010-03-18, 19:48

mikado, chodzi zapewne o syjama, hmmmm.
Możliwe że po przez tę słabą wentylację a jeśli jeszcze doszła do tego mała wymiana ściółki to możliwe że jakiś grzyb się dostał.
Oby nie aspergiloza ! :-x
Nie wiem, nie miałem do czynienia z takimi objawami.

mikado - 2010-03-18, 21:13

Hmm a jak można to sprawdzić?Niczego innego niepokojącego nie zauważyłem.Może ktoś miał podobną sytuacje?Jeśli jest grzyb to nie ma go w środku dzioba być może gdzieś głębiej.Zbliża się wiosna chciałem ptaki odrobaczyć i teraz nie wiem czy to dobry pomysł;/?
wanted - 2010-03-18, 22:07

mikado, jeśli jest grzyb to jest w drogach oddechowych (narządy) , a jeśli chodzi o odbrobaczywienie ptaków to możesz to zrobic.
sylwia2401 - 2010-03-18, 22:11

mikado, spróbuj odrobaczyć go systamexsem.
mikado - 2010-03-18, 22:18

sylwia2401, podejrzewasz pasożyty?Czy to taki uniwersalny środek i inne dziadostwo też usunie?
sylwia2401 - 2010-03-18, 22:26

mikado ja osobiście podejrzewam, że to nicienie,(ale mogę się mylić) i zaczął bym kurację od systamexsu.
mikado - 2010-03-19, 09:51

Miałem zamiar wszystkie ptaki odrobaczyć lewamizolem ,ale w tej sytuacji odrobacze je systamexsem.Dzięki Panowie za rady...
mikado - 2010-03-25, 14:41

Zakupiłem systamex...Pani weterynarz powiedziała żeby 2 ml rozrobić w 1 l wody i tak przez 3 dni podawać chyba,że ptaki będą zwracać to co tydzień...Czy to nie jest zbyt często?Jak wy podajecie systamex?
sylwia2401 - 2010-03-25, 20:12

mikado, ja daje 1ml na litr, przez dwa-trzy dni do pięciu i po dwóch tygodniach powtarzam i tak dwa razy do roku.
mikado - 2010-04-09, 21:33

Masakra...Jestem na skraju załamania i rezygnacji z hodowli>Systameks nie pomógł nic.Teraz pomlaskują już tak co najmniej 2 bażanty oprócz tego otwierają szeroko dzioby,potrząsają momentami głową ten co zauważyłem pierwsze objawy bez życia pozaczerwienione na powiece oraz pod dziobem jakby się drapał lub coś go drapalo ale to nie wszystko.Weterynarze każdy co innego jeden że rzęsistek drugi,że zapalenie dróg oddechowych.Dostałem lek trichonizadol łapie walichy a z nich piórka lecą jak z rozerwanej poduszki,straciły na tuszy co jeszcze widze bażanty maja gołe miejsca w ktorych wyrastaja pióra jest zaschnieta krew.Mam doczynienia z atakiem nie jednej a kilku chorób...Mam podejrzenia co do jednej ale to mlaskanie mnie roozkłada na łopatki mlaskają tylko tak syjamy,piora wypadaja walichom i syjamowi tak czy siak trzeba ptaki leczyc wszystkie,tylko czym i na co?Pomocy :cry: !
wanted - 2010-04-09, 21:46

trichonizadol, ronidazol, avimetronid - na rzęsistka. Tu musisz wiedzieć czy mają coś w przełyku, gardze. Widać zazwyczaj żółtawe guzki.

Możesz też podać ptakom Doxycyklinę - ma szerokie spektrum działania.

mikado napisał/a:
Systameks nie pomógł nic.

Podaj więc może i Levamizol. Warto czasem zmienić lek.

Nie podawaj z lekami witamin, podać je możesz w przerwach między ich podawaniem.

Jest też Enrobioflox - też na wiele chorób pomaga.

mikado - 2010-04-09, 21:51

Tak właśnie lekarz się zasugerował tym,że systamex nie pomaga więc możliwe,że to rzęsistek.wanted, wiesz może jakie są proporcje trichonizadolu bo na ulotce jest 1gr na litr ale to na golebia lek...czy zwiększyć ilośc skoro podaje bażantom około 4 razy cięższym?Co z tym dziwnym wypadaniem piór?Jak złapałem samice walicha to zostały jej dosłownie dwie lotki w skrzydle?
W przełyku u syjamów nic nie zauważyłem u samicy walicha jakieś żółte drobinki były ale kiedy podałem lekarstwo usunęło sie to takze zapewne to cos z pokarmu...Ten rzęsistek podobno w wolu i nie widać guzków.......Ja już nie wiem mam trichonizadol,doxycykline,tylbian i nie wiem zacżalem od tego trichonizadolu tylko nie wiem czy dobra dawka.Już sie nie cackam z ptakami tylko biore strzykawe i wlewam w dziob

wanted - 2010-04-09, 22:01

mikado napisał/a:
wiesz może jakie są proporcje trichonizadolu bo na ulotce jest 1gr na litr ale to na golebia lek.

Z tym lekiem musisz uważać. Po przedawkowaniu go możesz zabić ptaka.
Ja zazwyczaj wolałem podać odrobinę mniej niż ryzykować. Potem przeszedłem na inny lek ale i ten tez posiadam :mrgreen:
Płaska łyżeczka ma 3 gr. , ja bym podał taką na 2 litry wody + jeszcze minimalkę jeśli można. Lepiej podać też troszkę dłużej lek (ilośc dni) niż ryzykować podanie za dużej dawki.

mikado napisał/a:
Co z tym dziwnym wypadaniem piór?

Z tego co mi wiadomo, ptaki miewają kłopoty z pierzeniem się, ogólnie z piórami jeśli są złe karmione, mają za suche pomieszczenia i bez przewiewów, braki słońca, otyłe, pasożyty. U ciebie zapewne o to nie chodzi więc myślę, że może jakieś zapalenie skóry i piór ?

mikado - 2010-04-09, 22:10

Dochodze do wniosku,że marny ze mnie hodowca..
Bo tak ptaki niby w róznych pomioeszczeniach ale syjamy miały duży poziom zakurzenia a walichom jak zmienilem ziemie teraz to powiem szczerze ze byl jeden pyl z tego co wywwiozlem...druga sprawa u walichow swiezo wyrastajace pioro bylo nadgryzione u samej podstawy...Prawdopodobnie jakies pasożyty zewnętrzne..Teraz jak ptakom pomóc?Jeśli trichonizadol podaje w dawce 1 gr na 1 litr wody na 10 dni..to pióra są zaatakowane chyba przez coś typu wszy

mikado - 2010-04-09, 22:37

Zdjęcia odchodów bażanta (może to być spowodowane stresem związanym z wizytą u lekarza oraz transportem, bądź nie musi).
mikado - 2010-04-20, 20:22

Pora złożyć raport...
Jako takiej poprawy nie ma oprócz tego,że już większość bażantów tak sobie przełyka i pomlaskuje i żaden nie zdechł.Oprócz tego otwierają czasami szeroko dzioby wyciągają szeroko szyje i zaraz natychmiast potrząsają głową.Zauważyłem też,że drapią się pod dziobem ale to sporadycznie.Czyszczą pióra i wyglada to jakby coś z nich wybierały(ptaki są po kuracji pularylem).Przeglądałem je i nie zauważyłem pasożytów jakie były wcześniej.
Podawałem:systamex przez 3 dni a teraz trichonidazol już 4 dzień bez efektów większych.
Co by tu jeszcze zrobić?Czy po trichonidazolu należy podać preparaty zasiedlające?

sylwia2401 - 2010-04-20, 20:36

mikado,ja z tym kałem pojechałbym do weta, niech zbada, da odpowiednie leki ,a nie będziemy gdybać. Czas nagli.
wanted - 2010-04-20, 23:29

mikado napisał/a:
Oprócz tego otwierają czasami szeroko dzioby wyciągają szeroko szyje i zaraz natychmiast potrząsają głową.

Czyli raczej masz do czynienia z czymś co jest w układzie pokarmowym.
Jak da radę to pobierz wymaz i daj na badania.


Nie jestem wetem ale zalecił bym kurację Enrobiofloxem. Przeczytaj sobie dokładnie !
http://www.veterynaria.pl...cmd=info&id=691

mikado - 2010-04-21, 13:21

Znalazłem w końcu Panią weterynarz,która zrobi badanie odchodów tylko 50 km ode mnie.Jeśli nic nie znajdzie będe musiał tłuc się autobusami z ptakiem.Ważne żeby je wyleczyć.wanted, zaproponuje ten lek Pani doktor,sam już nie podaje nic bo je wykońćze tymi lekami.A czy ten lek to jest coś podobnego do Enrofloksan 10% bo mam to ale czekam na wyniki badan i jeszcze nie podawalem.
wanted - 2010-04-21, 22:00

Cytat:
Enrofloksan 10 % lub Enrobioflox 10% podawać przez pierwsze 4 dni najlepiej 2 ml/ litr wody potem przez kolejne 6-10 dni 1 ml/litr wody .
Ptaki w tym okrsie koniecznie zamknięte bez dostępu do innego źródła wody .
Najlepiej też jak by w trakcie kuracji podawane były witaminy , tu najlepiej nie do wody ale na karmę która może byc podawana moczona.
Podac calemu stadu w wolierze i pelna kuracja .


Nie wiem czy dobrze napiszę ale chyba to zamiennik Enrobiofloxu gdyż tego już chyba nie produkują.
Nie wiem czy dobrze słyszałem :idea:

mikado - 2010-04-22, 13:24

Badanie wykazało dużą ilość pasożytów Almeria tak słyszałem ale pisze się chyba Eimeria w kale zatem moje ptaki maja najprawdopodobniej kokcydioze tylko troszeczkę objawy nie pasują.Przede wszystkim nie ma ciągłej biegunki.Jutro ptaka biorę na wymazy.W końcu trafiłem na profesjonalnego weta.Mam takie pytanko czy woda zabrudzona słomą może powodować powstawanie tych pierwotniaków?Coś mi się kojarzy z biologii w podstawówce :mrgreen:
mikado - 2010-04-25, 17:41

Drugie badanie odchodów ptaka nie wykazało już tych pasożytów.Ciekawe co się stało z nim pewnie wyparowały?Ogólnie żadnych pasożytów nie ma więc czekam teraz na wyniki badań pod kontem bakterii no i niestety grzybów :-( .Ptak nie jest w złej kondycji ale widzę,że reszta już też sobie tak przełyka.Jest jeszcze jedna dziwna rzecz.Już drugiemu ptaku wyleciał na szyi podłużny pasek piór szerokości ok 1cm długości 3cm...o co kaman ja nie wiem :-/
mikado - 2010-05-01, 14:12

Badanie pod kątem bakterii też nic nie wykryło.Zostały dwie możliwości grzyb albo wirusówka na którą nic nie pomaga.Nie wiem co by było lepsze :-( .Czy ktoś z forumowiczów miał podobny przypadek?
yotan - 2010-05-04, 14:12

mikado, kokcydia nie muszą być w każdej porcji kału, ale jeśli pojawią się choć w jednej, to masz je na 1000%. Z tego co wiem leczy się to Baycoxem.
Ja na twoim miejscu zrobiłbym tak: kilka ptaków zamknął osobno i leczył je Baycoxem, kilka innych też osobno leczyłbym antybiotykiem o szerokim spectrum, kilka innych metronidazolem a kilka innych iwermektyną. Jeśli żaden wet Ci nie potrafi pomóc, to chociaż będziesz wtedy mógł ocenić, co ewentualnie pomaga i przeleczyć tym pozostałe ptaki.
Jest jeszcze możliwość, że masz w hodowli aspergillozę - tak jak na początku sugerował wanted. Przeciwko temu przemawia to, że wiele ptaków ci choruje - to nie jest takie zakaźne. Chorują na to ptaki słabe, chore lub młode. No chyba że masz w hodowli zwyczajny syf i trzymasz ptaki w bardzo złych warunkach (ciemno, bez dostępu świeżego powietrza, wilgoć, grzyb na ścianach, grzyb w słomie itp)...

mikado - 2010-05-04, 16:33

yotan napisał/a:
Jest jeszcze możliwość, że masz w hodowli aspergillozę

w poniedziałek powinien być wynik z labolatorium czy jest grzyb,tutaj jedynym powodem mogłabyć słaba wentylacja i ściółka ze słomy powodująca duże zakurzenia,ale syfu takiego jak napisałeś nie mam.Problem troche się ciagnie wiec coś musi być przewlekłego.Chce nadmienić,że żaden ptak nie padł do tej pory.

yotan - 2010-05-04, 18:02

mikado napisał/a:
żaden ptak nie padł do tej pory

Ma to plusy - bo przecież ptaki żyją. Ale jakby jakiś padł, to mógłbyś mu zrobić sekcję, a to by Ci wreszcie dało odpowiedź, co to za przypadłość. A wydaje się to groźne, bo jak sam piszesz, rozprzestrzenia się.

mikado - 2010-05-04, 18:51

yotan napisał/a:
mógłbyś mu zrobić sekcję, a to by Ci wreszcie dało odpowiedź, co to za przypadłość

Myślałem,że badania u weta już coś mi przybliżą.Póki co czekam jeszcze do poniedziałku potem działam na kokcydia chociaż ptaki nie mają biegunki.

mikado - 2010-05-07, 12:19

Nie jestem pewien czy tak można pisać post pod postem,ale chciałbym temat doprowadzić do końca.Mam nadzieje,że komuś on pomoże.Zatem proszę szefostwo o wyrozumiałość :mrgreen:

Są już wyniki mikologii.Na szczęście nic nie wyrosło.Kolejne działania to pozbycie się pierwotniaków eimeria i dalsza stymulacja układu odpornościowego ptaków.

yotan - 2010-05-07, 18:15

mikado, co masz na myśli pisząc: "stymulacja układu odpornościowego"?
mikado - 2010-05-07, 20:13

Nie jestem tu specjalistą ale wydaje mi się,że chodzi o zwiększenie odporności ptaków.Temu też służy ten preparat.

Preparat stosuje się podczas podawania leków i szczepionek, w trakcie rekonwalescencji, w sytuacjach stresowych, przy zmianie środowiska, w sezonie lotów, zmian upierzenia, w okresie lęgowym i przy obniżonej odporności. U młodych gołębi w celu wytworzenia stabilnego systemu immunologicznego. Preparat zapobiega chorobom zakaźnym wywołanym przez wirusy, bakterie, grzyby. Wspomaga leczenie istniejących zakażeń.

yotan - 2010-05-07, 21:30

Ale jaki preparat?????            
mikado - 2010-05-07, 21:56

Immunodol Dolfos
Preparat zawiera Beta-1,3/1,6-glukan oraz suszone drożdze piwne

yotan, przepraszam wydawało mi się,że w którymś poście napisałem nazwę.

mikado - 2010-08-28, 15:32

Moja przygoda chyba właśnie dobiegła końca.Przed wczoraj padła mi 4 tygodniowa kuropatwa,objawy miała jak starsze ptaki czyli otwieranie dzioba,przełykanie i ogólnie jej to nie przeszkadzało.Aż w jeden dzień zaczęła się chwiać na nogach,przewracać na grzbiet,trzepotać skrzydłami,kręcić głową.Dałem ptaka na sekcje.Była w dobrej kondycji,pełne wole,pełny żołądek,wątroba z ogniskami chorobowymi,przyczyna zgonu-nie wydolność wątroby.Nie znaleziono żadnych bakterii.Winowajca- Paramyxowiroza...To jest jak wyrok :cry:
pysia34 - 2010-08-30, 11:42

stymulację obrony organizmu przed wirusami zapewnia preparat zylexis stosowany w zakażeniach wirusowych u psów i kotów
ja mam nim "poszczepione" (nie jest to szczepionka) wszystki papugi
preparat powoduje wzrost odporności komórki na wnikanie wirusa
ZYLEXIS

Immunomodulator dla koni, bydła i świń.

Postać: Liofilizat wraz z załączonym rozpuszczalnikiem do wstrzykiwań domięśniowych.

Skład jakościowy i

ilościowy substancji

czynnej:

1 ml preparatu po rozpuszczeniu zawiera:

szczep D1701 Parapoxvirus ovis, co najmniej 107,0 TCID50 (przed inaktywacją)

Właściwości

farmakologiczne:

Preparat ma postać liofilizatu, do którego załączony jest rozpuszczalnik. Zawiera

inaktywowany Parapoxvirus ovis, który posiada silne właściwości immunomodulacyjne.

Mechanizm działania polega na stymulacji niespecyficznych mechanizmów

odpornościowych i przejawia się aktywacją komórek bójczych, pobudzeniem proliferacji

limfocytów, aktywacją makrofagów i uwalniania mediatorów odpowiedzi

immunologicznej oraz produkcji interferonu.

Te właściwości preparatu wpływają na osłabienie objawów chorobowych, skrócenie czasu

ich trwania, zakres rozprzestrzeniania się infekcji w stadzie. Preparat jest szczególnie

przydatny w leczeniu polietiologicznych chorób infekcyjnych oraz w stanach zagrożenia

chorobami zakaźnymi.

Wskazania

lecznicze:

Preparat do niespecyficznej immunomodulacji dla koni, bydła i świń. Zalecany jest w

zapobieganiu i leczeniu chorób infekcyjnych oraz w sytuacjach spadku odporności

związanych ze stanami stresu.

Dawkowanie

i stosowanie:

Preparat należy podawać zwierzętom trzykrotnie w dawce 2 ml domięśniowo, wg

następującego schematu:

- preparat podaje się w odstępie 48 godzin w przypadku przewidywanej ekspozycji na

zakażenie w okresie najbliższych 7 dni;

- w przypadku spodziewanej ekspozycji na zakażenie w okresie 14 dni preparat podaje

się 2 razy co 48 godzin i trzecią dawkę po 9 dniach;

- przy zapobieganiu skutkom stresu pierwsze podanie wykonujemy od 3 do 1 dnia przed

spodziewanym wystąpieniem czynnika stresowego, a dwa następne w odstępach 48

godzin.

przy wybuchu choroby w stadzie preparat należy jak najszybciej zaaplikować wszystkim

zwierzętom powtarzając podanie w odstępach 24 – 48 godzin. Preparat można podawać

więcej niż trzykrotnie, do czasu aż minie ryzyko nowych zachorowań.

Przeciwwskazania: Nie są znane.

Działania

niepożądane:

Niekiedy w miejscu iniekcji może pojawić się niewielki, niebolesny obrzęk, który

samoczynnie ustępuje w ciągu ok. 1 tygodnia po podaniu preparatu.

Interakcje: W okresie 7 dni przed podaniem i 7 dni po podaniu preparatu nie powinno się stosować

środków o działaniu immunosupresyjnym, gdyż mogą one hamować efekt

immunostymulacji

Al - 2010-08-30, 18:06

pysia34, Jakie dawki są dla papug :?: 2ml to chyba dawka dla konia .
Nie widzę w załączonym opisie, aby był to lek dla ptaków

atma - 2010-08-30, 21:00

zylexis to lek dla psó i kotów....dla niech zarejestrowany
załozenia i sama ideologia stosowania jest napewno dobra ....tez kazdego zakupionego ptaka szczepie . podaje 2 ml - 1 dawke 2 razy w odstepach 2 - tygodniowych jeszcze na kwarantannie.
Jednakże nie jest to panaceum ....wg mnie sens podawanie jest tylko wtedy gdy ptak jeszcze ,, walczy,, i gdy jego układ immunologiczny jest w stanie zareagowac na szczepionke. Lub tez po prostu w celu stymulacji odpornosci u zdrowyc ptaków.
ptakom w cieżkim stanie gdy dojdzie juz do przełamania układu odpornosciowego i nieodwracalnych zmian stosowanie nie ma wielkiego sensu.
Nalezy pamietac ze samo podanie praparatu jest dla ptaka wielkim stresem ktory moze sie zakonczyć ....bardzo rożnie.
u moich ptaków w sytuacjach stresowych stosuje immunair działanie w założeniach podobne a mozna podawac go do wody, miękkojadą natomiast podaje scanomune.

pysia34 - 2010-08-31, 08:47

W przypadku dawki nie liczy się wielkosć ptaka w odniesieniu do ilości jednostek, które powinien otrzymać. Małe i średnie papugi szczepi się rozpuszczając preparat w 1 ml i połową dawki duże całą dawką 1ml
też miałam obawy ostatnio ale szczepiłam samodzielnie i dla barwnicy 1ml domięśniowo to niedużo.
Oczywiście jak pisał Atma tylko wówczas ma to sens gdy ptaki nie chorują, lecz dopiero zetknęły sie z czynnikiem chorobowym.
W zaawansowanej chorobie szczególnie wirusowej to szybciej pacierz pomoże :-)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group