aviornis.com.pl
Portal hodowców ptaków i zwierząt ozdobnych

Drozdowate, strzyżyki, ogoniatki - KOS - Turdus merula

sylwia2401 - 2009-12-19, 13:32
Temat postu: KOS - Turdus merula
KOS (Turdus merula)

Kos jest powszechnie znanym i pospolitym drozdem, stałym mieszkańcem naszych lasów, parków i ogrodów. Pierwotnie był typowym ptakiem leśnym, jednak od szeregu dziesiątków lat zatracił pierwotną płochliwość, zbliżając się w pobliże siedzib ludzkich, toteż również w wiekszych miastach stał się pospolitym ptakiem zieleńców, parków i ogrodów. Kosy zamieszkujące miasta w przeciwieństwie do kosów leśnych nie odlatują na zimę i często korzystają razem z sikorkami, kowalikami i innymi zimującymi gatunkami z pokarmu wykładanego w karmnikach. Żeruje niekiedy na śmietnikach w poszukiwaniu różnego rodzaju odpadów organicznych. Późną jesienią i w początkach zimy znajduje ponadto zawsze dostateczną ilość masy pokarmowej w postaci jagód różnych krzewów ozdobnych, jak: bzu czarnego i koralowego, kaliny, jarzębiny i głogu. Już z końcem lutego lub w pierwszych dniach marca kosy stają się bardziej aktywne. W pogodne, cieplejsze dni słychać ich charakterystyczne nawoływania "tiks-tiks-tiks", brzmiące prawie do zapadnięcia zmroku. Wśród bezlitosnych gałęzi migają w locie ich czarne sylwetki, bądź szeleszczą pod krzewami w stertach suchych liści w poszukiwaniu zimujących owadów i ich larw. Wieczorami samce próbują swoich śpiewów, zrazu krótkich i nieśmiałych, później śpiewają coraz to pewniej, milknąc dopiero wraz z zapadnięciem zmroku. Śpiew kosa przypomina śpiew paszkota, brzmi jednak w tonacji niższej i składa się z bardziej melodyjnych treli, wzajemnie z sobą powiązanych, które dają sie w przybliżeniu wyrazić jak: "trojoiro-iro-iro-iro-tifi" i zakończonych krótkim świergotliwym tonem. Głos wabiący to ciche "sri-sri". W połowie kwietnia ptaki przystępują do budowy gniazda. W parkach wybierają najczęściej miejsca w rozwidleniach bzu czarnego lub w dolnych rozgałęzieniach większych drzew i krzewów. W lasach, podobnie jak drozd śpiewak, zakłada gniazda w dolnych rozgałęzieniach niewielkich świerków, tuż przy pniu, zazwyczaj na wys. 1-3m nad ziemią.Gniazdo jest bardziej masywne i większe od gniazda drozda śpiewaka. Zewnętrzna jego część składa się z drobnych gałązek, korzonków i traw. Wnętrze wylepione jest grubą warstwą ziemi z domieszką gliny. Na tym podłożu wyściółkę stanowi skąpa warstwa suchych traw. Jaja zielonawoniebieskie, nakrapiane są gęsto rdzawymi, rozmazanymi plamkami.
Wysiaduje głównie samica, a samiec zastępuje ją najczęściej w godzinach południowych. Liczba jaj wynosi 4-5, rzadziej 6. Po 14 dniach wykluwają się pisklęta pokryte ciemnym puchem (rożnią się tym od piskląt innych drozdów). W ciągu roku kos wyprowadza 3 lęgi (kwiecień,maj,lipiec-sierpień). Młode ptaki opuszczają gniazdo po 14 lub 15 dniach. W pierwszym okresie po wylocie kryją się w cieniu krzewów, w pewnym wzajemnym oddaleniu od siebie głosem sygnalizują obecność karmiącym rodzicom. Oprócz owadów i jagód pożywieniem kosów są dżdżownice, ślimaki i pajęczaki. Długość ciała wynosi 26-27 cm masa ciała 74-120 gramów.



http://media.photobucket....pmc22/kos18.jpg

Kuros - 2009-12-19, 14:35

Zdjęcia zrobione w moim ogródku.
wanted - 2009-12-19, 17:41

Troszkę odmiennie ubarwiony kos.



http://www.weidevogelbesc...che%20merel.htm

Badziu - 2009-12-19, 18:45

wanted, niezły ten kos. Ja widziałem kiedyś z białymi plecami. :-D
mielczar3004 - 2009-12-19, 19:39

Takie mutacje zdarzają się najczęściej u kosów miejskich.Jeszcze nigdy nie zaobserwowałem szeków w lesie.Najczęściej wiąże się to z kojarzeniem w bliskim pokrewieństwie.Ptaki bytując na terenie ogrodów mają stałą bazę pokarmową nie migrują i w ten sposób częściej dochodzi do kojarzeń krewniaczych,a w efekcie do powstawania mutacji barwnych.W swojej okolicy obserwowałem kiedyś kosa podobnie ubarwionego ale sterówki miał jakoś zniekształcone,nienaturalnie przekrzywiony ogon.Przetrwał zimę i najcięższe mrozy ale następnego roku ślad po nim zaginął :-(
Badziu - 2009-12-20, 19:10

Odkąd spadł śnieg Kosy i Kwiczoły przylatują do mnie na podwórko i jedzą głóg. Jak zrobię jakieś fotki to wkleję. ;-)
Badziu - 2010-01-23, 17:08

Gniazdo Kosa zbudowane w "domku na drzewie". :mrgreen:


Mateusz_M - 2010-01-23, 17:17

ja widziałem kilkakrotnie gniazdo i młode kosa i mogę stwierdzić ze takie młódki są bardzo płochliwe ... nie wolno ich dotykać bo wyskakują z gniazda i chowają się w zaroślach i nawołują matkę która od razu przylatuje . Wiem z własnego doświadczenia .
Badziu - 2010-01-23, 17:50

Mateusz_M, jest dokładnie jak mówisz.
W tamtym roku dość wcześnie znalazłem pierwsze gniazdo Kosa, jakoś pod koniec marca. I co jakiś czas podglądałem jak przebiega lęg, kiedy młode były już w piórach, gdy podszedłem do gniazda porozlatywały się na wszystkie strony.
To gniazdo znalazłem już puste, ciekawe czy młode się w nim wychowały.

Darek.K - 2010-04-29, 20:27

Dzisiaj widziałem pierwsze podloty kosów,a na belce zadaszenia tarasu, samica kosa pilnie wysiaduje jaja
LaKi - 2010-06-01, 00:08

http://www.vogelmarktplaa...id=180311&rub=7 kos w mutacji srebrnej :)
wanted - 2011-01-16, 22:56

Na śniadanku.
szymonn - 2011-01-16, 23:01

do mnie też już przyleciały kosy :-D ja lubię te ptaki a mój tata uwielbia, dzisiaj dałem orzechy kawałek chleba i pszenicy :-D więc mają pod dostatkiem jedzenia.
amadyna1471 - 2011-01-16, 23:02

szymonn, Kosy nigdzie od nas nie odlatują na zimę :lol:
szymonn - 2011-01-16, 23:04

no tak ale ode mnie się wytraciły, ale teraz znów do mnie przyszły :-D na lato szczególnie jak sąsiad je płoszy i odpali swoją nową kosiarkę, chodzi głośniej niż moja stara kosiarka :-D :-D ostatnio wyrzucił gniazdo z młodymi z winogrony, zabrałem ,odkarmiłem młode glizdami itd. i później wypuściłem :-D
lolek9898 - 2011-01-17, 17:48

Do mnie też przylatują kosy jak jest śnieg! Bardzo lubią owoce i nasiona.Bardzo ładne ptaszki!Miałem młodego kosa na wychowaniu ale niestety ... :-(
jomidzola - 2011-04-10, 15:26

Stały bywalec na mojej działce..... :mrgreen:
hagio - 2011-04-19, 18:49


Badziu - 2011-05-08, 11:32

Samica kosa na gnieździe:


lolek9898 - 2011-05-09, 17:36

U mnie w tamtym roku kosy sobie zrobiły gniazdo w krzewie, było dobrze dopuki kot nie znalazł :-x :evil: Bardzo piękny spiew mają :-o
amadyna1471 - 2011-05-09, 20:25

U mnie na ogródku miały gniazdo na srebrnym świerku ,ale młode 3 sztuki już latają jakiś tydzień :-D
Badziu - 2011-05-09, 20:55

Kos to jeden z naszych najlepszych śpiewaków, już w marcu wieczorem słychać jego piękne koncerty...:)

Ostatnio znalazłem gniazdo ze sporą liczbą jajek bo aż 6, zwykle jest ich 4. Ciekawi mnie czy rodzice dadzą radę odchować wszystkie młode jeśli byłoby ich właśnie 6.

katta80 - 2011-05-10, 11:42

Umnie w ogrodzie sa 2 mlode z gniazda u sasiadow.Mlode przelecialy przez plot przed burza a potem byly tak mokre ze nie daly rady wrocic do siebie.Rodzice i tak je karmia wiec moga spokojnie siedziec .Kotow niema.
Michuuu - 2011-05-10, 18:20

Koło domu w którym obecnie mieszkam również kasy maja gniazdo.Nawet w tej chwili patrzę na ptaki karmiące swoje młode :-) Są to naprawdę rewelacyjne ptaki , nie płochliwe , chciałoby się powiedzieć , że oswojone :-) Jest ich tu dosłownie plaga , ale co ciekawe jest również samiczka z białym piórkiem w ogonie.Widywałem ją już zimą , potem zniknęła na jakiś czas i wczoraj się znalazła :mrgreen:
katta80 - 2011-05-10, 21:08

Jedno z mlodych ktore opisywalem powyzej znalazlem dzisiaj popoludniu bylo martwe .
Prawdopodobnie przyczynila sie do tego wczorajsza burza.

krzysiek173 - 2011-06-07, 22:00

Ostatnio często mogę słuchać jak pięknie śpiewają te ptaki, no i oczywiście podziwiać je.
Spotkałem też takiego ptaszka:

katta80 - 2011-06-07, 22:05

Takie pstrokate ptaszki czesto spotykam w Wielkiej Brytanii .Nie mam pojecia czemu akurat tutaj ich tak duzo a moze tutaj jes ogolnie wiecej tych ptakow i wieksze prawdopodobienstwo spotkania tak ubarwionego ptaka.
kapi1 - 2012-03-29, 18:42

Cześć widzę, że już dawno nikt nie pisał w tym temacie ja jednak chciałbym się podzielić z Wami moimi obserwacjami:
Działo się to zimą był mroźny ale słoneczny dzień. Park skryty pod puchową śnieżną pierzynką jakby zasną, idealna cisza. Jak wielkie moje zdziwienie było gdy usłyszałem gdzieś w oddali śpiew, trudno mi było ocenić cóż to za rozśpiewany ptak. Zatrzymałem się nastawiłem ucho - słucham. Rozglądam się już chcę wyciągnąć lornetkę z plecaka, ale chwila coś się poruszyło w pobliskim krzaku, zamarłem stoję i obserwuje,jakież było moje zdziwienie gdy nagle ten ptak przysiadł na gałązce skulił się i zaczął cichutko "pod noskiem" śpiewać. Śpiewał cicho ale czyściutko jego piękny fletowy głos rozpalił moje serce, ten piękny głos przeniósł mnie z zimowego sennego parku do pięknych kwitnących wiosennych sadów.
Tak sobie teraz myślę, że tak samo jak i ja tak i on nie mogliśmy się już doczekać wiosny.

Mogło by się wydawać, że śpiewanie od świtu do zmroku przez cały dzień, jak to mają w zwyczaju samce kosów to wyczerpujące zadanie. Tak przynajmniej myślałem, ale myślałem miarą swojego rozumu (rozumku). Było to błędne założenie, a przekonałem się o tym pewnej letniej nocy. Około pierwszej w nocy wstałem z zamiarem uchylenia okna. Tak też zrobiłem. za oknem roztaczał się mrok, gdzieś w oddali pomiędzy konarami drzew przeświecał blask ulicznej lampy. słucham może usłyszę pohukujące puszczyki z pobliskiego parku, ale cisza, nagle coś niewielkiego mignęło przed moimi oczami, wytężam wzrok nic nie widzę, trudno idę spać. Odwróciłem się od okna, ale chwilka słyszę śpiew - w nocy, myślę nie możliwe, patrze na zegarek pierwsza piętnaście - wracam do okna. Spoglądam i co widzę na gałęzi - tak nie mylicie się był to kos. Usiadł sobie amant na gałązce w świetle lampy i widocznie poczuł się jak w operze i zaśpiewał piękny koncert. Czułem się wyróżniony i miałem wrażenie że śpiewa tylko dla mnie.
Wiem znawcy tematy zaraz mnie sprowadzą na ziemie i powiedzą że śpiew ma zwabić samiczkę, ja jednak jestem pewien, że kos w swoim śpiewie znajduje wiele radości i jest to jego sposób na życie.
Jeśli dotarłeś do końca tego postu to gratuluje wytrwałości i dziękuje za uwagę :-D

rewolwer81 - 2012-03-29, 18:55

Wstaje wcześnie rano jeszcze jest ciemno otwieram okno i słyszę śpiew kosa i tak już dziennie od 1,5 tyg. Uważam ze kos to najlepszy śpiewak wśród naszych ptaków ;-)
wanted - 2012-03-29, 19:01

Jeśli ktoś ma zadrzewienie koło domu to zapewne ma możliwośc słuchania tych ptaków jeszcze nim świt wstanie. No a ci co hodują je za pozwoleniem oczywiście w swoich wolierach, mogą słuchac ich cudownego śpiewu cały czas.
jomidzola - 2012-03-29, 20:42

Mam z ubiegłego roku lęgowe zdjęcia młodych kosów pod moim oknem mieli w pnączu gniazdo ....które jest do dziś .....jak je znajdę to wkleję :P
damian 1k - 2012-03-29, 20:52

Kapi1 masz racie że kos lubi śpiewać u mnie też zimą śpiewał . Ja je dokarmiałem zima i miałem koncerty dosyć często zimą . ;-)
Dyvid - 2012-07-08, 17:54

Mimo że w mojej okolicy lata trochę kosów to ciężko im zdjęcie zrobić . Zdjęcie samicy kosa.

Dyvid - 2013-05-08, 09:56

Kilka zdjęć kosa




Dyvid - 2014-06-07, 19:15

Jeszcze raz wstawiam zdjęcia kosa .








wanted - 2018-05-06, 08:09

Moje kosy nabyte od Kamila Kubisa.
mirek1 - 2018-05-09, 20:05

Witam
O widzę ze Wanted się skusił super ja też mam zgodę na ten gatunek i juz nie długo już nie długo będą i u mnie.
Pozdrawiam

wanted - 2018-05-20, 07:56

No skusiłem się głównie na śpiew. Ptaki są dorosłe, woliera jest zarośnięta obecnie na maksa ale nie wiem czy z lęgów coś będzie. Ptaki wcześniej były w mniejszych wolierkach, obecnie mają wielką i zdziczały.
argentawis - 2020-10-21, 20:08

uwielbiam te ptaki :mrgreen: od dziecka marzyłam o własnym śpiewającym kosie, ale nie wiedząc że można je legalnie mieć porzuciłam to na lata. Wróciłam do tego dopiero teraz, przypadkiem trafiając na kosy na sprzedaż za granicą. Zrobiłam zezwolenie i finalnie nabyłam ptaszka, samiec z tegorocznych lęgów. Trzymam go w domu w sporej klatce, codziennie wychodzi z niej na pokój i wraca, w ciepłe dni wystawiam go na balkon - zauważyłam że odkąd go mam zniknęły z ogrodu inne kosy, jakby nie chciały wchodzić z nim w konflikt. I dobrze, bo w razie czego nie chciałabym oglądać bitwy przez kraty i martwić się obrażeniami albo przywleczeniem jakiegoś dziadostwa. Dostaje do jedzenia pokarm dla miękkojadów, dobrze jest kupić taki bez dodatku ziaren bo kosy ich nie trawią i wypluwają. Podaję też żywe larwy powszechnie dostępnych gatunków i owoce. Bardzo charakterny ptak, nie lubi „macania” i majstrowania przy klatce. Podobno młode łatwo oswoić, ale dojrzewając z powrotem dziczeją, także nie jest to gatunek dla kogoś kto chce ptaka głaskać i nosić na ramieniu. Za to ich śpiew wynagradza wszystko, w czterech ścianach brzmi kapitalnie, żaden film z yt tego nie odda. Poranki, kiedy pierwszym słyszanym dźwiękiem jest głos kosa z klatki obok są cudowne. Mój jest jeszcze młody i śpiewa cicho, ale już mi się to podoba - mam nadzieję że na wiosnę pokaże co naprawdę potrafi. Uwielbia się kąpać, za każdym razem chlapiąc na przysłowiowy kilometr. Prześmiesznie wygląda jego bieganie po meblach i panelach, tupta jak piesek ;-)
wanted - 2020-12-03, 08:01

U mnie w wolierze sa kosy a dzikie zalatują do nich i przez siatkę się przedrzezniaja.
Dyvid - 2022-07-08, 12:43





Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group